Tom, Rozdzial
1 1,19 | obszar urodzajnych gruntow...~Starzec byl tak wzruszony, ze zaplakal.~-
2 1,19 | Ja, Hiram - odezwal sie starzec - pozdrawiam pana, panie
3 1,19 | owczesny czlowiek, kobieta, starzec i dziecko rzucili na ten
4 1,19 | bystro patrzac mu w oczy.~Starzec polozyl reke na sercu.~-
5 1,19 | sztywny jak drewno. Wowczas starzec zrobil nad nim jeszcze kilka
6 1,19 | lokci nad ziemie. Wreszcie starzec popchnal go ku ziemi i rozbudzil.~
7 1,19 | niskich urzednikow i chlopow.~Starzec ten, slynny z poboznosci
8 1,19 | Hirama.~- Fenicja - odparl starzec powoli i dobitnie - najwiekszy
9 1,19 | policji madrze mowi - odparl starzec.~- Wszakze uwolniliscie
10 1,19 | niechec ukryl w sercu.~Byl to starzec madry i pobozny, lecz msciwy.
11 1,30 | Ja, Hiram - odezwal sie starzec - pozdrawiam pana, panie
12 2,2 | owczesny czlowiek, kobieta, starzec i dziecko rzucili na ten
13 2,6 | bystro patrzac mu w oczy.~Starzec polozyl reke na sercu.~-
14 2,8 | sztywny jak drewno. Wowczas starzec zrobil nad nim jeszcze kilka
15 2,8 | lokci nad ziemie. Wreszcie starzec popchnal go ku ziemi i rozbudzil.~
16 2,9 | niskich urzednikow i chlopow.~Starzec ten, slynny z poboznosci
17 2,12 | Hirama.~- Fenicja - odparl starzec powoli i dobitnie - najwiekszy
18 2,14 | policji madrze mowi - odparl starzec.~- Wszakze uwolniliscie
19 2,15 | niechec ukryl w sercu.~Byl to starzec madry i pobozny, lecz msciwy.
20 3,6 | Srodziemne z Czerwonym...~Starzec upadl do nog faraona.~-
21 3,9 | Wasza swiatobliwosc - mowil starzec - ty, najdostojniejszy powierniku
22 3,11 | znowu do dworu? - smial sie starzec. - Oj wy, wy, wy!... gdybyscie
23 3,11 | Plan!... - powtorzyl starzec. - To juz nie plan, ale
24 3,17 | nomarchow.~- Zdziecinnialy starzec!... - odparl Herhor wzruszajac
25 3,Epi| no dokola siebie - mowil starzec. - Wszakze to najmilsza
|