Table of Contents | Words: Alphabetical - Frequency - Inverse - Length - Statistics | Help | IntraText Library
Alphabetical    [«  »]
nogami 23
noge 6
nogi 87
nomarcha 166
nomarchami 5
nomarche 14
nomarchom 5
Frequency    [«  »]
167 dostojny
167 panstwa
167 wreszcie
166 nomarcha
165 moje
164 zaczal
163 odezwal
Boleslaw Prus
Faraon

IntraText - Concordances

nomarcha

    Tom,  Rozdzial
1 1,3 | wachlarz nad najdostojniejszym nomarcha Memfisu... A moj ojciec 2 1,3 | nad noszacym wachlarz za nomarcha Habu.~- Pewnie, ze musi 3 1,3 | ktory nosi wachlarz nad nomarcha memfijskim?... - zapytal 4 1,3 | gdybym ja nosil wachlarz nad nomarcha Memfisu?...~- Ty mozesz 5 1,4 | jakis czlowiek faraonem lub nomarcha?..~- Temu chlopu zniszczono 6 1,9 | sam najdostojniejszy nasz nomarcha przysylal do mnie zaufanego 7 1,19| dostojnego Otoesa, ktory byl nomarcha Aa, prowincji sasiadujacej 8 1,19| Tam kije sa w robocie?...~Nomarcha przyslonil reka oczy, szyja 9 1,19| To jest mozliwe - odparl nomarcha. - Zapewne policja schwytala 10 1,19| baldachimem, a dostojny nomarcha Otoes rzekl do niego:~- 11 1,19| nosic tego stroju - odparl nomarcha.~Po tym objasnieniu jeden 12 1,19| Zyczeniu stalo sie zadosc. Nomarcha poprosil ksiecia, aby usiadl 13 1,19| orszak zostal w przysionku, a nomarcha kazal tragarzom wniesc ksiecia 14 1,19| oprawcy. Po nich dostojny nomarcha przedstawil Ramzesowi jego 15 1,19| nie moze wyjsc na swiat.~Nomarcha zafrasowal sie.~- Co mam 16 1,19| madrosc starca! - szepnal nomarcha.~- Godzi sie wiec - mowil 17 1,19| okolo trzeciej po poludniu nomarcha kazal wyprowadzic dwa konie 18 1,19| mocarzy swiata - odparl nomarcha ~Staneli na wzgorzu. U stop 19 1,19| Spojrzyj, panie - rzekl nomarcha - oto obraz naszego kraju 20 1,19| Oziris-faraon - ciagnal nomarcha - nie moze sam zajmowac 21 1,19| wasza dostojnosc - odparl nomarcha - ze bog Set, choc jest 22 1,19| gdzie powital go dostojny nomarcha Ranuzer z panami i kaplanami. 23 1,19| urzednicy padli na twarz, a nomarcha podal mu zloty sierp proszac, 24 1,19| granic. Po nim zrobil to samo nomarcha i wielcy panowie, a nareszcie 25 1,19| nastepca na drugim wozie jechal nomarcha Ranuzer, a za nim ogromny 26 1,19| stojacy na czele jego swity nomarcha Ranuzer byl przekonany, 27 1,19| mowil w sobie dostojny nomarcha. - Czy to, ze polowe cegly 28 1,19| uczta.~Lecz w chwili gdy nomarcha Haku byl pewny, ze namiestnik 29 1,19| objasnic?~- Panie - rzekl nomarcha schylajac sie do ziemi - 30 1,19| wytlomacz mi: jak sie robi rzad?~Nomarcha odetchnal i zaczal:~- Opowiem 31 1,19| zgodzili sie na zaprosiny, a nomarcha Ranuzer okazal przy tym 32 1,19| czwartej po poludniu, a nomarcha zaprosil wszystkich do swego 33 1,19| podarunku.~Slonce juz zaszlo i nomarcha zaprowadzil ksiecia do sali 34 1,19| jest?... - wolal przerazony nomarcha.~Nareszcie spostrzezono 35 1,19| morderca!... - wrzasnal nomarcha. - Bierzcie go!...~Tutmozis 36 1,19| mamy teraz zajecia, wiec nomarcha Otoes kazal nam...~- To 37 1,19| najwiekszy, za co jego dostojnosc nomarcha Sofra kazal nas dziesiatkowac... 38 1,19| Do namiestnika przystapil nomarcha Sofra ze swoim orszakiem. 39 1,19| witajac sie ani zegnajac z nomarcha wrocil do palacu.