Tom, Rozdzial
1 1,5 | zwrocil juz uwage pewien strasznie wielki pan, Chaires, ktory
2 1,12| nie opuszczali bogowie!) strasznie ciasno: miasto przy miescie,
3 1,12| moi chlopi nie byliby tak strasznie uciskani... Oto gdzie jest
4 1,19| poda lekarstwa.~- Lud jest strasznie uciskany przez wielkich -
5 1,19| ogona wylezie. Ten Phut byl strasznie madry i pewny siebie, wiec
6 1,19| z nimi taka umowe?...~- Strasznie trudna rzecz! - szepnal
7 1,19| Czlowiek stary, madry i strasznie bogaty... Wezwij go, erpatre,
8 1,19| szeptac... Wreszcie tu bylo strasznie ciemno, a w mojej celi widno..."
9 1,19| nim ukazala sie pani Sara strasznie krzyczac.~- Alez ksiaze
10 1,19| swiatobliwosci i - bywali strasznie karceni. Przekonawszy sie
11 1,25| poda lekarstwa.~- Lud jest strasznie uciskany przez wielkich -
12 1,30| ogona wylezie. Ten Phut byl strasznie madry i pewny siebie, wiec
13 1,30| z nimi taka umowe?...~- Strasznie trudna rzecz! - szepnal
14 2,4 | Czlowiek stary, madry i strasznie bogaty... Wezwij go, erpatre,
15 2,7 | szeptac... Wreszcie tu bylo strasznie ciemno, a w mojej celi widno..."
16 2,16| nim ukazala sie pani Sara strasznie krzyczac.~- Alez ksiaze
17 2,17| swiatobliwosci i - bywali strasznie karceni. Przekonawszy sie
18 3,1 | wszystko.~- Herhor jest strasznie zuchwaly... Dzis osmielil
19 3,1 | madroscia. Gdyby nie to, strasznie lekalabym sie zatargu z
20 3,5 | przegrywa sprawe, albo musi sie strasznie oplacac...~Godziny nasze
21 3,12| spojrzawszy na nia. Krolowa byla strasznie blada; oczy miala zapadniete,
22 3,14| my bedziemy przy nim...~- Strasznie glupi komediant!... - westchnal
|