1-500 | 501-1000 | 1001-1500 | 1501-2000 | 2001-2500 | 2501-3000 | 3001-3500 | 3501-4000 | 4001-4500 | 4501-5000 | 5001-5500 | 5501-5612
Tom, Rozdzial
3501 2,10 | to, co wydam na ciebie.~W dniu wyznaczonym na posluchanie
3502 2,10 | widowisk.~Okolo poludnia, w czasie najwiekszego skwaru,
3503 2,10 | Przodem szli uzbrojeni w miecze i kije policjanci,
3504 2,10 | wielkich wlosci, zwyciezca w bitwach, rzadca prowincji.
3505 2,10 | kawalerzystow asyryjskich w spiczastych czapkach, w
3506 2,10 | w spiczastych czapkach, w kurtkach i obcislych spodniach.
3507 2,10 | piersiach mialy mosiezne zbroje w rybia luske.~Pozniej szla
3508 2,10 | luske.~Pozniej szla piechota w kaskach i dlugich plaszczach
3509 2,10 | Jeden oddzialek zbrojny byl w ciezkie maczugi, nastepny
3510 2,10 | ciezkie maczugi, nastepny w luki, trzeci we wlocznie
3511 2,10 | Sargona otoczone sluzba w szatach bialych, czerwonych,
3512 2,10 | piskliwych fletow.~Ksiaze Ramzes w otoczeniu kaplanow, oficerow
3513 2,10 | bogato, czekal na posla w wielkiej sali audiencjonalnej,
3514 2,10 | z soba podarunki, ktore w oczach egipskiego ludu moga
3515 2,10 | rozdraznionemu bykowi, a w oczach zaplonely iskry.
3516 2,10 | nieukontentowanie i zawolal:~- W imieniu jego swiatobliwosci
3517 2,10 | tygrysow na stado nosorozcow. W sercu tych i tamtych tlila
3518 2,10 | nienawiscia gorowala komenda. W tej chwili wtoczyly sie
3519 2,10 | i asyryjskie, oba wojska w gore podniosly bron, lud
3520 2,10 | zstapili z lektyk na ziemie.~W sali ksiaze Ramzes zasiadl
3521 2,10 | brzekiem wszedl do sali Sargon, w dlugiej zielonej szacie,
3522 2,10 | gesto wyszytej zlotem. Obok, w plaszczu snieznej bialosci,
3523 2,10 | do podwyzszenia i rzekl w jezyku asyryjskim, co natychmiast
3524 2,10 | natychmiast tlomacz powtorzyl w egipskim:~- Ja, Sargon,
3525 2,10 | srebro i poczal zginac go w reku. Miecz wygial sie jak
3526 2,10 | kawalek broni przeciwnika.~W sali rozlegl sie szmer zdziwienia,
3527 2,10 | ksiaze - odebral mi byka w cyrku, chce ozenic sie z
3528 2,10 | wszystkich Asyryjczykow w ogole, a do Sargona w szczegolnosci.~
3529 2,10 | Asyryjczykow w ogole, a do Sargona w szczegolnosci.~Mimo to usilowal
3530 2,10 | mostu byly rzezbione konie w najrozmaitszych postawach.
3531 2,10 | hucznym smiechem, jak to bylo w jego zwyczaju; przyslonil
3532 2,10 | przyslonil powiekami oczy, a w swym sercu gleboko rozmyslal.~
3533 2,11 | Sargon zatrzymal sie jeszcze w Pi-Bast czekajac na listy
3534 2,11 | Oczywiscie - szeptali panowie w dalszym ciagu - ze dynastia
3535 2,11 | gniewy predko zamienily sie w ciche narady majace nawet
3536 2,11 | bardzo wiele osob bralo w tym udzial, pewny siebie
3537 2,11 | przypisywal to wypadkowi w cyrku, a wiecej - zazdrosci
3538 2,11 | zazdrosci o Kame. Ufny jednak w swoja poselska nietykalnosc,
3539 2,11 | stropil sie. Nagle uderzyl sie w czolo i zawolal rowniez
3540 2,11 | Lecz po chwili dodal:~- W kazdym razie niedobrze sie
3541 2,11 | obmysle? - pytal Mentezufis.~- W kazdym razie ja odwiedze
3542 2,11 | Sargona i postaram sie zatrzec w jego pamieci ten drobny
3543 2,11 | moze byc wspolwinnym. A w takim razie moge zaczac
3544 2,11 | Istubar, z oczyma utkwionymi w sufit, szepczac modlitwy.~-
3545 2,11 | nie byl, zapewniam cie.~- W takim razie - wzdychal Sargon -
3546 2,11 | czas i ochota, chce, azebys w moim towarzystwie, na koniu
3547 2,11 | mowe ksiecia, posel wpadl w taki zachwyt, ze zaczal
3548 2,11 | ksiecia za nedzny stan, w jakim go znalazl gosc tak
3549 2,11 | tronu, jakim ja jestem, w tak niezwykly sposob okazuje
3550 2,11 | zaszczyt, po wtore - zem myslal w moim glupim i nikczemnym
3551 2,11 | dworu winy, jednak czuje sie w obowiazku oslabic twoj zal
3552 2,11 | oslabic twoj zal do miasta, w ktorym cie tak niegodnie
3553 2,11 | ukazali sie dwaj ludzie w ciemnych plaszczach. Gdy
3554 2,11 | twarzy kaptury, Sargon poznal w jednym arcykaplana Mefresa,
3555 2,11 | jednym arcykaplana Mefresa, w drugim proroka Mentezufisa.~-
3556 2,11 | oczekuje na wasze poselstwo w swym cudownym palacu pod
3557 2,11 | oby zyl wiecznie!), poloze w imieniu pana mego pieczec
3558 2,11 | na wojne, zaglada naprzod w gwiazdy na niebie, pozniej
3559 2,11 | nastepca tronu, lew i byk w jednej osobie... ktory ma
3560 2,11 | osobie... ktory ma miody w ustach, a pioruny w sercu...~-
3561 2,11 | miody w ustach, a pioruny w sercu...~- I powiesz nieprawde -
3562 2,11 | medrcow, i najwyzsze urzedy w kraju.~Sargon pokiwal glowa.~-
3563 2,11 | Oj, wy medrcy!... uczeni w pismie!... znawcy gwiazdowych
3564 2,11 | stanie pod Niniwa, byle w drodze rodzili mu sie zolnierze
3565 2,11 | Sargonie - rzekl - mieszasz sie w nie swoje sprawy. Twoim
3566 2,11 | pokiwal glowa i mruknal:~- W takim razie szkoda chlopca!...
