32. To wszystko ukazuje, jak
bardzo bolesna idaleka od normalności może być sytuacja
wspólnoty chrześcijańskiej, która ze względu na liczbę i
różnorodność wiernych jawi się jako parafia, a nie posiada
kapłana, który by jej przewodził. Parafia bowiem jest wspólnotą
ochrzczonych, którzy wyrażają i potwierdzają swoją
tożsamość przede wszystkim poprzez sprawowanie Ofiary
eucharystycznej. Wymaga to jednak obecności prezbitera, gdyż jedynie
jemu przysługuje prawo do sprawowania Eucharystii in persona Christi. Kiedy
wspólnota jest pozbawiona kapłana, słusznie poszukuje się
jakiejś sposobności, aby były kontynuowane niedzielne
celebracje, a osoby konsekrowane i świeccy, którzy przewodniczą swoim
braciom i siostrom w modlitwie, wypełniają w sposób godny
pochwały powszechne kapłaństwo wszystkich wiernych, oparte na
łasce Chrztu św. Takie jednak rozwiązania należy
uznawać jedynie za prowizoryczne, na czas, w którym wspólnota oczekuje
kapłana.
Brak pełni sakramentalnej tych celebracji powinien
przede wszystkim zachęcić całą wspólnotę do gorliwszej
modlitwy, aby Pan posłał robotników na swoje żniwo (por. Mt
9, 38); winien też stanowić zachętę do wprowadzenia w
życie wszystkich innych zasadniczych elementów odpowiedniego
duszpasterstwa powołaniowego, bez ulegania pokusie poszukiwania
rozwiązań, które obniżałyby poziom moralny i formacyjny,
jakiego oczekuje się od kandydatów do kapłaństwa.
|