Table of Contents | Words: Alphabetical - Frequency - Inverse - Length - Statistics | Help | IntraText Library
Alphabetical    [«  »]
uzyznia 1
uzyzniajacych 1
v 1
w 5612
wabi 1
wachlarz 15
wachlarza 1
Frequency    [«  »]
-----
9705 i
7464 sie
5612 w
5210 nie
4809 na
3977 z
Boleslaw Prus
Faraon

IntraText - Concordances

w

1-500 | 501-1000 | 1001-1500 | 1501-2000 | 2001-2500 | 2501-3000 | 3001-3500 | 3501-4000 | 4001-4500 | 4501-5000 | 5001-5500 | 5501-5612

     Tom,  Rozdzial
2001 1,19 | z nich bowiem sadzil, ze w jego rekach spoczywa los 2002 1,19 | spoczywa los wojny i ze w podobnych okolicznosciach 2003 1,19 | nia nie pozegnal, i kiedy w kwadrans po tej za oknem 2004 1,19 | Tutmozisa i rzekl mu:~- Siedz w tym pokoju i jezeli masz 2005 1,19 | domu. Ja ukryje sie gdzies w ogrodzie, bo inaczej nie 2006 1,19 | Gdziez mam cie szukac w razie potrzeby? - spytal 2007 1,19 | z kapturem i wymknal sie w ogrod.~Ale i po ogrodzie 2008 1,19 | i inna sluzba nastepcy: w calym bowiem obszarze palacowym 2009 1,19 | Spostrzeglszy to Ramzes skrecil w najgestsza czesc parku, 2010 1,19 | szczegolne niedomaganie i bole w stawach. Przy tym swedzila 2011 1,19 | podoba, byle ja zostawili w spokoju. W tych czasach 2012 1,19 | ja zostawili w spokoju. W tych czasach nie myslala 2013 1,19 | trzy... O Astoreth, przecie w taki sposob nie zechcesz 2014 1,19 | powiedziawszy to usiadla w mniej oswietlonej czesci 2015 1,19 | wieczorem, czujac wciaz bol w stawach i gorszy od bolu 2016 1,19 | ze przyszedl, spojrzala w lustro i - napadl ja nowy 2017 1,19 | placzem, ze nie chce lekarza.~W ciagu szostego Hator caly 2018 1,19 | przepedzila kilka godzin w polsennym odretwieniu.~" 2019 1,19 | trad, moce niebieskie..."~W tej chwili w oknie, ktore 2020 1,19 | niebieskie..."~W tej chwili w oknie, ktore bylo na pierwszym 2021 1,19 | schwycila sie za glowe, a w jej oczach odmalowal sie - 2022 1,19 | Byles u ksiecia?...~- Tak, w jego wlasnej komnacie... 2023 1,19 | I zostawilbym sztylet w piersi, gdyby zle duchy 2024 1,19 | sie, zacisnela piesci, a w jej oczach blysnelo zlowrogie 2025 1,19 | o sobie, sluchala.~Moze w kwadrans po odejsciu Lykona 2026 1,19 | kwadrans po odejsciu Lykona w stronie gaju figowego rozlegl 2027 1,19 | oblakanymi oczyma wpatrywala sie w ciemny ogrod.~Na dole rozlegl 2028 1,19 | zatrzeszczal slup ganku i w oknie znowu ukazal sie Lykon 2029 1,19 | oknie znowu ukazal sie Lykon w ciemnym plaszczu. Gwaltownie 2030 1,19 | ktos ze sluzby nastepcy. W bramie zatrzymala ich warta:~- 2031 1,19 | wyszli na ulice i znikneli w zaulkach cudzoziemskiego 2032 1,19 | dwie godziny przed switem w miescie odezwaly sie traby 2033 1,19 | jeszcze lezal, pograzony w glebokim snie kiedy ksiaze 2034 1,19 | go o osobne posluchanie w bardzo waznej sprawie.~- 2035 1,19 | zabil?... kiedy...~- Dzis w nocy.~- Ale kto to mogl 2036 1,19 | Jak to, wiec ksiaze byl w nocy u waszej pani? - spytal 2037 1,19 | wychodzil ze swej komnaty w palacu... - rzekl nomarcha.~ 2038 1,19 | glowa i oswiadczyl, ze czeka w przedpokoju kilku ludzi 2039 1,19 | nastepca tronu - nie spal w palacu. Opuscil swa komnate 2040 1,19 | wyswietlic, i rozkazal nomarsze w imieniu faraona, azeby poszedl 2041 1,19 | Sare kleczaca przy kolysce w takiej postawie, jakby karmila 2042 1,19 | Pani, przychodzimy tu w imieniu jego swiatobliwosci.~ 2043 1,19 | oddaj mi go, wszakze to w twojej mocy... Bogowie egipscy, 2044 1,19 | matka... Nie moze byc, azeby w niebiosach nikt nie wysluchal 2045 1,19 | Saro - rzekl arcykaplan - w imieniu jego swiatobliwosci 2046 1,19 | kobiet skropila ja octem.~- W imieniu jego swiatobliwosci - 2047 1,19 | zduszonym glosem, topiac wzrok w twarzy Mefresa. - Kto zabil, 2048 1,19 | krzyczala bijac sie w piersi.~Na tak wyrazne oskarzenie 2049 1,19 | nienawidzi ksiecia, i - serce w nim zamarlo. Jezeli bowiem 2050 1,19 | objasnieniu arcykaplan Mefres, w towarzystwie arcykaplana 2051 1,19 | dowodem zyczliwosci, wpadla w gniew.~- Szakale - wolala - 2052 1,19 | kiedy wpadl do domu Sary i w chwile pozniej uciekl... 2053 1,19 | widziala ksiecia wchodzacego w nocy do jej domu. Naczelnik 2054 1,19 | co zaszlo, Hirama.~I otoz w tym czasie, gdy Mefres usilowal 2055 1,19 | okryta plotnem klatke, w ktorej jakas kobieta krzyczala 2056 1,19 | dostojnosc slyszales, ze w nocy, kiedy spelniono zbrodnie, 2057 1,19 | nastepca tronu nie nocowal w palacu i ze byl w domu Sary. 2058 1,19 | nocowal w palacu i ze byl w domu Sary. Odzwierny i dwie 2059 1,19 | dostojnosci nie bylo pare dni w Pi-Bast...