Tom, Rozdzial
1 1,1 | skrzynke z papirusami. Byl to Pentuer, kaplan i pisarz ministra,
2 1,1 | jakies slowko. Slowko to zas Pentuer niekiedy zapisywal, ale
3 1,2 | sie i zgromil go - odrzekl Pentuer. - I dobrze zrobil. Bo mlodemu
4 1,2 | dla faraona - odpowiedzial Pentuer i oczy mu blysnely.~- Rozmyslasz
5 1,2 | ukaszeniem zmii.~Pisarz Pentuer odwrocil glowe; jego chuda
6 1,4 | niosacy wachlarz i pisarz Pentuer, zaczeli tez rozmowe.~-
7 1,4 | tronu.~- Mylisz sie - rzekl Pentuer. - Eunana od tej pory nigdy
8 1,4 | dziesiecioletnia prace... - szepnal Pentuer.~- A twojej pracy nie niszczy
9 1,4 | kaplan - odparl z gorycza Pentuer. - Ja to raczej powinienem
10 1,5 | bedzie zwolane? - spytal Pentuer.~- Nie ma jeszcze powodu.
11 1,19 | na najmlodszego - jestes Pentuer, drugi prorok w swiatyni
12 1,19 | potrzeba.~Na znak Herhora Pentuer cofnal sie w glab pieczary
13 1,19 | sie, swiety mezu - wtracil Pentuer - ze mowiles i o kleskach
14 1,19 | przez wielkich - szepnal Pentuer.~- Poboznosc upadla!... -
15 1,19 | ulzyc nedzy ludu - wtracil Pentuer.~- Kaplani... lud!... -
16 1,19 | zdzierstwa przelozonych - wtracil Pentuer.~- Ten zawsze swoje! - mowil
17 1,19 | stronach jego, a za nimi Pentuer, wszyscy zwroceni do oltarza.~
18 1,19 | obejrzal sie zdziwiony, a Pentuer uklakl, zaczal drzec i zaslonil
19 1,19 | tu zjechac swiety kaplan Pentuer, wielki medrzec, i on zdejmie
20 1,19 | faraona dowiedziawszy sie, ze Pentuer ma celebrowac uroczystosc
21 1,19 | i robotnikow, z ktorymi Pentuer zamknal sie na przeznaczonym
22 1,19 | odezwal sie arcykaplan Mefres.~Pentuer wysunal sie na przod amfiteatru
23 1,19 | wrocila do budynkow, wystapil Pentuer. Obecni dostojnicy w liczbie
24 1,19 | swiatobliwosci faraona - zaczal Pentuer - i za zgoda najwyzszych
25 1,19 | w taki sposob kaplanami. Pentuer zwrocil sie do ksiecia:~-
26 1,19 | Posluchaj - mowil Pentuer - a odslonie ci, za pozwoleniem
27 1,19 | podziemiach.~- Dzis - mowil Pentuer - roczny dochod jego swiatobliwosci,
28 1,19 | cierpliwym, slugo bozy - odparl Pentuer. - Nie tylko dochod jego
29 1,19 | Mefres.~- Albo lepiej - mowil Pentuer - gdyby kazdy zolnierz polozyl
30 1,19 | zolnierzy.~- Dzis - ciagnal Pentuer - z wielkim trudem zebraloby
31 1,19 | wtracil arcykaplan Mefres.~Pentuer sklonil sie przed nim i
32 1,19 | swieci mezowie - ciagnal Pentuer - poznalismy dwa nieszczescia
33 1,19 | mordowanym w podziemiach.~Pentuer przeszedl kilkanascie krokow
34 1,19 | dostojnicy - zaczal znowu Pentuer. - Ta struga, ze swymi rozgalezieniami,
35 1,19 | Powiedzialem - mowil Pentuer - ze potrzeba wielkiej pracy,
36 1,19 | Hator.~- Ojcowie! - rzekl Pentuer - nie przeceniajcie moich
37 1,19 | nomesach i swiatyniach - odparl Pentuer. - Ogolne sumy znajduja
38 1,19 | dokoncze objasnien - mowil Pentuer - teraz powiem jeszcze nieduzo
39 1,19 | gdy odpedzono zle duchy,~Pentuer znowu zaczal kazanie.~-
40 1,19 | dodatku dobrze platnym.~Ale Pentuer byl nieustraszony.~- Teraz -
41 1,19 | nastepca.~Szmer ucichl. Pentuer po stopniach amfiteatru
42 1,19 | poreczami.~- Tak bylo - mowil Pentuer - za dynastii dziewietnastej.