~- Czy 40 1,19| dzwigania go na ramionach.~Nomarcha i urzednicy prowincji, widzac 41 1,19| dzieci nasze...~Strapiony nomarcha westchnal do bogow i polecil 42 1,19| dla wszystkich.~Niejeden nomarcha lub wysoki urzednik faraona 43 1,19| wlasciciel - faraon czy nomarcha, nie ma z nich zadnego pozytku; 44 1,19| Jednoczesnie faraon czy nomarcha jest pozbawiony na trzy 45 1,19| Ramzesa jego dworzanie tudziez nomarcha Habu z urzednikami. Powitanie 46 1,19| Tu mieszka Hiram - odparl nomarcha - ksiaze tyryjski, czlek 47 1,19| jalmuzne do fenickiego bogacza?~Nomarcha milczal. Na szczescie zblizali 48 1,19| dosc wysokie pozyczki, a nomarcha prowincji Habu i jego wyzsi 49 1,19| ktorego namiestnik wraz z nomarcha i najprzedniejszymi oficerami 50 1,19| tak bogaty jak najbogatszy nomarcha.~Lecz co poczac!... - mowil 51 1,19| ksiaze.~- Kto?... Kazdy nomarcha, kazdy oficer, kazdy szlachcic 52 1,19| ojcowie, ktory faraon, ktory nomarcha, ktory szlachcic chetnie 53 1,19| daleko za miastem, a dostojny nomarcha Pi-Bast mowil do swojej 54 1,19| jaki?... - krzyknal nomarcha.~- Syn Sary Zydowki.~- Kto 55 1,19| Przyszedl zdziwiony Mefres. Nomarcha powtorzyl mu wiadomosc o 56 1,19| Slyszales - zapytal go nomarcha - ze dziecko twej pani zabite?~ 57 1,19| komnaty w palacu... - rzekl nomarcha.~Oficer policyjny pokrecil 58 1,19| dostojnicy zostali sami, nomarcha z jekiem rzucil sie na podloge 59 1,19| czerwienily sie krwawe plamy.~Nomarcha oslabl tak, ze musial usiasc, 60 1,19| oblakana i tarla czolo. Nomarcha podal jej wody z winem, 61 1,19| zaczeli sie cofac ku drzwiom, nomarcha rozpaczliwym ruchem zaslonil 62 1,19| oskarzenie samej siebie nomarcha oprzytomnial i ze wspolczuciem 63 1,19| biedna kobieto - rzekl nomarcha i zaslonil twarz.~Dostojnicy 64 1,19| gmachu sadowego.~Gdy Mefres z nomarcha wracali do siebie przez 65 1,19| nieszczescie... - szepnal nomarcha.~- Nie lekaj sie - rzekl 66 1,19| tych odzywan sie dostojny nomarcha poznal, ze Mefres nienawidzi 67 1,19| Mefres, tudziez pi-bastenski nomarcha otrzymali najpokorniejsze 68 1,19| dziecka nastepcy tronu.~Nomarcha, choc wielki dostojnik, 69 1,19| zlotymi fredzlami - odparl nomarcha. - Dobrze pamietam, gdyz 70 1,19| odzwierny.~Teraz obaj kaplani i nomarcha zaczeli sie dziwic. Gdy 71 1,19| Przysiegne - wtracil dostojny nomarcha - ze ksiaze mial bialy kaftan 72 1,19| pani Kama!... - zawolal nomarcha.~Byla to istotnie Kama, 73 1,19| wiezienia i wrocili do biura. Nomarcha, widzac, ze arcykaplan Mefres 74 1,19| kurytarzu ucichly ich kroki, nomarcha spojrzawszy bystro na naczelnika 75 1,19| musimy cierpiec!... - szepnal nomarcha.~- Do czasu - westchnal 76 1,19| wielkie slowa - odpowiedzial nomarcha sciskajac go za reke - a 77 1,19| poludnie arcykaplan Sem, nomarcha i naczelnik policji przyszli 78 1,19| dygnitarzy.~- Saro - odezwal sie nomarcha, ktorego znala dawniej - 79 1,19| smutku...~- Saro - mowil nomarcha - jestes wolna... Nie ty 80 1,19| Nie wiem o tym - ciagnal nomarcha. - Grek ten juz nie zyje. 81 1,26| dostojnego Otoesa, ktory byl nomarcha Aa, prowincji sasiadujacej 82 1,26| Tam kije sa w robocie?...