Tom, Rozdzial
1 1,10| Badz blogoslawiony, proroku, synu prorokow... - Zaczeli
2 1,19| czcigodny Mefres:~- Wielki proroku, rzuciles strach na dusze
3 1,19| kaplana:~- Poniewaz, swiety proroku, jestes przy mnie zastepca
4 1,19| najczcigodniejszy Mefres, i ty, swiety proroku, chcecie mnie wciagnac w
5 1,19| sie madrosc takich jak ty, proroku, anizeli wojsko - wtracil
6 1,19| mlodzieniaszka.~- Nie zartuj, proroku - oburzyl sie arcykaplan
7 1,19| Mefres.~- Rzekles, wielki proroku.~- To dziwne! - szepnal
8 1,19| Pentuer.~- Ty tu po co, proroku? - zapytal go ksiaze. -
9 1,19| pogarda.~- I ty myslisz, proroku - rzekl - ze ja, raz zapowiedziawszy
10 1,25| czcigodny Mefres:~- Wielki proroku, rzuciles strach na dusze
11 1,27| Zapewne wiesz, swiety proroku, ze jedna z moich kobiet,
12 2,2 | sie madrosc takich jak ty, proroku, anizeli wojsko - wtracil
13 2,15| mlodzieniaszka.~- Nie zartuj, proroku - oburzyl sie arcykaplan
14 2,16| Mefres.~- Rzekles, wielki proroku.~- To dziwne! - szepnal
15 2,18| Pentuer.~- Ty tu po co, proroku? - zapytal go ksiaze. -
16 2,19| pogarda.~- I ty myslisz, proroku - rzekl - ze ja, raz zapowiedziawszy
17 2,22| Zapewne wiesz, swiety proroku, ze jedna z moich kobiet,
18 3,3 | Czy nie moglbys, czcigodny proroku, od tej pory skladac swoich
|