43 1,19 | ciagnionych przez woly.~Pentuer klasnal i w zywym obrazie
44 1,19 | Widzicie, dostojni - rzekl Pentuer - ze w owych czasach, kiedy
45 1,19 | terazniejsi chlopi - mowil Pentuer, a w glosie jego czuc bylo
46 1,19 | Egipt dzisiejszy - mowil Pentuer. - Nedzni chlopi, bogaci
47 1,19 | swieci ojcowie - rzekl Pentuer. - To sa rece ukrytych miedzy
48 1,19 | ten sposob. ~Gdy ucichlo, Pentuer kazal zaniesc pochodnie
49 1,19 | anizeli o zbytkach pisarzy.~Pentuer chwile odpoczal, potem zwrocil
50 1,19 | sie niepokoic z obawy, aby Pentuer po raz drugi nie wspomnial
51 1,19 | wisiala nad nimi trwoga, aby Pentuer po raz drugi nie zaczepil
52 1,19 | pomyslnosc Egiptu.~Nazajutrz Pentuer, nie zegnajac sie, o wschodzie
53 1,19 | praca.~W gruncie rzeczy Pentuer nie powiedzial nic nowego:
54 1,19 | sie w nim nowa watpliwosc.~Pentuer z wielkim naciskiem glosil,
55 1,19 | mozna podzwignac Egiptu. "Pentuer jest wielki medrzec i Herhor
56 1,19 | takze nie chcial wojny, a Pentuer byl jednego pomocnikiem,
57 1,19 | ludzi jest - wojna z Azja. Pentuer jednak dowodzil mu, ze wojna
58 1,19 | sie tedy nowa kwestia, czy Pentuer mowil prawde, czy klamal?~
59 1,19 | przyszlego panowania.~A jezeli Pentuer klamal? Dlaczego by to robil?
60 1,19 | dostojnosc Mefres i swiety prorok Pentuer.~Ksiaze zbladl.~- Uwazaj,
61 1,19 | faraonem?...~Wiec dlatego Pentuer ganil wojny, a Mefres popieral
62 1,19 | byla rzecz jeszcze gorsza: Pentuer i Mefres na wszelki sposob
63 1,19 | pulkami, a wraz z nim kaplan Pentuer, wyslany przez Herhora na
64 1,19 | nie narzucal sie ksieciu. Pentuer zas zajal sie organizowaniem
65 1,19 | wypijac pot i krew z ludzi, Pentuer rzekl do nastepcy:~- Libu
66 1,19 | odparl z usmiechem Pentuer.~Potem ostroznie wszedl
67 1,19 | porozumiewasz sie z Mentezufisem?~Pentuer kazal ksieciu spojrzec na
68 1,19 | daje nam znaki - odrzekl Pentuer. - Widzisz wiec, dostojny
69 1,19 | Wtem zblizyl sie do niego Pentuer i mocno targnal go za ramie.~-
70 1,19 | obejrzal sie.~Przed nim stal Pentuer, blady, ale spokojny. O
71 1,19 | Ramzesie - powtorzyl Pentuer - wojsko czeka...~Ksiaze
72 1,19 | glosem szepnal:~- Zaczynac...~Pentuer podniosl do gory swoj blyszczacy
73 1,19 | Jednoczesnie nadbiegl konno Pentuer i zawolal:~- Patrokles zajmuje
74 1,19 | wiecznie, wodzu!... - krzyknal Pentuer.~Bylo dopiero po drugiej.~
75 1,19 | Uspokoj sie, wodzu - odparl Pentuer. - Tak madrze rozstawiles
76 1,19 | ten zlodziej baranow!...~Pentuer zastapil droge ksieciu.~-
77 1,19 | ze dwudziestu jezdnych i Pentuer.~- Ty tu po co, proroku? -
78 1,19 | jeszcze sie przydam - odparl Pentuer.~- Ale zostan... rozkazuje
79 1,19 | coraz gorzej - powiedzial Pentuer. - Widzisz, wasza dostojnosc -
80 1,19 | Sluchaj, panie - odezwal sie Pentuer. - Niedobry to dzien dla
81 1,19 | za falami gruntu, i gdyby Pentuer i Azjaci nie umieli kierowac
82 1,19 | Libijczycy.~- Panie - rzekl Pentuer - tam moze byc zasadzka...~-
83 1,19 | chcieli tylko odpoczac.~Pentuer widzac, ze Tehenna wciaz