3567 2,12 | do naszego nastepcy?..~- W takim razie Istubar bedzie
3568 2,12 | celu wizyty prorokow i krew w nim zakipiala. Lecz jednoczesnie
3569 2,12 | krolewskiego syna, opanowal sie w jednej chwili. Jego twarz
3570 2,12 | wasza dostojnosc odwiedzasz w nocy te Fenicjanke...~-
3571 2,12 | wytrzymal mnie z miesiac, a w koncu wzialby ogromny zastaw
3572 2,12 | Mowiac tak utkwil oczy w twarz nastepcy. Ale ksiaze
3573 2,12 | wam daje prawo zagladac w glab mego serca...~Ramzes
3574 2,12 | my nawet nie dostrzegamy. W takich wypadkach z naszej
3575 2,12 | jak waz, uderzal piesciami w glowe i plakal.~Wylekniony
3576 2,12 | jak skonczy sie wyprawa. W kazdym razie Fenicjanie
3577 2,12 | gdybysmy jeszcze napadli Asyria w porze wlasciwej, w samej
3578 2,12 | Asyria w porze wlasciwej, w samej Niniwie, w samym palacu
3579 2,12 | wlasciwej, w samej Niniwie, w samym palacu Assara, znalezlibysmy
3580 2,12 | tak dzikich, ze niewola w Egipcie, ze najciezsza praca
3581 2,12 | praca przy kanalach lub w kopalniach wydalaby sie
3582 2,12 | Plodnosc ziemi podnioslaby sie w ciagu kilku lat, wynedznialy
3583 2,12 | cegiel pocietych znakami w formie strzal, ktorych nikt
3584 2,12 | sasiednie komnaty, czy kto w nich nie podsluchuje, potem
3585 2,12 | usmiechnal sie Tutmozis. - Czyliz w Azji nie ma plemion niesfornych,
3586 2,12 | niesfornych, ktore wpadna w nasze granice?... Czyliz
3587 2,12 | zycie... Skarby zas leza w swiatyniach... A w Labiryncie!...~-
3588 2,12 | leza w swiatyniach... A w Labiryncie!...~- Kto je
3589 2,12 | wymyslili brednie o bogach, w ktorych sami nie wierza.
3590 2,12 | wierza. Przecie wiesz, ze w swiatyniach uznaja tylko
3591 2,12 | pisarze oszukuja bogow w rachunkach, a kaplani posluguja
3592 2,12 | ostroznym; rozumial bowiem, ze w sprawach Egiptu lepiej ufac
3593 2,12 | Fenicjanie mieli wielki interes w tym, azeby nie dostac sie
3594 2,12 | jako na sprzymierzencach w razie wojny, gdyz przegrana
3595 2,12 | stan kaplanski, a dopiero w razie oporu - zgniesc go
3596 2,12 | zawolal - gdybys miala Nil w twojej piersi, potrafilabys
3597 2,12 | ojca, a on powie ci, panie, w jaki sposob Hiram zwabia
3598 2,12 | jego podejrzewal o udzial w napadzie.~Ksiaze uderzyl
3599 2,12 | napadzie.~Ksiaze uderzyl sie w czolo.~- Czyzby to ten moj
3600 2,12 | urzadzil bijatyke poslowi?... A w takim razie kto go namowil?...
3601 2,12 | wystrzegac...~Znowu odezwal sie w nim gniew i ksiaze postanowil
3602 2,12 | niebezpieczenstwa mial przecie miecz...~W palacyku kaplanki swiecilo
3603 2,12 | sluzby nikt nie krecil sie w przysionku.~"Dotychczas -
3604 2,12 | i nagle odsunal kotare. W pokoju byla Kama i Hiram
3605 2,12 | czyms szeptali.~- O!... w zly czas przychodze... -
3606 2,12 | odparla Kama patrzac na niego w sposob wyzywajacy.~Ale ksiaze
3607 2,12 | asyryjskiego posla i wmieszal w te nikczemnosc czlowieka
3608 2,12 | Lykon, Grek, ktory spiewa w naszej swiatyni - odparla
3609 2,12 | Chyba, ze zamieni sie w muche, albo gliste ziemna...~-
3610 2,12 | Ale dzis zostaw mnie w spokoju... uszanuj dom,
3611 2,13 | najpredzej chcial ja miec w swym domu nie dlatego, azeby
3612 2,13 | ksiecia, aby zostawil ja w spokoju, dopoki nie zmniejszy
3613 2,13 | Nie nalegal jednak, majac w tym czasie uwage bardzo
3614 2,13 | on objasni moje poglady w ten sam sposob, jak to uczynil
3615 2,13 | sam sposob, jak to uczynil w swiatyni boskiej Hator.~
3616 2,13 | podsluchuje, upadnij mu do nog w mym imieniu i powiedz:~Panie
3617 2,13 | Tutmozis powtarzal sobie w pamieci jego slowa.~- Gdy
3618 2,13 | potrafiliby maszerowac zgodnie, w jednym szeregu. Przy tym
3619 2,13 | naszym chlopom pomagaliby w pracy.~Zakoncz jednak, ze
3620 2,13 | byle nie oddal Fenicji w rece Assara, bo inaczej
3621 2,13 | Tutmozis odjechal do Memfisu w miesiacu Paofi (lipiec,
3622 2,13 | Astoreth byly prawie puste.~W tej porze ksiaze Ramzes,
3623 2,13 | Astoreth dwanascie talentow w zlocie, posazek bogini cudnie
3624 2,13 | siebie naczelnika policji w Pi-Bast i przepedzil z nim
3625 2,13 | z nim dluga godzine. Zas w kilka dni pozniej cale miasto
3626 2,13 | przepadla jak ziarno piasku w pustyni!...~Nieslychany
3627 2,13 | ten wypadek zdarzyl sie w nastepnych warunkach.~Arcykaplan
3628 2,13 | odbywala podroz czolnem w nocy, juz to aby uniknac
3629 2,13 | Chetowie i Grecy znikneli w zaroslach, aby nastepnie
3630 2,13 | nalezace do swiatyni Astoreth.~W Pi-Bast zawrzalo jak w ulu:
3631 2,13 | W Pi-Bast zawrzalo jak w ulu: cala ludnosc mowila
3632 2,13 | kaplanki.~Rozumie sie, ze w swiatyni Astoreth natychmiast
3633 2,13 | grozace dziewicom, ktore w sluzbie bogini utracily
3634 2,13 | nie godzilo sie jej karac.~W pare dni pozniej, przy odglosie
3635 2,13 | rogow, ogloszono wiernym w swiatyni Astoreth, ze kaplanka
3636 2,13 | Ramzesa i ofiarowal mu, w zlotej puszce, pergamin
3637 2,13 | do pewnej samotnej willi w swoim ogrodzie. Otworzyl
3638 2,13 | swietle rzezbionego kaganca, w ktorym palila sie wonna
3639 2,13 | przerwal nastepca - alez w tej puszce jest twoje bezpieczenstwo...~-
3640 2,13 | Siedze tu juz cztery dni jak w wiezieniu...~- Brakuje ci
3641 2,13 | tej Kamy, ktora widzial w swiatyni, tej kobiety, nad
3642 2,13 | pierwsza, osadzilbys mnie w palacu, ktory zajmuje ta...
