OJCIEC -
WYMAGAJĄCA MIŁOŚĆ
1. Nie możemy pozostawać obojętni wobec miłości,
którą darzy nas Bóg Ojciec, a wręcz musimy na nią
odpowiedzieć niezłomną miłością. To zadanie
nabiera głębszego znaczenia, w miarę jak coraz bardziej
zbliżamy się do Jezusa, który żyjąc w pełnej
jedności z Ojcem, jest dla nas wzorem.
W kontekście kulturowym Starego Testamentu władza ojca jest
absolutna i stanowi punkt odniesienia dla opisu władzy Boga
Stwórcy, któremu nie wolno się przeciwstawiać. Czytamy
u Izajasza: «Biada temu, kto mówi ojcu: “Coś spłodził?”
albo niewieście mówi: “Co urodziłaś?” Tak mówi
Pan, Święty Izraela i jego Twórca: “Czyż wy Mnie
będziecie pytać o moje dzieci i dawać Mi rozkazy co do
dzieła rąk moich?”» (Iz 45, 10-11). Zadaniem ojca jest kierować
krokami syna, upominając go surowo, kiedy trzeba. Księga
Przysłów przypomina, że odnosi się to również
do Boga: «Bowiem karci Pan, kogo miłuje, jak ojciec syna, którego
lubi» (Prz 3, 12; por. Ps 103 [102]
, 13). Prorok Malachiasz z kolei mówi, że Bóg jest
dla swych dzieci łaskawy i litościwy (Ml 3, 17), choć Jego
miłość pozostaje wymagająca: «Pamiętajcie o Prawie
mego sługi, Mojżesza, któremu na Horebie poruczyłem
ustawy i zarządzenia dla całego Izraela» (Ml 3, 22).
2. Prawo, które Bóg przekazuje swemu ludowi, nie jest
ciężarem narzuconym przez tyrana, lecz wyrazem ojcowskiej
miłości, która wskazuje człowiekowi słuszny
sposób postępowania oraz warunki, jakie musi spełnić, by
stać się dziedzicem Bożych obietnic. Taką wymowę ma
polecenie z Księgi Powtórzonego Prawa: «Strzeż więc
nakazów Pana, Boga twego, chodząc Jego drogami, by żyć w
bojaźni przed Nim. Albowiem Pan, Bóg twój, wprowadzi
cię do ziemi pięknej, ziemi obfitującej» (Pwt 8, 6-7). Prawo to
potwierdza przymierze między Bogiem i synami Izraela, a zatem dyktowane
jest przez miłość. Przekroczenie go pociąga za sobą
bolesne konsekwencje, którymi jednak zawsze kieruje logika
miłości, ponieważ zmuszają one człowieka do
zbawiennego uświadomienia sobie zasadniczego wymiaru swej egzystencji.
«Odkrywając wielkość miłości Boga, nasze serce zostaje
wstrząśnięte grozą i ciężarem grzechu; zaczyna
obawiać się, by nie obrazić Boga grzechem i nie oddalić
się od Niego» (KKK, 1432).
Człowiek, który oddala się od Stwórcy,
nieuchronnie wpada w otchłań zła, śmierci, nicości. I
na odwrót, zwrócenie się do Boga staje się
źródłem życia i błogosławieństwa.
Prawdę tę podkreśla Księga Powtórzonego Prawa:
«Patrz! Kładę dziś przed tobą życie i
szczęście, śmierć i nieszczęście. Ja dziś
nakazuję ci miłować Pana, Boga twego, i chodzić Jego
drogami, pełniąc Jego polecenia, prawa i nakazy, abyś
żył i mnożył się, a Pan, Bóg twój,
będzie ci błogosławił w kraju, który idziesz
posiąść» (Pwt 30, 15-16).
3. Jezus nie znosi zasadniczych wartości Prawa, lecz je doskonali,
jak sam mówi w Kazaniu na Górze: «Nie sądźcie, że
przyszedłem znieść Prawo albo Proroków. Nie
przyszedłem znieść, ale wypełnić» (Mt 5, 17).
Jezus naucza, że sercem Prawa jest przykazanie miłości i
formułuje jego radykalne wymogi. Rozszerzając przykazanie Starego
Testamentu, każe miłować przyjaciół i
nieprzyjaciół oraz wyjaśnia tę zmianę
nawiązując do ojcostwa Boga: «tak będziecie synami Ojca waszego,
który jest w niebie; ponieważ On sprawia, że słońce
Jego wschodzi nad złymi i nad dobrymi, i On zsyła deszcz na
sprawiedliwych i niesprawiedliwych» (Mt 5, 45; por. KKK, 2784).