~Naczelnik bardzo 2060 1,19 | Naczelnik policji klasnal w rece i do biura wszedl odzwierny 2061 1,19 | zapytal go - kiedy wchodzil w nocy do domu twej pani?~- 2062 1,19 | ubrany?...~- Mial kaftan w pasy zolte i czarne, taki 2063 1,19 | plotno, a obecni zobaczyli w kacie lezaca kobiete.~- 2064 1,19 | podniosla sie i stanela w swietle, obecni zobaczyli 2065 1,19 | lecz nie znalazlszy go w palacu pobiegl do domu Sary 2066 1,19 | policji.~- Mial... mial kaftan w zolte i czarne pasy... takiz 2067 1,19 | zas nie slyszalem, azeby w Pi-Bast istnial czlowiek 2068 1,19 | naczelnik policji - byl w Pi-Bast przy swiatyni Astoreth. 2069 1,19 | jednak, ze dopoty nie uwierze w owego Lykona, dopoki go 2070 1,19 | wzruszajac ramionami.~Kiedy w kurytarzu ucichly ich kroki, 2071 1,19 | a Sara wciaz przebywala w wiezieniu czekajac na sad, 2072 1,19 | Kama rowniez siedziala w wiezieniu, w klatce; obawiano 2073 1,19 | rowniez siedziala w wiezieniu, w klatce; obawiano sie jej 2074 1,19 | od stop do glow odzianego w wor.~Po chwili odpowiedziano 2075 1,19 | arcykaplani oczekuja go w izbie swietej, pod posagiem 2076 1,19 | ramie czlowieka odzianego w wor i prowadzony przez kaplana 2077 1,19 | Mefresa i Sema ubranych w arcykaplanskie szaty, ze 2078 1,19 | Porwal mi Kame i wtracil ja w chorobe, z ktorej nie ma 2079 1,19 | milczal i wpatrywal sie w palajace wsciekloscia oczy 2080 1,19 | spod ornatu zloty medal.~- W imieniu najwyzszej rady, 2081 1,19 | czuli sie bezpieczniejsi w waszej sluzbie i zdrowiu.~ 2082 1,19 | milczac spuscili glowy. Ale w sercach zaprzysiegli zemste 2083 1,19 | sie przydac...~Nazajutrz w poludnie arcykaplan Sem, 2084 1,19 | rzucila pare razy rekoma i w smiechu skonala.~Ale na 2085 1,19 | najosobliwszych widowisk. W dole, na prawo, mialby waska, 2086 1,19 | rosnie ani zdzblo trawy, w jeziorze nie ma kropli wody, 2087 1,19 | warstwa gruntu roztarla sie w pyl lub wsiaknela w opoke.~ 2088 1,19 | sie w pyl lub wsiaknela w opoke.~W tych miejscach 2089 1,19 | pyl lub wsiaknela w opoke.~W tych miejscach trafil sie 2090 1,19 | Dziwaczny stozek oznacza, ze w tym miejscu woda jeszcze 2091 1,19 | wiecej roslinka pnie sie w gore, tym wyzej podnosi 2092 1,19 | duszacego ja piasku. Zablakany w pustyni tamaryndus wyglada 2093 1,19 | ukazuje sie skalista sciana w niej szczeliny niby bramy...~ 2094 1,19 | zachodniej granicy Egiptu. Lezaly w odleglosci dziesieciu, pietnastu 2095 1,19 | wedrowcow, ktorzy znajdowali w nich troche zielonosci dla 2096 1,19 | egipscy, libijscy, etiopscy. W pustynie bowiem uciekali 2097 1,19 | tych zbiegow marnie ginela w pustyni. Niektorym po nieopisanych 2098 1,19 | rybactwem i morska zegluga; w kazdym z nich jednak byla 2099 1,19 | Sycylijczykow), ktorzy w owej epoce byli jeszcze 2100 1,19 | nich wybornych zolnierzy.~W ten sposob panstwo zabezpieczylo 2101 1,19 | granicy. Dla utrzymania zas w porzadku pojedynczych rabusiow 2102 1,19 | kaplanow na nowo zapalila w tamtych stronach pozar walki.~ 2103 1,19 | Egipt nie przeszkodzi im w prowadzeniu wojny z Azjatami 2104 1,19 | materialny dowod zyczliwosci i w tym celu wydal rozkaz natychmiastowego 2105 1,19 | niebezpieczenstwo wojny z Libia, ktora w zaden sposob nie mogla dac 2106 1,19 | Libijczycy, zuzywszy sie w partyzanckich walkach, zechca 2107 1,19 | blad: nie przeczuli, ze w ksieciu Ramzesie tkwi material 2108 1,19 | byl dzis tak oslabiony jak w epoce najscia Hyksosow, 2109 1,19 | sie z nedzy buntow.~I otoz w calej Libii wybuchnal zapal. 2110 1,19 | niezadowoleni ze stanu rzeczy w Egipcie, niby to obrazeni 2111 1,19 | najwiekszym sekretem i z dowodami w rekach, ze - teraz wlasnie 2112 1,19 | znali swoje rzemioslo, a w owych czasach o bron nie 2113 1,19 | pod swoje sztandary.~Dawno w pustyni nie panowal taki 2114 1,19 | wojsko zajmujace forteczki w Sochet-Hemau, nad Jeziorami 2115 1,19 | przeczul wojennego geniuszu w Ramzesie. I stala sie rzecz 2116 1,19 | okolicy Sodowych Jezior, juz w tym miejscu znalazla sie 2117 1,19 | szpiegowie niejednokrotnie byli w Melcatis, Naucratis, Sai, 2118 1,19 | Ramzesa, pomimo wylewu, w osm dni po uruchomieniu 2119 1,19 | brzegu pustyni i zaopatrzona w wode i zywnosc przepadla 2120 1,19 | dostojny Herhor robil uwagi w tym sensie, azeby nastepcy 2121 1,19 | dal mu do zrozumienia, ze w takim razie triumf nie powinien 2122 1,19 | On sam nabierze bieglosci w sztuce wojennej, a rozprozniaczeni 2123 1,19 | pod wplywem Kamy. A gdy w ciagu tygodnia wyszla na 2124 1,19 | tak podejrzanie wygladala w pierwszych dniach, ze nawet 2125 1,19 | podczas gdy on rozsylal zwiady w kierunku nieprzyjaciela, 2126 1,19 | naczelnym.