84 1,19 | Azjaci i Libijczycy. Tylko Pentuer stojac na zlamie skaly przyslonil
85 1,19 | To nie oaza - odparl Pentuer - to blakajacy sie w pustyni
86 1,19 | go wziac!... - krzyknal Pentuer. - Pamietaj, ze w tobie
87 1,19 | ukamienowac?...~- Ja - rzekl Pentuer. - Ale ty wkrotce uwolniles
88 1,19 | piasku parzyly jak iskry.~Pentuer gwaltem zblizyl flakonik
89 1,19 | ludzi z takiej burzy?...~Pentuer zamyslil sie i rzekl:~-
90 1,19 | owdzie zaplonely gwiazdy.~Pentuer zblizyl sie do Ramzesa.~-
91 1,19 | rzekl niecierpliwy ksiaze.~Pentuer nie odpowiedzial. Wydobyl
92 1,19 | naprawde skonal w mekach?...~Pentuer milczal, jakby nie slyszac
93 1,19 | waszej dostojnosci - rzekl Pentuer - ze bostwo jedna reka wskazuje
94 1,19 | i trzeszczec pod nogami. Pentuer przystanal i schylil sie.~-
95 1,19 | ludowi? - spytal nastepca.~Pentuer ozywil sie.~- Lud twoj -
96 1,19 | To musi sie zmienic!...~Pentuer zatrzymal sie.~- Przyrzekasz
97 1,19 | ciebie, panie - odpowiedzial Pentuer - Boja sie, azebys zbyt
98 1,19 | bogow, albo... zgine...~Pentuer cofnal sie i wyszeptal zaklecie.~-
99 1,19 | potwory?~- Zapewne - rzekl Pentuer - ze w miejscu tak odludnym
100 1,19 | ludzkie sady!... - rzekl Pentuer~Na niebie znikly ostatnie
101 1,19 | wiekow przed Menesem - mowil Pentuer - kiedy jeszcze nie bylo
102 1,19 | szepnal stojacy za nim Pentuer~Nastepce tak zdziwilo nieoczekiwane
103 1,19 | ale wciaz stojacy za nim Pentuer szepnal:~- Milcz, przez
104 1,19 | przede wszystkim - milczec... Pentuer ma slusznosc: milczec, zawsze
105 1,19 | odslaniac jego tajemne zamiary?~Pentuer potrzasnal glowa.~- Predzej -
106 1,19 | woznicy zajal przy nim kaplan Pentuer, doradca. Jeden z jeneralow
107 1,19 | podniesli.~Przez ten czas Pentuer stojacy na ksiazecym wozie
108 1,19 | Przeciwnie - odparl Pentuer - nie przerywajcie uroczystosci,
109 1,19 | zdziwienie. To stojacy za nim Pentuer szepnal:~- Naklon, panie,
110 1,19 | wielki zbrodniarz - mowil Pentuer - zbrodniarz, jakich niewielu
111 1,19 | nieszczesliwy panie - szeptal Pentuer - Pamietaj jednak, aby nieprzyjaciele
112 1,25 | na najmlodszego - jestes Pentuer, drugi prorok w swiatyni
113 1,25 | potrzeba.~Na znak Herhora Pentuer cofnal sie w glab pieczary
114 1,25 | sie, swiety mezu - wtracil Pentuer - ze mowiles i o kleskach
115 1,25 | przez wielkich - szepnal Pentuer.~- Poboznosc upadla!... -
116 1,25 | ulzyc nedzy ludu - wtracil Pentuer.~- Kaplani... lud!... -
117 1,25 | zdzierstwa przelozonych - wtracil Pentuer.~- Ten zawsze swoje! - mowil
118 1,25 | stronach jego, a za nimi Pentuer, wszyscy zwroceni do oltarza.~
119 1,25 | obejrzal sie zdziwiony, a Pentuer uklakl, zaczal drzec i zaslonil
120 1,29 | konnej jazdy jak Hyksos, a Pentuer moglby podrozowac nawet
121 1,29 | ziemie i zasnal. Ksiaze zas i Pentuer zaczeli przechadzac sie
122 1,29 | potegi?... - nagle zapytal go Pentuer.~- Nie - odparl ksiaze bez
123 1,29 | oblicza bogow - wtracil Pentuer - albo nie widziales mumii?
