Table of Contents | Words: Alphabetical - Frequency - Inverse - Length - Statistics | Help | IntraText Library
Ioannes Paulus PP. II
Katecheza Papieza Jana Pawla II

IntraText CT - Text

  • PAMIETAJMY O WIELKICH DZIELACH BOZYCH
Previous - Next

Click here to hide the links to concordance

PAMIĘTAJMY O WIELKICH DZIEŁACH BOŻYCH

 

1. Pod koniec relacji o śmierci Chrystusa rozbrzmiewa w Ewangelii głos rzymskiego setnika, zapowiadający wyznanie wiary Kościoła: «Prawdziwie, ten człowiek był Synem Bożym» (Mk 15, 39). W ostatnich godzinach ziemskiego życia Jezusa dokonuje się w mrokach najwyższe objawienie trynitarne. Ewangeliczny przekaz, mówiący o męce i śmierci Chrystusa, potwierdza bowiemnawet w otchłani cierpieniaJego głęboką więź z Ojcem niebieskim.

Wszystko zaczyna się w wieczór Ostatniej Wieczerzy, w spokojnych murach Wieczernika, na które pada już cień zdrady. Św. Jan przekazał nam pożegnalne słowa, wyraźnie podkreślające głęboką więź i wzajemną immanencję między Jezusem i Ojcem: «Gdybyście Mnie poznali, znalibyście i mojego Ojca. (...) Kto Mnie zobaczył, zobaczył także i Ojca. (...) Słów tych, które wam mówię, nie wypowiadam od siebie. Ojciec, który trwa we Mnie, On sam dokonuje tych dzieł. Wierzcie Mi, że Ja jestem w Ojcu, a Ojciec we Mnie» (J 14, 7. 9-11).

Mówiąc to, Jezus nawiązuje do słów, które wypowiedział wcześniej, stwierdzając w sposób lapidarny: «Ja i Ojciec jedno jesteśmy. (...) Ojciec jest we Mnie, a Ja w Ojcu» (J 10, 30. 38). W modlitwie kończącej mowę w Wieczerniku Chrystus, zwrócony do Ojca w kontemplacji Jego chwały, potwierdza raz jeszcze: «Ojcze Święty, zachowaj ich w Twoim imieniu, które mi dałeś, aby tak jak My stanowili jedno» (J 17, 11). Z tym absolutnym zaufaniem do Ojca Jezus rozpoczyna swoje najwyższe dzieło miłości (por. J 13, 1).

2. Więź łącząca Go z Ojcem ujawnia się podczas męki w sposób szczególnie wyrazisty i jednocześnie dramatyczny. Syn Boży przeżywa w całej pełni swoje człowieczeństwo, zanurzając się w mroki cierpienia i śmierci, które należą do naszej ludzkiej kondycji. W Getsemani, podczas modlitwy przypominającej walkę, «agonię», Jezus zwraca się do Ojca z aramejskim słowem wyrażającym synowską zażyłość: «Abba, Ojcze, dla Ciebie wszystko jest możliwe, zabierz ten kielich ode Mnie! Lecz nie to, co Ja chcę, ale to, co Ty [niech się stanie]

!» (Mk 14, 36).

Trochę później, kiedy wrogość ludzi nasila się coraz bardziej, przypomina On Piotrowi, że owa godzina ciemności stanowi część Bożego planu Ojca: «Czy myślisz, że nie mógłbym poprosić Ojca mojego, a zaraz wystawiłby mi więcej niż dwanaście zastępów aniołów? Jakże więc spełnią się Pisma, że tak się stać musi?» (Mt 26, 53-54).

3. Również dialog z najwyższym kapłanem podczas procesu przemienia się w objawienie mesjańskiej i Bożej chwały otaczającej Syna Boga: «najwyższy kapłan rzekł do Niego: 'Poprzysięgam Cię na Boga żywego, powiedz nam: Czy Ty jesteś Mesjasz, Syn Boży?' Jezus mu odpowiedział: 'Tak, Ja Nim jestem. Ale powiadam wam: odtąd ujrzycie Syna Człowieczego, siedzącego po prawicy Wszechmocnego, i nadchodzącego na obłokach niebieskich'» (Mt 26, 63-64).