~Obfitosc kaplanow w obozie (byli bowiem jeszcze 2127 1,19 | posrednictwem swoich agentow, w wielu wsiach pogranicznych 2128 1,19 | Libijczycy posuwaja sie w ogromnych masach, ze beda 2129 1,19 | kobiety i dzieci poslal w glab kraju.~Nastepnie naczelny 2130 1,19 | libijskich idzie sam Musawasa w towarzystwie swego syna 2131 1,19 | sie z radosci na mysl, ze w pierwszej wojnie bedzie 2132 1,19 | milosierdzie dla pokornych. Jezeli w nadchodzacej bitwie rzuca 2133 1,19 | wyslal depesze do Herhora i w ciagu doby otrzymal odpowiedz.~ 2134 1,19 | ogromne piaszczyste zaspy, w ktorych mozna bylo utonac.~ 2135 1,19 | sie kamienia.~Mniej wiecej w polowie doliny wznosily 2136 1,19 | czterdziesci kilometrow w ciagu dwunastu godzin, nastepnego 2137 1,19 | forteczka a hutami i ukryla sie w licznych wawozach.~Gdyby 2138 1,19 | powiedzial kto Libijczykom, ze w dolinie Sodowych Jezior 2139 1,19 | Po krotkim wypoczynku, w czasie ktorego kaplanom 2140 1,19 | zepchnac ku poludniowi, w pustynie, gdzie goraco i 2141 1,19 | wytepilyby rozproszonych.~W tym celu ustawil armie na 2142 1,19 | nastepcy:~- Libu juz weszli w doline i mijaja oddzial 2143 1,19 | przedmiot i zwrociwszy sie w strone oddzialu swietego 2144 1,19 | tarniny. Ramzes wpatrzyl sie w ten punkt i nagle zaslonil 2145 1,19 | punkt i nagle zaslonil oczy: w krzakach bowiem cos mocno 2146 1,19 | martwa cisza.~Tymczasem szmer w glebi doliny potegowal sie 2147 1,19 | potegowal sie i przeszedl w zgielk, wsrod ktorego, na 2148 1,19 | z ktorych jeden odziany w biala plachte siedzial na 2149 1,19 | jezdzcami szla gromada procarzy w szarych koszulach, potem 2150 1,19 | koszulach, potem jakis dostojnik w lektyce, nad ktora niesiono 2151 1,19 | Dalej oddzial kopijnikow, w bluzach niebieskich i czerwonych, 2152 1,19 | prawie nagich, zbrojnych w maczugi, znowu procarze 2153 1,19 | mniej wiecej po czterech w szeregu; ale mimo krzyku 2154 1,19 | sobie czworki zbijaly sie w gromady.~Spiewajac i rozmawiajac 2155 1,19 | libijski z wolna wypelznal w najszersza czesc doliny, 2156 1,19 | staneli; mowiono im bowiem, ze w tym miejscu bedzie wypoczynek; 2157 1,19 | polozywszy bron rzucali sie w jezioro lub dlonia czerpali 2158 1,19 | byle nie znajdowac sie w tym miejscu i nie widziec 2159 1,19 | dalej rownie blady Tutmozis w drzacych rekach trzymal 2160 1,19 | nakreslil nim kilka znakow w powietrzu. Tutmozis cicho 2161 1,19 | swist ten powtorzyl sie w dalszych wawozach na prawo 2162 1,19 | procarze.~Bylo okolo dwunastej w poludnie.~Ramzes powoli 2163 1,19 | tlumy poczely rozwijac sie w szeregi, a wszystko wsrod 2164 1,19 | gromady nieprzyjacielskie, w ktore nalezalo trafiac, 2165 1,19 | nalezalo trafiac, a zolnierze w ciagu paru minut zasypywali 2166 1,19 | zreczniej rzucony, uderzyl w ramie adiutanta i zlamal 2167 1,19 | zal i litosc, wszystko to w jednej chwili ucieklo z 2168 1,19 | niekiedy uderzaly sie nawzajem w powietrzu z trzaskiem, a 2169 1,19 | zdwoili wysilki, a tymczasem w dolinie, bez pospiechu, 2170 1,19 | nasladujac ich uszykowali sie w osm szeregow naprzeciw glownego 2171 1,19 | padl, ale dawal znaki reka. W jego zastepstwie wysunal 2172 1,19 | do ataku, a gdy umilkly, w srodkowej kolumnie rozlegla 2173 1,19 | Ksiaze potarl czolo: w tej chwili odczul cala odpowiedzialnosc 2174 1,19 | szeregi wloczni, uderzono w bebny... Biegiem!... Wzniosly 2175 1,19 | kleby pylu, potem zlaly sie w jeden ogromny tuman... Ryk 2176 1,19 | przerazliwy jek, ktory wnet tonal w ogolnej wrzawie...~Na calej 2177 1,19 | zolty pyl rozciagajacy sie w formie olbrzymiego weza. 2178 1,19 | bardzo powoli wygina sie w tyl.~- Wzmocnic lewe skrzydlo! - 2179 1,19 | wskazanym kierunku i znikla w tumanach; lewe skrzydlo 2180 1,19 | najwazniejszy, ciagle stal w miejscu.~- Wzmocnic srodek - 2181 1,19 | poszla naprzod i zniknela w kurzawie. Krzyk na chwile 2182 1,19 | Wtem prawe skrzydlo zaczelo w dziwaczny sposob wyginac 2183 1,19 | wrzaskliwie spiewac i puszczac w gore strzaly na czesc ksiecia. 2184 1,19 | go z siodla i podniesli w gore wolajac:~- Oto wodz 2185 1,19 | ksiaze. - Nawet nie wiem, w jaki sposob zostalo odniesione...