Tom, Rozdzial
1 1,Wst| w doniczkach.~Wszystkie te okolicznosci sprawily, ze
2 1,Wst| gwiazdozbioru Wagi. Spostrzezenia te popchnely ich do obserwacji
3 1,Wst| musialy odbywac marsze.~Te olbrzymie prace wymagaly,
4 1,Wst| ukladali plany. I jak dlugo te trzy czynniki dazyly zgodnie
5 1,Wst| tam, gdzie byly potrzebne. Te najciezsze mechaniczne zajecia,
6 1,Wst| madrosc kaplanow, i dwie te potegi rozpoczely miedzy
7 1,1 | pamiec mial nadzwyczajna.~Na te drobnostki nikt nie zwazal
8 1,2 | uklaklem przed nim i rzeklem te slowa, jak mnie widzicie:~"
9 1,3 | Mogles mnie zapytac o te rzeczy zamiast gadac brednie.~
10 1,5 | namioty z piaskowca. Dziwne te gmachy mialy na parterze
11 1,6 | wizerunkami skarabeuszow.~Te pieciopietrowe pylony, o
12 1,6 | cala armia...~Wyrzuciwszy te niebaczne slowa nastepca
13 1,7 | mi, matko, ze wszystkie te wiesci rozglaszaja kaplani.
14 1,7 | dziwniejsze cuda...~- Czy nie te - spytal z gorzkim usmiechem
15 1,8 | i piekne kobiety... Ach, te kobiety!... Czy prawda,
16 1,8 | ile przynosza mi rocznie te majatki.~- Po co wasza dostojnosc
17 1,8 | Dagonie, mnie sie zdaje, ze te majatki przynosza daleko
18 1,9 | ktora powiedziala tylko te wyrazy: "Zaprawde, jest
19 1,10 | ludzi na folwarku i dalej na te zgraje!..~Murzyn znowu pochwycil
20 1,11 | ceglanych i drewnianych. Budowle te po wiekszej czesci byly
21 1,11 | Spojrzyj, najdostojniejszy, na te skrzynie. Jest ona pelna
22 1,11 | Ramzes Wielki.~Poruszyc te gmachy i setki im podobnych;
23 1,12 | grozila oskarzonym. Kwestie te jednak pominieto milczeniem.~
24 1,12 | myslal Ramzes. Wypadki te jednak poczely go interesowac.~
25 1,12 | gdyz zupelnie nowe. Wiec te wysepki, okolo ktorych przeplywal,
26 1,12 | trawy jak wol.~Tylko... te nurzanie w wodzie za podatki?...
27 1,12 | spiewaja pod kijami. Madre te uwagi nie potrafily jednak
28 1,13 | Czy widzisz, Dagonie, te purpurowe blaski wewnatrz
29 1,14 | dla swiata.~- I wszystkie te paplaniny - przerwal Ramzes -
30 1,14 | natarty czosnkiem. Skad te chlopskie upodobania? nie
31 1,14 | bylo milczec.~Wszystkie te uwagi z szybkoscia wichru
32 1,14 | tanczyc i grac. Zdejm wiec te powloczyste szaty, ktore
33 1,15 | wasza dostojnosc, uwagi te zakomunikowal moim pulkom,
34 1,15 | szeptali bluznierstw...~Obie te mowy: do Patroklesa i do
35 1,16 | odparl dumnie.~Drobne te zajscia, ktore ognistymi
36 1,17 | mowila Sara. - O, gdziez te czasy!... Tak predko przeszly,
37 1,17 | O, czy slyszysz, panie, te straszne glosy?... Slyszysz
38 1,18 | sie...~Pan zamyslil sie.~- Te kobiety... te kobiety, Ramzesie,
39 1,18 | zamyslil sie.~- Te kobiety... te kobiety, Ramzesie, pochlaniaja
40 1,18 | Czy chcesz wziac ze soba te dziewczyne w podroz?...~
41 1,18 | Powiedzialem kucharzowi, ze ptaki te pochodza od pani Sary; wiec
42 1,19 | odpowiedzial dziesietnik?... Te slowa: "Asarhadonie wiem,
43 1,19 | medrcowi, ze kto by zdradzil te wielka tajemnice, umrze
44 1,19 | tylko duzo ludnosci, ale i te ziemie urodzajne, ktore
45 1,19 | O to nie pytajcie mnie. Te rzeczy lepiej powinniscie
46 1,19 | ksiaze przyjmuje laskawie te zapewnienia, prawil dalej.:~-
47 1,19 | nim czastki. Spojrzyj na te stada: widzisz rozne zwierzeta.
