Table of Contents | Words: Alphabetical - Frequency - Inverse - Length - Statistics | Help | IntraText Library
Alphabetical    [«  »]
hymn 6
hymnem 4
hymny 2
i 9705
ibis 1
ibisy 3
ich 764
Frequency    [«  »]
-----
-----
-----
9705 i
7464 sie
5612 w
5210 nie
Boleslaw Prus
Faraon

IntraText - Concordances

i

1-500 | 501-1000 | 1001-1500 | 1501-2000 | 2001-2500 | 2501-3000 | 3001-3500 | 3501-4000 | 4001-4500 | 4501-5000 | 5001-5500 | 5501-6000 | 6001-6500 | 6501-7000 | 7001-7500 | 7501-8000 | 8001-8500 | 8501-9000 | 9001-9500 | 9501-9705

     Tom,  Rozdzial
6501 2,14 | swoje pieniadze, ruchomosci i dobra ziemskie przepisal 6502 2,14 | Satni zawolal dzieci na gore i kazal im podpisac akt zrzeczenia 6503 2,14 | skonczy - odparl nastepca. - I wiesz, Kamo, co odpowiedzial 6504 2,14 | wyrzucila przez okno psom i kotom... No i dopiero wtedy 6505 2,14 | okno psom i kotom... No i dopiero wtedy Satni wszedl 6506 2,14 | Satni wszedl do jej pokoju i spoczal na jej hebanowym 6507 2,14 | zbrodnia byla tylko snem...~I ty, Kamo, zapamietaj sobie, 6508 2,14 | nie cofne ci moich lask i bedziesz szczesliwa - zakonczyl 6509 2,15 | ROZDZIAL PIETNASTY~Juz i miedzy ludem miasta Pi-Bast 6510 2,15 | w koncu zaczeli rabowac i palic wsie egipskie mordujac 6511 2,15 | kilku dni zostaly napadniete i zniszczone miasta: Chinensu, 6512 2,15 | miasta: Chinensu, Pimat i Kasa na poludnie od jeziora 6513 2,15 | zginela karawana kupcow i pielgrzymow egipskich wracajacych 6514 2,15 | zaczeli uciekac mieszkancy. I w tamtej bowiem okolicy 6515 2,15 | wdrapywali sie na drzewa i stamtad oglaszali, ze - 6516 2,15 | albo w Sechen. Byli nawet i tacy, ktorzy pomimo zmroku 6517 2,15 | wiedzial o niepokoju tlumow i widzial obojetnosc pi-bastenskich 6518 2,15 | zadnych polecen z Memfisu i ze ani Mefres ani Mentezufis 6519 2,15 | unikali rozmowy z nim, wiec i namiestnik nie szukal ich 6520 2,15 | szlachecka mlodziez, bawil sie i ucztowal tlumiac w sercu 6521 2,15 | sercu oburzenie na kaplanow i obawe o losy panstwa.~- 6522 2,15 | Doszlo do tego, ze mezczyzni i kobiety tarzali sie po podlodze 6523 2,15 | winem, zasypanej kwiatami i skorupami potluczonych dzbanow.~ 6524 2,15 | wszedl na sale adiutant i przelazlszy przez kilku 6525 2,15 | szepnal - swieci Mefres i Mentezufis pragna natychmiast 6526 2,15 | Nastepca odepchnal dziewczeta i zarumieniony, w poplamionym 6527 2,15 | gore.~Na jego widok Mefres i Mentezufis spojrzeli po 6528 2,15 | dostojnosc wie, ze pan nasz i najwyzsza rada postanowili 6529 2,15 | cztery pulki rozpedzono i ze ludzie ci z glodu napadaja 6530 2,15 | korzystajac z choroby mego ojca i wladcy chca zaprzedac panstwo 6531 2,15 | zaprzedac panstwo Asyryjczykom i Libijczykom...~Kaplani oslupieli. 6532 2,15 | kucharze, chlopcy stajenni i pomywaczki. Moze wiec zechcecie 6533 2,15 | teraz czcigodni ojcowie, i mnie wtajemniczyc w wasze 6534 2,15 | przybral obojetna fizjognomie i mowil:~- Libijczycy zbuntowali 6535 2,15 | Libijczycy zbuntowali sie i zaczynaja zbierac bandy 6536 2,15 | swiatobliwosci - ciagnal Mentezufis - i najwyzszej rady, masz, wasza 6537 2,15 | wojska z Dolnego Egiptu i zniszczyc buntownikow.~- 6538 2,15 | pergamin opatrzony pieczeciami i wreczyl go ksieciu.~- Wiec 6539 2,15 | jestem naczelnym wodzem i najwyzsza wladza w tej prowincji? - 6540 2,15 | Tak jest, jak rzekles.~- I mam prawo odbyc z wami narade 6541 2,15 | rozpuszczono libijskie pulki?...~- I rozpusci sie inne - pochwycil 6542 2,15 | dzien odnoszone do swiatyn, i kamienni bogowie stroja 6543 2,15 | stroja swoje kobiety w zloto i drogie klejnoty - szydzil 6544 2,15 | dwadziescia tysiecy wojska i otwiera bramy Egiptu bandytom, 6545 2,15 | rozpuszczenie najemnikow i wywolanie wojny na naszej 6546 2,15 | czcigodnego Mefresa, a gdyby i on zapomnial, niech odwola 6547 2,15 | niech odwola sie do Herhora i Pentuera...~Oto wielka tajemnica 6548 2,15 | utracie wszystkich pulkow i obu stolic.~I pomyslec, 6549 2,15 | wszystkich pulkow i obu stolic.~I pomyslec, ze zrobil to jeden 6550 2,15 | przynajmniej rozpuszczaja pulki i wywoluja wojne na granicy 6551 2,15 | do trzystu tysiecy ludzi i popchnac ja do Niniwy, ci 6552 2,15 | dwadziescia tysiecy wojsk i podpalaja wlasny dom...~ 6553 2,15 | wlasny dom...~Mefres, sztywny i blady, sluchal tych okrutnych 6554 2,15 | jednak, ze masz slusznosc i ze jakis chaldejski kaplan 6555 2,15 | wtracil Mentezufis.~- To moze i krol asyryjski jest wladca 6556 2,15 | narzedziem niesmiertelnych, i sluchalibysmy twej rady...