~- 2186 1,19 | nieprzyjaciele musieli byc rozbici. A w jaki sposob?... to juz nie 2187 1,19 | klebilo sie i wrzalo, lecz w dolinie pyl zaczal opadac; 2188 1,19 | wloczniami juz podniesionymi w gore.~Nastepca zwrocil konia 2189 1,19 | Nastepca zwrocil konia w tamta strone i wjechal na 2190 1,19 | zblizal sie ksiaze, lezeli w dlugim szeregu, co kilka 2191 1,19 | prawie sami Libijczycy.~W niektorych miejscach zwloki 2192 1,19 | przy zwlokach: niekiedy w jednym punkcie zgromadzilo 2193 1,19 | wnetrznosci. Niektorzy wili sie w konwulsjach, a z ich ust, 2194 1,19 | Kilku jezdzcow rozbieglo sie w rozmaitych kierunkach. Niebawem 2195 1,19 | nie maja byc zabijani!...~W odpowiedzi na to odezwaly 2196 1,19 | spiewajacym tonem inny glos, w innej stronie - ranni i 2197 1,19 | i wypil kaprawe oczy!...~W tej chwili nadjechal nastepca. 2198 1,19 | pomiot dzikiej swini rzucony w mierzwe...~- A, o gdzie 2199 1,19 | ktorzy z wolna posuwali sie w glab pustyni.~- Co to jest? - 2200 1,19 | pojechal truchtem, grzeznac w piasku, a za nim ze dwudziestu 2201 1,19 | sie.~- A jezeli wpadniemy w zasadzke? - spytal.~- I 2202 1,19 | ROZDZIAL DZIEWIETNASTY~W jego glosie bylo tyle zyczliwosci 2203 1,19 | pozwolil mu jechac.~Byli w pustyni majac o pareset 2204 1,19 | straszliwy zar sloneczny, w usta, nos, a nade wszystko 2205 1,19 | usta, nos, a nade wszystko w oczy wciskal sie im drobniutki, 2206 1,19 | zapadal sie rozpalony piasek. W powietrzu panowal zabijajacy 2207 1,19 | tamte konie po kolana brna w piasku...~Ksiaze rozesmial 2208 1,19 | Ksiaze rozesmial sie, w tej chwili bowiem wjechali 2209 1,19 | niepokoj, a nastepnie wpadly w letarg. Rownie moj nozyk 2210 1,19 | bardzo plytko zanurzyl sie w glinianej pochwie, co oznacza 2211 1,19 | i burza?~Jechali wciaz. W jednym miejscu grunt znowu 2212 1,19 | nie trafiliby na miejsce.~W orszaku ksiecia padl drugi 2213 1,19 | podziwem: nie przypuszczal w nim podobnej zacietosci.~ 2214 1,19 | i wargi, drugi mial szum w glowie i czarne platki w 2215 1,19 | w glowie i czarne platki w oczach, innego ogarniala 2216 1,19 | sennosc, wszyscy czuli bol w stawach i zatracili wrazenie 2217 1,19 | konia, skrecil na bok i w cieniu rzuconym przez pagorek 2218 1,19 | bialkami do gory i troche piany w ustach. Ramzes poznal w 2219 1,19 | w ustach. Ramzes poznal w nim dowodce. Zblizyl sie, 2220 1,19 | Musawasa?~- Musawasa jest w Glaukus i zbiera wielka 2221 1,19 | trudnosci i - sami usiedli w cieniu skaly.~W tej chwili 2222 1,19 | usiedli w cieniu skaly.~W tej chwili nie bylo tu przyjaciol 2223 1,19 | przy nim i po chwili zapadl w jakis letarg; prawdopodobnie 2224 1,19 | Pentuer - to blakajacy sie w pustyni duch jakiegos kraju, 2225 1,19 | dodal wskazujac reka w strone poludnia.~- Gory?... - 2226 1,19 | inni?...~- Los moj jest w rekach Jedynego. Reszta 2227 1,19 | Pentuer. - Pamietaj, ze w tobie lud egipski zlozyl 2228 1,19 | temu przemawiales do mnie w nocy z ogrodu?... Bylo to 2229 1,19 | przewrocil konia stojacego w nie oslonietym miejscu. 2230 1,19 | i milczal zdjety trwoga.~W naturze dzialo sie cos okropnego. 2231 1,19 | zalegla noc, a na niebie w szalonym pedzie gonily sie 2232 1,19 | pustyni ozyl, zerwal sie w gore i lecial gdzies z szybkoscia 2233 1,19 | proca.~Goraco bylo takie jak w lazni: na rekach i twarzy 2234 1,19 | oddech sprawial klucie w piersiach. Drobne ziarna 2235 1,19 | trupie swiatlo gaslo, a w powietrzu rozlegaly sie 2236 1,19 | nam pomoze?... Beroes!... w imie Jedynego, Wszechmocnego, 2237 1,19 | ani konca, wzywam cie...~W polnocnej stronie pustyni 2238 1,19 | Nastepca wytezyl wzrok w tym kierunku i ujrzal - 2239 1,19 | zmniejsza sie. Sklebiony w gorze piasek zaczal spadac 2240 1,19 | a slyszycie wy ten szum w pustyni?...~- Znowu burza?~- 2241 1,19 | potem coraz wiecej, az w koncu zerwala sie ulewa, 2242 1,19 | siebie i konie, lapali wode w czapki i skorzane wory, 2243 1,19 | blogoslawiony, zginelibysmy w pustyni, w goracych usciskach 2244 1,19 | zginelibysmy w pustyni, w goracych usciskach Tyfona.~- 2245 1,19 | tylko z ludzi, ale i z koni.~W glosie jego brzmiala taka 2246 1,19 | twoich braci!... Zginiesz w ciezkich meczarniach ty 2247 1,19 | miejsce dziennego upalu zajal w pustyni chlod przejmujacy. 2248 1,19 | mruknal stary Libijczyk.~- W oczach moich sprawiles juz 2249 1,19 | ksiaze. - Aha!... Pamietam w swiatyni Hator czlowieka 2250 1,19 | Hator czlowieka schowanego w podziemiu, na ktorego kaplani 2251 1,19 | czlowieka naprawde skonal w mekach?...