Tom,  Rozdzial

 1   1,Wst|    koloru. Z tej wysokosci, na tle bialych i pomaranczowych
 2   1,1  |        gwiazdzistym niebem, na tle dzikiej natury, tak podobala
 3   1,19 |       przy blasku ksiezyca, na tle bujnej roslinnosci wygladal
 4   1,19 | palacyku pogasly swiatla, a na tle jego bialych scian ostro
 5   1,19 |      zgielk, wsrod ktorego, na tle rozmow tysiecy ludzi, mozna
 6   1,19 |   razem z koniem. Na domiar na tle piaskow ukazala sie grupa
 7   1,19 | ksiezyca bylo tak widno, ze na tle bialego piasku mozna bylo
 8   1,29 |        doline Egiptu, a na jej tle, niby szereg czerwonych
 9   2,6  |       przy blasku ksiezyca, na tle bujnej roslinnosci wygladal
10   2,6  | palacyku pogasly swiatla, a na tle jego bialych scian ostro
11   2,18 |      zgielk, wsrod ktorego, na tle rozmow tysiecy ludzi, mozna
12   2,19 |   razem z koniem. Na domiar na tle piaskow ukazala sie grupa
13   2,19 | ksiezyca bylo tak widno, ze na tle bialego piasku mozna bylo
14   2,24 |        doline Egiptu, a na jej tle, niby szereg czerwonych
15   3,8  |      Po obu brzegach rzeki, na tle zielonych pol, ciagnely
16   3,Epi|       niebu, na ktorego zlotym tle mocno uwydatnialy sie czarne