Tom,  Rozdzial

 1   1,5 |     scietej piramidy, szeroka na czterdziesci krokow, wysoka na piec pieter.
 2   1,19| zeszlorocznych zbiorow ubylo sto czterdziesci osm miar pszenicy. W czasie
 3   1,19| swiatobliwosci..."~- A tamte sto czterdziesci osm miar?... - spytal nastepca.~-
 4   1,19|     krokow szerokosci, ale tylko czterdziesci piec dlugosci. Dlaczego?
 5   1,19|        dziesiec talentow zlotem, czterdziesci krow i sto mierzyc pszenicy.
 6   1,19|   uszedlszy po piaskach przeszlo czterdziesci kilometrow w ciagu dwunastu
 7   2,2 |     krokow szerokosci, ale tylko czterdziesci piec dlugosci. Dlaczego?
 8   2,10|        dziesiec talentow zlotem, czterdziesci krow i sto mierzyc pszenicy.
 9   2,18|   uszedlszy po piaskach przeszlo czterdziesci kilometrow w ciagu dwunastu
10   3,2 |          po calym kraju.~- Razem czterdziesci - rzekl po namysle faraon. -
11   3,2 |         jak sam mowisz, mamy ich czterdziesci... Gdziez wiec ci ludzie,
12   3,2 |    szepnal urzednik.~- Wiec mamy czterdziesci lub piecdziesiat tysiecy
13   3,7 |      okolo stu krokow i przeszlo czterdziesci kilometrow dlugosci.~Tym