~Pentuer milczal, 2252 1,19 | gwiazde Eshmun *. Ona to w czasie nocy prowadzi przez 2253 1,19 | kazdy prorok, dniem i noca, w pogode i niepogode, moze 2254 1,19 | swoja droge na morzu czy w pustyni.~Na rozkaz ksiecia, 2255 1,19 | jency ruszyli za kaplanem w kierunku polnocno-wschodnim. 2256 1,19 | ze nawet Azjaci chuchali w rece, a Libijczycy drzeli.~ 2257 1,19 | przystanal i schylil sie.~- W tym miejscu - rzekl - deszcz 2258 1,19 | szklana, ktora topniala mu w rekach.~- Gdy jest bardzo 2259 1,19 | bardzo czesto zamienia sie w kamien, a para w biala sol, 2260 1,19 | zamienia sie w kamien, a para w biala sol, ktora jednak 2261 1,19 | zadnego smaku, tylko szczypie w palce i wywoluje bol w zebach.~ 2262 1,19 | szczypie w palce i wywoluje bol w zebach.~Ksiaze coraz bardziej 2263 1,19 | madrosc Pentuera.~Tymczasem w polnocnej stronie niebo 2264 1,19 | odslaniajac Niedzwiedzice, a w niej gwiazde Eshmun. Kaplan 2265 1,19 | zasluzylem na taka laske?~- W oczach moich spelniales 2266 1,19 | masz dla mnie zyczliwosc w sercu? Rok temu - blogoslawiles 2267 1,19 | pozwoliles samemu jechac w pustynie i oddajesz mi wielkie 2268 1,19 | Nilu i dostawali kije...~- W czymze ja moge pomoc ludowi? - 2269 1,19 | chlopom dni wypoczynku. Mozesz w koncu obdarowac kazda rodzine 2270 1,19 | sluzyl do ich wykarmienia. W razie przeciwnym beda i 2271 1,19 | papirusem i zdechlymi rybami, i w koncu twoj lud zmarnieje... 2272 1,19 | ma wartosci takie zycie, w ktorym kazdy krepowalby 2273 1,19 | krotkich skrzydel.~- Czy w rzeczy samej - zapytal kaplana - 2274 1,19 | samej - zapytal kaplana - w pustyni ukazuja sie potwory?~- 2275 1,19 | Zapewne - rzekl Pentuer - ze w miejscu tak odludnym snuja 2276 1,19 | snuja sie niedobre duchy w najosobliwszych postaciach. 2277 1,19 | tylko wieksze i predsze w biegu. Mowia zas mieszkancy 2278 1,19 | jakis czas orszak maszerowal w milczeniu, po kostki grzeznac 2279 1,19 | milczeniu, po kostki grzeznac w piasku. Nagle miedzy Azjatami 2280 1,19 | Lwie cialo, ogromna glowa w czepcu egipskim i jakby 2281 1,19 | nie bylo piramid, rosla w tym miejscu skala podobna 2282 1,19 | postac duchow blakajacych sie w pustyni i tak przeraza ludzi 2283 1,19 | reka wichrow i deszczu.~- W tym, wasza dostojnosc, masz 2284 1,19 | jak drobna pestka rzucona w ziemie rodzi niebotyczne 2285 1,19 | lwa, nawet lotosu, zasiany w dusze poboznego faraona, 2286 1,19 | patrzac naokolo siebie potrafi w rzeczach ziemskich odkryc 2287 1,19 | ziemskich odkryc mysl boza i w zrozumialy sposob przedstawic 2288 1,19 | wzgorze piaszczyste, na ktorym w tej chwili ukazalo sie paru 2289 1,19 | autentyczny~ ~ROZDZIAL DWUDZIESTY~W pol godziny pozniej ukazaly 2290 1,19 | orszak ksiecia znalazl sie w obozie. Ze wszystkich stron 2291 1,19 | bron i krzyczac stawali w szeregach. Oficerowie padali 2292 1,19 | wlasnie dlatego zerwal sie w nim gniew. Zacisnal piesci, 2293 1,19 | odezwanie sie jego doradcy, ze w jednej chwili ochlonal, 2294 1,19 | opuscil wojska i - wpadl w nielaske u faraona.~Wtem 2295 1,19 | obcych, no - i u swoich... Bo w koncu i nasza armia musi 2296 1,19 | Wasza dostojnosc nie byles w obozie - odparl Mentezufis - 2297 1,19 | Wyraznie zdales dowodztwo w rece moje i Patroklesa - 2298 1,19 | opuszczac wojska. Musial w sobie przyznac, ze nie ma 2299 1,19 | Otoz - mowil - jestem w niewoli pierwej nawet, nim 2300 1,19 | drogocenne klejnoty skladac w skarbcu pamieci. Dopiero, 2301 1,19 | moze... Czy podobna, aby w takiej potyczce zginelo 2302 1,19 | nigdy... Potem cicha noc w pustyni...Pedzacy gryf, 2303 1,19 | wszystko mialoby zdarzyc sie w ciagu czternastu godzin?..."~ 2304 1,19 | zasnal.~Nazajutrz ocknal sie w pare godzin po wschodzie 2305 1,19 | Przy tym strach mnozy w ich oczach nasze wojska... 2306 1,19 | No?~- Patrokles umarl w nocy - szepnal Tutmozis.~- 2307 1,19 | Jak tamten niewolnik w Atribis, pamietasz go?... 2308 1,19 | i co osobliwego moze byc w tym, ze umarl jakis pijaczyna, 2309 1,19 | kaplanow...~Ale Tutmozis w tych drwiacych slowach odczul 2310 1,19 | nie ma nigdzie co najmniej w trzymilowym promieniu.~Ksiaze 2311 1,19 | dobre oko - rzekl - ale w takiej odleglosci nie dojrzalbym 2312 1,19 | zaczely sie pobozne spiewy, w czasie ktorych ukazalo sie 2313 1,19 | inny kawalek pustyni, a w niej tlum ludzi niewiekszych 2314 1,19 | erpatre, wierzysz teraz w potege bogow egipskich?