~ 6557 2,15 | Ramzes wzruszyl ramionami.~- I ja widzialem duchy: robila 6558 2,15 | robila je mloda dziewczyna... I ja widzialem w cyrku lezacego 6559 2,15 | Ksiaze znowu rozesmial sie i przypomniawszy sobie, co 6560 2,15 | podnosza niewidzialne sily?... I co powiecie, swieci mezowie: 6561 2,15 | zachwial sie na krzesle i bylby upadl, gdyby nie podtrzymal 6562 2,15 | do picia, natarl mu czolo i skronie octem, zaczal go 6563 2,15 | siebie. Powstal z krzesla i rzekl do Mentezufisa:~- 6564 2,15 | Juz chyba mozemy odejsc?~- I ja tak mysle.~- A ja co 6565 2,15 | ceremonialnie uklonili sie ksieciu i wyszli. Namiestnik byl juz 6566 2,15 | zna ich wielka tajemnice, i - niemilosiernie zadrwil 6567 2,15 | myslal - zdradzilem sie i kupilem sobie smiertelnych 6568 2,15 | faraon walczyl z kaplanstwem i zwyciezyl je, nawet nie 6569 2,15 | zupelnie trzezwy.~- Mamy wojne i jestem naczelnym wodzem - 6570 2,15 | uklonil sie do ziemi.~- I nigdy juz nie bede upijal 6571 2,15 | powinien wystrzegac sie wina i odurzajacych woni - odparl 6572 2,15 | Nie pamietalem o tym i... wygadalem sie przed kaplanami...~- 6573 2,15 | Tutmozis.~- Ze ich nienawidze i zartuje z ich cudow...~- 6574 2,15 | rachuja na ludzka milosc.~- I ze znam ich polityczne tajemnice - 6575 2,15 | granicy. Pojdz do nomarchy i zapowiedz mu, aby uwiadomil 6576 2,15 | gromadzenia zywnosci, odziezy i broni.~- Bedziemy mieli 6577 2,15 | Totez niech wszystkie czolna i statki zatrzymaja na odnogach 6578 2,15 | rezerwowych...~Tymczasem Mefres i Mentezufis wracali do swych 6579 2,15 | arcykaplan podniosl rece do gory i zawolal:~- Trojco niesmiertelnych 6580 2,15 | niesmiertelnych bogow: Ozirisie, Izydo i Horusie - ratujcie Egipt 6581 2,15 | droge do swiatyni Seta, i kaplan, ktory go przyjal 6582 2,15 | byc bardzo kontent z wojny i naczelnego dowodztwa. Oto 6583 2,15 | wszystkie bandy libijskie i zaprawde - moze je rozproszyc.~- 6584 2,15 | wszystkie nasze swiatynie i zmazac Egipt z oblicza ziemi.~ 6585 2,15 | ktory nosil na piersiach, i szepnal:~- Ucieknijcie, 6586 2,15 | pustynia... Oddalcie sie i nie robcie szkody sprawiedliwym!... 6587 2,15 | Mentezufis. Glowa by cie zabolala i zoladek, gdyby ludzkie wargi 6588 2,15 | jest to ksiaze lekkomyslny i hulaka, ale bluznierca!...~- 6589 2,15 | ale bluznierca!...~- Tak i mysmy sadzili - mowil Mentezufis. - 6590 2,15 | zdrajcami...~- Alez...~- I od kogos dowiedzial sie 6591 2,15 | sie z Mefresem, Herhorem i Pentuerem w swiatyni Seta...~ 6592 2,15 | porwal sie oburacz za glowe i poczal biegac po celi.~- 6593 2,15 | stosunkow z niewiernymi i nieprzyjaciolmi Egiptu. 6594 2,15 | polach heroldowie kaplanscy i zwolywali wszelki lud za 6595 2,15 | wszelki lud za pomoca trab i fletow. A gdy zebrala sie 6596 2,15 | dni odbywac sie beda modly i procesje na intencje, aby 6597 2,15 | blogoslawil orezowi egipskiemu i pognebil Libijczykow. Zas 6598 2,15 | aby zeslal trad, slepote i szalenstwo.~Stalo sie, jak 6599 2,15 | murow swiatyni, arystokracja i bogaci mieszczanie zbierali 6600 2,15 | zewnetrznym, a kaplani miejscowi i sasiednich nomesow skladali 6601 2,15 | skladali ofiary bogu Ptah i zanosili modly w kaplicy 6602 2,15 | czym lud padal na twarz i glosno wyznawali nieprawosci 6603 2,15 | Poniewaz jednak ludzie dostojni i bogaci nie lubili oskarzac 6604 2,15 | brali zalujacych na strone i po cichu udzielali im rad 6605 2,15 | po cichu udzielali im rad i upomnien.~W poludnie nabozenstwo 6606 2,15 | blogoslawienstwo arcykaplana i odswiezyc potege swoich 6607 2,15 | dostojnicy: Sem, Mefres i Mentezufis, zeszli sie na 6608 2,15 | chlopow obdarzy niewolnikami i na pewna liczbe lat daruje 6609 2,15 | nawrocil sie do bogini Istar i do niej szczegolne okazywal 6610 2,15 | raz swiatynie Istar w nocy i widzial tam jakies cuda. 6611 2,15 | zebral najdostojniejszy Sem i jego kaplani. Zas ojcowie 6612 2,15 | Zas ojcowie swieci, Mefres i Mentezufis, zakomunikowali 6613 2,15 | kaplana chaldejskiego i cudotworce Beroesa przyjmowal 6614 2,15 | obdarowal ja bogatymi klejnotami i kupil nowozencom duzy folwark. 6615 2,15 | tajemnice traktatu Fenicjanom i otrzymal od nich wielki 6616 2,15 | ktos podsluchal ich uklady i doniosl o tym Fenicjanom, 6617 2,15 | sadzisz o ksieciu nastepcy i niepokojach, jakie wywolalo 6618 2,15 | Mlodzik ten drwi z bogow i cudow, wchodzi do obcych 6619 2,15 | skarbowi, jego zona, on sam i dzieci mogliby sprawic sobie 6620 2,15 | sprawic sobie ozdobna odziez i uzyc rozmaitych przyjemnosci.