Tom, Rozdzial
1 1,1 | ty jeden, Eunano, dbasz o moja czesc.~Obwieszony amuletami
2 1,2 | nietoperze oszczedzaly biedna moja glowe, a ty, Egipcjaninie...~
3 1,3 | do Tutmozisa - tam ma byc moja ziemia, a tu moje wojsko...
4 1,3 | Gdzie jestes, kureczko moja, odezwij sie, gdzie jestes,
5 1,4 | egipskim chlopem, ktory widzac moja zoltawa cere nieraz mruczy
6 1,5 | ksiazece serce. A poniewaz wola moja jest, azebyscie wy, wodzowie,
7 1,5 | greckim, ktorzy dzis, pod moja komenda, otworzyli nam wyjscie
8 1,7 | ze skarbu. Przejdz sie, moja dziewczynko, po ogrodzie,
9 1,8 | dostojny Tutmozis wysiadl przed moja lepianka (lepianka jest
10 1,8 | tronu... - odpowiedziala moja zona.~Ramzes kipial z niecierpliwosci,
11 1,8 | dziesiec dzbanow piwa, a moja zona, Tamar, kazala, azebym
12 1,10| Tafet:~- Boje sie bardzo o moja corke, ale jeszcze bardziej
13 1,10| odparl. - Kto uderza w moja wlasnosc, we mnie uderza...
14 1,10| Zydowki dlatego, ze jest moja... Co to za osobliwy kaplan?...
15 1,11| Nil mial zaczac przybor. Moja zona mowi do mnie: "Chodz,
16 1,11| albo i co jeszcze." Wiec moja zona poszla w ogrod z owym
17 1,11| Oczy zaslaniala mi troska o moja zone.~- Kamienie rzucales
18 1,12| wiecej podobnych im, wola moja znaczylaby w Egipcie i za
19 1,12| powtarzal. - Tak, nawet moja czcigodna matka... Coz to
20 1,13| jakbys byla Tamara, zona moja, ktora choc rodowita corka
21 1,13| zrozumiala, jak mocno wzburzasz moja krew dla siebie, i azebys
22 1,13| Astoreth!... pomscijcie moja zniewage nad przekleta corka
23 1,13| Musialbys bardzo kochac i czcic moja opiekunke, zanim byloby
24 1,14| Zapewne wyslala cie tu matka moja (oby zyla wiecznie!) w celu
25 1,14| wydobyc z wiezienia...~- A moja matka?... - wtracil nastepca.~
26 1,14| nawet tak madra i wladna jak moja matka...~- Przebog! jakiez
27 1,14| mi sie z krzakow...~- To moja krewna i sluzebnica, Ester -
28 1,14| anizeli twoja piesn rozproszy moja troske. Gdybym tak poczynal
29 1,16| wyleknieni krewni?... O, moja matka ma slusznosc nie ufajac
30 1,16| pomyslal smiejac sie. - Moja czcigodna matka i jego dostojnosc
31 1,16| dostojnosc namiestnik i moja matka bardzo lubia spiew.
32 1,17| Ona jest zdrowa, pawica moja... jej trzeba tylko odpoczac...