124 1,29 | kiedy ich nikt nie slyszy?~Pentuer szybko zorientowawszy sie
125 1,29 | wciaz patrzy...~Tymczasem Pentuer znalazl okno, przez ktore
126 1,29 | umarl..." - rzekl do siebie Pentuer.~Odszedl od okna i zblizyl
127 1,29 | ze czolna beda gotowe.~Pentuer wszedl miedzy palmy i zawolal:~-
128 1,29 | wsiadl na swego. Wowczas Pentuer zblizyl sie, ujal za cugle
129 1,29 | siasc na kon! - zawolal Pentuer.~Obecni oslupieli. Ale Tutmozis
130 2,1 | tu zjechac swiety kaplan Pentuer, wielki medrzec, i on zdejmie
131 2,2 | faraona dowiedziawszy sie, ze Pentuer ma celebrowac uroczystosc
132 2,2 | i robotnikow, z ktorymi Pentuer zamknal sie na przeznaczonym
133 2,2 | odezwal sie arcykaplan Mefres.~Pentuer wysunal sie na przod amfiteatru
134 2,2 | wrocila do budynkow, wystapil Pentuer. Obecni dostojnicy w liczbie
135 2,2 | swiatobliwosci faraona - zaczal Pentuer - i za zgoda najwyzszych
136 2,2 | w taki sposob kaplanami. Pentuer zwrocil sie do ksiecia:~-
137 2,2 | Posluchaj - mowil Pentuer - a odslonie ci, za pozwoleniem
138 2,2 | podziemiach.~- Dzis - mowil Pentuer - roczny dochod jego swiatobliwosci,
139 2,2 | cierpliwym, slugo bozy - odparl Pentuer. - Nie tylko dochod jego
140 2,2 | Mefres.~- Albo lepiej - mowil Pentuer - gdyby kazdy zolnierz polozyl
141 2,2 | zolnierzy.~- Dzis - ciagnal Pentuer - z wielkim trudem zebraloby
142 2,2 | wtracil arcykaplan Mefres.~Pentuer sklonil sie przed nim i
143 2,2 | swieci mezowie - ciagnal Pentuer - poznalismy dwa nieszczescia
144 2,2 | mordowanym w podziemiach.~Pentuer przeszedl kilkanascie krokow
145 2,2 | dostojnicy - zaczal znowu Pentuer. - Ta struga, ze swymi rozgalezieniami,
146 2,2 | Powiedzialem - mowil Pentuer - ze potrzeba wielkiej pracy,
147 2,2 | Hator.~- Ojcowie! - rzekl Pentuer - nie przeceniajcie moich
148 2,2 | nomesach i swiatyniach - odparl Pentuer. - Ogolne sumy znajduja
149 2,2 | dokoncze objasnien - mowil Pentuer - teraz powiem jeszcze nieduzo
150 2,3 | gdy odpedzono zle duchy,~Pentuer znowu zaczal kazanie.~-
151 2,3 | dodatku dobrze platnym.~Ale Pentuer byl nieustraszony.~- Teraz -
152 2,3 | nastepca.~Szmer ucichl. Pentuer po stopniach amfiteatru
153 2,3 | poreczami.~- Tak bylo - mowil Pentuer - za dynastii dziewietnastej.