~- 6621 2,15 | przyjemnosci.~- Prozniactwo i nadmierne wydatki psuja 6622 2,15 | Sem - nie chcialby wojny i nie pozadal tysiaca drachm 6623 2,15 | placi zaciagniete dlugi i nie spoglada krzywym okiem 6624 2,15 | po dniu sledzili ksiecia i hamowali jego drobne wybryki, 6625 2,15 | tylko zwyklego raportu.~- I ja jestem przeciw skardze - 6626 2,15 | wyrzadzona zniewage zapamietal i niechec ukryl w sercu.~Byl 6627 2,15 | sercu.~Byl to starzec madry i pobozny, lecz msciwy. I 6628 2,15 | i pobozny, lecz msciwy. I chetniej przebaczylby gdyby 6629 2,16 | dla brzemiennych kobiet i handlujacych tkaninami, 6630 2,16 | tkaninami, a zly dla zab i myszy.~Od chwili mianowania 6631 2,16 | ogladal jego bron, odziez i obozy. Sam wital rekrutow 6632 2,16 | obozy. Sam wital rekrutow i zachecal ich do pilnego 6633 2,16 | musztry na zgube wrogow i chwale faraona. Prezydowal 6634 2,16 | badaniu kazdego szpiega i w miare nadchodzacych wiadomosci 6635 2,16 | mapie ruchy wojsk egipskich i stanowiska nieprzyjaciol.~ 6636 2,16 | byl na poludnie od Pi-Bast i zrewidowal zywnosc; w godzine 6637 2,16 | sie na polnoc od miasta i wykryl, ze w pulku Jeb brakuje 6638 2,16 | przejsciu Nilowej odnogi i zrobil przeglad dwustu wozow 6639 2,16 | dostojnicy - rzekl do Sema i Mefresa - ze nie lubie nastepcy 6640 2,16 | gdym odkryl jego zlosc i przewrotnosc. Ale niech 6641 2,16 | ksiaze Ramzes wykapal sie i oswiadczyl sztabowi, ze 6642 2,16 | obozowal pulk, ktory jadl, pil i spiewal ani~myslac o odpoczynku.~ 6643 2,16 | najodleglejszego pokoju, lecz i tu nie pozwolono mu rozebrac 6644 2,16 | Nie braklo nawet wrozbitow i astrologow, ktorzy w ostatniej 6645 2,16 | rekach spoczywa los wojny i ze w podobnych okolicznosciach 6646 2,16 | sie z nia nie pozegnal, i kiedy w kwadrans po tej 6647 2,16 | wytrzymac.~Zawolal Tutmozisa i rzekl mu:~- Siedz w tym 6648 2,16 | mu:~- Siedz w tym pokoju i jezeli masz ochote, pocieszaj 6649 2,16 | ogrodzie, bo inaczej nie zasne i jutro bede wygladal jak 6650 2,16 | dlugi plaszcz z kapturem i wymknal sie w ogrod.~Ale 6651 2,16 | wymknal sie w ogrod.~Ale i po ogrodzie snuli sie zolnierze, 6652 2,16 | sie zolnierze, kuchciki i inna sluzba nastepcy: w 6653 2,16 | altanke zarosnieta winem i kontent rzucil sie na lawe.~- 6654 2,16 | szczegolne niedomaganie i bole w stawach. Przy tym 6655 2,16 | czesci pokoju.~- Sluchaj i patrz... - mowila zduszonym 6656 2,16 | nedznico!... - zawolala - i nie pokazuj mi sie...~A 6657 2,16 | goraczkowo do swej tualety i otworzywszy pare sloikow 6658 2,16 | czujac wciaz bol w stawach i gorszy od bolu niepokoj, 6659 2,16 | przyszedl, spojrzala w lustro i - napadl ja nowy atak jakby 6660 2,16 | Rzucila lustro na podloge i zawolala z placzem, ze nie 6661 2,16 | Hator caly dzien nie jadla i nie chciala sie z nikim 6662 2,16 | fotelu z daleka od kaganca i przepedzila kilka godzin 6663 2,16 | odpokutuje calym zyciem...~I znowu uspokoila sie, i znowu 6664 2,16 | I znowu uspokoila sie, i znowu myslala:~"Nie ma zadnych 6665 2,16 | slyszal, azeby kaplanka i kobieta nastepcy tronu mogla 6666 2,16 | Tylko rybacy, wiezniowie i nedzni Zydzi... O, ta podla 6667 2,16 | Potem rozlegl sie szelest i ze dworu na srodek pokoju 6668 2,16 | mnie wszyscy Fenicjanie i cala policja jego swiatobliwosci...~ 6669 2,16 | dodal - jestem u ciebie i bylem u twego pana...~- 6670 2,16 | jego wlasnej komnacie... I zostawilbym sztylet w piersi, 6671 2,16 | Oszalales!... Alez miasto i drogi pelne wojska...~- 6672 2,16 | dlatego moglem wejsc do palacu i oboje wymkniemy sie najlatwiej - 6673 2,16 | kosztownosci... Wnet wroce i zabiore cie...~- Gdzie idziesz?...~- 6674 2,16 | Zblizyla twarz do jego ucha i zaczela szeptac.~Grek sluchal 6675 2,16 | im...~Cofnal sie do okna i zniknal. Kama wychylila 6676 2,16 | Kama wychylila sie za nim i rozgoraczkowana, zapomniawszy 6677 2,16 | Powtorzyl sie pare razy i ucichl.~Fenicjanke, zamiast 6678 2,16 | strach. Upadla na kolana i oblakanymi oczyma wpatrywala 6679 2,16 | zatrzeszczal slup ganku i w oknie znowu ukazal sie 6680 2,16 | plaszczu. Gwaltownie dyszal i rece mu drzaly.~- Gdzie 6681 2,16 | slonce wejdzie, uwieza cie i za pare dni udusza?...~- 6682 2,16 | zarzucil na Kame plaszcz i targnal ja za ramie.~- Zabieraj 6683 2,16 | Grek pochylil sie nad nia i szeptal:~- Aha!... myslisz, 6684 2,16 | Grek wydobyl cienki sztylet i oparl jej na karku. Zatrzesla 6685 2,16 | na karku. Zatrzesla sie i szepnela:~- Juz ide...