~Nomarcha przyslonil reka oczy, szyja 83 1,26| To jest mozliwe - odparl nomarcha. - Zapewne policja schwytala 84 1,26| baldachimem, a dostojny nomarcha Otoes rzekl do niego:~- 85 1,26| nosic tego stroju - odparl nomarcha.~Po tym objasnieniu jeden 86 1,26| Zyczeniu stalo sie zadosc. Nomarcha poprosil ksiecia, aby usiadl 87 1,26| orszak zostal w przysionku, a nomarcha kazal tragarzom wniesc ksiecia 88 1,26| oprawcy. Po nich dostojny nomarcha przedstawil Ramzesowi jego 89 1,26| nie moze wyjsc na swiat.~Nomarcha zafrasowal sie.~- Co mam 90 1,26| madrosc starca! - szepnal nomarcha.~- Godzi sie wiec - mowil 91 1,26| okolo trzeciej po poludniu nomarcha kazal wyprowadzic dwa konie 92 1,26| mocarzy swiata - odparl nomarcha ~Staneli na wzgorzu. U stop 93 1,26| Spojrzyj, panie - rzekl nomarcha - oto obraz naszego kraju 94 1,26| Oziris-faraon - ciagnal nomarcha - nie moze sam zajmowac 95 1,26| wasza dostojnosc - odparl nomarcha - ze bog Set, choc jest 96 2,2 | dla wszystkich.~Niejeden nomarcha lub wysoki urzednik faraona 97 2,3 | wlasciciel - faraon czy nomarcha, nie ma z nich zadnego pozytku; 98 2,3 | Jednoczesnie faraon czy nomarcha jest pozbawiony na trzy 99 2,4 | Ramzesa jego dworzanie tudziez nomarcha Habu z urzednikami. Powitanie 100 2,4 | Tu mieszka Hiram - odparl nomarcha - ksiaze tyryjski, czlek 101 2,4 | jalmuzne do fenickiego bogacza?~Nomarcha milczal. Na szczescie zblizali 102 2,6 | dosc wysokie pozyczki, a nomarcha prowincji Habu i jego wyzsi 103 2,8 | ktorego namiestnik wraz z nomarcha i najprzedniejszymi oficerami 104 2,9 | tak bogaty jak najbogatszy nomarcha.~Lecz co poczac!... - mowil 105 2,12| ksiaze.~- Kto?... Kazdy nomarcha, kazdy oficer, kazdy szlachcic 106 2,15| ojcowie, ktory faraon, ktory nomarcha, ktory szlachcic chetnie 107 2,16| daleko za miastem, a dostojny nomarcha Pi-Bast mowil do swojej 108 2,16| jaki?... - krzyknal nomarcha.~- Syn Sary Zydowki.~- Kto 109 2,16| Przyszedl zdziwiony Mefres. Nomarcha powtorzyl mu wiadomosc o 110 2,16| Slyszales - zapytal go nomarcha - ze dziecko twej pani zabite?~ 111 2,16| komnaty w palacu... - rzekl nomarcha.~Oficer policyjny pokrecil 112 2,16| dostojnicy zostali sami, nomarcha z jekiem rzucil sie na podloge 113 2,16| czerwienily sie krwawe plamy.~Nomarcha oslabl tak, ze musial usiasc, 114 2,16| oblakana i tarla czolo. Nomarcha podal jej wody z winem, 115 2,16| zaczeli sie cofac ku drzwiom, nomarcha rozpaczliwym ruchem zaslonil 116 2,16| oskarzenie samej siebie nomarcha oprzytomnial i ze wspolczuciem 117 2,16| biedna kobieto - rzekl nomarcha i zaslonil twarz.~Dostojnicy 118 2,16| gmachu sadowego.~Gdy Mefres z nomarcha wracali do siebie przez 119 2,16| nieszczescie... - szepnal nomarcha.~- Nie lekaj sie - rzekl 120 2,16| tych odzywan sie dostojny nomarcha poznal, ze Mefres nienawidzi 121 2,16| Mefres, tudziez pi-bastenski nomarcha otrzymali najpokorniejsze 122 2,16| dziecka nastepcy tronu.~Nomarcha, choc wielki dostojnik, 123 2,16| zlotymi fredzlami - odparl nomarcha. - Dobrze pamietam, gdyz 124 2,16| odzwierny.~Teraz obaj kaplani i nomarcha zaczeli sie dziwic. Gdy 125 2,16| Przysiegne - wtracil dostojny nomarcha - ze ksiaze mial bialy kaftan 126 2,16| pani Kama!... - zawolal nomarcha.