149.
Czcienie o krzczeniu Jesukrysta, ktore sie stało od świętego
Jana trzeciegodzieścia lata a pirweg<o> poczynając od jego
urodzenia
Tedy
przyszedł Jesus od Galilejej do Jordana ku święte mu Janu, aby
krzczon był od niego. Ale święty Jan odmawiał jemu
rzekąc: "Ja mam od ciebie krzczon być, a ty idziesz ku
mnie?" Odpowiedziaw miły Jesus i rzekł jemu:
"Niechaj ninie, bo tako podobno <nam> napełnić
wszytkę prawdę". A takoż ji krzcił. Trojaka rzecz
była podobna, by <Jesus> krzczon od świętego Jana. Pirwa
rzecz, aby krest świętego Jana potwirdził. Druga rzecz, a by
wszytkę [rzecz] śmiarę popełnił <...>
Trzecia rzecz, aby dotknienim swego ciała moc odnowienia dał
wodam <...> A miły Jesus wtenczas był trzechdziesiąt
lat a <trzydzieści i> pirwego telko trzynaście <dni>
poczynał od swego narodzenia. A podług tego miły Jesus
żył na świecie <telko> trzydzieści a dwie lecie i
poł roku, to jest od Bożego Narodzenia do Wielikiej Nocy, bo
tegoż dnia, <ale po lecie>, obrocił wodę w wino, a potym w
Wieliką Noc, czusz we trzechdziesiąt a pirwego lata, jęt
święty Jan, a <w> drugą Wieliką Noc, czusz w
trzechdziesiąt i wtorego lata, <ścięt>, a trzecie
Wielikie Nocy, <czusz> we trzechdziesiąt i we trzech lat, Jesukryst
od swego urodzenia umęczon. A takoż miły Krystus był
żyw na świecie trzydzieści a dwie lecie pełnych, a
o<d> trzechdziesiąt i ode trzech lat tako wiele, jako od
Bożego Narodzenia do Wielikiej Nocy, coż liczą za
poł roka. Ale w dziesiąte omelijej mowi święty Jan
Złotousty <...> na ewanjeliją świętego Macieja tako
rzekąc: "Po trzechdziesiąt lat przyszed <Jesus> ku krst[us]owi
zakon stary przeminić. Mimo to wszytko aże do tego czasu albo wieku,
jenże wszytki grzechy może przyjąć, w zakonie bydlił,
aby nikt nie rzekł: "Przeto zakon kazi, iże go pełnić
nie może"" A dalej: "W trzechdziesiąt lat
prawdę zakona pełnił, toż przyszedł ku krst[us]owi
ewanjeliją nauczać, jako ze wszem popełnienim zakona
<...>" A to rzekł święty Jan na omowę
onego słowa, ktoreż był rzekł <Jesus>: "Podobno
jest nam popełnić wszytkę sprawiedliwość
zakona". A podług tego domnimania był żyw miły Krystus
pełnych trzy dzieści i trzy lata, a <trzydzieści i>
czwartego lata tako wiele, jako od Bożego Narodzenia aż do Wielikiej
Nocy. Ale święty Jan począł odmawiać Jesusowi
krzczenia rzekąc: "Ja mam od ciebie krzczon być, a ty idziesz ku
mnie?" Cze mu rzekł święty Jan, iżby krzczon mian
być, a on w żywocie był poświęcon i oczyszczon
<od pirworodnego grzechu> a też [świę ty Jan]
obrz<ez>aniem? Ale przez sie rodzaj człowieczy rozumiał,
<jakoby rzekł>, iże człowiek przez cie ma
oczyszczon być. Albo ilkoż ku pełności oczyszczenia rzekł,
iże jeszcze mam oczyszczon być, iże jużli[l]
oczyszczon był, ale krzwią Jesukrystusową pełnie
miał być ocz<y>szczon [świętem krzstem], jako
kto wziąw pewne lekarstwo, <...> będzie uzdrowion
[będzie], wszakoż przez dokonania pełno<ść>
ma być uzdrowion. Jemuż rz<e>kł Jesus: "Niechaj
ninie, bo tako jest nam podobno popełnić wszytkę prawdę,
czusz nadopłcienia człowiectwa". Trzy członki baczmy we
krzczonym Jesu krystusie: moc, siłę a światłość;
dwie wzdzierżał, a jednę dał swym zwolenikom, to jest moc.
Jest praw[d]a śmiara podać sie więcszemu prze[d] Bog[iem],
<...> opłwita podać sie mniejszemu; jakoby rzekł:
Tegodla sie tobie mniejszemu podaję, aby więcszy nie gardzili
krzszczenia abo oprawy od mniejszych. To zrozumiawszy święty Jan
począł krzcić tego miłego Pana Jesukrysta trzeci
kamień albo skałę od Jerycha. A tu sie mieni, Jordan rzeka stała
a nie ciekła dalej, dokąd w niej Jesukrysta krzczono, ale wszytka
zebrawszy sie [wszytka] około jego stała, a wszytki ryby tej rzeki
przypłynęły ku Jesukrystusowi, kiedy krzczon w Jordanie,
dając jemu cześć i chwałę jako stworzycielowi i Panu
swemu.
|