154 2,3 | ciagnionych przez woly.~Pentuer klasnal i w zywym obrazie
155 2,3 | Widzicie, dostojni - rzekl Pentuer - ze w owych czasach, kiedy
156 2,3 | terazniejsi chlopi - mowil Pentuer, a w glosie jego czuc bylo
157 2,3 | Egipt dzisiejszy - mowil Pentuer. - Nedzni chlopi, bogaci
158 2,3 | swieci ojcowie - rzekl Pentuer. - To sa rece ukrytych miedzy
159 2,3 | ten sposob. ~Gdy ucichlo, Pentuer kazal zaniesc pochodnie
160 2,3 | anizeli o zbytkach pisarzy.~Pentuer chwile odpoczal, potem zwrocil
161 2,3 | sie niepokoic z obawy, aby Pentuer po raz drugi nie wspomnial
162 2,3 | wisiala nad nimi trwoga, aby Pentuer po raz drugi nie zaczepil
163 2,3 | pomyslnosc Egiptu.~Nazajutrz Pentuer, nie zegnajac sie, o wschodzie
164 2,3 | praca.~W gruncie rzeczy Pentuer nie powiedzial nic nowego:
165 2,3 | sie w nim nowa watpliwosc.~Pentuer z wielkim naciskiem glosil,
166 2,3 | mozna podzwignac Egiptu. "Pentuer jest wielki medrzec i Herhor
167 2,3 | takze nie chcial wojny, a Pentuer byl jednego pomocnikiem,
168 2,3 | ludzi jest - wojna z Azja. Pentuer jednak dowodzil mu, ze wojna
169 2,3 | sie tedy nowa kwestia, czy Pentuer mowil prawde, czy klamal?~
170 2,3 | przyszlego panowania.~A jezeli Pentuer klamal? Dlaczego by to robil?
171 2,5 | dostojnosc Mefres i swiety prorok Pentuer.~Ksiaze zbladl.~- Uwazaj,
172 2,5 | faraonem?...~Wiec dlatego Pentuer ganil wojny, a Mefres popieral
173 2,5 | byla rzecz jeszcze gorsza: Pentuer i Mefres na wszelki sposob
174 2,18 | pulkami, a wraz z nim kaplan Pentuer, wyslany przez Herhora na
175 2,18 | nie narzucal sie ksieciu. Pentuer zas zajal sie organizowaniem
176 2,18 | wypijac pot i krew z ludzi, Pentuer rzekl do nastepcy:~- Libu
177 2,18 | odparl z usmiechem Pentuer.~Potem ostroznie wszedl
178 2,18 | porozumiewasz sie z Mentezufisem?~Pentuer kazal ksieciu spojrzec na
179 2,18 | daje nam znaki - odrzekl Pentuer. - Widzisz wiec, dostojny
180 2,18 | Wtem zblizyl sie do niego Pentuer i mocno targnal go za ramie.~-
181 2,18 | obejrzal sie.~Przed nim stal Pentuer, blady, ale spokojny. O
182 2,18 | Ramzesie - powtorzyl Pentuer - wojsko czeka...~Ksiaze
183 2,18 | glosem szepnal:~- Zaczynac...~Pentuer podniosl do gory swoj blyszczacy
184 2,18 | Jednoczesnie nadbiegl konno Pentuer i zawolal:~- Patrokles zajmuje
185 2,18 | wiecznie, wodzu!... - krzyknal Pentuer.~Bylo dopiero po drugiej.~
186 2,18 | Uspokoj sie, wodzu - odparl Pentuer. - Tak madrze rozstawiles
187 2,18 | ten zlodziej baranow!...~Pentuer zastapil droge ksieciu.~-
188 2,18 | ze dwudziestu jezdnych i Pentuer.~- Ty tu po co, proroku? -
189 2,18 | jeszcze sie przydam - odparl Pentuer.~- Ale zostan... rozkazuje
190 2,19 | coraz gorzej - powiedzial Pentuer. - Widzisz, wasza dostojnosc -
191 2,19 | Sluchaj, panie - odezwal sie Pentuer. - Niedobry to dzien dla
192 2,19 | za falami gruntu, i gdyby Pentuer i Azjaci nie umieli kierowac
193 2,19 | Libijczycy.~- Panie - rzekl Pentuer - tam moze byc zasadzka...~-
194 2,19 | chcieli tylko odpoczac.~Pentuer widzac, ze Tehenna wciaz
195 2,19 | Azjaci i Libijczycy. Tylko Pentuer stojac na zlamie skaly przyslonil
196 2,19 | To nie oaza - odparl Pentuer - to blakajacy sie w pustyni
197 2,19 | go wziac!... - krzyknal Pentuer. - Pamietaj, ze w tobie
198 2,19 | ukamienowac?...~- Ja - rzekl Pentuer. - Ale ty wkrotce uwolniles