~Byla to istotnie Kama, 127 2,16| wiezienia i wrocili do biura. Nomarcha, widzac, ze arcykaplan Mefres 128 2,16| kurytarzu ucichly ich kroki, nomarcha spojrzawszy bystro na naczelnika 129 2,16| musimy cierpiec!... - szepnal nomarcha.~- Do czasu - westchnal 130 2,16| wielkie slowa - odpowiedzial nomarcha sciskajac go za reke - a 131 2,16| poludnie arcykaplan Sem, nomarcha i naczelnik policji przyszli 132 2,16| dygnitarzy.~- Saro - odezwal sie nomarcha, ktorego znala dawniej - 133 2,16| smutku...~- Saro - mowil nomarcha - jestes wolna... Nie ty 134 2,16| Nie wiem o tym - ciagnal nomarcha. - Grek ten juz nie zyje. 135 3,3 | bezsilny i ubogi, kazdy nomarcha zechcialby byc panem swego 136 3,12| trzech kamiennych lawach, a nomarcha Absu rzekl:~- Gdyby mi kazano 137 3,12| bym sadzil - odezwal sie nomarcha Emsuchu - ze gorsze sa obietnice 138 3,12| Czy aby gotow?... - spytal nomarcha Horti. - Mnie sie zdaje, 139 3,12| sama go ciagnie! - rzekl nomarcha Horti.~- Kazda kobieta wabi 140 3,12| mezczyzn - odpowiedzial nomarcha Emsuchu. - Lecz na to dany 141 3,12| kobiet w Egipcie? - szepnal nomarcha Abs. - Grzechy wreszcie 142 3,12| niebezpieczny!... - mowil nomarcha Emsuchu, trzesac rekoma 143 3,12| wowczas zaden arcykaplan ani nomarcha nie bedzie pewny nie tylko 144 3,12| czlowiek pod sloncem! - szepnal nomarcha Horti. - Trzeba tylko wyrozumiec: 145 3,12| przytomnego - zabral glos nomarcha Horti. - Bo gdy lud zmiarkuje 146 3,12| sobie!...~Obecni milczeli, nomarcha Horti byl zafrasowany.~- 147 3,12| tak jest... - westchnal nomarcha Horti.~- Ja i dostojny Mefres 148 3,12| tu radzic? - odezwal sie nomarcha Emsuch. - My siedzimy w 149 3,12| zdecydowal sie na rozmowe z nomarcha tebanskim.~Przyszedlszy 150 3,12| mine tak zafrasowana, ze nomarcha natychmiast wyprawil pisarza 151 3,12| o czym chce mowic...~- Nomarcha Teb zawsze musi byc przezornym - 152 3,12| spiesznie odezwal sie nomarcha - oswiadczam ci, ze dzis 153 3,13| prorok wiecej znaczyl anizeli nomarcha Tebow albo Memfisu.~- Ja 154 3,14| Slyszalem - odezwal sie nomarcha Sebes - ze wyslano rozkaz 155 3,14| przecieta od wczoraj - dodal nomarcha Aa. - Na goscincach stoi 156 3,14| do swiatyn?!... - zawolal nomarcha Sebes.~- Taki ma przynajmniej 157 3,14| spokojnie?... - zapytal nomarcha Ament.~Herhor wzruszyl ramionami, 158 3,14| odezwal sie prawie z gniewem nomarcha Aa. - Swiatynie maja zaledwie 159 3,14| srodkach obrony... - rzekl nomarcha Sebes.~- Bogowie ocala swoich 160 3,14| wiernych - odpowiedzial Herhor.~Nomarcha Aa zalamal rece.~- Jezeli 161 3,14| przerwal niecierpliwie nomarcha Aa - ale nie widze ani Ozirisa, 162 3,14| jest?... - pytal wzburzony nomarcha Aa.~- Zobaczycie go wszyscy. 163 3,14| bogowie! - znowu zawolal nomarcha Aa wznoszac rece. - A my 164 3,14| przynajmniej... syna mego zrobic nomarcha!... I z pewnoscia zrobi, 165 3,18| prawie szorstko potezny nomarcha memfijski. - Zyje przecie 166 3,18| Pozwolcie!... - zawolal nomarcha memfijski. - Najdostojniejszy


Best viewed with any browser at 800x600 or 768x1024 on Tablet PC
IntraText® (V89) - Some rights reserved by EuloTech SRL - 1996-2007. Content in this page is licensed under a Creative Commons License