33 1,17| obok tronu i rzekl:~- Dusza moja rwala sie do ciebie, Ramzesie,
34 1,17| odparl minister.~- Masz moja wdziecznosc i przekonasz
35 1,18| kamienia wyplywa cos, co cieszy moja starosc i kaze zapominac
36 1,19| kobiete mloda i cnotliwa, moja corke, ktora ma juz czternascie
37 1,19| milosierny, oczysc dusze moja... Zeszlij na niegodnego
38 1,19| ci, ktorzy wrzeszczac na moja czesc radzi by jak najpredzej
39 1,19| tkanin, sprzetow, budynkow. Moja zas rzecza jest pobrac od
40 1,19| Jakizescie to zgielk robili na moja czesc?~- Jak rozkazano -
41 1,19| rozkazano - mowil olbrzym. - Moja zona i corka krzyczaly wraz
42 1,19| do wykarmienia trzy geby: moja, zony i corki... Zbity,
43 1,19| zeglarstwa; w Sydonie siedzi moja corka z mezem... Polowe
44 1,19| Dagon. - Ale co dostane za moja prace?...~- Co?... No, dziesiec
45 1,19| a teraz - spojrzyjcie na moja reke...~Ten kawalek zlota,
46 1,19| wybuchnal ksiaze. - Na moja podroz jego swiatobliwosc
47 1,19| majatek, sprzedaj mnie i moja rodzine... Wszystko wez,
48 1,19| siebie - i tu, i tam. Ale tam moja cela byla bardzo ciasna
49 1,19| Jestes wladca i opora moja i wszystkich Fenicjan w
50 1,19| o to pytac?~- I bedziesz moja... - szepnal ksiaze.~- Zatem
51 1,19| powaga ksiaze. - Kto posiadl moja laske, nie dozna krzywdy.~
52 1,19| jezeli caly ten palac jest moja wlasnoscia, jezeli wszystkiego,
53 1,19| Kama. - Wszakze to smierc moja...~- Badz spokojna - odparl
54 1,19| A jednak ty zostaniesz moja i bogowie feniccy nie zabija
55 1,19| znowu rzekl spokojnie:~- Nie moja wina, ze Hiram wiecej ufa
56 1,19| brudnej rzeczy wmieszac moja osobe, wiec slusznie mowi
57 1,19| tak podobnego do mnie, jak moja reka prawa jest podobna
58 1,19| bedzie wzywac pomsty bogow na moja glowe, a ty, panie, wiesz,
59 1,19| nia zwierciadlo. To jest moja wola i rozkaz.~- Stanie
60 1,19| pania tego domu... Dopoki moja sluzba nie przestanie patrzec
61 1,19| Zuchwalec ten juz wyczerpal moja cierpliwosc.~Wrociwszy do
62 1,19| Zyje miedzy samymi wrogami. Moja szatna chce mnie otruc,
63 1,19| kaplani nie ugna sie przed moja wola, zgniote ich...~Tutmozis
64 1,19| sie bogow... sciagnela na moja glowe przeklenstwo... Za
65 1,19| swoich swiatyn... A dusza moja... dusza kaplanki tonacej
66 1,19| wolno nawet skarzyc sie na moja nedze?... - spytala. - Lecz
67 1,19| azeby Egipt poznawszy moja dole nie nazwal cie wiarolomca.~
68 1,19| mlodzik ciezko zniewazyl moja poboznosc...~- Sam sie obraza,
69 1,19| dojedziemy do Nilu, a tam moja barka...~- Oszalales!...
70 1,19| niech zyje... To bedzie moja zemsta...~- Coz za przewrotna
71 1,19| bogow fenickich i sluzbe moja do konca zycia poswiece
72 1,19| myslal. - A ze i ja oddam wam moja czastke, zobaczycie..."~
73 1,19| ktorym kazdy krepowalby moja wole... Jezeli nie bogowie,
74 1,21| wyleknieni krewni?... O, moja matka ma slusznosc nie ufajac
75 1,21| pomyslal smiejac sie. - Moja czcigodna matka i jego dostojnosc
76 1,21| dostojnosc namiestnik i moja matka bardzo lubia spiew.
77 1,22| Ona jest zdrowa, pawica moja... jej trzeba tylko odpoczac...