3643 2,13 | krzyczala bijac piescia w stolik. - Jest Zydem, jak
3644 2,13 | na to, azeby byc pierwsza w twoim domu... Bo tamta oszukuje
3645 2,13 | slyszalnym glosem.~- Spojrzyj mi w oczy...~- O Jehowo!... -
3646 2,13 | sluzba... zolnierze!...~W oka mgnieniu komnata zaczela
3647 2,13 | porwala syna i stanawszy w kacie komnaty zawolala:~-
3648 2,13 | plynely ciche lzy. Jeszcze w sieniach slyszal Ramzes
3649 2,13 | ale cala noc nie spal. W jego glebokiej duszy rozpalal
3650 2,13 | straca ludzi ze szczytu - w otchlan sluzalstwa. Ale
3651 2,13 | nie wiadomo, ktory juz raz w tym roku przypominal sobie
3652 2,13 | jakich doznal od kaplanow. W szkole bili go kijami, az
3653 2,13 | go upokorzyc i osmieszyc w oczach Egiptu, zrobili mu
3654 2,13 | odsunac sprawe do przyszlosci. W szkole kaplanskiej nauczyl
3655 2,13 | sie jego tarcza i zbroja w walce z kaplanstwem... Do
3656 2,13 | czasu bedzie wprowadzal ich w blad, a gdy przyjdzie odpowiednia
3657 2,13 | kobiety wykapaly malenstwo w cieplej wodzie, a zona pastucha,
3658 2,13 | bedzie przez nia kopana w oczy. W czeladnim domu dasz
3659 2,13 | przez nia kopana w oczy. W czeladnim domu dasz jej
3660 2,13 | niedawnej poloznicy. I niech w spokoju karmi swoje dziecko.~-
3661 2,13 | bowiem sluzba lubila Sare, a w ciagu paru godzin miala
3662 2,14 | raz przyszedl odwiedzic ja w palacyku, dotychczas zajmowanym
3663 2,14 | Czyliz nie mieszka w izbie czeladniej? - odparl
3664 2,14 | rozwaz, co ci powiem. Gdyby w moim domu sluga kopnal w
3665 2,14 | w moim domu sluga kopnal w zeby suke, ktora karmi szczenieta,
3666 2,14 | oczy kobiete i matke... A w Egipcie, Kamo, matka to
3667 2,14 | dniach.~Lecz znowu zastal ja w zlym humorze.~- Blagam cie,
3668 2,14 | spode lba i lekam sie, azeby w kuchni nie zatrul mi kto
3669 2,14 | biadan eks-kaplanki.~- Zostan w spokoju - rzekl wychodzac -
3670 2,14 | i nie zdziw sie, jezeli w tych dniach przyprowadza
3671 2,14 | Hirama i naczelnika policji w Pi-Bast. Opowiedzial im
3672 2,14 | policja, Grek musi wpasc w ich rece. Ale naczelnik
3673 2,14 | go ksiaze.~- Tak, panie. W Pi-Bast mieszka wielu bardzo
3674 2,14 | Greka i zlapania go tu, w palacach waszej dostojnosci.~-
3675 2,14 | slyszysz przez mury i widzisz w ciemnosciach. Z tego powodu
3676 2,14 | i wielkiego pana, ktory w otoczeniu swoich slug czuje
3677 2,14 | bezpiecznym jak dziecko w lonie matki...~- Prawde
3678 2,14 | pana naszego. Nadto zas w kazdym razie swiatynia ofiaruje
3679 2,14 | dobrze trafiona i nie wpadla w cudze rece.~Po kilku dniach
3680 2,14 | odwiedzil Kame, lecz znalazl ja w stanie, ktory graniczyl
3681 2,14 | graniczyl z obledem. Kryla sie w najciasniejszej izbie swego
3682 2,14 | wypedzala wszystkich od siebie. W nocy wolala do siebie warte
3683 2,14 | tylko czekaja okazji, azeby w mej piersi utopic wlocznie
3684 2,14 | utopic wlocznie i miecze, a w kuchni, jestem pewna, ze
3685 2,14 | Skad?... Czy sadzisz, ze w dzien nie widuje obcych
3686 2,14 | zawolac na sluzbe?... A w nocy czy nie slysze szeptow
3687 2,14 | przez pare dni potrzymala w domu, z pewnoscia otrulabym
3688 2,14 | otrulabym sie, albo zapadlabym w nieleczaca sie chorobe...