~- 2315 1,19 | skladac ofiary i holdy. Jezeli w rownym stopniu potraficie 2316 1,19 | cudach, ktore zdarzyly sie w jasny dzien, na otwartym 2317 1,19 | myslal z trwoga.~W namiocie zastal Pentuera.~- 2318 1,19 | kaplani, mozecie czytac w ludzkim sercu i odslaniac 2319 1,19 | libijscy poslowie blagajac w imieniu Musawasy o litosc 2320 1,19 | ojciec jest chory..."~I w duszy nastepcy znowu zbudzily 2321 1,19 | i kaplani oszukali mnie w kaplicy. A jezeli klamali 2322 1,19 | kaplicy. A jezeli klamali w jednym, kto zareczy, ze 2323 1,19 | rozmyslajac ksiaze wzrastal w dume, a serce jego wypelnial 2324 1,19 | skorpion, ktory, ukrywszy sie w piasku, jadowitym zadlem 2325 1,19 | ROZDZIAL DWUDZIESTY PIERWSZY~W nocy warty daly znac, ze 2326 1,19 | egipska stanela pod bronia, w najszerszym miejscu doliny. 2327 1,19 | oslarzy na oslach. I stalo sie w onym dniu, ze Egipcjanie 2328 1,19 | Egipcjanie byli mnodzy jak piasek w pustyni, a Libijczycy trwozni, 2329 1,19 | woz wojenny. Konie ubrane w strusie piora rwaly sie 2330 1,19 | wozu szli greccy oficerowie w pozlocistych zbrojach. W 2331 1,19 | w pozlocistych zbrojach. W pewnej odleglosci za orszakiem 2332 1,19 | Musawasy:~- Czy nie myslisz, ze w takiej chwili roztropniej 2333 1,19 | Dziekuje bogom - pocieszal sie w swej nedzy chytry barbarzynca - 2334 1,19 | wspanialomyslni, szczegolniej w chwili zwyciestwa. Jezeli 2335 1,19 | umocni on moje znaczenie w Libii i pozwoli mi pobierac 2336 1,19 | ukradziony klejnot schowac w usta, a nawet polknac.~Na 2337 1,19 | na brzuchy swoje i lezeli w piasku, dopoki adiutant 2338 1,19 | faraona nie stanal sam Amon w twojej postaci. Jak pustynny 2339 1,19 | imie twoje bylo wielkim w Libii i azebys byl naszym 2340 1,19 | nie podnosza od nas innej w tajemnicy przed toba, takiej, 2341 1,19 | serce wszechmocnego faraona.~W tej chwili Mentezufis dal 2342 1,19 | byloby roztropnym przerwac w jakis sposob uroczystosc?...~- 2343 1,19 | tego zwycieskiego wodza.~W jednej chwili oczy ksiecia 2344 1,19 | niewolnikow, ze masz smutek w dniu triumfu...~W tej chwili 2345 1,19 | smutek w dniu triumfu...~W tej chwili przechodzil u 2346 1,19 | sznur Libijczykow niosacych w koszach owoce i chleby, 2347 1,19 | koszach owoce i chleby, a w ogromnych dzbanach wino 2348 1,19 | szczytow zepchnac czlowieka w przepasc najglebszej nedzy!...~- 2349 1,19 | do mnie jak obraz odbity w lustrze... - odparl Ramzes.~ 2350 1,19 | pierwszych, jakiego zlapano w pustyni. Za nim dwa nosorozce, 2351 1,19 | stado koni i oswojony lew w klatce. A dalej mnostwo 2352 1,19 | przeznaczonymi dla dam dworskich. W koncu pedzono wielkie stada 2353 1,19 | Egiptu nie dostrzegli smutku w tobie...~Nastepca poruszyl 2354 1,19 | takze uciekla?..~- Zmarla w wiezieniu...~- O bogowie!... 2355 1,19 | smutny Tehenna.~Ramzes mial w tej chwili serce tak przepelnione 2356 1,19 | Widzac bowiem morderce w nocy, myslala, ze to ty 2357 1,19 | nie ucinalo rak poleglym w boju nieprzyjaciolom.~Tym 2358 1,19 | ze dokola ognisk zasiedli w zgodzie zolnierze egipscy 2359 1,19 | skarbow. Sam zas ukryl sie w namiocie i nie pokazal sie 2360 1,19 | zrobiwszy jego mumie, nie w tym celu zatrzymuja dusze 2361 1,20 | napelniona greckim zolnierstwem w wysokich helmach i polyskliwych 2362 1,20 | szesnastu ludzi uzbrojonych w tarcze i krotkie wlocznie 2363 1,20 | poslancem poszedl Patrokles, w helmie z piorami i purpurowej 2364 1,20 | przyjal znakomitego jenerala w bramie ogrodu. Nie usmiechnal 2365 1,20 | pulki sa nie dosc karne. W miejscach publicznych zolnierze 2366 1,20 | on o rozprawach zolnierzy w szynkowniach, a w tej chwili 2367 1,20 | zolnierzy w szynkowniach, a w tej chwili zrozumial, ze 2368 1,20 | ktorykolwiek Grek wymowi w szynku imie nastepcy tronu, 2369 1,20 | pasl u egipskiego chlopa, a w twoim helmie kury beda skladaly 2370 1,20 | jezyka. A teraz - lewo - w tyl - zwrot! - i marsz na 2371 1,20 | sama cala noc przepedzala w budce szyldwachow.~W takt 2372 1,20 | przepedzala w budce szyldwachow.~W takt tej piesni najlepiej 2373 1,20 | tego dostojnika przyjal w bramie ogrodowej. Moze przez 2374 1,20 | zmuszac go do wchodzenia w dom swojej naloznicy i Zydowki.~- 2375 1,20 | mimo ostrzezen, uprze sie w swej glupocie i bedzie rozprawial 2376 1,20 | nagle ucichli.~- No, wiec w takim razie mozna im nie 2377 1,20 | zauwazyl Ramzes.~- Chyba w formie zapobiegawczej?... - 2378 1,20 | nigdy nam nie zabraknie.