48 1,19 | wskazujac na lake. - Liczne sa te stada, ale za mojej mlodosci
49 1,19 | tkaczow i krawcow.~Zaklady te miescily sie we wschodniej
50 1,19 | na pustynia. - Widzisz ty te gory?...~- Bylismy tam zeszlego
51 1,19 | zdarzy sie w ich prowincji, i te raporta przysylaja do stop
52 1,19 | swiecenia kaplanskie. Rzeczy te jednak sa ukryte w swiatyniach
53 1,19 | ksiaze przez trzy dni odbywal te podroz. Na mysl o modlitwach
54 1,19 | nie zrozumie, wiec odlozyl te zajecia do czasu, gdy zostanie
55 1,19 | ognistym sloncem Egiptu domy te wygladaly jak wielkie perly,
56 1,19 | talentow nie wzalbym za te stoly, misy i dzbany.~Miedzy
57 1,19 | panstwu, anizeli warte sa te bogactwa - surowo odezwal
58 1,19 | od czasu jak wyruszylem w te podroz, Egipt zaczyna mi
59 1,19 | namascic...~Ale skad sie biora te pachnidla i kto je przywozi
60 1,19 | Ramzes i teraz uczul te nienawisc i trwoge, jakiej
61 1,19 | Dopiero gdy lekarz wszystkie te rzeczy wezmie pod uwage,
62 1,19 | faraona. Czy maja byc nia te rzeczy, ktore widzialem?~-
63 1,19 | ze wybuchnie i porzuci te gromade katow, ale uczul
64 1,19 | istnial narod, ktory wszystkie te towary moglby nam wymienic
65 1,19 | dostojni ojcowie, kamyki te zajelyby tyle miejsca...~
66 1,19 | drugi prostokat, majacy te sama wysokosc, ale znacznie
67 1,19 | Obnazam reke... Czy widzicie te dwie niebieskie zyly, biegnace
68 1,19 | Ramzesie, gdzie podzialy sie te pola, na ktorych niegdys
69 1,19 | marli tysiacami.~Totez za te kosci, rozrzucone po pustyniach
70 1,19 | mysli. Zdawalo mu sie, ze te gory piasku sypia sie dzis
71 1,19 | pierscienie i bransolety? Ozdoby te sa robione z brazu i kolorowej
72 1,19 | tkanin. Urzednicy odebrali te produkta, czesc ich zostawiali
73 1,19 | dzieci - z glodu i pracy! I te sa jeszcze najszczesliwsze:
74 1,19 | zwierzeta... Przedmioty te urzednicy, jak pierwej,
75 1,19 | bardzo~zmniejszyla sie, te same rece zaczely chwytac
76 1,19 | dziewietnastej dynastii te rzeczy przysylali nam cudzoziemcy:
77 1,19 | wyrabial... Spojrzyjcie na te olbrzymie dzbany: ile tu
78 1,19 | pisarzom i faraonowi?... Za te wlasnie obce wyroby, ktore
79 1,19 | ale i wojsko, i ze oba te zrodla krolewskiej potegi
80 1,19 | Trzeba zatem wydrzec pustyni te grunta urodzajne, jakie
81 1,19 | pozarla, a z ludu zdjac te ciezary, ktore go oslabiaja
82 1,19 | ubytku ziemi i ludnosci i na te punkta polozyl glowny nacisk
83 1,19 | posiadali - mowil w sobie - te dwa miliony ludzi, ktorych
84 1,19 | pozyczac pieniedzy, a gdyby te pogloski trwaly dluzej,
85 1,19 | wasza dostojnosc otrzyma te drobna sumke.~- Drobna! -
86 1,19 | posiada malo wojsk, a i te sa liche. Gdyby napadl ja
87 1,19 | roku koty w wezelkach.~Koty te oddawali pobozni do balsamowania
88 1,19 | panstwu. Rzeczywiscie dzieci te sa porywane przez posag
89 1,19 | wedrowcy nie odpowiadali na te uprzejme wezwania spieszac
90 1,19 | najczarniejsza noc; ciemnosc te potegowaly jeszcze biale
91 1,19 | urodzil mi sie syn?~- Mam te wiadomosc od swietego Mefresa.~-
92 1,19 | nawet nie odpowiadal na te wzmianki, co dowodzilo,
93 1,19 | Ramzes. - Zapamietaj sobie te drobne rece, azebys opowiedzial
94 1,19 | plecy, a nareszcie odtracil te, na ktorej spoczywala glowa.~