3689 2,14 | Nastepca kazal podwoic warty w palacu i dokola palacu i
3690 2,14 | zlapane hieny nie dorownaja w niespokojnosci tej Fenicjance!..."~
3691 2,14 | nastepca.~- Jest zawarty w tym sensie, ze Asyria moze
3692 2,14 | Ale sprawa Fenicji zostala w zawieszeniu, dopoki ty nie
3693 2,14 | Fenicja wiec zostaje w zawieszeniu - prawil Tutmozis. -
3694 2,14 | bedzie jej przeszkadzac w wojnie z ludami polnocnymi,
3695 2,14 | nie z jej winy. Slyszalem w Memfis, ze czcigodna matka
3696 2,14 | uczynili syna twego Zydem w tym celu, aby kiedys panowal
3697 2,14 | ktorego jeszcze nie ma...~- W kazdym razie wina Sary nie
3698 2,14 | kiedys zaplace i kaplanom.~- W tym wypadku i oni nie sa
3699 2,14 | odprawia solenne nabozenstwa w najtajemniejszej czesci
3700 2,14 | bogowie nie podnosza go w powietrze podczas modlitwy?...~-
3701 2,14 | wszystko dzieje sie tu, w Pi-Bast, pod naszym okiem,
3702 2,14 | o ktorej mowia wszyscy w Memfisie!... Cha... cha...
3703 2,14 | Cha... cha... cha!... W cyrku widzialem chaldejskiego
3704 2,14 | kuglarza, ktory unosil sie w powietrzu...~- I ja widzialem -
3705 2,14 | inni kaplani?~- Podobno w swietych papyrusach sa wzmianki,
3706 2,14 | posiadajacy dar wznoszenia sie w powietrze, wiec kaplanow
3707 2,14 | Mefres naprawde podnosi sie w czasie modlitwy na grubosc
3708 2,14 | czeladniej do palacyku, ktory w pierwszych dniach zajmowala
3709 2,14 | placisz...~Ksiaze przyznal w sercu, ze istotnie Kama
3710 2,14 | zatrzesla sie. Podniosla w gore zacisniete piesci,
3711 2,14 | wlosy jej najezyly sie, a w oczach zaplonal brudny ogien
3712 2,14 | jak dojrzala brzoskwinia w oczach czlowieka, ktoremu
3713 2,14 | chciala zrozumiec.~- Bedzie w niej co o zydowskich bachorach?...~-
3714 2,14 | Dzialo sie to juz dawno, w tym samym miescie Pi-Bast.
3715 2,14 | jest to corka arcykaplana w Pi-Bast, poslal do niej
3716 2,14 | przepisal na imie Tbubui.~W godzine pozniej sluzba zawiadomila
3717 2,14 | lecz wnet wrocila ubrana w suknie z przezroczystej
3718 2,14 | bylo dwa razy powtarzac. W oczach ojca kazala pomordowac
3719 2,15 | zebrali, potem kradli, a w koncu zaczeli rabowac i
3720 2,15 | mordujac przy tym mieszkancow.~W ten sposob w ciagu kilku
3721 2,15 | mieszkancow.~W ten sposob w ciagu kilku dni zostaly
3722 2,15 | poludnie od jeziora Moeris. W ten sposob zginela karawana
3723 2,15 | zachodnia granica panstwa byla w niebezpieczenstwie, a nawet
3724 2,15 | zaczeli uciekac mieszkancy. I w tamtej bowiem okolicy od
3725 2,15 | Musawase, ktory podobno w calej pustyni mial oglosic
3726 2,15 | oglaszali, ze - widza pozar w Menuf albo w Sechen. Byli
3727 2,15 | widza pozar w Menuf albo w Sechen. Byli nawet i tacy,
3728 2,15 | libijskie bandy maszerujace w kierunku Pi-Bast dlugimi,
3729 2,15 | przygotowan wojskowych.~W koncu przestal odwiedzac
3730 2,15 | bawil sie i ucztowal tlumiac w sercu oburzenie na kaplanow
3731 2,15 | wrzesien) odbywala sie w palacu nastepcy najwieksza
3732 2,15 | glowe silnymi wonnosciami.~W tej chwili wszedl na sale
3733 2,15 | dziewczeta i zarumieniony, w poplamionym kaftanie, chwiejnym
3734 2,15 | oszalaly czy glupi, ze jeszcze w pijakach najwiecej zostalo
3735 2,15 | tylko zasiegnac mojej rady w kwestii tak madrego postanowienia,
3736 2,15 | ojcowie, i mnie wtajemniczyc w wasze plany?...~Mentezufis
3737 2,15 | wodzem i najwyzsza wladza w tej prowincji? - spytal
3738 2,15 | odparl Mefres. - Choc w tej chwili...~- Siadajcie -
3739 2,15 | krolewski moze znalezc sie w niedostatku...~- Co jednak
3740 2,15 | powsciagliwego trybu zycia.~- W takim razie chyba posagi
3741 2,15 | bogowie stroja swoje kobiety w zloto i drogie klejnoty -
3742 2,15 | chcecie oslabic panstwo w inny sposob: przez rozpuszczenie
3743 2,15 | zdumialyby sie uslyszawszy, ze w tym samym Egipcie, w ktorym
3744 2,15 | ze w tym samym Egipcie, w ktorym spetano krolewska
3745 2,15 | Lekkomyslnie szperasz w najswietszych tajemnicach,
3746 2,15 | niewidzialne moce uniosly cie w powietrze, powiedzielibysmy,
3747 2,15 | dziewczyna... I ja widzialem w cyrku lezacego w powietrzu
3748 2,15 | widzialem w cyrku lezacego w powietrzu kuglarza...~-
3749 2,15 | sznurkow, ktore trzymali w zebach czterej jego pomocnicy... -
3750 2,15 | koniecznie latac po powietrzu. W tym celu modlil sie do bogow,
3751 2,15 | arcykaplana, ze unosi sie w powietrzu, wprawdzie niewysoko,
3752 2,15 | spadl mu wielki ciezar. W tej chwili zrozumial, ze
3753 2,15 | zycia, gdyby mozna zatrzec w ich pamieci cala te pijacka