~- W kazdym razie... z umiarkowaniem - 2379 1,20 | odparl rzadca patrzac w oczy ksieciu. - Niech tyle 2380 1,20 | robil, o ile potrafie..."~W tej chwili od strony budynkow 2381 1,20 | aby nie krzyczec.~Ksiaze w pierwszej chwili rzucil 2382 1,20 | chwili rzucil sie jak pantera w strone budynkow. Nagle stanal.~- 2383 1,20 | pierwszy raz zbudzilo sie w duszy Ramzesa podejrzenie, 2384 1,20 | dobroci moze ukrywac oblude.~W Sarze istotnie zachodzily 2385 1,20 | kiedy spotkala ksiecia w pustynnej dolince, Ramzes 2386 1,20 | domu ksiecia, Sara wpadla w stan oszolomienia. Za zadne 2387 1,20 | powiedziec, azeby go kochala w tej epoce. Milosc potrzebuje 2388 1,20 | do willi za Memfisem. A w pare dni zostala kochanka, 2389 1,20 | na mysl, ze znajduje sie w reku tak gwaltownego i poteznego 2390 1,20 | Sara na chwile wpadla w rozpacz; zdawalo sie jej, 2391 1,20 | wezwal do broni sluzbe. Lecz w tym samym momencie zdarzyl 2392 1,20 | zdziwil sie!...~Siniak zniknal w pare dni, ale w duszy Sary 2393 1,20 | zniknal w pare dni, ale w duszy Sary pozostaly i rozrosly 2394 1,20 | aby on ja, przynajmniej w chwili pieszczot, nie traktowal 2395 1,20 | Alboz nie ona trzymala go w swoich objeciach? Alboz 2396 1,20 | tak samo zatapial palce w kudlach nieczystego zwierzecia 2397 1,20 | nieczystego zwierzecia jak i w jej wlosach. I pies tak 2398 1,20 | tak samo patrzyl ksieciu w oczy jak ona, z ta chyba 2399 1,20 | obojetnej miny albo patrzec w inna strone, gdy na jej 2400 1,20 | rod ludzki, wypowiedziala w niej stan wlasnej duszy 2401 1,20 | swoja ostatnia nadzieje - w Bogu.~Na dzis Ramzes byl 2402 1,20 | po drugiej stronie rzeki, w obrebie krolewskiego parku. 2403 1,20 | jej wlosami, ale patrzyl w strone Memfisu, na ogromne 2404 1,21 | ktore tysiacami uwijaly sie w blogoslawionej rzece, albo 2405 1,21 | i bocianow porywaly sie w gore i zatoczywszy wielkie 2406 1,21 | umierajacym towarzyszem spadaly w inne miejsca.~Gdy ucichlo, 2407 1,21 | Strzala tym razem uderzyla w wode i odbiwszy sie kilka 2408 1,21 | willi, Sara juz czekala w progu z miednica wody, dzbanem 2409 1,21 | po twarzy, lecz patrzac w jej pelne tkliwosci oczy 2410 1,21 | krolewska, przeplynela Nil w strone Memfisu, a potem 2411 1,21 | mogl poznac osoby siedzace w niej.~Jakoz poznal pod purpurowym 2412 1,21 | Gdziekolwiek ustapily wody, zaraz w tym miejscu ukazywala sie 2413 1,21 | siewca, ktory brnac po kostki w mule niosl w fartuchu pszenice 2414 1,21 | brnac po kostki w mule niosl w fartuchu pszenice i rzucal 2415 1,21 | namiestnika Herhora, ukazywal sie w poblizu mieszkania Sary. 2416 1,21 | ministrem i przekonywal sie, ze w ostentacyjny sposob nie 2417 1,21 | ostentacyjny sposob nie patrza w jego strone, jakby mu chcieli 2418 1,21 | purpurowy namiot zdobily w rogach strusie piora, Ramzes 2419 1,21 | toba?... Chyba rzuce sie w wode!...~- Nie badz dzieckiem, 2420 1,21 | takiej - odpowiedziala Sara, w ktorej slowa ksiecia zbudzily 2421 1,21 | znalazl sie tak poprawnie w stosunku do swoich zolnierzy 2422 1,21 | O, gdyby nie on siedzial w tej lupince, kazalabym ja 2423 1,21 | byc moze, bledne zwyczaje. W kazdym razie dal dowod, 2424 1,21 | kazdym razie dal dowod, ze w waznych wypadkach umie panowac 2425 1,21 | dowodzi, ze boli go nielaska, w jakiej znalazl sie, zreszta 2426 1,21 | widuje nikogo, zamknieta w swojej niezbyt kosztownej 2427 1,21 | nad ziemia - rzekl Herhor.~W tej chwili czolenko nastepcy 2428 1,21 | nakrywa srebrnym sniegiem.~On w pszenicznym ziarnie chowa 2429 1,21 | motyla, a ludzkim cialom w grobach kaze oczekiwac na 2430 1,21 | zmartwychwstanie..."~Zasluchani w spiew wioslarze podniesli 2431 1,21 | uderzyly, statek zawrocil w jednym miejscu i z szumem 2432 1,21 | szumem zaczal wdzierac sie w gore wody. Za nim gonila 2433 1,21 | ktory by Jemu spojrzal w serce i odgadl Jego zamiary.~ 2434 1,21 | piesn?... - odparl Herhor w jezyku zrozumialym tylko 2435 1,21 | ktora wolno odmawiac tylko w najtajemniejszym przybytku 2436 1,21 | synowi - szeptala patrzac mu w oczy - nie stanie sie nic 2437 1,22 | wieczoru, kiedy Sara spiewala w lodce, statek dworski juz 2438 1,22 | zielonym morzu ukazywaly sie w ciagu jednego dnia kwieciste 2439 1,22 | wyjazdu ojca sam nie byl w palacu i nikt stamtad u 2440 1,22 | rozmowie przepadl jak waz w trawie. Czy szanowano jego 2441 1,22 | nogi ziebly.