Odkupienie
odnowionym stworzeniem
8. Redemptor
mundi! W Nim objawiła się niejako na nowo ta podstawowa prawda o
stworzeniu, którą Księga Rodzaju wyznaje, powtarzając po
tylekroć: „widział Bóg, że było dobre (...) że
było bardzo dobre” (por. Rdz 1). Dobro ma swoje
źródło w Mądrości i Miłości. W Jezusie
Chrystusie świat widzialny, stworzony przez Boga dla człowieka (por. Rdz
1, 26 nn.) — świat, który wraz z grzechem został poddany
marności7 — odzyskuje na nowo swą pierwotną
więź z samym Boskim źródłem Mądrości i
Miłości, Tak bowiem „Bóg umiłował świat,
że Syna swego Jednorodzonego dał” (J 3, 16). I tak jak w
człowieku-Adamie ta więź została zerwana, tak w
Człowieku-Chrystusie zostaje ona nawiązana na nowo (por. Rz 5,
12 nn.). Czyż do nas, ludzi XX wieku nie przemawiają swą
wstrząsającą wymową słowa Apostoła Narodów
o stworzeniu, które „aż dotąd jęczy i wzdycha w
bólach rodzenia” (Rz 8, 22) i „oczekuje objawienia się
synów Bożych...” (Rz 8, 19), o stworzeniu, które
„poddane jest marności”? Czyż olbrzymi, nie znany przedtem
postęp, jaki dokonał się w ciągu tego zwłaszcza
stulecia w dziedzinie opanowania świata przez człowieka, nie ujawnia
zarazem w stopniu przedtem nieznanym owego wielorakiego „poddania
marności”? Wystarczy wspomnieć choćby o takich zjawiskach jak
zagrożenie ludzkiego środowiska w miejscach gwałtownej
industrializacji, jak wciąż wybuchające i odnawiające
się konflikty zbrojne, jak perspektywa samozniszczenia przy pomocy broni
atomowej, wodorowej, neutronowej i innych, jak brak poszanowania dla życia
nie narodzonych. Czyż świat nowej epoki, świat lotów
kosmicznych, nieosiągalnych przedtem zdobyczy nauki i techniki, nie jest
równocześnie tym światem, który „jęczy i wzdycha”
(Rz 8, 22), gdyż wciąż „z upragnieniem oczekuje
objawienia się synów Bożych”? (Rz 8, 19).
Sobór Watykański II
w swej wnikliwej analizie „świata współczesnego” stale
docierał do tego najważniejszego w widzialnym stworzeniu punktu,
którym jest człowiek, zstępując — tak jak Chrystus — w
głąb ludzkich sumień, dotykając wewnętrznej tajemnicy
człowieka, tej którą w języku biblijnym i pozabiblijnym
również wyraża „serce”. Chrystus-Odkupiciel świata jest
Tym, który dotknął w sposób jedyny i niepowtarzalny
tajemnicy człowieka, który wszedł w Jego „serce”. Słusznie
przeto Sobór Watykański II uczy: „Tajemnica człowieka
wyjaśnia się naprawdę dopiero w tajemnicy Słowa Wcielonego.
Albowiem Adam, pierwszy człowiek, był figurą przyszłego, mianowicie
Chrystusa Pana. Chrystus, nowy Adam, już w samym objawieniu tajemnicy Ojca
i Jego Miłości objawia w pełni człowieka samemu
człowiekowi i okazuje mu najwyższe jego powołanie”, I dalej:
„Ten, który jest «obrazem Boga niewidzialnego» (Kol 1, 15), jest
człowiekiem doskonałym, który przywrócił synom
Adama podobieństwo Boże, zniekształcone od czasu pierwszego
grzechu. Skoro w nim przybrana natura nie uległa zniszczeniu, tym samym
została ona wyniesiona również w nas do wysokiej
godności. Albowiem On, Syn Boży, przez wcielenie swoje zjednoczył
się jakoś z każdym człowiekiem. Ludzkimi rękami
pracował, ludzkim myślał umysłem, ludzką
działał wolą, ludzkim sercem kochał, urodzony z Maryi
Dziewicy, stał się prawdziwie jednym z nas, we wszystkim do nas
podobny oprócz grzechu” 8. Redemptor hominis!
|