95 1,19 | szybkoscia wichru rzucil sie na te grupe, poprzewracal ich
96 1,19 | Gdybym choc posiadal te lepianke i ze cztery miary
97 1,19 | i wiara w Kame.~"Dziwne te Fenicjanki - pomyslal nastepca -
98 1,19 | dostojnosc odwiedzasz w nocy te Fenicjanke...~- I musze
99 1,19 | zastapil droge...~- Przez te jednak Fenicjanke nabrales,
100 1,19 | swoich skarbcow.~Oho! Minely te czasy - ciagnal Tutmozis -
101 1,19 | poznal, ze cala szlachta ma te same rozumienie co ja, jest
102 1,19 | asyryjskiego posla i wmieszal w te nikczemnosc czlowieka tak
103 1,19 | rzekl do oficera - wez te kobiete z jej dzieckiem
104 1,19 | otrzymac chloste.~Wyprowadzic te kobiete do izby czeladniej!...~
105 1,19 | jest krnabrna...~Wydawszy te polecenia namiestnik wrocil
106 1,19 | sie cierpliwosci i obludy; te przymioty stana sie jego
107 1,19 | zle uczynilem odbierajac te kobiete jej bogini. Gdyz
108 1,19 | przyniesie...~- Ale skad ci te mysli przychodza do glowy?...~-
109 1,19 | Jeszcze nic. Ale gdybym te szmate przez pare dni potrzymala
110 1,19 | zachodni. Niebawem opuszcze te ziemie, a wowczas syn moj
111 1,19 | zatrzec w ich pamieci cala te pijacka rozmowe. Ale juz
112 1,19 | utwierdzac w wierze.~Wszystkie te wiadomosci zebral najdostojniejszy
113 1,19 | czolo nad brwiami.~Drobne te przypadlosci wydaly jej
114 1,19 | jezeli sa, to przeciez nie te... To nie trad..."~- Bogowie!... -
115 1,19 | swiatobliwosci, oddaje wam te kobiete, ktora macie odprowadzic
116 1,19 | egipska. Niemniej ustronia te wydawaly sie cudem dla pustynnych
117 1,19 | rady kaplanskiej.~Wiesci te jak stado ptakow rozlecialy
118 1,19 | handlarze libijscy. Obie te miejscowosci skutkiem wojennych
119 1,19 | obowiazek zajac i osadzic oba te punkta, ktore armii Musawasy
120 1,19 | niezwykle goraco. Oba zas te zjawiska: upal i letarg
121 1,19 | zawolal Ramzes. - Czy widzisz te oaze?...~Zerwal sie i przybiegl
122 1,19 | zrobimy? - spytal ksiaze.~- Te skaly - odparl kaplan zaslonia
123 1,19 | Ramzesa niemile dotknely te slowa; przypisywal bowiem
124 1,19 | nic wam sie nie oprze.~Na te slowa jeden z kaplanow wszedl
125 1,19 | jednym, kto zareczy, ze i te widoki pustyni ukazywane
126 1,19 | dotknal cie, ze zyjesz...~Na te slowa wszyscy Libijczycy
127 1,20 | wasza dostojnosc, uwagi te zakomunikowal moim pulkom,
128 1,20 | szeptali bluznierstw...~Obie te mowy: do Patroklesa i do
129 1,21 | odparl dumnie.~Drobne te zajscia, ktore ognistymi
130 1,22 | mowila Sara. - O, gdziez te czasy!... Tak predko przeszly,
131 1,22 | O, czy slyszysz, panie, te straszne glosy?... Slyszysz
132 1,23 | sie...~Pan zamyslil sie.~- Te kobiety... te kobiety, Ramzesie,
133 1,23 | zamyslil sie.~- Te kobiety... te kobiety, Ramzesie, pochlaniaja
134 1,23 | Czy chcesz wziac ze soba te dziewczyne w podroz?...~
135 1,23 | Powiedzialem kucharzowi, ze ptaki te pochodza od pani Sary; wiec
136 1,24 | odpowiedzial dziesietnik?... Te slowa: "Asarhadonie wiem,
137 1,25 | medrcowi, ze kto by zdradzil te wielka tajemnice, umrze
138 1,25 | tylko duzo ludnosci, ale i te ziemie urodzajne, ktore
139 1,25 | O to nie pytajcie mnie. Te rzeczy lepiej powinniscie
140 1,26 | ksiaze przyjmuje laskawie te zapewnienia, prawil dalej.:~-
141 1,26 | nim czastki. Spojrzyj na te stada: widzisz rozne zwierzeta.
