2.
Motyw jubileuszu: objawiła się łaska
52. W tajemnicy Wcielenia
osiąga swój zenit dzieło Ducha, „który daje życie”. Nie
można było bardziej dać tego życia, jakie jest w Bogu,
niż czyniąc je życiem człowieka, którym jest
Chrystus w swym człowieczeństwie przyjętym przez Słowo w
unii hipostatycznej. Równocześnie zaś, wraz z tajemnicą
Wcielenia, otwiera się w nowy sposób źródło tego
bożego życia w dziejach ludzkości: Duch Święty.
Słowo, „Pierworodny wobec każdego stworzenia” staje się
„pierworodnym między wielu braćmi” (Rz 8, 29) i w ten sposób
staje się tez głowa Ciała, którym jest Kościół
zrodzony na Krzyżu i objawiony w dniu Pięćdziesiątnicy — w
Kościele zaś Głową ludzkości: ludzi wszystkich narodów
i ras, wszystkich krajów i kultur, wszystkich języków i kontynentów,
wszystkich powołanych do zbawienia. „Słowo stało się
ciałem (...) W Nim było życie, a życie był
światłością ludzi (...). Wszystkim, którzy je
przyjęli, dało moc, aby się stali dziećmi Bożymi”
(J 1, 14; 4, 12 n.). To wszystko dokonało się — i stale
dokonuje — „za sprawą Ducha Świętego”.
„Synami Bożymi” bowiem — jak uczy Apostoł —
są „wszyscy ci, których prowadzi Duch Boży” (por. Rz 8,
14). Synostwo Bożego przybrania rodzi się w ludziach na gruncie
tajemnicy wcielenia, a wiec dzięki Chrystusowi, który jest Synem
Przedwiecznym. To narodzenie jednak, czy ponowne narodzenie,
następuje wówczas, gdy Bóg Ojciec „wysyła do serc naszych Ducha
Syna swego” (por. Ga 4, 6; Rz 5, 5; Kor 1, 22).
Wówczas bowiem otrzymujemy „ducha przybrania za synów, w którym możemy
wołać: «Abba, Ojcze!»” (Rz. 8, 15). Tak więc owo
Boże synostwo, zaszczepione w ludzkiej duszy przez łaskę
uświęcającą, jest dziełem Ducha Świętego.
„Sam Duch wspiera swym świadectwem naszego ducha, że jesteśmy dziećmi
Bożymi. Jeżeli zaś jesteśmy dziećmi, to i
dziedzicami: dziedzicami Boga, a współdziedzicami Chrystusa” (Rz
8, 16 n.). Łaska uświęcająca jest w człowieku
zasadą i źródłem nowego życia: życia Bożego,
nadprzyrodzonego.
Obdarowanie tym nowym życiem jest jakby
definitywną odpowiedzią Boga na słowa Psalmisty, w których
rozbrzmiewa poniekąd głos wszystkich stworzeń: „stwarzasz je,
gdy ślesz swego Ducha i odnawiasz oblicze ziemi” (Ps 104 [103],
30). Ten, który w tajemnicy stworzenia obdarowuje człowieka i
wszechświat życiem w wielorakiej postaci: widzialnej i
niewidzialnej — Ten sam odnawia je z kolei poprzez tajemnice Wcielenia.
Stworzenie zostaje dopełnione Wcieleniem i przeniknione od tego momentu
mocami Odkupienia, które ogarniają ludzkość i całe
stworzenie. Mówi o tym św. Paweł, którego kosmiczno-teologiczna wizja
zda się podejmować głos Psalmisty: stworzenie „z upragnieniem
oczekuje objawienia się synów Bożych” (Rz 8, 19) — to
znaczy tych, którzy Bóg „od wieków poznał, tych też przeznaczył
na to, by się stali na wzór obrazu Jego syna” (Rz 8, 29). U
początku owego nadprzyrodzonego „usynowienia” ludzi stoi Duch
Święty, który jest Miłością i Darem. Jako taki
zadaje dany ludziom i w nadobfitości Daru nie stworzonego ma swój początek
— w sercu każdego człowieka — ów najszczególniejszy dar stworzony:
dar, poprzez który ludzie „stają się uczestnikami bożej natury”
(por. 2 P 1, 4). W ten sposób tez życie ludzkie zostaje
przeniknięte uczestnictwem życia Bożego: uzyskuje Boski, nadprzyrodzony
wymiar. Jest to nowe życie, w którym ludzie, jako uczestnicy tajemnicy
wcielenia, mają dostęp do Ojca w Duchu Świętym45.
Zachodzi ścisły związek przyczynowy pomiędzy Duchem,
który daje życie — a łaska uświęcającą i
całą wielopostaciową żywotnością
nadprzyrodzoną człowieka: pomiędzy Duchem nie stworzonym a
stworzonym duchem ludzkim.
53. Rzec można, iż wszystko
to należy również do wspomnianego już wielkiego
Jubileuszu. Wypada nam wniknąć nie tylko w wymiar historyczny tego
Jubileuszu — nie tylko zatrzymać się na powierzchni faktu. Trzeba
poprzez chrystologiczną treść tego faktu sięgnąć
w wymiar pneumatologiczny, ogarniając wzrokiem wiary owe dwa
tysiąclecia działania Ducha Prawdy, który poprzez wieki
czerpał z Chrystusowego skarbu Odkupienia — dając ludziom nowe
życie, sprawiając w nich usynowienie w Jednorodzonym Synu,
uświęcając ich tak, iż mogą powtórzyć za św.