Gdy był na krzyżu, stojący na Golgocie z sarkazmem przypomnieli Mu te słowa: «Zaufał Bogu: niechże Go teraz wybawi, jeśli Go miłuje. Przecież powiedział: 'Jestem Synem Bożym'» (Mt 27, 43). Jednakże w owej godzinie Bóg milczał, by Jezus mógł w całej pełni stać się solidarny z grzesznikami i odkupić ich. Jak naucza Katechizm Kościoła Katolickiego, «Jezus nie doznał takiego odrzucenia, jak gdyby On sam zgrzeszył. W miłości odkupieńczej, która zawsze łączyła Go z Ojcem, przyjął nas w naszym oddzieleniu od Boga» (n. 603).

4. W rzeczywistości na krzyżu Jezus wciąż prowadzi swój wewnętrzny dialog z Ojcem, przeżywając go całym swym zranionym i cierpiącym człowieczeństwem, nie tracąc nigdy pełnej ufności Syna stanowiącego «jedno» z Ojcem. Z jednej strony mamy bowiem owo tajemnicze milczenie Ojca, otoczone kosmiczną ciemnością i uwydatnione przez wołanie: «'Eli, Eli, lema sabachthani', to znaczy: Boże mój, Boże mój, czemuś Mnie opuścił?» (Mt 27, 46). Z drugiej strony przytoczony tu przez Jezusa Psalm 22 w końcowej części zawiera hymn na cześć Pana, władcy świata i dziejów; ten aspekt ukazany jest wyraźnie w przekazie św. Łukasza, zgodnie z którym ostatnie słowa umierającego Chrystusa rozjaśniającym cytatem zaczerpniętym z Psalmu z dołączonym wezwaniem do Ojca: «Ojcze, w Twoje ręce powierzam ducha mojego» (Łk 23, 46; por. Ps 31 [30]

, 6).

5. W tym nieustannym dialogu między Ojcem i Synem uczestniczy również Duch Święty. Mówi nam o tym List do Hebrajczyków, kiedy używając formuły niejako trynitarnej opisuje ofiarę Chrystusa i stwierdza, że «przez Ducha wiecznego złożył Bogu samego siebie» (Hbr 9, 14). W swej męce bowiem Chrystus całkowicie otworzył swą udręczoną ludzką istotę na działanie Ducha Świętego, a Duch dał Mu konieczny impuls, by ze swej śmierci uczynił doskonałą ofiarę dla Ojca.

Z kolej czwarta Ewangelia łączy ściśle dar Pocieszyciela z «odejściem» Jezusa, to znaczy z Jego męką i śmiercią, przytaczając następujące słowa Zbawiciela: «Jednakże mówię wam prawdę: Pożyteczne jest dla was moje odejście. Bo jeżeli nie odejdę, Pocieszyciel nie przyjdzie do was. A jeżeli odejdę, poślę Go do was» (J 16, 7). Po śmierci Jezusa na krzyżu, w wodzie wypływającej z Jego przebitego boku (por. J 19, 34) można rozpoznać symbol daru Ducha Świętego (por. J 7, 37-39). A więc Ojciec otacza chwałą Syna dając Mu zdolność przekazywania Ducha wszystkim ludziom.

Do Trójcy Świętej, objawiającej się również w dniu boleści i ciemności, kierujemy naszą kontemplację, odczytując ponownie słowa «duchowego testamentu» św. Teresy Benedykty od Krzyża (Edyty Stein): «Może nam pomóc nie sama ludzka działalność, lecz męka Chrystusowa: pragnę mieć w niej udział. Już teraz przyjmuję przeznaczoną mi przez Boga śmierć w doskonałym zjednoczeniu z Jego świętą wolą. Panie, przyjmij na Twą cześć i chwałę moje życie i moją śmierć według intencji Kościoła. Niech Pan będzie przyjęty pośród swoich i niech przyjdzie do nas Jego Królestwo z chwałą» (Moc Krzyża).


3 maja w audiencji generalnej na placu św. Piotra wzięło udział ok. 16 tys. Polaków, w większości uczestników kanonizacji Siostry Faustyny. Zwracając się do rodaków Ojciec Święty nawiązał do obchodzonej w tym dniu uroczystości Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski, do świadectwa męczeństwa świętych Wojciecha i Stanisława oraz do posłannictwa Siostry Faustyny.

Słowo powitania do wszystkich Polaków obecnych na dzisiejszej audiencji, w szczególności do ks. kard. Macharskiego z Krakowa, bpa Zbigniewa Kraszewskiego z Warszawy, bpa Romana Andrzejewskiego z Włocławka, do kapłanów, którzy z wiernymi przybyli na kanonizację Siostry Faustyny, do Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia, do członków «Solidarności», którzy uczestniczyli wraz ze swoim przewodniczącym dr. Marianem Krzaklewskim w Jubileuszu Ludzi Pracy w Rzymie, do bardzo licznych grup parafialnych i młodzieżowych, do pielgrzymki niewidomych z Lasek pod Warszawą, do chórów z Sandomierza i z Wyrzyska (Chór «Halka»).

