Jakie z przemian
kulturowych sprawiły, że Kościół musi dziś
bronić zarówno racjonalnej refleksji, jak i wielu innych
wartości zaliczanych tradycyjnie do dziedzictwa Oświecenia? Co
sprawia, że ludzka tęsknota za prawdą zdaje się być współcześnie
wystawiona na szczególną próbę? Można
wymienić kilka niezależnych czynników, które
zaowocowały zakwestionowaniem wielu wartości odgrywających decydującą
rolę w ewolucji kulturowej człowieka. Upadek dwóch
systemów totalitarnych zbudowanych w wieku XX pozwolił
spojrzeć krytycznie na złudzenia ideologów, których
syreni śpiew urzekał wcześniej wiele czołowych
umysłów naszej epoki. Z perspektywy ludobójstwa
przyjętego w imię wzniosłych haseł o wybranej rasie
czy przewodniej klasie można było odkryć gorzką ironię
tych XIX-wiecznych prognoz, które przedstawiały nasze stulecie jako
okres wyjątkowych sukcesów nauki i techniki.
Przykładów tej ostatniej dostarczyły zarówno krematoria
Oświęcimia, budowane zgodnie z zasadami termodynamiki, jak
i praktyka komunistyczna, w której najnowsze
osiągnięcia techniki wykorzystywano do budowy państwa
policyjnego, bliskiego idealnym wzorcom opisanym przez Orwella w 1984.
Rozczarowanie
płynące z rozdarcia między wzniosłymi prognozami
a totalitarną praktyką prowadziło do wzrostu sceptycyzmu.
Narastał on nie tylko wobec deklaracji polityków i tych
przedstawicieli nauk społecznych, którzy zacierali różnicę
między prawdą a iluzją; tworzył się klimat rozczarowań
i podejrzeń, w którym nieufnie traktowano wszelkie
optymistyczne deklaracje przeszłości. Zmieniała się
również postawa wobec zastosowań techniki. Ci, którzy
jeszcze niedawno łączyli wielkie nadzieje z sukcesami techniki,
zaczęli szybko uderzać w kasandryczny ton, traktując
technikę przede wszystkim jako narzędzie zniewolenia. Tymczasem
sukcesy techniki są niekwestionowalne i nadal prowadzą do głębokich
przemian w naszej kulturze. Rewolucja informacyjna towarzysząca
zastosowaniom Internetu bywa zwykle porównywana do rewolucji Gutenberga związanej
z wynalazkiem druku. Problem w tym, iż rewolucja Gutenberga
była rozłożona w długim czasie. Korzystanie z jej
owoców wymagało wysiłku intelektualnego związanego
choćby z nauką czytania. Internet nie stawia takich wymagań,
niosąc lawinę obrazkowych informacji, w której coraz
trudniejsze staje się określenie granicy między fikcją
a prawdą. Szybki przepływ informacji sprawia, że świat
stał się już globalną wioską, w której ten
sam dziennik telewizyjny przynosi na gorąco informacje z najdalszych
zakątków. W globalnej wiosce trudno jest jednak doszukać
się globalnego sensu. Hasła głoszone przez Tutsi zdają
się wykluczać tłumaczenia podawane przez Hutu, obrońcy
nacjonalizmów protestują przeciw propozycjom poszukiwania
ponadnarodowej jedności, ekologowie przedstawiają racje,
których nie chcą uznać budowniczowie nowych autostrad czy osiedli.
W tej sytuacji łatwo można oswoić się
z myślą, że istnieje osobna prawda dla Hutu i dla
Tutsi, zaś racje ekologów i urbanistów skazane są
na ustawiczny konflikt. Rozumowanie takie niesie szczególne
zagrożenie w dziedzinie wartościowań moralnych.
Obserwując zasady etyczne przyjmowane w różnych społecznościach
kulturowych, można łatwo dojść do naiwnego relatywizmu,
w którym przyjmie się zasadę "wszystko ujdzie",
aby usprawiedliwiać dowolną formę prymitywizmu czy absurdu.
W miejsce utopii proponowanych w przeszłości przez nazizm
czy komunizm można wprowadzić nową nihilistyczną
utopię absurdu, w której jedyną wartością
absolutną stanie się relatywizm.
Piewcy relatywizmu mają
ułatwioną misję w tych ośrodkach akademickich, gdzie w praktyce
wykładowej zrezygnowano już z pojętej klasycznie filozofii.
Zwolennicy nowych eksperymentów kulturowych, przeprowadzanych na
człowieku, jako naczelną zasadę metodologiczną
przyjmują proste pytanie why not? - dlaczego by nie
spróbować jeszcze tej wersji? Ich krytycy wyrażają obawy,
iż podobna metodologia niesie ryzyko regresu kulturowego człowieka
w stronę wspólnoty pierwotnej, stanowiąc
szczególnie wielkie zagrożenie dla fundamentów moralnych
naszego gatunku. W tym kontekście zrozumiałe jest, że Jan
Paweł II szczególną uwagę kieruje w stronę
wartości moralnych. Nihilizm moralny idący w parze
z filozofią łatwej rozpaczy i szybkiej rezygnacji stanowi
znacznie większe zagrożenie dla naszej kultury niż ekscentryczne
modele w dziedzinie kosmologii lub estetyki. Dlatego też, aby
chronić te wartości, które tworzą środowisko
naturalne dla integralnego rozwoju osoby ludzkiej, Papież podkreśla, że
w całej encyklice wyakcentował "podstawową rolę
prawdy w dziedzinie moralności" (99).
Wiara
w racjonalność i ład świata stanowiła
ważny czynnik składowy tradycji Oświecenia. Czołowym
umysłom epoki Oświecenia świat wydawał się
uporządkowany, racjonalny, spójny wewnętrznie. Oznak tego
samego porządku poszukiwano także w nauce, która
miała dostarczać prawd kojących racjonalne ambicje
człowieka. "Jedna jest etyka i jedna geometria" -
powtarzano w kręgach francuskich encyklopedystów,
poszukując jednej zupełnej interpretacji, która
dostarczałaby odpowiedzi na wielkie pytania nurtujące człowieka.
Na przekór podobnym deklaracjom wiek XIX przyniósł odkrycie
geometrii nieeuklidesowych. Okazało się wtedy, że geometria,
pasjonująca ludzkie umysły od czasów Euklidesa, bynajmniej nie
musi być jedyna. Przeciwnie, umysł może kreować
nieskończoną liczbę systemów geometrii odmiennych od
tego, który przedstawił Euklides. Żeby stwierdzić współistnienie
wielu systemów etyki, potrzeba jeszcze mniejszego wysiłku. Nie trzeba
wtedy nawet teoretycznych spekulacji nad piątym postulatem Euklidesa, gdyż
wystarczy dostrzec głębokie różnice
wartościowań moralnych, widoczne dziś nie tylko między
przedstawicielami odległych kultur, lecz również między przedstawicielami
różnych środowisk w wielkich metropoliach miejskich. Ta różnorodność
wartościowań prowadzi u wielu osób do łatwych fascynacji połączonych
z poczuciem całkowitego zagubienia intelektualnego.
W gąszczu głęboko zróżnicowanych teorii
czują się one jak dziecko w supermarkecie. Większość
produktów jawi się im jako atrakcyjna, interesująca,
wartościowa. Nie widzą powodu, by twierdzić, że tylko jeden
z nich spełnia oczekiwane wymagania i tylko jeden może
zaspokoić nasze potrzeby.
|