3754 2,15 | trudno. Walka zaczyna sie w chwili najniekorzystniejszej
3755 2,15 | niebezpieczenstwo swego polozenia, ze w tej chwili przysiagl na
3756 2,15 | Ptah. Gdy znalezli sie sami w celi, arcykaplan podniosl
3757 2,15 | odparl Mentezufis.~- Alez w tym mlodym sercu klebi sie
3758 2,15 | szydzi z cudow, nie wierzy w bogow...~- Najwiecej jednak
3759 2,15 | Ten kaplan wciaz siedzial w podziemiach... A jezeli
3760 2,15 | jezeli podsluchiwal?...~- W kazdym razie nie sprzedal
3761 2,15 | powietrze gasi, anizeli w to, ze Ramzes dopuszcza
3762 2,15 | Mefresem, Herhorem i Pentuerem w swiatyni Seta...~Arcykaplan
3763 2,15 | sluchaczy, donosili im, ze w swiatyni Ptah przez trzy
3764 2,15 | mieszczanie zbierali sie w przysionku zewnetrznym,
3765 2,15 | bogu Ptah i zanosili modly w kaplicy najswietszej.~Trzy
3766 2,15 | podczas ktorej obnoszono w zlotej lodzi zaslonietej
3767 2,15 | swoje, a gesto rozrzuceni w tlumie prorocy, za pomoca
3768 2,15 | skruche. Toz samo dzialo sie w przysionku swiatyni. Poniewaz
3769 2,15 | udzielali im rad i upomnien.~W poludnie nabozenstwo bylo
3770 2,15 | nieprzyjacielskich ciosow.~Niekiedy w swiatyni rozlegaly sie grzmoty,
3771 2,15 | rozlegaly sie grzmoty, a w porze nocnej nad pylonami
3772 2,15 | wojne, ktora przyjmujacym w niej udzial zapewni wielkie
3773 2,15 | najwyzszej rady kaplanskiej.~W koncu we wszystkich warstwach
3774 2,15 | szczegolne okazywal nabozenstwo. W kazdym razie bylo rzecza
3775 2,15 | odwiedzal raz swiatynie Istar w nocy i widzial tam jakies
3776 2,15 | swiatyni wielkie dary, a w zamian dostal stamtad kaplanke,
3777 2,15 | ktora miala go utwierdzac w wierze.~Wszystkie te wiadomosci
3778 2,15 | cudotworce Beroesa przyjmowal w podziemiach swiatyni Seta
3779 2,15 | swiety maz powiedzial, ze w tej sprawie chce milczec.
3780 2,15 | zapomniec Ramzesowi, ze w grubianski sposob zazartowal
3781 2,15 | usmiechem:~- Ktory chlop w Egipcie nierad by miec niewolnika,
3782 2,15 | kaplanow, ktory faraon, w poczatkach panowania, nie
3783 2,15 | dzis piramidy oskarzen, w dodatku - na niczym nie
3784 2,15 | na niczym nie opartych.~W podobnych sprawach nie to
3785 2,15 | jakich ksiaze dopuscil sie w rozmowie z nami?... Czy
3786 2,15 | postepkach namiestnika, ale nie w formie skargi, tylko zwyklego
3787 2,15 | zapamietal i niechec ukryl w sercu.~Byl to starzec madry
3788 2,16 | miala wyruszyc z Pi-Bast w dniu siodmym Hator. Ten
3789 2,16 | dobry, dobry". Bogowie w niebie, a ludzie na ziemi
3790 2,16 | kto zas przyszedl na swiat w tej dobie, mial umrzec w
3791 2,16 | w tej dobie, mial umrzec w poznej starosci, otoczony
3792 2,16 | badaniu kazdego szpiega i w miare nadchodzacych wiadomosci
3793 2,16 | Pi-Bast i zrewidowal zywnosc; w godzine pozniej ukazal sie
3794 2,16 | polnoc od miasta i wykryl, ze w pulku Jeb brakuje stu piecdziesieciu
3795 2,16 | bylo chciec anizeli spac.~W calym miescie roili sie
3796 2,16 | raportem lub po rozkazy w sprawach, ktore mogl na
3797 2,16 | wrozbitow i astrologow, ktorzy w ostatniej chwili przed wymarszem
3798 2,16 | z nich bowiem sadzil, ze w jego rekach spoczywa los
3799 2,16 | spoczywa los wojny i ze w podobnych okolicznosciach
3800 2,16 | nia nie pozegnal, i kiedy w kwadrans po tej za oknem
3801 2,16 | Tutmozisa i rzekl mu:~- Siedz w tym pokoju i jezeli masz
3802 2,16 | domu. Ja ukryje sie gdzies w ogrodzie, bo inaczej nie
3803 2,16 | Gdziez mam cie szukac w razie potrzeby? - spytal
3804 2,16 | z kapturem i wymknal sie w ogrod.~Ale i po ogrodzie
3805 2,16 | i inna sluzba nastepcy: w calym bowiem obszarze palacowym
3806 2,16 | Spostrzeglszy to Ramzes skrecil w najgestsza czesc parku,
3807 2,16 | szczegolne niedomaganie i bole w stawach. Przy tym swedzila
3808 2,16 | podoba, byle ja zostawili w spokoju. W tych czasach
3809 2,16 | ja zostawili w spokoju. W tych czasach nie myslala
3810 2,16 | trzy... O Astoreth, przecie w taki sposob nie zechcesz
3811 2,16 | powiedziawszy to usiadla w mniej oswietlonej czesci
3812 2,16 | wieczorem, czujac wciaz bol w stawach i gorszy od bolu
3813 2,16 | ze przyszedl, spojrzala w lustro i - napadl ja nowy
3814 2,16 | placzem, ze nie chce lekarza.~W ciagu szostego Hator caly
3815 2,16 | przepedzila kilka godzin w polsennym odretwieniu.~"
3816 2,16 | trad, moce niebieskie..."~W tej chwili w oknie, ktore
3817 2,16 | niebieskie..."~W tej chwili w oknie, ktore bylo na pierwszym
3818 2,16 | schwycila sie za glowe, a w jej oczach odmalowal sie -
3819 2,16 | Byles u ksiecia?...~- Tak, w jego wlasnej komnacie...
