Tom,  Rozdzial

 1   1,18|        swoja radosc. Ale ksiaze, sluchajac ich od rana do poludnia
 2   1,19|       swoja wole i plany.~Ksiaze sluchajac doznawal takich uczuc, jakby
 3   1,19|        lancuch albo puchar.~Kama sluchajac tych pogladow gryzla wargi
 4   1,19|        bedzie mi nog myla...~Pan sluchajac tego doznal uczucia niesmaku.~-
 5   1,19|     Mefresa.~Istotnie arcykaplan sluchajac swojej wlasnej historii
 6   1,23|        swoja radosc. Ale ksiaze, sluchajac ich od rana do poludnia
 7   1,27|          ziemski zywot.~Nastepca sluchajac tego byl bardzo wzruszony.~-
 8   2,10|       swoja wole i plany.~Ksiaze sluchajac doznawal takich uczuc, jakby
 9   2,10|        lancuch albo puchar.~Kama sluchajac tych pogladow gryzla wargi
10   2,14|        bedzie mi nog myla...~Pan sluchajac tego doznal uczucia niesmaku.~-
11   2,15|     Mefresa.~Istotnie arcykaplan sluchajac swojej wlasnej historii
12   2,22|          ziemski zywot.~Nastepca sluchajac tego byl bardzo wzruszony.~-
13   3,1 | pelnieniu religijnych obrzadkow.~Sluchajac tej mowy stanowczej, arcykaplani
14   3,3 |          jest tworca madrosci...~Sluchajac tego faraon chodzil po komnacie
15   3,15|     padali na twarze i truchleli sluchajac zapowiedzi jakichs klesk,