Jezus dokonuje zasadniczego zwrotu: streszcza Prawo i Proroków w
jednej normie, bardzo prosto sformułowanej i bardzo trudnej w realizacji:
«Wszystko więc, co byście chcieli, żeby wam ludzie czynili, i wy
im czyńcie!» (Mt 7, 12). Ukazuje tę zasadę jako drogę,
którą należy pójść, aby być
doskonałymi jak Ojciec niebieski (por. Mt 5, 48). Ten kto postępuje w
ten sposób, daje świadectwo wobec ludzi, aby wielbili oni Ojca
niebieskiego (por. Mt 5, 16), i gotów jest przyjąć
Królestwo, które przygotował On dla sprawiedliwych, zgodnie
ze słowami Chrystusa na Sądzie Ostatecznym: «Pójdźcie,
błogosławieni Ojca mojego, weźcie w posiadanie królestwo,
przygotowane wam od założenia świata!» (Mt 25, 34).
4. Głosząc miłość Ojca, Jezus przypomina
zawsze, że jest to miłość zobowiązująca. Ten rys
Bożego oblicza widoczny jest w całym życiu Jezusa. Jego
«pokarmem» jest właśnie wypełniać wolę Tego,
który Go posłał (por. J 4, 34). Jego sąd jest
sprawiedliwy, ponieważ szuka On nie swojej woli, lecz woli Ojca, który
Go posłał na świat (por. J 5, 30). Dlatego Ojciec daje o Nim
świadectwo (por. J 5, 37), podobnie jak Pisma (por. J 5, 39).
Zwłaszcza dzieła, których dokonuje w imię Ojca, są
gwarancją, że został On przez Niego posłany (por. J 5, 36;
10, 25. 37-38). Największym z nich jest złożenie w ofierze
własnego życia, jak polecił Mu Ojciec: ten dar z siebie jest
wręcz powodem, dla którego Ojciec Go miłuje (por. J 10, 17-18)
i równocześnie znakiem, że On miłuje Ojca (por. J 14,
31). Jeśli już prawo z Księgi Powtórzonego Prawa
stanowiło drogę i gwarancję życia, prawo Nowego Testamentu
jest nią w sposób bezprecedensowy i paradoksalny, wyraża
się bowiem w przykazaniu miłości braci aż do dania
życia za nich (por. J 15, 12-13).
Jak przypomina św. Jan Chryzostom, ostateczną racją
nowego «przykazania miłości» jest miłość Boża:
«Nie możecie nazywać waszym ojcem Boga wszelkiej dobroci, jeśli
wasze serce jest nadal okrutne i nieludzkie; w tym wypadku bowiem nie macie
już w sobie znamienia dobroci Ojca niebieskiego» (Hom. in illud
«Angusta est porta»: PG 51, 44 B). W tej perspektywie zawiera się
jednocześnie ciągłość i nowość: Prawo
przemienia się i pogłębia jako Prawo miłości — jedyne,
które odpowiada ojcowskiemu obliczu Ojca.
Do Polaków uczestniczących w
audiencji generalnej:
«Ojciec was miłuje» to słowa Pana Jezusa, to centrum samo
Ewangelii: «Ojciec was miłuje!» Równocześnie nikt jak Chrystus
nie uwydatnia tego, że ta miłość Ojca w stosunku do nas
jest wymagająca. Przykazania — zarówno te, które
należą jeszcze do Starego Przymierza (Dekalog), jak i przykazanie
nowe miłości Boga, bliźniego, miłości
nieprzyjaciół — wszystkie one są wymagające.
Równocześnie zaś one i ich spełnianie są
potwierdzeniem miłości, ponieważ tylko przyjmując i
spełniając te wymagające przykazania Boże, człowiek
dojrzewa i rośnie. Są one zatem dla dobra człowieka i tym się
potwierdza miłość Ojca. Taki jest główny temat
dzisiejszej katechezy.
Wszystkich przybyszów z Polski, wszystkich rodaków jeszcze
raz serdecznie pozdrawiam w tym tygodniu wielkanocnym, życząc
błogosławieństwa Chrystusa zmartwychwstałego. Niech
będzie pochwalony Jezus Chrystus!
|