3820 2,16 | I zostawilbym sztylet w piersi, gdyby zle duchy
3821 2,16 | sie, zacisnela piesci, a w jej oczach blysnelo zlowrogie
3822 2,16 | o sobie, sluchala.~Moze w kwadrans po odejsciu Lykona
3823 2,16 | kwadrans po odejsciu Lykona w stronie gaju figowego rozlegl
3824 2,16 | oblakanymi oczyma wpatrywala sie w ciemny ogrod.~Na dole rozlegl
3825 2,16 | zatrzeszczal slup ganku i w oknie znowu ukazal sie Lykon
3826 2,16 | oknie znowu ukazal sie Lykon w ciemnym plaszczu. Gwaltownie
3827 2,16 | ktos ze sluzby nastepcy. W bramie zatrzymala ich warta:~-
3828 2,16 | wyszli na ulice i znikneli w zaulkach cudzoziemskiego
3829 2,16 | dwie godziny przed switem w miescie odezwaly sie traby
3830 2,16 | jeszcze lezal, pograzony w glebokim snie kiedy ksiaze
3831 2,16 | go o osobne posluchanie w bardzo waznej sprawie.~-
3832 2,16 | zabil?... kiedy...~- Dzis w nocy.~- Ale kto to mogl
3833 2,16 | Jak to, wiec ksiaze byl w nocy u waszej pani? - spytal
3834 2,16 | wychodzil ze swej komnaty w palacu... - rzekl nomarcha.~
3835 2,16 | glowa i oswiadczyl, ze czeka w przedpokoju kilku ludzi
3836 2,16 | nastepca tronu - nie spal w palacu. Opuscil swa komnate
3837 2,16 | wyswietlic, i rozkazal nomarsze w imieniu faraona, azeby poszedl
3838 2,16 | Sare kleczaca przy kolysce w takiej postawie, jakby karmila
3839 2,16 | Pani, przychodzimy tu w imieniu jego swiatobliwosci.~
3840 2,16 | oddaj mi go, wszakze to w twojej mocy... Bogowie egipscy,
3841 2,16 | matka... Nie moze byc, azeby w niebiosach nikt nie wysluchal
3842 2,16 | Saro - rzekl arcykaplan - w imieniu jego swiatobliwosci
3843 2,16 | kobiet skropila ja octem.~- W imieniu jego swiatobliwosci -
3844 2,16 | zduszonym glosem, topiac wzrok w twarzy Mefresa. - Kto zabil,
3845 2,16 | krzyczala bijac sie w piersi.~Na tak wyrazne oskarzenie
3846 2,16 | nienawidzi ksiecia, i - serce w nim zamarlo. Jezeli bowiem
3847 2,16 | objasnieniu arcykaplan Mefres, w towarzystwie arcykaplana
3848 2,16 | dowodem zyczliwosci, wpadla w gniew.~- Szakale - wolala -
3849 2,16 | kiedy wpadl do domu Sary i w chwile pozniej uciekl...
3850 2,16 | widziala ksiecia wchodzacego w nocy do jej domu. Naczelnik
3851 2,16 | co zaszlo, Hirama.~I otoz w tym czasie, gdy Mefres usilowal
3852 2,16 | okryta plotnem klatke, w ktorej jakas kobieta krzyczala
3853 2,16 | dostojnosc slyszales, ze w nocy, kiedy spelniono zbrodnie,
3854 2,16 | nastepca tronu nie nocowal w palacu i ze byl w domu Sary.
3855 2,16 | nocowal w palacu i ze byl w domu Sary. Odzwierny i dwie
3856 2,16 | dostojnosci nie bylo pare dni w Pi-Bast...~Naczelnik bardzo
3857 2,16 | Naczelnik policji klasnal w rece i do biura wszedl odzwierny
3858 2,16 | zapytal go - kiedy wchodzil w nocy do domu twej pani?~-
3859 2,16 | ubrany?...~- Mial kaftan w pasy zolte i czarne, taki
3860 2,16 | plotno, a obecni zobaczyli w kacie lezaca kobiete.~-
3861 2,16 | podniosla sie i stanela w swietle, obecni zobaczyli
3862 2,16 | lecz nie znalazlszy go w palacu pobiegl do domu Sary
3863 2,16 | policji.~- Mial... mial kaftan w zolte i czarne pasy... takiz
3864 2,16 | zas nie slyszalem, azeby w Pi-Bast istnial czlowiek
3865 2,16 | naczelnik policji - byl w Pi-Bast przy swiatyni Astoreth.