142 1,26 | wskazujac na lake. - Liczne sa te stada, ale za mojej mlodosci
143 1,27 | czarnoksieznik mial na swym ciele te wlasnie rane, ktora zadano
144 1,28 | i starym winem. Dzielne te srodki na jakis tydzien
145 1,28 | dlugie lata.~Uslyszawszy te slowa, pan spojrzal na gromade
146 1,28 | Mer-amen-Ramzesie, patrz w te iskre i nie odrywaj od niej
147 1,28 | Dziwny obraz mial jednak te wlasnosc, ze gdy faraon
148 1,28 | rodzi slodkie daktyle. A za te dobre rzeczy, ktore nam
149 1,28 | dzieciecym glosikiem:~- A za te dobre rzeczy, ktore nam
150 1,28 | kochaja cie jak ja...~Na te slowa pograzone w sobie
151 1,29 | ich wlasnosc.~- Co znacza te ogniska tam, na polnoc? -
152 1,29 | tudziez Sfinks. Kolosalne te budowle sa oddalone jedna
153 1,29 | swiatynie i szkoly...~- Alboz te rzeczy mozna porownac z
154 1,29 | tak bedzie zawsze, dopoki te dowody ludzkiej pychy w
155 1,29 | inaczej przedstawil mi te sprawy. Kiedy bylismy tutaj
156 1,29 | Wowczas faraon przywiozl ich w te oto miejsca, gdzie stoimy,
157 1,29 | objasnil mi ja.~Synu - mowil - te piramidy sa wiekuistym dowodem
158 1,29 | ksiaze. - Raz otaczaja mnie te krocie chlopow, ktorzy,
159 1,30 | namascic...~Ale skad sie biora te pachnidla i kto je przywozi
160 2,1 | Ramzes i teraz uczul te nienawisc i trwoge, jakiej
161 2,1 | Dopiero gdy lekarz wszystkie te rzeczy wezmie pod uwage,
162 2,1 | faraona. Czy maja byc nia te rzeczy, ktore widzialem?~-
163 2,2 | ze wybuchnie i porzuci te gromade katow, ale uczul
164 2,2 | istnial narod, ktory wszystkie te towary moglby nam wymienic
165 2,2 | dostojni ojcowie, kamyki te zajelyby tyle miejsca...~
166 2,2 | drugi prostokat, majacy te sama wysokosc, ale znacznie
167 2,2 | Obnazam reke... Czy widzicie te dwie niebieskie zyly, biegnace
168 2,2 | Ramzesie, gdzie podzialy sie te pola, na ktorych niegdys
169 2,2 | marli tysiacami.~Totez za te kosci, rozrzucone po pustyniach
170 2,2 | mysli. Zdawalo mu sie, ze te gory piasku sypia sie dzis
171 2,3 | pierscienie i bransolety? Ozdoby te sa robione z brazu i kolorowej
172 2,3 | tkanin. Urzednicy odebrali te produkta, czesc ich zostawiali
173 2,3 | dzieci - z glodu i pracy! I te sa jeszcze najszczesliwsze:
174 2,3 | zwierzeta... Przedmioty te urzednicy, jak pierwej,
175 2,3 | bardzo~zmniejszyla sie, te same rece zaczely chwytac
176 2,3 | dziewietnastej dynastii te rzeczy przysylali nam cudzoziemcy:
177 2,3 | wyrabial... Spojrzyjcie na te olbrzymie dzbany: ile tu
178 2,3 | pisarzom i faraonowi?... Za te wlasnie obce wyroby, ktore
179 2,3 | ale i wojsko, i ze oba te zrodla krolewskiej potegi