~Przez 6686 2,16 | ktorzy palili ognie. Tu i owdzie, miedzy drzewami, 6687 2,16 | przeszkody wyszli na ulice i znikneli w zaulkach cudzoziemskiego 6688 2,16 | miescie odezwaly sie traby i bebny. Tutmozis jeszcze 6689 2,16 | sciagnal z niego plaszcz i zawolal z wesolym smiechem:~- 6690 2,16 | Tutmozis usiadl na lozku i przetarl zaspane oczy.~- 6691 2,16 | sie obaj, wlozyli kaftany i polpancerze i dosiedli koni, 6692 2,16 | wlozyli kaftany i polpancerze i dosiedli koni, ktore rwaly 6693 2,16 | przy przechodzeniu kanalow i brodow.~Gdy slonce weszlo, 6694 2,16 | sluzby:~- Teraz ide spac i biada temu, kto zbudzi mnie 6695 2,16 | wszedl oficer policyjny i poprosil go o osobne posluchanie 6696 2,16 | Niemniej kazal wezwac oficera i spytal go opryskliwie:~- 6697 2,16 | Oficer schylil glowe i rozlozyl rece.~- Pytam sie, 6698 2,16 | zabojstwie dziecka nastepcy i o tym, ze oficer policyjny 6699 2,16 | Czlowiek upadl na ziemie i odpowiedzial:~- Nawet widzialem 6700 2,16 | zwloki rozbite o sciane i zatrzymalem nasza pania, 6701 2,16 | policyjny pokrecil glowa i oswiadczyl, ze czeka w przedpokoju 6702 2,16 | Mefres zadal im pytania i okazalo sie, ze nastepca 6703 2,16 | swa komnate przed polnoca i wyszedl do ogrodu; wrocil 6704 2,16 | jekiem rzucil sie na podloge i zapowiedzial Mefresowi, 6705 2,16 | Mefresowi, ze jest ciezko chory i ze woli stracic zycie anizeli 6706 2,16 | Arcykaplan byl bardzo blady i wzruszony, ale odparl, ze 6707 2,16 | zabojstwa trzeba wyswietlic, i rozkazal nomarsze w imieniu 6708 2,16 | nastepcy bylo niedaleko, i dwaj dostojnicy niebawem 6709 2,16 | karmila niemowle. Na scianie i na podlodze czerwienily 6710 2,16 | Sary, dotknal jej ramienia~i rzekl:~- Pani, przychodzimy 6711 2,16 | zdradzieckich...~Zatoczyla sie i znowu przypadla do kolyski 6712 2,16 | Arcykaplan ujal ja pod ramiona i postawil na nogach. Pokoj 6713 2,16 | Pokoj zapelnila policja i sluzba.~- Saro - rzekl arcykaplan - 6714 2,16 | swiatobliwosci pana Egiptu wzywam cie i rozkazuje, azebys odpowiedziala: 6715 2,16 | przed siebie jak oblakana i tarla czolo. Nomarcha podal 6716 2,16 | ludzie, ktorzy mnie widzicie i slyszycie - zwrocila sie 6717 2,16 | siebie nomarcha oprzytomnial i ze wspolczuciem patrzyl 6718 2,16 | kobieto - rzekl nomarcha i zaslonil twarz.~Dostojnicy 6719 2,16 | kazal przyniesc lektyke, i z oznakami najwyzszego szacunku 6720 2,16 | krwia poplamione zawiniatko i bez oporu siadla do lektyki.~ 6721 2,16 | pewny, ze bogowie znajda i osadza prawdziwego morderce...~ 6722 2,16 | Mefres nienawidzi ksiecia, i - serce w nim zamarlo. Jezeli 6723 2,16 | za obie nozki chlopczyka i rozbil mu glowe o sciane. 6724 2,16 | poszedl do wiezienia do Sary i zaklinal ja na wszystkie 6725 2,16 | wszystkie bogi egipskie i cudzoziemskie, aby oswiadczyla, 6726 2,16 | jest winna smierci dziecka, i azeby opisala: jak wygladal 6727 2,16 | slowom twoim - mowil Mefres - i zaraz bedziesz wolna.~Ale 6728 2,16 | rozlaczac, z moim malym Setim... I nie do wiezienia, ale do 6729 2,16 | widziec matki dzieciobojczynie i sadzic je; ale zadna nie 6730 2,16 | kiedy wpadl do domu Sary i w chwile pozniej uciekl... 6731 2,16 | ktory wygnal z domu Sare i uczynil ja niewolnica za 6732 2,16 | Zbrodnia jest gorsza i pomimo uporu tej glupiej 6733 2,16 | dziecka Sary, o ucieczce Kamy i o tym, ze sluzba Sary widziala 6734 2,16 | mogl popelnic zbrodnie, i zamiast prowadzic na miejscu 6735 2,16 | tym, co zaszlo, Hirama.~I otoz w tym czasie, gdy Mefres 6736 2,16 | juz scigali Greka Lykona i kaplanke Kame.~Jakoz trzeciej 6737 2,16 | ktory prowadzil sledztwo, i z uwaga wysluchal jego raportu.~ 6738 2,16 | slonca dwaj arcykaplani, Sem i Mefres, tudziez pi-bastenski 6739 2,16 | uslyszawszy to pokorne wezwanie i odpowiedzial, ze nic nie 6740 2,16 | tronu nie nocowal w palacu i ze byl w domu Sary. Odzwierny 6741 2,16 | byl w domu Sary. Odzwierny i dwie sluzace poznaly go, 6742 2,16 | nisko uklonil sie Mefresowi i zwrocil sie do nomarchy:~- 6743 2,16 | Mial bialy kaftan i purpurowy fartuszek obszyty 6744 2,16 | Naczelnik policji klasnal w rece i do biura wszedl odzwierny 6745 2,16 | Mial kaftan w pasy zolte i czarne, taki sam czepek 6746 2,16 | czarne, taki sam czepek i fartuszek niebieski z czerwonym - 6747 2,16 | odzwierny.~Teraz obaj kaplani i nomarcha zaczeli sie dziwic. 6748 2,16 | ksiaze mial bialy kaftan i purpurowy ze zlotym fartuszek...