3866 2,16 | jednak, ze dopoty nie uwierze w owego Lykona, dopoki go
3867 2,16 | wzruszajac ramionami.~Kiedy w kurytarzu ucichly ich kroki,
3868 2,16 | a Sara wciaz przebywala w wiezieniu czekajac na sad,
3869 2,16 | Kama rowniez siedziala w wiezieniu, w klatce; obawiano
3870 2,16 | rowniez siedziala w wiezieniu, w klatce; obawiano sie jej
3871 2,16 | od stop do glow odzianego w wor.~Po chwili odpowiedziano
3872 2,16 | arcykaplani oczekuja go w izbie swietej, pod posagiem
3873 2,16 | ramie czlowieka odzianego w wor i prowadzony przez kaplana
3874 2,16 | Mefresa i Sema ubranych w arcykaplanskie szaty, ze
3875 2,16 | Porwal mi Kame i wtracil ja w chorobe, z ktorej nie ma
3876 2,16 | milczal i wpatrywal sie w palajace wsciekloscia oczy
3877 2,16 | spod ornatu zloty medal.~- W imieniu najwyzszej rady,
3878 2,16 | czuli sie bezpieczniejsi w waszej sluzbie i zdrowiu.~
3879 2,16 | milczac spuscili glowy. Ale w sercach zaprzysiegli zemste
3880 2,16 | sie przydac...~Nazajutrz w poludnie arcykaplan Sem,
3881 2,16 | rzucila pare razy rekoma i w smiechu skonala.~Ale na
3882 2,17 | najosobliwszych widowisk. W dole, na prawo, mialby waska,
3883 2,17 | rosnie ani zdzblo trawy, w jeziorze nie ma kropli wody,
3884 2,17 | warstwa gruntu roztarla sie w pyl lub wsiaknela w opoke.~
3885 2,17 | sie w pyl lub wsiaknela w opoke.~W tych miejscach
3886 2,17 | pyl lub wsiaknela w opoke.~W tych miejscach trafil sie
3887 2,17 | Dziwaczny stozek oznacza, ze w tym miejscu woda jeszcze
3888 2,17 | wiecej roslinka pnie sie w gore, tym wyzej podnosi
3889 2,17 | duszacego ja piasku. Zablakany w pustyni tamaryndus wyglada
3890 2,17 | ukazuje sie skalista sciana w niej szczeliny niby bramy...~
3891 2,17 | zachodniej granicy Egiptu. Lezaly w odleglosci dziesieciu, pietnastu
3892 2,17 | wedrowcow, ktorzy znajdowali w nich troche zielonosci dla
3893 2,17 | egipscy, libijscy, etiopscy. W pustynie bowiem uciekali
3894 2,17 | tych zbiegow marnie ginela w pustyni. Niektorym po nieopisanych
3895 2,17 | rybactwem i morska zegluga; w kazdym z nich jednak byla
3896 2,17 | Sycylijczykow), ktorzy w owej epoce byli jeszcze
3897 2,17 | nich wybornych zolnierzy.~W ten sposob panstwo zabezpieczylo
3898 2,17 | granicy. Dla utrzymania zas w porzadku pojedynczych rabusiow
3899 2,17 | kaplanow na nowo zapalila w tamtych stronach pozar walki.~
3900 2,17 | Egipt nie przeszkodzi im w prowadzeniu wojny z Azjatami
3901 2,17 | materialny dowod zyczliwosci i w tym celu wydal rozkaz natychmiastowego
3902 2,17 | niebezpieczenstwo wojny z Libia, ktora w zaden sposob nie mogla dac
3903 2,17 | Libijczycy, zuzywszy sie w partyzanckich walkach, zechca
3904 2,17 | blad: nie przeczuli, ze w ksieciu Ramzesie tkwi material
3905 2,17 | byl dzis tak oslabiony jak w epoce najscia Hyksosow,
3906 2,17 | sie z nedzy buntow.~I otoz w calej Libii wybuchnal zapal.
3907 2,17 | niezadowoleni ze stanu rzeczy w Egipcie, niby to obrazeni
3908 2,17 | najwiekszym sekretem i z dowodami w rekach, ze - teraz wlasnie
3909 2,17 | znali swoje rzemioslo, a w owych czasach o bron nie
3910 2,17 | pod swoje sztandary.~Dawno w pustyni nie panowal taki
3911 2,17 | wojsko zajmujace forteczki w Sochet-Hemau, nad Jeziorami
3912 2,17 | przeczul wojennego geniuszu w Ramzesie. I stala sie rzecz
3913 2,17 | okolicy Sodowych Jezior, juz w tym miejscu znalazla sie
3914 2,17 | szpiegowie niejednokrotnie byli w Melcatis, Naucratis, Sai,
3915 2,17 | Ramzesa, pomimo wylewu, w osm dni po uruchomieniu
3916 2,17 | brzegu pustyni i zaopatrzona w wode i zywnosc przepadla
3917 2,18 | dostojny Herhor robil uwagi w tym sensie, azeby nastepcy
3918 2,18 | dal mu do zrozumienia, ze w takim razie triumf nie powinien
3919 2,18 | On sam nabierze bieglosci w sztuce wojennej, a rozprozniaczeni
3920 2,18 | pod wplywem Kamy. A gdy w ciagu tygodnia wyszla na
3921 2,18 | tak podejrzanie wygladala w pierwszych dniach, ze nawet
3922 2,18 | podczas gdy on rozsylal zwiady w kierunku nieprzyjaciela,
3923 2,18 | naczelnym.~Obfitosc kaplanow w obozie (byli bowiem jeszcze
3924 2,18 | posrednictwem swoich agentow, w wielu wsiach pogranicznych
3925 2,18 | Libijczycy posuwaja sie w ogromnych masach, ze beda
3926 2,18 | kobiety i dzieci poslal w glab kraju.~Nastepnie naczelny
3927 2,18 | libijskich idzie sam Musawasa w towarzystwie swego syna
3928 2,18 | sie z radosci na mysl, ze w pierwszej wojnie bedzie
3929 2,18 | milosierdzie dla pokornych. Jezeli w nadchodzacej bitwie rzuca
3930 2,18 | wyslal depesze do Herhora i w ciagu doby otrzymal odpowiedz.~
3931 2,18 | ogromne piaszczyste zaspy, w ktorych mozna bylo utonac.~
3932 2,18 | sie kamienia.~Mniej wiecej w polowie doliny wznosily
3933 2,18 | czterdziesci kilometrow w ciagu dwunastu godzin, nastepnego
