Table of Contents | Words: Alphabetical - Frequency - Inverse - Length - Statistics | Help | IntraText Library |
Plinio Corrêa de Oliveira Rewolucja i Kontrrewolucja IntraText CT - Text |
Jak widzieliśmy, 73 trzy wielkie rewolucje stanowiły główne etapy procesu stopniowego niszczenia Kościoła i cywilizacji chrześcijańskiej: w XVI w. humanizm, renesans i protestantyzm (I Rewolucja); w XVIII w. Rewolucja Francuska (II Rewolucja); i w drugiej dekadzie tego wieku, komunizm (III Rewolucja).
Te trzy rewolucje mogą być jedynie zrozumiane jako części jednej wielkiej całości, tj. Rewolucji.
Skoro Rewolucja jest procesem, to jest oczywiste, że od 1917 r. do czasów obecnych74 III Rewolucja kontynuuje swój marsz. A w tej chwili znajduje się w prawdziwym apogeum.
Kryzys III Rewolucji: nieunikniony owoc marksistowskich utopii
Międzynarodowy wymiar apogeum III Rewolucji był już powszechnie znany, jak niniejszy tekst nieco dalej zauważa. Wraz z upływem czasu, ogólny zarys tego apogeum może być przedstawiony jeszcze szerzej, czy to dzięki terytorialnemu rozszerzeniu i liczbie ludności krajów całkowicie podporządkowanych reżimom komunistycznym, czy dzięki niesamowitym rozmiarom czerwonej machiny propagandy międzynarodowej i znaczeniu partii komunistycznych w świecie zachodnim, czy też dzięki przenikaniu komunistycznych tendencji do kultur tych krajów.
Te czynniki — wzmocnione globalną paniką wobec atomowego zagrożenia, które sowiecka agresywność narzucała wszystkim kontynentom — prowadziły do polityki prawie powszechnej uległości i kapitulacji wobec Moskwy: Ostpolitik Niemiec i Watykanu, gwałtowny podmuch bezwarunkowego pacyfizmu rozbrojeniowego, mnożenie się politycznych sloganów i sformułowań, które przygotowywały liczne grupy burżuazji, nadal niekomunistycznej, do uznania triumfu komunizmu za fakt mający się urzeczywistnić w niedalekiej przyszłości.
Czyż nie żyliśmy wszyscy pod tą psychologiczną presją lewicowego optymizmu, który był enigmatyczny jak sfinks dla opieszałych centrystów i groźny jak lewiatan dla tych, co podobnie jak TFP i zwolennicy „Rewolucji i Kontrrewolucji” w wielu krajach wyraźnie dostrzegali „apokalipsę”, do której to wszystko prowadziło?
Jakże nieliczni byli ci, co dostrzegali, że ten lewiatan nosił w sobie stale pogarszający się kryzys, którego nie mógł przezwyciężyć, ponieważ był to nieunikniony owoc marksistowskich utopii!
Wydaje się, że ten narastający kryzys doprowadził obecnie do rozpadu lewiatana. Ale jak zobaczymy dalej, ta dezintegracja wytworzyła na całym świecie jeszcze bardziej śmiercionośny klimat.
Kiedy weźmiemy pod uwagę terytoria i ludność podległe komunistycznemu reżimowi, to zobaczymy, że III Rewolucja panuje nad światowym imperium bez precedensu w historii. To imperium jest ciągłą przyczyną niepokoju i rozłamu wśród największych narodów niekomunistycznych. Ponadto przywódcy III Rewolucji trzymają w rękach sznurki, które poruszają w całym niekomunistycznym świecie partie otwarcie komunistyczne i olbrzymią sieć kryptokomunistów, parakomunistów i pożytecznych idiotów infiltrujących nie tylko partie niejawnie komunistyczne, socjalistyczne i inne, ale również kościoły, 75 związki zawodowe, stowarzyszenia kulturalne, banki, prasę, telewizję, radio, kinematografię itp. I jakby nie było tego dość, III Rewolucja manipuluje ze straszliwą skutecznością — jak później wyjaśnimy — taktyką podboju psychologicznego. Za pomocą tej taktyki komunizmowi udaje się zepchnąć ogromną część zachodniej niekomunistycznej opinii publicznej do stanu ogłupiałego odrętwienia. Taka taktyka pozwala III Rewolucji oczekiwać na tym polu nawet znaczniejszych sukcesów, które zbijają z tropu obserwatorów analizujących wydarzenia z zewnątrz III Rewolucji.
Inercja — o ile nie otwarta i szeroka współpraca — tak wielu rządów „demokratycznych” i przebiegłych prywatnych potęg gospodarczych Zachodu wobec tak potężnego komunizmu rysuje straszliwą globalną panoramę, przed którą stoi dzisiejszy świat.
W tych warunkach, jeżeli proces rewolucyjny przebiegałby jak dotąd, to po ludzku rzecz biorąc, jest nie do uniknięcia, aby powszechny triumf III Rewolucji ostatecznie ogarnął cały świat. Jak szybko? Wielu by się przeraziło, gdybyśmy jako hipotezę zasugerowali dwadzieścia lat. Okres ten wydawałby się im zaskakująco krótki. W rzeczywistości kto może zagwarantować, że taki finał nie nastąpi za dziesięć, pięć, albo mniej lat?
Ewentualna bliskość tej wielkiej hekatomby jest niewątpliwie jednym ze znaków, które wskazują na większą zmianę w koniunkturze światowej, kiedy porównamy horyzonty z 1959 i 1976 roku.