ROZWÓJ, GLOBALIZACJA, DOBRO
CZŁOWIEKA
Nazajutrz po Jubileuszu Ludzi Pracy Ojciec
Święty przyjął na audiencji w Watykanie grupę
przedstawicieli związków zawodowych oraz przedsiębiorców.
Był wśród nich przewodniczący NSZZ «Solidarność»
Marian Krzaklewski. Jan Paweł II podzielił się ze zgromadzonymi
refleksją na temat wybranych problemów społecznej nauki Kościoła
— miejsca człowieka w procesie produkcji, globalizacji gospodarki, zadłużenia
krajów ubogich. Poniżej zamieszczamy tekst papieskiego przemówienia.
Drodzy Bracia i Siostry!
1. Cieszę się z tego ponownego
spotkania z wami nazajutrz po światowym Jubileuszu Ludzi Pracy, który
wspólnie obchodziliśmy wczoraj w Tor Vergata.
Dziękuję wam za obecność!
Wszystkich was
serdecznie witam. W szczególny sposób pozdrawiam bpa Fernando
Charriera i dziękuję mu za uprzejme słowa, jakie zechciał
do mnie skierować w waszym imieniu. Jubileusz Ludzi Pracy, który
zgromadził w Rzymie przedstawicieli rozległego świata pracy z
wszystkich części ziemi, był dla nas sposobnością, aby
przyjrzeć się złożonej problematyce zatrudnienia
zarówno w jej wymiarze globalnym, jak i z perspektywy poszczególnych
sektorów. Zdaliśmy sobie sprawę, jak wielka jest nadal potrzeba
skutecznego działania, aby ludzka praca mogła zająć
należne miejsce w kulturze, w gospodarce i w polityce oraz aby
zapewnić pełne poszanowanie osobie pracownika i jego rodzinie, nie
działając nigdy na szkodę żadnej ze stron.
Kościół bardzo wnikliwie
bada te problemy, zwłaszcza za pośrednictwem Papieskiej Rady
«Iustitia et Pax», która pozostaje w kontakcie z międzynarodowymi
organizacjami ludzi pracy i przedsiębiorców oraz ze
środowiskami finansowymi. Ufam, że ta owocna współpraca
będzie się nadal rozwijać i zwiększać
skuteczność działań Kościoła w świecie
pracy.
2. Rozmawiając z wami, drodzy
bracia i siostry, pragnę ukazać w pełnym świetle istotny
aspekt pracy, który zwykle bywa określany mianem «jakości
totalnej». W istocie rzeczy chodzi tu o miejsce człowieka w procesie
produkcji: tylko jego czynny udział w tym procesie może uczynić
z przedsiębiorstwa prawdziwą «wspólnotę osób» (Centesimus
annus, 35). To wyzwanie towarzyszy postępowi i rozwojowi nowych
technologii, których zasługą jest zmniejszenie, przynajmniej
częściowe, wkładu ludzkiego trudu, jakiego wymaga praca. To
wyzwanie należy podjąć w taki sposób, aby «pracodawca
pośredni», to znaczy wszystkie te «siły», które kształtują
cały system społeczno-ekonomiczny i są jego wytworem (por. tamże,
n. 17), służyły człowiekowi i społeczeństwu.
Drodzy przedsiębiorcy,
przedstawiciele sektora finansowego, związkowcy i wy wszyscy,
którzy poprzez współpracę i wymianę handlową
służycie rozwojowi godnemu człowieka — stoi przed wami zadanie
niezwykle trudne, ale bardzo doniosłe. Nie ulega wątpliwości,
że obrona godności człowieka pracującego zależy w
wielkiej mierze od funkcjonowania systemu finansowego i ekonomicznego: systemy
te powinny coraz lepiej realizować swoje specyficzne zadanie, to znaczy
ową szczególną «służbę», jaką mają
pełnić na rzecz rozwoju. Niepokojące zjawisko bezrobocia,
które dotyka mężczyzn, kobiety i młodych i któremu
próbuje się zaradzić na wiele sposobów, z
pewnością udałoby się opanować, gdyby ekonomia, system
finansowy oraz krajowa i światowa organizacja pracy nie traciły nigdy
z pola widzenia dobra człowieka jako swojego ostatecznego celu.
3. Rzeczywistość pracy
staje się dzisiaj jeszcze bardziej skomplikowana na skutek tzw.
«globalizacji». Jest to zjawisko nowe, które trzeba poznać,
poddając je wnikliwej i szczegółowej analizie, ponieważ
jej cechą jest bardzo wyraźna «dwuznaczność». Globalizacja
może być dobrem dla człowieka i społeczeństwa, ale
może też okazać się zjawiskiem szkodliwym o poważnych
konsekwencjach. Wszystko zależy od pewnych zasadniczych wyborów, a
mianowicie od tego, czy «globalizacja» będzie służyć
człowiekowi, i to każdemu człowiekowi, czy też
wyłącznie rozwojowi oderwanemu od zasad solidarności i współudziału
oraz od odpowiedzialnie stosowanej zasady pomocniczości.
W tym kontekście trzeba
pamiętać, że postępującą globalizację rynku
powinnien równoważyć rozwój globalnej kultury
solidarności, wrażliwej na potrzeby najsłabszych. Należy
też strzec demokracji, również ekonomicznej, i nie tracić
z oczu właściwej koncepcji osoby i społeczeństwa.
Człowiek ma prawo do rozwoju
obejmującego wszystkie wymiary jego życia. Nawet globalna ekonomia
winna być zawsze zintegrowana z całą tkanką relacji
społecznych, których jest elementem ważnym, ale nie jedynym.
Także globalizacja wymaga
stworzenia nowej kultury, nowych reguł i nowych instytucji o zasięgu
światowym. Polityka i ekonomia winny współdziałać w
tej dziedzinie, realizując projekty krótko-, średnio- i
długoterminowe, których celem jest eliminacja, a przynajmniej
redukcja zadłużenia publicznego ubogich krajów świata.
Podjęto w tym kierunku godne pochwały działania w duchu
współodpowiedzialności, którą należy
umacniać, nadając jej — jak najbardziej — wymiar globalny, tak aby
wszystkie kraje czuły się do niej zobowiązane. Jest to trudny
proces, i dlatego tak wyraźna jest tutaj odpowiedzialność
każdego i wszystkich.
4. Drodzy bracia i siostry, oto
rozległe pole, które rozciąga się przed wami; oto
zadania, jakie stoją przed każdym z was i przed instytucjami,
które reprezentujecie.
Kościół ceni
waszą pracę i wspomaga was w dziele tworzenia więzi solidarnej i
czynnej współpracy w świecie ukształtowanym przez
złożone relacje wzajemnej zależności.
Każdego z was zapewniam o
pamięci w modlitwie i zawierzam wszelkie wasze zamysły Maryi i Józefowi,
wiernym współpracownikom dzieła zbawienia, a jednocześnie
z całego serca błogosławię wam, waszym
współpracownikom i waszym rodzinom.
|