Tom, Rozdzial
1 1,1 | robic mu przyjemnosc.~- Erpatre, najwyzsze usta! - zawolal
2 1,4 | droge!...~- Zyj wiecznie, erpatre!... - zawolal Patrokles,
3 1,4 | sie rzekl:~- Zwyciezyles, erpatre. Tylko wielki wodz w ten
4 1,4 | rownie niesforny wodz, jak erpatre, czym zakonczylibysmy manewry?~-
5 1,6 | niepokoj.~- Ciesze sie, erpatre - rzekl faraon - ze wracasz
6 1,8 | dom wobec twoich palacow, erpatre!), taki bil blask z jego
7 1,8 | chocby spod ziemi. Gdybys ty, erpatre, stanal przed uschnieta
8 1,11| mam prawo laski?~- Tak, erpatre - odpowiedzial nadzorca
9 1,11| na dom najdostojniejszego erpatre.~- Powiem prawde, jak na
10 1,11| madrosc mowi przez twoje usta, erpatre - rzekl urzednik. - Kazano
11 1,11| Madrosc plynie z ust twoich, erpatre - odpowiedzial dygnitarz. -
12 1,19| mozesz poznac i teraz jako erpatre, sa, ktore poznasz jako
13 1,19| strasznie bogaty... Wezwij go, erpatre, i zazadaj sto talentow,
14 1,19| Przez bogi! gdziezes to byl, erpatre?... - Caly twoj dwor nie
15 1,19| i upadli na twarze.~- O erpatre! - mowil dowodca przybylych. -
16 1,19| go starszy kaplan:~- Coz, erpatre, wierzysz teraz w potege
17 2,4 | strasznie bogaty... Wezwij go, erpatre, i zazadaj sto talentow,
18 2,6 | Przez bogi! gdziezes to byl, erpatre?... - Caly twoj dwor nie
19 2,19| i upadli na twarze.~- O erpatre! - mowil dowodca przybylych. -
20 2,20| go starszy kaplan:~- Coz, erpatre, wierzysz teraz w potege
|