Tom, Rozdzial
1 1,19| Uwaznie obejrzal przybysza i mruknal:~- Anael, Sachiel...~- Amabiel,
2 1,19| tym kaplanem chaldejskim - mruknal Rabsun z takim spokojem,
3 1,19| Co tam armia!... - mruknal arcykaplan, pogardli- wie
4 1,19| Sargon pokiwal glowa i mruknal:~- W takim razie szkoda
5 1,19| Tu juz nie znajda mnie - mruknal - ani kaplani, ani baby...~
6 1,19| was ziemia pochlonela! - mruknal dostojny pan. Niemniej kazal
7 1,19| Nie boja sie dzis kija - mruknal stary oficer.~Odleglosc
8 1,19| Lepiej zabij mnie od razu - mruknal Tehenna -jezeli mam utracic
9 1,19| czarnoksieznik ten kaplan!... - mruknal stary Libijczyk.~- W oczach
10 1,25| Uwaznie obejrzal przybysza i mruknal:~- Anael, Sachiel...~- Amabiel,
11 1,28| dosyc...~~ ~- Zle dziecko! - mruknal pisarz od bydla, schylony
12 1,29| szkaradnie ziewajacy.~- Brr!... - mruknal - jakie zimno... Sen dobra
13 1,30| tym kaplanem chaldejskim - mruknal Rabsun z takim spokojem,
14 2,2 | Co tam armia!... - mruknal arcykaplan, pogardli- wie
15 2,11| Sargon pokiwal glowa i mruknal:~- W takim razie szkoda
16 2,16| Tu juz nie znajda mnie - mruknal - ani kaplani, ani baby...~
17 2,16| was ziemia pochlonela! - mruknal dostojny pan. Niemniej kazal
18 2,18| Nie boja sie dzis kija - mruknal stary oficer.~Odleglosc
19 2,19| Lepiej zabij mnie od razu - mruknal Tehenna -jezeli mam utracic
20 2,19| czarnoksieznik ten kaplan!... - mruknal stary Libijczyk.~- W oczach
21 2,23| dosyc...~~ ~- Zle dziecko! - mruknal pisarz od bydla, schylony
22 2,24| szkaradnie ziewajacy.~- Brr!... - mruknal - jakie zimno... Sen dobra
|