180 2,3 | Trzeba zatem wydrzec pustyni te grunta urodzajne, jakie
181 2,3 | pozarla, a z ludu zdjac te ciezary, ktore go oslabiaja
182 2,3 | ubytku ziemi i ludnosci i na te punkta polozyl glowny nacisk
183 2,3 | posiadali - mowil w sobie - te dwa miliony ludzi, ktorych
184 2,4 | pozyczac pieniedzy, a gdyby te pogloski trwaly dluzej,
185 2,5 | wasza dostojnosc otrzyma te drobna sumke.~- Drobna! -
186 2,5 | posiada malo wojsk, a i te sa liche. Gdyby napadl ja
187 2,6 | roku koty w wezelkach.~Koty te oddawali pobozni do balsamowania
188 2,6 | panstwu. Rzeczywiscie dzieci te sa porywane przez posag
189 2,6 | wedrowcy nie odpowiadali na te uprzejme wezwania spieszac
190 2,6 | najczarniejsza noc; ciemnosc te potegowaly jeszcze biale
191 2,7 | urodzil mi sie syn?~- Mam te wiadomosc od swietego Mefresa.~-
192 2,7 | nawet nie odpowiadal na te wzmianki, co dowodzilo,
193 2,8 | Ramzes. - Zapamietaj sobie te drobne rece, azebys opowiedzial
194 2,8 | plecy, a nareszcie odtracil te, na ktorej spoczywala glowa.~
195 2,8 | szybkoscia wichru rzucil sie na te grupe, poprzewracal ich
196 2,9 | Gdybym choc posiadal te lepianke i ze cztery miary
197 2,9 | i wiara w Kame.~"Dziwne te Fenicjanki - pomyslal nastepca -
198 2,12 | dostojnosc odwiedzasz w nocy te Fenicjanke...~- I musze
199 2,12 | zastapil droge...~- Przez te jednak Fenicjanke nabrales,
200 2,12 | swoich skarbcow.~Oho! Minely te czasy - ciagnal Tutmozis -
201 2,12 | poznal, ze cala szlachta ma te same rozumienie co ja, jest
202 2,12 | asyryjskiego posla i wmieszal w te nikczemnosc czlowieka tak
203 2,13 | rzekl do oficera - wez te kobiete z jej dzieckiem
204 2,13 | otrzymac chloste.~Wyprowadzic te kobiete do izby czeladniej!...~
205 2,13 | jest krnabrna...~Wydawszy te polecenia namiestnik wrocil
206 2,13 | sie cierpliwosci i obludy; te przymioty stana sie jego
207 2,14 | zle uczynilem odbierajac te kobiete jej bogini. Gdyz
208 2,14 | przyniesie...~- Ale skad ci te mysli przychodza do glowy?...~-
209 2,14 | Jeszcze nic. Ale gdybym te szmate przez pare dni potrzymala
210 2,14 | zachodni. Niebawem opuszcze te ziemie, a wowczas syn moj
211 2,15 | zatrzec w ich pamieci cala te pijacka rozmowe. Ale juz
212 2,15 | utwierdzac w wierze.~Wszystkie te wiadomosci zebral najdostojniejszy
213 2,16 | czolo nad brwiami.~Drobne te przypadlosci wydaly jej
214 2,16 | jezeli sa, to przeciez nie te... To nie trad..."~- Bogowie!... -
215 2,16 | swiatobliwosci, oddaje wam te kobiete, ktora macie odprowadzic
216 2,17 | egipska. Niemniej ustronia te wydawaly sie cudem dla pustynnych