Pawłem: „otrzymaliśmy Ducha, który jest z Boga” (por. 1 Kor 2,
12).
Podejmując ten motyw Jubileuszu, nie można
jednakże zatrzymać się w obrębie dwóch tysięcy lat od
narodzenia Chrystusa. Trzeba sięgnąć wstecz,
ogarnąć całe działanie Ducha Świętego także
przed Chrystusem — od początku, w całym świecie, a
zwłaszcza w ekonomii Starego Przymierza. Wszak to działanie w
całości, wszędzie i zawsze, w każdym człowieku,
dokonywało się według odwiecznego planu zbawienia, poprzez który
jest ono ściśle związane z tajemnicą Wcielenia i
Odkupienia, która z kolei obejmowała już swoim działaniem
wierzących w mającego przyjść Chrystusa. Świadczy o
tym w sposób szczególny Pawłowy List do Efezjan (por. Ef 1,
3-14). Łaska nosi w sobie głęboki rys chrystologiczny i
pneumatologiczny, zarazem, który znaczy nade wszystko tych, którzy w sposób
wyraźny należą do Chrystusa: „W Nim (w Chrystusie) (...)
zostaliście naznaczeni pieczęcią Ducha Świętego, który
był obiecany. On jest zadatkiem. naszego dziedzictwa w oczekiwaniu na
odkupienie” (Ef 1, 13 n.).
Wypada również — idąc za tym samym motywem
wielkiego Jubileuszu — sięgnąć rozlegle „wszerz”, wiedząc,
że „wiatr tchnie, kędy chce”, według obrazowego wyrażenia
użytego przez Chrystusa w rozmowie z Nikodemem (por. J 3, 8). Sobór
Watykański II — skoncentrowany nade wszystko na temacie
Kościoła — przypomina nam o działaniu Ducha Świętego
również „poza” widzialnym ciałem Kościoła. Mówi
przecież o „wszystkich ludziach dobrej woli, w których sercu działa w
sposób niewidzialny łaska. Skoro bowiem za wszystkich umarł Chrystus
i skoro ostateczne powołanie człowieka jest rzeczywiście jedno,
mianowicie Boskie, to musimy uznać, że Duch Święty
wszystkim ofiarowuje możliwość dojścia w sposób Bogu
wiadomy do uczestnictwa w tej paschalnej tajemnicy”46.
54. „Bóg jest duchem;
potrzeba więc by czciciele Jego oddawali Mu cześć w Duchu i
prawdzie” (J 4, 24). Te słowa wypowiedział Chrystus w
innej rozmowie zbawczej, mianowicie w rozmowie z Samarytanką. Wielki
Jubileusz, który będzie obchodzony przy końcu obecnego
tysiąclecia i zarazem u początku następnego, winien być
potężnym wezwaniem pod adresem tych wszystkich, którzy „czczą
Boga w Duchu i prawdzie”. Winien równocześnie stać się dla
wszystkich szczególną sposobnością do tego, ażeby
rozważyć tajemnice Boga Trójjedynego, który sam w sobie jest
całkowicie transcendentny wobec świata, zwłaszcza wobec
świata widzialnego, jest bowiem absolutnym Duchem: „Bóg jest duchem” (tamże);
równocześnie zaś, w sposób tak przedziwny nie tylko przybliża
się do tego świata, ale jest w nim obecny, staje
się poniekąd względem niego „immanentny”, przenika go i
ożywia od wewnątrz. Odnosi się to w szczególności do
człowieka: Bóg jest w jego wnętrzu jako myśl, sumienie, serce;
jest to rzeczywistość psychologiczna i ontologiczna, którą
rozważając św. Augustyn powiedział o Nim: „Ty
byłeś bardziej wewnątrz mnie niż to, co we mnie najbardziej
osobiste”47. Słowa te ułatwiają nam lepsze
zrozumienie słów Jezusowych, wypowiedzianych do Samarytanki: „Bóg jest
duchem”. Tylko Duch może być „bardziej wewnątrz mnie niż
to, co we mnie najbardziej osobiste”, czy to w istnieniu czy w
doświadczeniu duchowym, tylko Duch może być bardzo immanentny w
stosunku do człowieka i do świata, pozostając nienaruszonym i
niezmienionym w swej absolutnej transcendencji.
Owa obecność Boga w świecie i w
człowieku znalazła jednak swój nowy wyraz i widzialny kształt w
Jezusie Chrystusie. W Nim zaprawdę „ukazała się łaska”
(por. Tt 2, 11). Miłość Boga Ojca — Dar, łaska
nieskończona, źródło życia — stała się jawna w
Chrystusie i w Jego człowieczeństwie, stała się
„cząstką” wszechświata, ludzkości i historii. Owo
„ujawnienie się” łaski w dziejach człowieka przez Jezusa
Chrystusa dokonało się za sprawą Ducha Świętego,
albowiem wszelkie zbawcze działanie Boga w świecie dokonuje
się zawsze i wszędzie w Duchu Świętym Jest On „Bogiem
ukrytym” (por. Iz 45, 15), który jako Miłość i Dar
„napełnia okrąg ziemi” (por. Mdr 1, 7). Całe życie
Kościoła, które znajdzie swój wyraz w wielkim Jubileuszu, oznacza
wyjście na spotkanie Boga ukrytego: na spotkanie Ducha, który daje
życie.
|