II.
Kościół jest święty
823
"Kościół... uznawany jest przez wiarę za
niezachwianie święty. Albowiem Chrystus, Syn Boży, który
wraz z Ojcem i Duchem Świętym doznaje czci jako <<sam jeden
Święty>>, umiłował Kościół jako
oblubienicę swoją, siebie samego zań wydając, aby go
uświęcić; złączył go też ze sobą jako
ciało swoje i hojnie obdarzył darem Ducha Świętego na
chwałę Bożą"260. Kościół jest
więc "świętym Ludem Bożym"261, a jego
członkowie są nazywani "świętymi"262.
824
Kościół zjednoczony z Chrystusem jest uświęcany
przez Niego; przez Niego i w Nim staje się on również uświęcający:
"Uświęcenie człowieka w Chrystusie i uwielbienie Boga...
jest celem wszystkich innych dzieł Kościoła"263. "To
właśnie w Kościele złożona została pełnia
środków zbawienia"264.
W nim "dzięki łasce Bożej osiągamy
świętość"265.
825
"Kościół już na ziemi naznaczony jest
prawdziwą, choć niedoskonałą jeszcze
świętością"266. Członkowie Kościoła
powinni dążyć do doskonałej świętości: "Wyposażeni
w tyle i tak potężnych środków zbawienia, wszyscy wierni
chrześcijanie jakiejkolwiek sytuacji życiowej oraz stanu
powołani są przez Pana, każdy na właściwej sobie
drodze, do świętości doskonałej, jak i sam Ojciec
doskonały jest"267.
826
Miłość jest duszą świętości, do
której wszyscy są powołani, "kieruje wszystkimi
środkami uświęcenia, formuje je i do celu prowadzi"268.
Zrozumiałam,
że skoro Kościół jest ciałem złożonym z
różnych członków, to nie brak mu najbardziej
niezbędnego, najszlachetniejszego ze wszystkich. Zrozumiałam, że
Kościół posiada Serce i że to Serce płonie
Miłością. Zrozumiałam, że jedynie
Miłość pobudza członki Kościoła do
działania i gdyby przypadkiem zabrakło Miłości,
Apostołowie przestaliby głosić Ewangelię, Męczennicy
nie chcieliby przelewać swojej krwi... Zrozumiałam, że
Miłość zamyka w sobie wszystkie powołania, że
Miłość jest wszystkim, obejmuje wszystkie czasy i wszystkie
miejsca... jednym słowem, jest wieczna!269.
827
"A podczas gdy Chrystus, <<święty, niewinny,
niepokalany>>, nie znał grzechu, lecz przyszedł dla
przebłagania jedynie za grzechy ludu, Kościół
obejmujący w łonie swoim grzeszników, święty i
zarazem ciągle potrzebujący oczyszczenia, podejmuje ustawicznie
pokutę i odnowienie"270. Wszyscy członkowie Kościoła,
łącznie z pełniącymi w nim urzędy, muszą
uznawać się za grzeszników271. We wszystkich kąkol
grzechu jest jeszcze zmieszany z dobrym ziarnem ewangelicznym aż do
końca wieków272. Kościół gromadzi więc
grzeszników objętych już zbawieniem Chrystusa, zawsze jednak
znajdujących się w drodze do uświęcenia:
Kościół
jest więc święty, chociaż w swoim łonie obejmuje
grzeszników, albowiem cieszy się nie innym życiem, jak
życiem łaski; jeśli jego członki karmią się
nią, uświęcają się, jeśli zaś odwracają
się od niej, obciążają się grzechami i winami,
które stoją na przeszkodzie w rozszerzaniu się jego promiennej
świętości. Dlatego Kościół cierpi i czyni
pokutę za te grzechy, mając władzę uwalniania od nich
swoich synów przez Krew Chrystusa i dar Ducha Świętego273.
828
Kanonizując niektórych wiernych, to znaczy
ogłaszając w sposób uroczysty, że ci wierni praktykowali
heroicznie cnoty i żyli w wierności łasce Bożej, Kościół
uznaje moc Ducha świętości, który jest w nim, oraz
umacnia nadzieję wiernych, dając im świętych jako wzory i
orędowników274. "W ciągu całej historii
Kościoła w okolicznościach najtrudniejszych święte i
święci byli zawsze źródłem i początkiem
odnowy"275. Istotnie, "świętość
Kościoła jest tajemniczym źródłem i nieomylną
miarą jego apostolskiego zaangażowania oraz misyjnego
zapału"276.
829
"Podczas gdy Kościół w osobie Najświętszej
Maryi Panny już osiąga doskonałość, dzięki
której istnieje nieskalany i bez zmazy, chrześcijanie ciągle
jeszcze starają się usilnie o to, aby przezwyciężając
grzech wzrastać w świętości; dlatego wznoszą swoje
oczy ku Maryi"277. W Niej Kościół jest już cały
święty.
|