217 2,17 | rady kaplanskiej.~Wiesci te jak stado ptakow rozlecialy
218 2,18 | handlarze libijscy. Obie te miejscowosci skutkiem wojennych
219 2,18 | obowiazek zajac i osadzic oba te punkta, ktore armii Musawasy
220 2,19 | niezwykle goraco. Oba zas te zjawiska: upal i letarg
221 2,19 | zawolal Ramzes. - Czy widzisz te oaze?...~Zerwal sie i przybiegl
222 2,19 | zrobimy? - spytal ksiaze.~- Te skaly - odparl kaplan zaslonia
223 2,19 | Ramzesa niemile dotknely te slowa; przypisywal bowiem
224 2,20 | nic wam sie nie oprze.~Na te slowa jeden z kaplanow wszedl
225 2,20 | jednym, kto zareczy, ze i te widoki pustyni ukazywane
226 2,21 | dotknal cie, ze zyjesz...~Na te slowa wszyscy Libijczycy
227 2,22 | czarnoksieznik mial na swym ciele te wlasnie rane, ktora zadano
228 2,23 | i starym winem. Dzielne te srodki na jakis tydzien
229 2,23 | dlugie lata.~Uslyszawszy te slowa, pan spojrzal na gromade
230 2,23 | Mer-amen-Ramzesie, patrz w te iskre i nie odrywaj od niej
231 2,23 | Dziwny obraz mial jednak te wlasnosc, ze gdy faraon
232 2,23 | rodzi slodkie daktyle. A za te dobre rzeczy, ktore nam
233 2,23 | dzieciecym glosikiem:~- A za te dobre rzeczy, ktore nam
234 2,23 | kochaja cie jak ja...~Na te slowa pograzone w sobie
235 2,24 | ich wlasnosc.~- Co znacza te ogniska tam, na polnoc? -
236 2,24 | tudziez Sfinks. Kolosalne te budowle sa oddalone jedna
237 2,24 | swiatynie i szkoly...~- Alboz te rzeczy mozna porownac z
238 2,24 | tak bedzie zawsze, dopoki te dowody ludzkiej pychy w
239 2,24 | inaczej przedstawil mi te sprawy. Kiedy bylismy tutaj
240 2,24 | Wowczas faraon przywiozl ich w te oto miejsca, gdzie stoimy,
241 2,24 | objasnil mi ja.~Synu - mowil - te piramidy sa wiekuistym dowodem
242 2,24 | ksiaze. - Raz otaczaja mnie te krocie chlopow, ktorzy,
243 3,1 | tylko zolnierzem.~Slowa te w chwile pozniej przeszly
244 3,1 | i Pilak na poludniu.~Na te wiesc nomarchowie, szlachta,
245 3,1 | wyprostowawszy sie mowil dalej:~- Te sa slowa najwyzszej rady
246 3,1 | swiety Sem powtorzy nam te piekne slowa o matce...~- "
247 3,1 | najwyzszej rady powiedzial te slowa: "Zostawiam wam nastepce,
248 3,2 | Jeszcze nie zrozumial, ze te same rece, ktore go wzniosly
249 3,3 | miliona zolnierzy, wie, ze te wojska trzeba cwiczyc, a
250 3,3 | mam prawo przypuszczac, ze te glosy duchow, rozlegajace
251 3,4 | gotowali sie do wyjscia.~Na te chwile przybiegla krolowa
252 3,4 | razem nie odnajda!...~Na te slowa bogini rozdarla szaty,
253 3,4 | Jeziorach. Przez wszystkie te dni, rano i wieczor, kaplanka
254 3,4 | modlitwy i zaklecia. Tasmy te podkleja sie guma i balsamami.