199 2,19 | piasku parzyly jak iskry.~Pentuer gwaltem zblizyl flakonik
200 2,19 | ludzi z takiej burzy?...~Pentuer zamyslil sie i rzekl:~-
201 2,19 | owdzie zaplonely gwiazdy.~Pentuer zblizyl sie do Ramzesa.~-
202 2,19 | rzekl niecierpliwy ksiaze.~Pentuer nie odpowiedzial. Wydobyl
203 2,19 | naprawde skonal w mekach?...~Pentuer milczal, jakby nie slyszac
204 2,19 | waszej dostojnosci - rzekl Pentuer - ze bostwo jedna reka wskazuje
205 2,19 | i trzeszczec pod nogami. Pentuer przystanal i schylil sie.~-
206 2,19 | ludowi? - spytal nastepca.~Pentuer ozywil sie.~- Lud twoj -
207 2,19 | To musi sie zmienic!...~Pentuer zatrzymal sie.~- Przyrzekasz
208 2,19 | ciebie, panie - odpowiedzial Pentuer - Boja sie, azebys zbyt
209 2,19 | bogow, albo... zgine...~Pentuer cofnal sie i wyszeptal zaklecie.~-
210 2,19 | potwory?~- Zapewne - rzekl Pentuer - ze w miejscu tak odludnym
211 2,19 | ludzkie sady!... - rzekl Pentuer~Na niebie znikly ostatnie
212 2,19 | wiekow przed Menesem - mowil Pentuer - kiedy jeszcze nie bylo
213 2,20 | szepnal stojacy za nim Pentuer~Nastepce tak zdziwilo nieoczekiwane
214 2,20 | ale wciaz stojacy za nim Pentuer szepnal:~- Milcz, przez
215 2,20 | przede wszystkim - milczec... Pentuer ma slusznosc: milczec, zawsze
216 2,20 | odslaniac jego tajemne zamiary?~Pentuer potrzasnal glowa.~- Predzej -
217 2,21 | woznicy zajal przy nim kaplan Pentuer, doradca. Jeden z jeneralow
218 2,21 | podniesli.~Przez ten czas Pentuer stojacy na ksiazecym wozie
219 2,21 | Przeciwnie - odparl Pentuer - nie przerywajcie uroczystosci,
220 2,21 | zdziwienie. To stojacy za nim Pentuer szepnal:~- Naklon, panie,
221 2,21 | wielki zbrodniarz - mowil Pentuer - zbrodniarz, jakich niewielu
222 2,21 | nieszczesliwy panie - szeptal Pentuer - Pamietaj jednak, aby nieprzyjaciele
223 2,24 | konnej jazdy jak Hyksos, a Pentuer moglby podrozowac nawet
224 2,24 | ziemie i zasnal. Ksiaze zas i Pentuer zaczeli przechadzac sie
225 2,24 | potegi?... - nagle zapytal go Pentuer.~- Nie - odparl ksiaze bez
226 2,24 | oblicza bogow - wtracil Pentuer - albo nie widziales mumii?
227 2,24 | kiedy ich nikt nie slyszy?~Pentuer szybko zorientowawszy sie
228 2,24 | wciaz patrzy...~Tymczasem Pentuer znalazl okno, przez ktore
229 2,24 | umarl..." - rzekl do siebie Pentuer.~Odszedl od okna i zblizyl
230 2,24 | ze czolna beda gotowe.~Pentuer wszedl miedzy palmy i zawolal:~-
231 2,24 | wsiadl na swego. Wowczas Pentuer zblizyl sie, ujal za cugle
232 2,24 | siasc na kon! - zawolal Pentuer.~Obecni oslupieli. Ale Tutmozis
233 3,2 | Zatem wasza swiatobliwosc...~Pentuer utworzy rade do zbadania
234 3,2 | tylko... jak najlagodniej. A Pentuer niech jeszcze dzis zbierze
235 3,3 | Bolesnie mi - odrzekl Pentuer ze wasza swiatobliwosc mowi
236 3,3 | zmiany i ich skutki - odrzekl Pentuer.~Przy niektorych swiatyniach
237 3,3 | sposob z chlopstwem?...~Pentuer opuscil glowe.~- Bo - odparl
238 3,3 | posluszenstwa dla mojej woli...~Pentuer zalamal rece.~- Panie -
239 3,3 | wiekszosc tej klasy?...~Pentuer trzasl glowa i zaczal mowic
240 3,3 | z kaplanstwem - ciagnal Pentuer. - Co moze z niej wyniknac
241 3,3 | mowil, co nakazuje madrosc.~Pentuer uklakl zegnajac pana.~-
242 3,3 | do Labiryntu!...~Wreszcie Pentuer... Co to za dziwny czlowiek!...