~- 6749 2,16 | to istotnie Kama, chora i bardzo zmieniona. Gdy na 6750 2,16 | dostojnikow podniosla sie i stanela w swietle, obecni 6751 2,16 | arcykaplani, swieci Sem i Mefres. Jezeli odpowiesz 6752 2,16 | prawde, pomodla sie za ciebie i - moze wszechmocny Oziris 6753 2,16 | kobieta upadla na kolana i przyciskajac twarz do kraty 6754 2,16 | Wyrzeklam sie bogow fenickich i sluzbe moja do konca zycia 6755 2,16 | spiewakiem przy naszej swiatyni i mowil, ze mnie kocha... 6756 2,16 | palacu pobiegl do domu Sary i...~- Jakim sposobem zbrodniarz 6757 2,16 | Mial... mial kaftan w zolte i czarne pasy... takiz czepek 6758 2,16 | czarne pasy... takiz czepek i fartuszek czerwony z niebieskim... 6759 2,16 | tu poteznego cudotworce i moze...~- O, niech was blogoslawi 6760 2,16 | wasi bogowie wszechmocni i litosciwi... - szeptala 6761 2,16 | Dostojnicy wyszli z wiezienia i wrocili do biura. Nomarcha, 6762 2,16 | ma wciaz spuszczone oczy i zaciete usta, zapytal go:~- 6763 2,16 | go tyryjski ksiaze Hiram i na wlasne oczy widzial go 6764 2,16 | mi rozkaz schwytania go i nawet obiecal wysoka nagrode.~- 6765 2,16 | dopoki go sam nie zobacze...~I rozgniewany opuscil biuro, 6766 2,16 | podchodzily pod ich wladze...~- I my to musimy cierpiec!... - 6767 2,16 | serca, wszyscy wojskowi i urzednicy jego swiatobliwosci, 6768 2,16 | odmowil przy niej modlitwy i dal jej do picia wszystkoleczaca 6769 2,16 | miedziane plamy nad brwiami i na policzkach robily sie 6770 2,16 | mial ze soba dwu ajentow i czlowieka od stop do glow 6771 2,16 | czlowieka odzianego w wor i prowadzony przez kaplana 6772 2,16 | wszedl tam, zastal Mefresa i Sema ubranych w arcykaplanskie 6773 2,16 | upadl przed nimi na ziemie i rzekl:~- Stosownie do waszego 6774 2,16 | naczelnik policji powstal i z towarzyszacego mu czlowieka 6775 2,16 | usmiechnal sie pogardliwie.~- I ty zamordowales dziecko 6776 2,16 | Grek posinial z gniewu i usilowal zerwac peta.~- 6777 2,16 | winien!... Porwal mi Kame i wtracil ja w chorobe, z 6778 2,16 | moglem uciec z majatkiem i zyciem, ale postanowilem 6779 2,16 | postanowilem zemscic sie, i oto macie mnie... Jego szczescie, 6780 2,16 | arcykaplan Sem. ~Mefres milczal i wpatrywal sie w palajace 6781 2,16 | Greka. Podziwial jego odwage i rozmyslal. Nagle rzekl do 6782 2,16 | mnie... Ja go schwytalem i ja otrzymam od ksiecia nagrode.~ 6783 2,16 | nagrode.~Mefres powstal i wydobyl spod ornatu zloty 6784 2,16 | najwyzsza tajemnica panstwowa, i zaprawde, stokroc lepiej 6785 2,16 | policji znowu upadl na ziemie i - wyszedl tlumiac gniew.~" 6786 2,16 | faraonem!... - myslal. - A ze i ja oddam wam moja czastke, 6787 2,16 | odezwal sie starszy agent.~- I na waszym wynagrodzeniu 6788 2,16 | bezpieczniejsi w waszej sluzbie i zdrowiu.~Agenci milczac 6789 2,16 | Mefres zawolal kilku kaplanow i najstarszemu szepnal cos 6790 2,16 | Kaplani otoczyli Greka i wyprowadzili go z izby swietej. 6791 2,16 | podobny do nastepcy tronu...~- I co z nim zrobisz, wasza 6792 2,16 | arcykaplan Sem, nomarcha i naczelnik policji przyszli 6793 2,16 | Nieszczesliwa nie jadla od kilku dni i byla tak oslabiona, ze nawet 6794 2,16 | sie. Zerwala sie z lawy i krzyknela:~- Ja... ja zabilam... 6795 2,16 | myslalas, ze to nasz pan... I wolalas oskarzyc sama siebie 6796 2,16 | sama siebie anizeli swego i naszego pana.~- Wiec to 6797 2,16 | chwytajac sie za glowe. - I ja, nedzna, pozwolilam, 6798 2,16 | rzucila pare razy rekoma i w smiechu skonala.~Ale na 6799 2,17 | sie na ktory z pagorkow i zwrocil twarz ku polnocy, 6800 2,17 | wzgorza, niekiedy skaly i urwiska najdziwniejszych 6801 2,17 | staje sie coraz plytszym i poczyna wynurzac sie spod 6802 2,17 | doliny, na nich koryta rzek i strumieni, dalej rownine, 6803 2,17 | powyginana linia brzegow i dnem zaklesnietym.~Ale na 6804 2,17 | zaklesnietym.~Ale na tych rowninach i wzgorzach nie rosnie ani 6805 2,17 | zostal z niej tylko szkielet i prochy, ktore do reszty 6806 2,17 | do reszty rozklada upal i z miejsca na miejsce przerzuca 6807 2,17 | morze piasku, na ktorym tu i owdzie widac spiczaste stozki, 6808 2,17 | spiekota skryla sie pod ziemie i jako tako podtrzymuje wilgoc 6809 2,17 | upadlo nasienie tamaryndusu i z wielkim trudem poczela 6810 2,17 | pustyni, Tyfon, dostrzegl ja i z wolna poczal zasypywac 6811 2,17 | wyciagajacy dlonie do nieba.~I znowu rozwala sie nieskonczone 6812 2,17 | ze swymi falami piasku i nie mogacymi skonac rozbitkami 6813 2,17 | nawet pasace sie owce, bydlo i konie, miedzy nimi uwijaja 6814 2,17 | obejmowaly po kilkanascie i kilkadziesiat kilometrow 6815 2,17 | ciepla, niekiedy cuchnaca i obrzydliwie slona; roslinnosc 6816 2,17 | odrobine chlodu, wilgoci i daktylow.