255 3,4 | Wiedz o tym, ze posiadajac te ksiege bedziesz nalezal
256 3,5 | dostojnikow byly tylko pogloski, te same, ktore radowaly lud
257 3,5 | pulkow, a raczej - wskrzesil te, ktore zwinieto za poprzedniego
258 3,5 | nam wieksze zarobki niz te, jakie mamy dzis z laski
259 3,6 | bieglych rzemieslnikow... Ludy te umieja wyrabiac nie tylko
260 3,6 | dalej... - rzekl.~Otoz kraje te - ciagnal Fenicjanin - sa
261 3,6 | oczach i zoltej cerze. Ludy te maja pana, ktory nazywa
262 3,6 | Egipcie...~A przy tym ludy te sa podobne do Egipcjan...
263 3,6 | i zadarte na brzegach...~Te nadzwyczajne ludy maja zboze
264 3,6 | ludzi swietych, rzeczy te nie obchodza...~- Masz slusznosc,
265 3,6 | jego przodkowie powznosili te swiatynie?... Alboz nie
266 3,7 | podobne tajniki.~Przybywszy w te strony Ramzes XIII zwiedzil
267 3,7 | tak ozdobnie, ze drobiazgi te artysci-rzemieslnicy wyrabiali
268 3,7 | znowu zapytal:~- Dobrze. Te kunsztowne wyroby przydac
269 3,7 | Libijczycy i Etiopowie. A wowczas te piekne kamienie, rozbite
270 3,7 | Amona w Tebach potwierdzil te uchwale.~Ramzes spuscil
271 3,8 | nowiny? - zapytal pan.~- Mam te, ze caly Egipt blogoslawi
272 3,8 | kilkanascie ukrytych furtek. Przez te brame lud pobozny wchodzil
273 3,8 | Ozirisowi zadajac, aby dary te zostaly w boskim skarbcu
274 3,8 | trzeba mowic reka. Mimo te moja chec do nauk, nie jestem
275 3,8 | Bodajby on mial tylko te jedna wade!... - szepnal
276 3,8 | musimy znalezc i opanowac te droge - rzekl Samentu.~-
277 3,8 | mozna przebic, i glebia, i te setki drog, gdzie czlowiek
278 3,8 | mi sie i nawet polubilem te piekielne krainy. A dzis,
279 3,8 | trzy razy dluzszego anizeli te, ktore mieszkaja w Nilu,
280 3,8 | dzisiejsze zwierzeta majace te sama postac.~Lecz i olbrzymie
281 3,9 | caly lud potrafilby obalic te swiatynie?... A jezeli trudno
282 3,9 | krzesel.~Faraon zapamietal i te zniewage; ale juz tak panowal
283 3,9 | jej zamkniete.~Aby usunac te przeszkode, Mefres obmyl
284 3,9 | wasze potomstwo, odmawiajcie te modlitwe, za pochowanym
285 3,11 | sobie, wasza dostojnosc, te noc, podczas ktorej, w swiatyni
286 3,11 | memu poslancowi zaniesc te nowine do Herhora...~- A
287 3,11 | wszyscy byc medrcami.~Na te slowa Menes juz nic nie
288 3,12 | ze najlepiej pozostawic te sprawe tobie, dostojny Herhorze,
289 3,12 | szalenstwie pana, milknac tylko na te chwile, kiedy moglby uslyszec
290 3,12 | wszystkim pilnowac, azeby te wiesci bezbozne nie dosiegnely
291 3,13 | trzecim. A gdy wojsko zajmie te punkta, wszystko musi uspokoic
292 3,14 | ow dzien oslepnal.~Slowa te wypowiedzial Herhor z takim
293 3,16 | jakas dziewczyna.~Lecz uwagi te zagluszyl wrzask pijanej
294 3,16 | ze malo kto dostrzegal te zmiany.~- Patrzcie! - wolal
295 3,16 | czwarty kurier powtorzyl te same slowa, faraon zmarszczyl
296 3,16 | do Asyrii...~- Na co wam te listy, skoro pogodziliscie
297 3,16 | wzburzony Fenicjanin. - Na co te szturmy do pustych gmachow?...
298 3,16 | Hiram - moze nawet spalic te listy. Mnie nic na nich
299 3,16 | ze jednak nalezy poznac te dziwna madrosc, ktora w
300 3,Epi| gwiazdami ku wschodowi.~Te tak proste zjawiska Pentuer
301 3,Epi| rzezbione... Na coz wiec te rzezbienia, za ktore placi
|