243 3,6 | wszedl swiety Sem i prorok Pentuer. Wtedy Ramzes usiadl na
244 3,6 | sam Egipt - odezwal sie Pentuer.~- Odpoczynek co siodmy
245 3,6 | Tak jest - zywo odparl Pentuer - straty beda, ale tylko
246 3,8 | jego swiatobliwosci kaplan Pentuer, naczelnik komisji badajacej
247 3,8 | kawalek ziemi na wlasnosc...~- Pentuer upadl na twarz przed dobrotliwym
248 3,8 | funduszow z Labiryntu...~Pentuer spojrzal na wladce zdziwiony.~-
249 3,8 | zostana one lepiej uzytymi...~Pentuer potrzasnal glowa.~- Panie -
250 3,10 | milczenie, z ktorego skorzystal Pentuer mowiac:~- Jezeli wasza swiatobliwosc
251 3,11 | ROZDZIAL JEDENASTY~Tymczasem Pentuer wybieral sie z powrotem
252 3,11 | klasy pracujace.~Niemniej Pentuer byl kaplanem i nie tylko
253 3,11 | zaznaczyc swoja wiernosc, Pentuer poszedl z pozegnaniem do
254 3,11 | dzis jestem... - odparl Pentuer.~- Wiem, wiem! - przerwal
255 3,11 | zdrajcami, ktorzy go zgubia...~Pentuer nie chcac rozmawiac o tak
256 3,11 | Ramzes XIII - przerwal mu Pentuer - chce poprawic dole ludu.
257 3,11 | zaszkodzi nam, kaplanstwu?...~Pentuer zdziwil sie.~- Wszakze sami
258 3,11 | podzwignieciem kaplanow, a Pentuer poprawa losu chlopstwa...
259 3,11 | odparl energicznie Pentuer. - Czy moze przeszkadza
260 3,11 | Sodowymi Jeziorami?... - spytal Pentuer.~- Przyznaje mu energie
261 3,11 | wasza nienawisc? - zapytal Pentuer.~- Nienawisc!... - powtorzyl
262 3,11 | nastepca!... - wybuchnal Pentuer.~Herhor wcale nie obrazil
263 3,11 | osmielilbys sie im opierac?...~Pentuer zwiesil glowe. Jezeli pomimo
264 3,11 | zgubic faraona!.. - szepnal Pentuer.~- Wcale nie. Chcemy tylko
265 3,11 | uslucha tej rady? - spytal Pentuer.~- To obejdziemy sie bez
266 3,11 | teraz mam robic? - wtracil Pentuer.~- Rob, co ci kaze ten mlodzik,
267 3,11 | juz zawisla reka bogow.~Pentuer pozegnal arcykaplana, pelen
268 3,11 | W pare tygodni pozniej Pentuer wjezdzal w granice Dolnego
269 3,11 | takie klamstwa?... - zapytal Pentuer jednego ze znajomych inzynierow.~-
270 3,11 | i rozmawial z nia sama.~Pentuer zapewnil go, ze nie dawniej
271 3,11 | przyrzadami.~Od kilku lat Pentuer nie byl w tym miejscu, totez
272 3,11 | bylo nikogo. Dopiero gdy Pentuer zaczal wolac, z pylonu wyszedl
273 3,11 | niebieskiego matka Nut!...~Pentuer chcial zdjac lancuch, ale
274 3,11 | do nas osiedlic sie?...~Pentuer potrzasnal glowa.~- Nie -
275 3,11 | to sekret?... - zapytal Pentuer.~- Co za sekret?... Przed
276 3,11 | To wiadomo - rzekl Pentuer.~- Nie wszystkim - odparl
277 3,11 | zapytal prawie wylekniony Pentuer.~- Wiem. Nasza piechota
278 3,11 | Bogowie!... - rzekl Pentuer. - Czy nie lekasz sie, ojcze,
279 3,11 | Strach!... - szepnal Pentuer.~- Co za strach?... Odkrylem
280 3,11 | dwudziesta czesc godziny...~Pentuer dotknal amuletu, ktory mial