~Ludnosc tych wysp 6817 2,17 | zywot nedzny, lecz swobodny, i zawsze byli gotowi wpasc 6818 2,17 | zarobek.~Miedzy pustynia i Morzem Srodziemnym ciagnal 6819 2,17 | rolnictwem, inne rybactwem i morska zegluga; w kazdym 6820 2,17 | ktorzy woleli kradziez, wojne i rozboj anizeli systematyczna 6821 2,17 | wojennych przygod, lecz i ciagle powiekszala sie regularnym 6822 2,17 | Szardana (Sardynczykow) i Szakalusza (Sycylijczykow), 6823 2,17 | wiekszymi barbarzyncami i zbojami anizeli rodowici 6824 2,17 | ziemie jego swiatobliwosci i - bywali strasznie karceni. 6825 2,17 | Dolnego Egiptu, zas bandytow i awanturnikow werbowali do 6826 2,17 | awanturnikow werbowali do wojska i mieli z nich wybornych zolnierzy.~ 6827 2,17 | wystarczala policja, straz polowa i pare pulkow regularnych 6828 2,17 | poleglym nieprzyjaciolom i przywiodl do Egiptu trzynascie 6829 2,17 | sie napadu ze strony Libii i dopiero przy schylku panowania 6830 2,17 | dostojnosc Herhor, minister wojny i arcykaplan, skutkiem oporu 6831 2,17 | wojny z Azjatami wschodnimi i polnocnymi.~A poniewaz pelnomocnik 6832 2,17 | materialny dowod zyczliwosci i w tym celu wydal rozkaz 6833 2,17 | uwolnionych, a nic nie winnych i zawsze wiernych zolnierzy 6834 2,17 | przywyklych tylko do musztry i wygod, nie zas do pracy 6835 2,17 | wygod, nie zas do pracy i nedzy. Ale Herhor i kaplani 6836 2,17 | pracy i nedzy. Ale Herhor i kaplani nie krepowali sie 6837 2,17 | Przede wszystkim Sargon i jego towarzysze podpisali 6838 2,17 | jego towarzysze podpisali i zaprzysiegli tymczasowy 6839 2,17 | instynktow nastepcy tronu i na dlugi czas mogla odwrocic 6840 2,17 | uwage od spraw azjatyckich i od granicy wschodniej. Jego 6841 2,17 | Jego dostojnosc Herhor i rada najwyzsza bardzo madrze 6842 2,17 | dyktowanych przez gniew i interes osobisty, Egipt 6843 2,17 | na wschodniej granicy, a i to lada jakich zolnierzy.~ 6844 2,17 | miedzy jego swiatobliwoscia i kaplanami panowala niezgoda; 6845 2,17 | byle znalazla sie pomoc. I jeszcze nie dosyc: albowiem 6846 2,17 | byli niezaleznymi wladcami i od czasu do czasu przypominali 6847 2,17 | przygotowuja sie do obalenia i faraona, i najwyzszej rady 6848 2,17 | sie do obalenia i faraona, i najwyzszej rady kaplanskiej.~ 6849 2,17 | sie po libijskim wybrzezu i - natychmiast znalazly wiare. 6850 2,17 | znalazly wiare. Bandyci i barbarzyncy zawsze byli 6851 2,17 | dzis, gdy eks-zolnierze i eks-oficerowie jego swiatobliwosci 6852 2,17 | rzecza bardzo latwa. Zamozni i rozsadni Libijczycy rowniez 6853 2,17 | nie ma wladzy, ze chlopi i robotnicy dopuszczaja sie 6854 2,17 | dopuszczaja sie z nedzy buntow.~I otoz w calej Libii wybuchnal 6855 2,17 | zapal. Wypedzonych zolnierzy i oficerow witano jak glosicieli 6856 2,17 | poniewaz kraj byl ubogi i nie mial zapasow do podejmowania 6857 2,17 | przybyszow.~Nawet chytry i madry ksiaze libijski, Musawasa, 6858 2,17 | ale jacys ludzie powazni i dostojni, a wedlug wszelkiego 6859 2,17 | niby to obrazeni na faraona i kaplanow, przyjechali do 6860 2,17 | pod najwiekszym sekretem i z dowodami w rekach, ze - 6861 2,17 | mowili - bezdenny skarbiec i spizarnie dla siebie, dla 6862 2,17 | siebie, dla swoich ludzi i dla wnukow waszych wnukow.~ 6863 2,17 | Musawasa - choc przebiegly wodz i dyplomata - dal sie zlapac. 6864 2,17 | przeciw Egiptowi swieta wojne i - majac pod reka tysiace 6865 2,17 | barbarzyniec znal wojne i rozumial, ze kto chce zwyciezyc, 6866 2,17 | dwa tysiace eks-zolnierzy i ze cztery tysiace libijskiej 6867 2,17 | Egiptu, zrabowal, co sie da, i przygotowal zapasy dla wlasciwej 6868 2,17 | rozeslal goncow po oazach i wzywal wszystkich, ktorzy 6869 2,17 | pierwej zrabuje kilkaset wsi i miasteczek od Terenuthis 6870 2,17 | wojennego geniuszu w Ramzesie. I stala sie rzecz nadzwyczajna: 6871 2,17 | nieprzezornosci. Tehenna i jego sztab utworzyli bardzo 6872 2,17 | Sai, Menuf, Terenuthis i przeplywali kanopijskie 6873 2,17 | przeplywali kanopijskie i bolbitynskie ramiona Nilu. 6874 2,17 | uruchomieniu dotarla brzegu pustyni i zaopatrzona w wode i zywnosc 6875 2,17 | pustyni i zaopatrzona w wode i zywnosc przepadla miedzy 6876 2,17 | kryja sie egipskie pulki i - ze lada chwile korpus 6877 2,18 | prorok Mentezufis odbieral i wysylal po kilka depesz 6878 2,18 | Memfisu o posuwaniu sie wojsk i o dzialalnosci nastepcy, 6879 2,18 | zostawiono wszelka swobode i - ze gdyby Ramzes przegral 6880 2,18 | bylaby nauka ostroznosci i pokory dla ksiecia Ramzesa, 6881 2,18 | straci, jezeli wojowniczy i popedliwy nastepca tronu 6882 2,18 | wojennej, a rozprozniaczeni i zuchwali nasi zolnierze 6883 2,18 | swietym ojcem Mefresem, i ta wydawala mu sie wazniejsza. 