1. Myśli nasze zwracają się dzisiaj do Bogarodzicy, Królowej Polski, której święto wypada w dniu 3 maja. W obliczu uroczystości 3 Maja przypominają się słowa króla Jana Kazimierza wypowiedziane przed obrazem Matki Bożej Łaskawej we lwowskiej katedrze, 1 kwietnia 1656 r.: «Wielka Boga Człowieka Matko, Najświętsza Dziewico, Ja, Jan Kazimierz, za zmiłowaniem Syna Twojego, Króla królów (...) król, do Najświętszych stóp Twoich upadłszy, Ciebie dziś za Patronkę moją i za Królową państw moich obieram». Tym historycznym i uroczystym aktem oddał król Jan Kazimierz cały nasz kraj pod opiekę Matki Bożej.

Dzień ten jest również rocznicą Konstytucji z 1791 r. Ta zbieżność sprawiła, że w jednym dniu obchodzimy święto kościelne i narodowe.

O wydarzeniach tak głęboko zakorzenionych w dziejach naszego narodu nie wolno nam zapomnieć. Tak mocno wrosły w świadomość Polaków, że pamięć o nich przetrwała wszystkie najtrudniejsze chwile, jakie naród przeżywał: ponad stuletni czas rozbiorów, czas I i II wojny światowej, prześladowania i długoletnie panowanie systemu komunistycznego.

2. Dzisiaj myśli nasze zwracają się również ku świętym męczennikomświadkom Chrystusa u początków naszych dziejów: do św. Wojciecha i św. Stanisława. Wojciechowe świadectwo męczeńskiej śmierci, świadectwo krwi, przypieczętowało w sposób szczególny chrzest, jaki przed tysiącem lat przyjęli nasi ojcowie. Jego męczeństwo legło u fundamentów chrześcijaństwa na całej polskiej ziemi. Nad tym dziedzictwem czuwa niejako św. Stanisławpatron ładu moralnego. Czuwa nad tym, co najważniejsze w życiu chrześcijanina i co leży u podstaw naszej Ojczyzny. Czuwa nad ładem moralnym w życiu osoby i społeczeństwa. A czymże jest ów ład moralny? Łączy się on zawsze z zachowaniem wierności prawu, przykazaniom, wierności sumieniu chrześcijańskiemu. Dzięki niemu można odróżnić dobro od zła, uwalniać się od różnych postaci moralnego zniewolenia. Ci dwaj święci, Wojciech i Stanisław, dopełniają niejako tryptyku świąt patronalnych: BogurodzicaKrólowa Polski, św. Wojciech, św. Stanisław.

3. To świadectwo męczeństwa, które przed tysiącem lat zostało złożone na naszej ziemi przez biskupa Pragi Wojciecha i biskupa krakowskiego Stanisława, trwa w ciągu wieków z pokolenia na pokolenie i przynosi coraz to nowe owoce świętości. Takim owocem jest również kanonizacja Siostry Faustyny Kowalskiej, która miała miejsce w ubiegłą niedzielę. Ta prosta Siostra przypomniała światu, że Bóg jest miłością, że jest bogaty w miłosierdzie, że Jego miłość jest potężniejsza od śmierci, potężniejsza od grzechu i zła każdego. Miłość, która dźwiga człowieka z największych upadków i wyzwala z największych zagrożeń.

4. «Wielkich dzieł Bożych nie zapominajmy» (por. Ps 78 [77]

, 7b) — tak woła psalmista w zachwycie nad Bożą mądrością i dobrocią. Niech to dzisiejsze rozważanie stanie się dla nas zachętą, ażeby strzec tego wielkiego bogactwa, jakie zawierają w sobie dzieje naszej Ojczyzny od samych jej początków. Niech z pokolenia na pokolenie idzie pamięć o wielkich dziełach Bożych, jakie dokonywały się i nadal dokonują na naszej ziemi. Nie należą one tylko do przeszłości. one nieustannym źródłem siły dla narodu na jego drodze wierności Ewangelii, na jego drodze ku przyszłości.

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!




Previous - Next

Table of Contents | Words: Alphabetical - Frequency - Inverse - Length - Statistics | Help | IntraText Library

Best viewed with any browser at 800x600 or 768x1024 on Tablet PC
IntraText® (V89) - Some rights reserved by EuloTech SRL - 1996-2007. Content in this page is licensed under a Creative Commons License