Tom, Rozdzial
1 1,14| Milcz juz, milcz!... kazde twoje slowo jest bluznierstwem...
2 1,19| otaczali namiestnika, czujni na kazde jego skinienie i gotowi
3 1,19| mozemy z bliska obejrzec kazde pole, kazda wies i ulice
4 1,19| palce u wlasnych rak, i na kazde pytanie ma sie gotowa odpowiedz,
5 1,19| trzeci jeszcze mniejszy i kazde pietro wymalowane bylo innych
6 1,19| poteznialy tak, ze slychac bylo kazde slowo, a gdy zniknal orszak,
7 1,19| ksiaze. - Kaplani skrapiali kazde dziecko wonnosciami, ubierali
8 1,19| a najwyzej srebrna. Na kazde zas z tych wzniesien prowadzily
9 1,19| Gdyby mogl miec Kame na kazde zawolanie, sprzykrzylaby
10 1,19| ma lzy, radosc i gniew na kazde zawolanie, jako posel madrego
11 1,26| otaczali namiestnika, czujni na kazde jego skinienie i gotowi
12 1,26| mozemy z bliska obejrzec kazde pole, kazda wies i ulice
13 2,1 | poteznialy tak, ze slychac bylo kazde slowo, a gdy zniknal orszak,
14 2,6 | ksiaze. - Kaplani skrapiali kazde dziecko wonnosciami, ubierali
15 2,6 | a najwyzej srebrna. Na kazde zas z tych wzniesien prowadzily
16 2,7 | Gdyby mogl miec Kame na kazde zawolanie, sprzykrzylaby
17 2,11| ma lzy, radosc i gniew na kazde zawolanie, jako posel madrego
18 3,5 | wtracil pan. - Przeciez kazde z tych miast mogloby pozyczyc
19 3,9 | rzedami sfinksow; wejscia na kazde schody pilnowaly po dwa
|