6884 2,18 | nieprzyjaciel ojczystych bogow i sprzymierzeniec nedznych 6885 2,18 | obozie (byli bowiem jeszcze i inni) wcale nie zachwycala 6886 2,18 | nie pytal ich o opinia.~I jakos ulagodzily sie stosunki: 6887 2,18 | masach, ze beda niszczyc i mordowac. Skutkiem tego 6888 2,18 | zaczela uciekac na wschod - i wpadla na egipskie pulki. 6889 2,18 | ciezarow za wojskiem, a kobiety i dzieci poslal w glab kraju.~ 6890 2,18 | Libijczykom, aby zbadac ich liczbe i porzadek, szpiegowie niebawem 6891 2,18 | niebezpieczenstwo starcia i podwajal ostroznosc. Aby 6892 2,18 | nieprzyjacielskiego obozu i - odciagnac od Musawasy 6893 2,18 | nadchodzacej bitwie rzuca bron i opuszcza Musawase, przyjme 6894 2,18 | wojsk jego swiatobliwosci i kaze wyplacic zold zalegly, 6895 2,18 | wychodzili ze sluzby.~Patrokles i inni jeneralowie uznali 6896 2,18 | wyslal depesze do Herhora i w ciagu doby otrzymal odpowiedz.~ 6897 2,18 | Rosly tu nedzne krzaki i ziola, ciagle zasypywane 6898 2,18 | krajobraz o barwach zoltych i bialych mial charakter strasznej 6899 2,18 | ktora potegowalo goraco i cisza. Zaden ptak nie odzywal 6900 2,18 | Tehenny mial obowiazek zajac i osadzic oba te punkta, ktore 6901 2,18 | miasta Glaukus ku poludniowi i wieczorem dnia czternastego 6902 2,18 | egipska ruszyla ku pustyni i uszedlszy po piaskach przeszlo 6903 2,18 | miedzy forteczka a hutami i ukryla sie w licznych wawozach.~ 6904 2,18 | Sodowych Jezior wyrosly palmy i pszenica, mniej zdziwiliby 6905 2,18 | kaplanom udalo sie odkryc i wykopac kilka studzienek 6906 2,18 | Libijczykow od ich ojczyzny i zepchnac ku poludniowi, 6907 2,18 | w pustynie, gdzie goraco i glod wytepilyby rozproszonych.~ 6908 2,18 | polnocnej stronie doliny i podzielil wojska na trzy 6909 2,18 | Libii, dowodzil Patrokles i on mial odciac najezdnikom 6910 2,18 | ktory zdawal sie wypijac pot i krew z ludzi, Pentuer rzekl 6911 2,18 | Libu juz weszli w doline i mijaja oddzial Patroklesa. 6912 2,18 | bardzo polyskujacy przedmiot i zwrociwszy sie w strone 6913 2,18 | reka jakies znaki.~- Juz i Mentezufis jest zawiadomiony - 6914 2,18 | nie mogl wyjsc z podziwu i odezwal sie:~- Mam oczy 6915 2,18 | sluch chyba nie gorszy, i pomimo to nic nie widze 6916 2,18 | dostrzegasz nieprzyjaciol i porozumiewasz sie z Mentezufisem?~ 6917 2,18 | wpatrzyl sie w ten punkt i nagle zaslonil oczy: w krzakach 6918 2,18 | wiec, dostojny panie, ze i my mozemy przydac sie na 6919 2,18 | rozkaz oficerow uspokoil ich i znowu nad polnocnymi skalami 6920 2,18 | glebi doliny potegowal sie i przeszedl w zgielk, wsrod 6921 2,18 | skrzyp wozow, rzenie koni i krzyki dowodcow. Ramzesowi 6922 2,18 | mogl pohamowac ciekawosci i wdrapal sie na skalisty 6923 2,18 | upstrzony niebieskimi, bialymi i czerwonymi plamami.~Na czele 6924 2,18 | kopijnikow, w bluzach niebieskich i czerwonych, potem wielka 6925 2,18 | maczugi, znowu procarze i kopijnicy, i znowu procarze, 6926 2,18 | znowu procarze i kopijnicy, i znowu procarze, a za nimi 6927 2,18 | czerwony oddzial z kosami i toporami. Szli mniej wiecej 6928 2,18 | porzadek ten ciagle lamal sie i nastepujace po sobie czworki 6929 2,18 | sie w gromady.~Spiewajac i rozmawiajac halasliwie waz 6930 2,18 | czesc doliny, naprzeciw hut i jezior. Tu porzadek zwichrzyl 6931 2,18 | azeby predzej dojsc do celu i odpoczac. Niektorzy wybiegali 6932 2,18 | Niektorzy wybiegali z szeregu i polozywszy bron rzucali 6933 2,18 | widok ogarnal nieopisany zal i strach. Przed oczyma zaczely 6934 2,18 | muszki, stracil przytomnosc i przez mgnienie oka zdawalo 6935 2,18 | znajdowac sie w tym miejscu i nie widziec tego, co nastapi. 6936 2,18 | nastapi. Zsunal sie z cypla i oblakanymi oczyma patrzyl 6937 2,18 | zblizyl sie do niego Pentuer i mocno targnal go za ramie.~- 6938 2,18 | Patrokles?... - powtorzyl ksiaze i obejrzal sie.