Tom, Rozdzial
1 1,1 | On wreszcie rozkazal, aby zony, dzieci i niewolnikow wojsk,
2 1,8 | ze zaraz krzyknalem do zony: - Tamaro, dostojny Tutmozis
3 1,8 | niewolnika, ja zapytalem zony: - Tamaro, czy zle nauczylo
4 1,11| Memfisie. Wtedy do mojej zony zblizyl sie jakis zolnierz
5 1,12| nieczlowieczych wrzaskow zony, ktora zaczela kasac ludzi
6 1,12| lagodzil uniesienia swojej zony. Jego topili - i nie gniewal
7 1,12| przypomnial sobie ksiaze slowa zony chlopa, ze juz miesiac niej
8 1,14| najznakomitsi panowie, ich zony, siostry i corki. Lecz on
9 1,19| wykarmienia trzy geby: moja, zony i corki... Zbity, wydarlem
10 1,19| bo z glodu pomrzemy - my, zony i dzieci nasze...~- To czlowiek
11 1,19| jest w trzecim, u mojej zony - odparl gospodarz. - On
12 1,19| namaszczeni oliwa, wykapani. Ich zony zajmuja sie przygotowywaniem
13 1,19| jak pieknie ubrani!... Zony ich nosza zlote bransolety
14 1,19| uprowadzac chlopow, ich zony i dzieci...~Widzowie ze
15 1,19| wygladac nedznie, gdy jego zony i dzieci musialy zaprzegnac
16 1,30| jest w trzecim, u mojej zony - odparl gospodarz. - On
17 2,3 | namaszczeni oliwa, wykapani. Ich zony zajmuja sie przygotowywaniem
18 2,3 | jak pieknie ubrani!... Zony ich nosza zlote bransolety
19 2,3 | uprowadzac chlopow, ich zony i dzieci...~Widzowie ze
20 2,3 | wygladac nedznie, gdy jego zony i dzieci musialy zaprzegnac
21 3,12| tak jawnie zalecal sie do zony swego ulubienca juz w dniu
|