Tom, Rozdzial
1 1,14| ojciec, Ramzes XII, ktory dla pospolstwa byl wiecznie zyjacym bogiem
2 3,8 | Grozby dobre sa dla pospolstwa, nie dla mnie, ktory sam
3 3,8 | opiece bogow czy trwodze pospolstwa ze najczesciej spia... Procz
4 3,8 | bedzie glodne, a nadzieje pospolstwa zostana zawiedzione?...~
5 3,11| nie mam przeciw ulgom dla pospolstwa! - zawolal Herhor. - Tylko
6 3,12| jezeli medrszych spomiedzy pospolstwa oswiecimy, ze ten, ktory
7 3,13| czarny i bialy. Biedacy z pospolstwa byli bardzo zmieszani widzac
8 3,13| sobie bramy, nie dopuszcza pospolstwa do miejsc swietych i zabezpiecza
9 3,13| greckimi pulkami, nie tykajac pospolstwa...~- Mlody... lubi ruch,
10 3,13| gdybysmy nie mieli za soba pospolstwa - odparl pisarz. - A tak,
11 3,13| scieraja na proch dusze pospolstwa.~- Powiedzze nam co o tym? -
12 3,15| cierpliwosc i nie gromil pospolstwa, wiec magnaci zaczeli naradzac
13 3,15| Powtarzam: chcialem opoznic ruch pospolstwa az do ukonczenia naszych
14 3,16| trzeba bedzie wesprzec atak pospolstwa.~- Co to znaczy?... - szeptali
15 3,16| bronic swiatyn~przed napascia pospolstwa...~- Przez to tez opozniaja
16 3,18| Egiptu. Herhor uspokoil bunty pospolstwa i, jak bylo dawnymi czasy,
17 3,18| uwage Ramzesowi na polozenie pospolstwa. A teraz nosisz po nim zalobe
|