3934 2,18 | forteczka a hutami i ukryla sie w licznych wawozach.~Gdyby
3935 2,18 | powiedzial kto Libijczykom, ze w dolinie Sodowych Jezior
3936 2,18 | Po krotkim wypoczynku, w czasie ktorego kaplanom
3937 2,18 | zepchnac ku poludniowi, w pustynie, gdzie goraco i
3938 2,18 | wytepilyby rozproszonych.~W tym celu ustawil armie na
3939 2,18 | nastepcy:~- Libu juz weszli w doline i mijaja oddzial
3940 2,18 | przedmiot i zwrociwszy sie w strone oddzialu swietego
3941 2,18 | tarniny. Ramzes wpatrzyl sie w ten punkt i nagle zaslonil
3942 2,18 | punkt i nagle zaslonil oczy: w krzakach bowiem cos mocno
3943 2,18 | martwa cisza.~Tymczasem szmer w glebi doliny potegowal sie
3944 2,18 | potegowal sie i przeszedl w zgielk, wsrod ktorego, na
3945 2,18 | z ktorych jeden odziany w biala plachte siedzial na
3946 2,18 | jezdzcami szla gromada procarzy w szarych koszulach, potem
3947 2,18 | koszulach, potem jakis dostojnik w lektyce, nad ktora niesiono
3948 2,18 | Dalej oddzial kopijnikow, w bluzach niebieskich i czerwonych,
3949 2,18 | prawie nagich, zbrojnych w maczugi, znowu procarze
3950 2,18 | mniej wiecej po czterech w szeregu; ale mimo krzyku
3951 2,18 | sobie czworki zbijaly sie w gromady.~Spiewajac i rozmawiajac
3952 2,18 | libijski z wolna wypelznal w najszersza czesc doliny,
3953 2,18 | staneli; mowiono im bowiem, ze w tym miejscu bedzie wypoczynek;
3954 2,18 | polozywszy bron rzucali sie w jezioro lub dlonia czerpali
3955 2,18 | byle nie znajdowac sie w tym miejscu i nie widziec
3956 2,18 | dalej rownie blady Tutmozis w drzacych rekach trzymal
3957 2,18 | nakreslil nim kilka znakow w powietrzu. Tutmozis cicho
3958 2,18 | swist ten powtorzyl sie w dalszych wawozach na prawo
3959 2,18 | procarze.~Bylo okolo dwunastej w poludnie.~Ramzes powoli
3960 2,18 | tlumy poczely rozwijac sie w szeregi, a wszystko wsrod
3961 2,18 | gromady nieprzyjacielskie, w ktore nalezalo trafiac,
3962 2,18 | nalezalo trafiac, a zolnierze w ciagu paru minut zasypywali
3963 2,18 | zreczniej rzucony, uderzyl w ramie adiutanta i zlamal
3964 2,18 | zal i litosc, wszystko to w jednej chwili ucieklo z
3965 2,18 | niekiedy uderzaly sie nawzajem w powietrzu z trzaskiem, a
3966 2,18 | zdwoili wysilki, a tymczasem w dolinie, bez pospiechu,
3967 2,18 | nasladujac ich uszykowali sie w osm szeregow naprzeciw glownego
3968 2,18 | padl, ale dawal znaki reka. W jego zastepstwie wysunal
3969 2,18 | do ataku, a gdy umilkly, w srodkowej kolumnie rozlegla
3970 2,18 | Ksiaze potarl czolo: w tej chwili odczul cala odpowiedzialnosc
3971 2,18 | szeregi wloczni, uderzono w bebny... Biegiem!... Wzniosly
3972 2,18 | kleby pylu, potem zlaly sie w jeden ogromny tuman... Ryk
3973 2,18 | przerazliwy jek, ktory wnet tonal w ogolnej wrzawie...~Na calej
3974 2,18 | zolty pyl rozciagajacy sie w formie olbrzymiego weza.
3975 2,18 | bardzo powoli wygina sie w tyl.~- Wzmocnic lewe skrzydlo! -
3976 2,18 | wskazanym kierunku i znikla w tumanach; lewe skrzydlo
3977 2,18 | najwazniejszy, ciagle stal w miejscu.~- Wzmocnic srodek -
3978 2,18 | poszla naprzod i zniknela w kurzawie. Krzyk na chwile
3979 2,18 | Wtem prawe skrzydlo zaczelo w dziwaczny sposob wyginac
3980 2,18 | wrzaskliwie spiewac i puszczac w gore strzaly na czesc ksiecia.
3981 2,18 | go z siodla i podniesli w gore wolajac:~- Oto wodz
3982 2,18 | ksiaze. - Nawet nie wiem, w jaki sposob zostalo odniesione...~-
3983 2,18 | nieprzyjaciele musieli byc rozbici. A w jaki sposob?... to juz nie
3984 2,18 | klebilo sie i wrzalo, lecz w dolinie pyl zaczal opadac;
3985 2,18 | wloczniami juz podniesionymi w gore.~Nastepca zwrocil konia
3986 2,18 | Nastepca zwrocil konia w tamta strone i wjechal na
3987 2,18 | zblizal sie ksiaze, lezeli w dlugim szeregu, co kilka
3988 2,18 | prawie sami Libijczycy.~W niektorych miejscach zwloki
3989 2,18 | przy zwlokach: niekiedy w jednym punkcie zgromadzilo
3990 2,18 | wnetrznosci. Niektorzy wili sie w konwulsjach, a z ich ust,
3991 2,18 | Kilku jezdzcow rozbieglo sie w rozmaitych kierunkach. Niebawem
3992 2,18 | nie maja byc zabijani!...~W odpowiedzi na to odezwaly
3993 2,18 | spiewajacym tonem inny glos, w innej stronie - ranni i
3994 2,18 | i wypil kaprawe oczy!...~W tej chwili nadjechal nastepca.
3995 2,18 | pomiot dzikiej swini rzucony w mierzwe...~- A, o gdzie
3996 2,18 | ktorzy z wolna posuwali sie w glab pustyni.~- Co to jest? -
3997 2,18 | pojechal truchtem, grzeznac w piasku, a za nim ze dwudziestu
3998 2,18 | sie.~- A jezeli wpadniemy w zasadzke? - spytal.~- I
3999 2,19 | ROZDZIAL DZIEWIETNASTY~W jego glosie bylo tyle zyczliwosci
4000 2,19 | pozwolil mu jechac.~Byli w pustyni majac o pareset
1-500 | 501-1000 | 1001-1500 | 1501-2000 | 2001-2500 | 2501-3000 | 3001-3500 | 3501-4000 | 4001-4500 | 4501-5000 | 5001-5500 | 5501-5612 |