~Przed nim 6939 2,18 | determinacja spojrzal na kaplana i zduszonym glosem szepnal:~- 6940 2,18 | swoj blyszczacy talizman i nakreslil nim kilka znakow 6941 2,18 | dalszych wawozach na prawo i na lewo i - na wzgorza poczeli 6942 2,18 | wawozach na prawo i na lewo i - na wzgorza poczeli wdrapywac 6943 2,18 | ochlonal z pierwszych wrazen i uwazniej poczal ogladac 6944 2,18 | sztab, oddzial kopijnikow i topornikow pod dowodztwem 6945 2,18 | wchodzacych na skale... I byl pewny, ze ani jeden 6946 2,18 | nawet nie chcialby walczyc i ruszac sie pod straszliwa 6947 2,18 | przeciagly okrzyk egipskiej armii i niezmierny zgielk Libijczykow...~ 6948 2,18 | Odezwaly sie trabki, swistawki i przeklenstwa barbarzynskich 6949 2,18 | wszystko wsrod wrzaskow i tumultu.~Tymczasem procarze 6950 2,18 | je gradem olowianych kul i kamieni. Ksiaze widzial, 6951 2,18 | libijskie szeregi uformowaly sie i cofnely za linie pociskow, 6952 2,18 | zas naprzod ich procarze i z rowna szybkoscia i spokojem 6953 2,18 | procarze i z rowna szybkoscia i spokojem zaczeli odpowiadac 6954 2,18 | lancucha ich wybuchaly smiechy i okrzyki radosci, a wowczas 6955 2,18 | Niebawem nad glowa ksiecia i jego orszaku zaczely warczyc 6956 2,18 | orszaku zaczely warczyc i swistac kamienie. Jeden, 6957 2,18 | uderzyl w ramie adiutanta i zlamal mu kosc, drugi stracil 6958 2,18 | ksiecia, rozbil sie o skaly i twarz wodza zasypal okruchami 6959 2,18 | Strach, a nade wszystko zal i litosc, wszystko to w jednej 6960 2,18 | zagrozonych cierpieniem i smiercia, ale szeregi dzikich 6961 2,18 | a co pare minut, po tej i po tamtej stronie, jakis 6962 2,18 | przeradzala sie we wsciekly gniew i zapomnienie o sobie.~Wtem 6963 2,18 | rozlegly sie glosy trabek i wielokrotnie powtarzane 6964 2,18 | jedna, druga... dziesiata, i po chwili ze wszystkich 6965 2,18 | dolinie, bez pospiechu, ale i bez nieporzadku ustawialy 6966 2,18 | czteroszeregowe kolumny kopijnikow i topornikow egipskich z wolna 6967 2,18 | pobiegl miedzy procarzy i - nagle padl, ale dawal 6968 2,18 | wysunal sie inny oficer i niebawem przybiegl oswiadczajac, 6969 2,18 | Patroklesa zgielk wzmacnial sie i naraz podniosly sie nad 6970 2,18 | rytmiczny loskot bebnow i szmer nog piechoty maszerujacej 6971 2,18 | komende powtorzono na prawym i na lewym skrzydle; znowu 6972 2,18 | znowu zawarczaly bebny i skrzydlowe kolumny ruszyly 6973 2,18 | mogli juz miotac kamieni i nastala wzgledna cisza, 6974 2,18 | ktorej rozlegaly sie jeki i szlochania ranionych wojownikow.~- 6975 2,18 | Nastepca zbiegl z pagorka i dosiadl konia; z wawozu 6976 2,18 | ostatnie rezerwy egipskie i uszykowawszy sie czekaly 6977 2,18 | za maszerujacymi do ataku i o sto krokow dalej znalazl 6978 2,18 | azjatyccy kawalerzysci i kolumna rezerwowa podazyly 6979 2,18 | ma tylko pulk rezerwowy i garstke jezdzcow. Gdyby 6980 2,18 | postawiwszy rzucil juz kosci i pyta: jak one sie uloza?...~ 6981 2,18 | bebny warknely spieszniej i wojska ruszyly biegiem: 6982 2,18 | raz - dwa - trzy!... Ale i po stronie nieprzyjaciol 6983 2,18 | pobiegla we wskazanym kierunku i znikla w tumanach; lewe 6984 2,18 | a srodek, najmocniejszy i najwazniejszy, ciagle stal 6985 2,18 | polowa rezerwy poszla naprzod i zniknela w kurzawie. Krzyk 6986 2,18 | podeptal naszych zolnierzy, i wpadnij z boku na srodkowa 6987 2,18 | nieopisana. Ksiaze wytezyl wzrok i ucho starajac sie przeniknac 6988 2,18 | srodkowy tuman zachwial sie i posunal troche naprzod.~ 6989 2,18 | stanal, znowu posunal sie i zaczal isc powoli, bardzo 6990 2,18 | dziwaczny sposob wyginac sie i cofac. Poza nim ukazal sie 6991 2,18 | Jednoczesnie nadbiegl konno Pentuer i zawolal:~- Patrokles zajmuje 6992 2,18 | skrzydle powiekszal sie i zblizal ku srodkowi pola 6993 2,18 | Libijczycy zaczynaja sie cofac i ze poploch ogarnia nawet 6994 2,18 | minutach niepokoj odbil sie i na lewym skrzydle. Tam juz 6995 2,18 | sledzili przebieg bitwy, i doniosl, ze na lewym skrzydle 6996 2,18 | widac szeregi Mentezufisa i ze Libijczycy sa z trzech 6997 2,18 | zaczeli wrzaskliwie spiewac i puszczac w gore strzaly 6998 2,18 | koni, rzucili sie do rak i nog nastepcy, wreszcie zdjeli 6999 2,18 | wreszcie zdjeli go z siodla i podniesli w gore wolajac:~- 7000 2,18 | Amon jest po jego prawej i po lewej rece, wiec ktoz


1-500 | 501-1000 | 1001-1500 | 1501-2000 | 2001-2500 | 2501-3000 | 3001-3500 | 3501-4000 | 4001-4500 | 4501-5000 | 5001-5500 | 5501-6000 | 6001-6500 | 6501-7000 | 7001-7500 | 7501-8000 | 8001-8500 | 8501-9000 | 9001-9500 | 9501-9705

Best viewed with any browser at 800x600 or 768x1024 on Tablet PC
IntraText® (V89) - Some rights reserved by EuloTech SRL - 1996-2007. Content in this page is licensed under a Creative Commons License