~Co on poczalby w takim razie? W dodatku - 2442 1,22 | poczalby w takim razie? W dodatku - Sara byla niezdrowa: 2443 1,22 | wnieboglosy narzekala, ze w domu brak maki, wina lub 2444 1,22 | dla swoich Zydow, ktorzy w dzien znikaja z Memfisu, 2445 1,22 | dzien znikaja z Memfisu, ale w nocy roja sie po najbrudniejszych 2446 1,22 | zaulkach jak szczury!..."~W tych czasach jedyna rozrywka 2447 1,22 | calym cialem odsadzony w tyl, sznur zas utrzymywal 2448 1,22 | sie, znowu posuwal sznur i w ten sposob, ciagle narazajac 2449 1,22 | najlepsze, pozniej gorsze, w koncu calkiem zepsute.~Przyszly 2450 1,22 | swiata zamyslil sie i rzekl w duchu: "Oni wszedzie wleza 2451 1,22 | wyjezdzie do dobr polozonych w Dolnym Egipcie, obok morza.~ 2452 1,22 | Dolnym Egipcie, obok morza.~W takim nastroju ducha znalazl 2453 1,22 | przestraszyla cie nielaska, w jaka wpadlem?...~- Bogowie! - 2454 1,22 | elegant. - A kiedyzes ty byl w nielasce i u kogo? Kazdy 2455 1,22 | A wiec ksiaze nie byl w nielasce, a jezeli byl, 2456 1,22 | tak samo odzianym tam... w naszej dolince... - mowila 2457 1,22 | lekarze egipscy wpedza ja w prawdziwa chorobe...~Ksiaze 2458 1,22 | powtarzajac sygnal dany w gorze rzeki.~Sara wstrzasnela 2459 1,22 | golebie Sary i dopedzil go w lekkim czolnie.~Na widok 2460 1,22 | ale niepodobna kapac sie w niej. Brr!... az mnie ciarki 2461 1,22 | z rana, a oslim mlekiem w poludnie...~- Sara jest 2462 1,22 | z niechecia odwrocil sie w inna strone, a Tutmozis 2463 1,22 | Im bardziej posuwali sie w gore rzeki, tym gesciej 2464 1,22 | obecnosci faraona.~Ludzie w lodkach byli jak pijani, 2465 1,22 | wywracalo inne i ktos wpadal w wode, z ktorej na szczescie 2466 1,22 | ale oblakane oczy wlepial w zlocisty dziob lodzi i namiot 2467 1,22 | zolnierze i wioslarze, zbici w jeden tlum, krzyczeli na 2468 1,22 | statku i o malo nie wlecial w wode.~Wtem z krolewskiej 2469 1,22 | do swej boskiej piersi.~W chwile pozniej podniesiono 2470 1,22 | ktokolwiek rachowal na niesnaski w swietej rodzinie faraona, 2471 1,22 | drzacy nastepca.~- Nadto w Dolnym Egipcie, z trzech 2472 1,22 | dokola widzial, rozwazyl w sercu swoim i szybko dzialal 2473 1,22 | sercu swoim i szybko dzialal w naglych wypadkach. Z tego 2474 1,22 | wypadkach. Z tego powodu, w tamtej polowie krolestwa, 2475 1,22 | pan wsiadl do lektyki, a w tej chwili do nastepcy zblizyl 2476 1,22 | podobienstwo bardzo odlegle. W kazdym razie niech jej juz 2477 1,22 | urzedow, ktorych bylo pelno w swiatyniach i przy dworze.~ ~ 2478 1,23 | rozmaitych klas spolecznych. Juz w pierwszym dniu, na widok 2479 1,23 | musial uciec ze swego domu, w obreb wlasciwego palacu, 2480 1,23 | zwyklych ludzi byl utrudniony.~W ciagu dekady, poprzedzajacej 2481 1,23 | do wieczora, czul zamet w glowie i drzenie we wszystkich 2482 1,23 | o czym mowia do niego.~W tym polozeniu znowu Herhor 2483 1,23 | wzgarde dla ludzi i wpadl w apatie. Dwa dni lezal na 2484 1,23 | glowa, bezmyslnie patrzac w sufit. Juz nie dziwil sie, 2485 1,23 | lecz nawet moga zmiazdzyc.~"W jaki sposob przeprowadzic 2486 1,23 | panie, ze ten ogromny palac, w ktorym mieszkamy, wzniosl 2487 1,23 | budowniczy, imieniem Senebi, i w dodatku - umarl przed ukonczeniem 2488 1,23 | najwazniejsze, jakie dzieja sie: w armii, w dobrach faraona, 2489 1,23 | jakie dzieja sie: w armii, w dobrach faraona, w sprawach 2490 1,23 | armii, w dobrach faraona, w sprawach religijnych, w 2491 1,23 | w sprawach religijnych, w sadach, w nomesach, w ruchach 2492 1,23 | sprawach religijnych, w sadach, w nomesach, w ruchach Nilu. 2493 1,23 | religijnych, w sadach, w nomesach, w ruchach Nilu. Dlatego zas 2494 1,23 | wiemy, co waznego stalo sie w stu tysiacach punktow kraju 2495 1,23 | ktory czuwa na kawalku ulicy w Memfis, widzi tylko pare 2496 1,23 | robotnikow.~Nie zobaczy zolnierza w szynkowni, ale pozna, czy 2497 1,23 | dostrzeze pozar zaczynajacy sie w dzielnicy.~Ten porzadek 2498 1,23 | tez zrobil faraon Snofru. W ten sposob powstala najstarsza 2499 1,23 | najodleglejszych pokolen.~W takim urzadzeniu - ciagnal 2500 1,23 | i o tym, panie, ze gdyby w Fenicji byl jeden wspolny


1-500 | 501-1000 | 1001-1500 | 1501-2000 | 2001-2500 | 2501-3000 | 3001-3500 | 3501-4000 | 4001-4500 | 4501-5000 | 5001-5500 | 5501-5612

Best viewed with any browser at 800x600 or 768x1024 on Tablet PC
IntraText® (V89) - Some rights reserved by EuloTech SRL - 1996-2007. Content in this page is licensed under a Creative Commons License