281 3,11 | stanie sie u nas? - spytal Pentuer.~- W miesiacu Paofi. Pisalem
282 3,11 | dla niego, ojcze - wtracil Pentuer. - Ramzes XIII chce poprawic
283 3,11 | Ciekawy przyrzad! - rzekl Pentuer.~- Ale czy zgadniesz: co
284 3,11 | wydaje mi sie - wtracil Pentuer - ale jeszcze niedobrze
285 3,11 | szczescia anizeli faraonowie.~Pentuer potrzasnal glowa.~- Ilez
286 3,11 | Dziwo!... - krzyknal Pentuer. Lecz wnet uspokoiwszy sie
287 3,11 | tego przyjdzie? - nalegal Pentuer.~- Biada mi! - zawolal Menes
288 3,11 | pozytek - wtracil oniesmielony Pentuer.~- Wy, ludzie dworscy -
289 3,11 | boskie twoje pomysly - rzekl Pentuer. - Powiedz jednak, czy moge
290 3,11 | nauczycielu - odparl po namysle Pentuer - ale zaledwo jeden czlowiek
291 3,11 | pokrzywdzonym.~Wiec - zakonczyl Pentuer - chociaz madrosc jest jak
292 3,11 | odpowiedzial.~Kilka dni przepedzil Pentuer w swiatyni boskiej Nut,
293 3,12 | DWUNASTY~Przez ten czas, kiedy Pentuer objezdzal panstwo wybierajac
294 3,16 | Nagle wszedl do komnaty Pentuer w poszarpanej odziezy.~-
295 3,16 | chwili?...~- Panie - mowil Pentuer - ja tak samo myslalem,
296 3,16 | zawolal z radoscia Pentuer.~Wszystkie zgromadzone pulki
297 3,16 | z pierscieniem Samentu. Pentuer nie chcial w naradzie przyjmowac
298 3,18 | znekanie i smutek.~Kiedy Pentuer upadl na twarz, pan podniosl
299 3,Epi| Mechir (listopad-grudzien) Pentuer przybyl do swiatyni za Memfisem,
300 3,Epi| sluzyc ci - odpowiedzial Pentuer.~- Ho! ho!... - zawolal
301 3,Epi| male i brzydkie.~Poniewaz Pentuer nic nie odpowiedzial, wiec
302 3,Epi| spokoju.~Trwalo tak kilka dni. Pentuer jadal niewiele, mowil jeszcze
303 3,Epi| opanowaly twoje serce?...~Pentuer zwrocil na niego zamglone
304 3,Epi| Mam dusze chora - odparl Pentuer.~- Coz ci jest?~- Im dluzej
305 3,Epi| nie uratowalo? - spytal Pentuer.~- Nie widze takiej potegi.
306 3,Epi| upadku panstwa? - zdziwil sie Pentuer.~- Widze go od kilkudziesieciu
307 3,Epi| wiem o tym... - szepnal Pentuer.~- Czytaj stare kroniki
308 3,Epi| upadaja, sama roslina zyje?...~Pentuer zamyslil sie; ale jego oczy
309 3,Epi| swiezej trzciny Menes i Pentuer przysluchiwali sie weselnej
310 3,Epi| Okropna rzecz - odezwal sie Pentuer. - Zaledwie kilka miesiecy
311 3,Epi| upadku panstwa - wtracil Pentuer.~- Wcale nie dziwnie, gdyz
312 3,Epi| sledzic ksiezyc na niebie.~Pentuer chetnie podjal sie pracy
313 3,Epi| Te tak proste zjawiska Pentuer doskonale znal, lecz tylko
314 3,Epi| kopali.~Przy ciezkim zajeciu Pentuer ozywil sie, a nawet gdy
315 3,Epi| na poly pobozna.~Menes i Pentuer lezac na pagorku przypatrywali
316 3,Epi| nagle odezwal sie Pentuer. - Gdyby choc bylo prawda,
317 3,Epi| milczenie!... - wtracil Pentuer. - Zaprawde, blazen udajacy
318 3,Epi| Slyszysz? - zapytal Pentuer wskazujac w kierunku wsi. -
|