78 1,22| obok tronu i rzekl:~- Dusza moja rwala sie do ciebie, Ramzesie,
79 1,22| odparl minister.~- Masz moja wdziecznosc i przekonasz
80 1,23| kamienia wyplywa cos, co cieszy moja starosc i kaze zapominac
81 1,24| kobiete mloda i cnotliwa, moja corke, ktora ma juz czternascie
82 1,25| milosierny, oczysc dusze moja... Zeszlij na niegodnego
83 1,26| ci, ktorzy wrzeszczac na moja czesc radzi by jak najpredzej
84 1,26| tkanin, sprzetow, budynkow. Moja zas rzecza jest pobrac od
85 1,28| nazywa sie twoja matka?~- Moja matka jest pani Ameces,
86 1,28| hakami... Czuje, ze nad moja glowa unosi sie potwornej
87 1,30| zeglarstwa; w Sydonie siedzi moja corka z mezem... Polowe
88 1,30| Dagon. - Ale co dostane za moja prace?...~- Co?... No, dziesiec
89 2,3 | a teraz - spojrzyjcie na moja reke...~Ten kawalek zlota,
90 2,4 | wybuchnal ksiaze. - Na moja podroz jego swiatobliwosc
91 2,4 | majatek, sprzedaj mnie i moja rodzine... Wszystko wez,
92 2,7 | siebie - i tu, i tam. Ale tam moja cela byla bardzo ciasna
93 2,8 | Jestes wladca i opora moja i wszystkich Fenicjan w
94 2,9 | o to pytac?~- I bedziesz moja... - szepnal ksiaze.~- Zatem
95 2,9 | powaga ksiaze. - Kto posiadl moja laske, nie dozna krzywdy.~
96 2,9 | jezeli caly ten palac jest moja wlasnoscia, jezeli wszystkiego,
97 2,9 | Kama. - Wszakze to smierc moja...~- Badz spokojna - odparl
98 2,9 | A jednak ty zostaniesz moja i bogowie feniccy nie zabija
99 2,12| znowu rzekl spokojnie:~- Nie moja wina, ze Hiram wiecej ufa
100 2,12| brudnej rzeczy wmieszac moja osobe, wiec slusznie mowi
101 2,12| tak podobnego do mnie, jak moja reka prawa jest podobna
102 2,13| bedzie wzywac pomsty bogow na moja glowe, a ty, panie, wiesz,
103 2,13| nia zwierciadlo. To jest moja wola i rozkaz.~- Stanie
104 2,14| pania tego domu... Dopoki moja sluzba nie przestanie patrzec
105 2,14| Zuchwalec ten juz wyczerpal moja cierpliwosc.~Wrociwszy do
106 2,14| Zyje miedzy samymi wrogami. Moja szatna chce mnie otruc,
107 2,14| kaplani nie ugna sie przed moja wola, zgniote ich...~Tutmozis
108 2,14| sie bogow... sciagnela na moja glowe przeklenstwo... Za
109 2,14| swoich swiatyn... A dusza moja... dusza kaplanki tonacej
110 2,14| wolno nawet skarzyc sie na moja nedze?... - spytala. - Lecz
111 2,14| azeby Egipt poznawszy moja dole nie nazwal cie wiarolomca.~
112 2,15| mlodzik ciezko zniewazyl moja poboznosc...~- Sam sie obraza,
113 2,16| dojedziemy do Nilu, a tam moja barka...~- Oszalales!...
114 2,16| niech zyje... To bedzie moja zemsta...~- Coz za przewrotna
115 2,16| bogow fenickich i sluzbe moja do konca zycia poswiece
116 2,16| myslal. - A ze i ja oddam wam moja czastke, zobaczycie..."~
117 2,19| ktorym kazdy krepowalby moja wole... Jezeli nie bogowie,
118 2,23| nazywa sie twoja matka?~- Moja matka jest pani Ameces,
119 2,23| hakami... Czuje, ze nad moja glowa unosi sie potwornej
120 3,1 | sie, aby mnie witala matka moja. Ja to raczej pojde do niej...~
121 3,2 | Co wy zrobiliscie z moja armia?...~- Nie ma srodkow
122 3,3 | prosil o to, co stanowi moja moc i prawo.~Mozesz odejsc.~
123 3,3 | pierwszym dniu panowania?... Moja matko, pies najglosniej
124 3,3 | oni mi na co?... Czy azeby moja kuchnia i piwnica mialy
125 3,3 | salach, niech gniewaja sie na moja bezboznosc...~Ja bede wydawal
126 3,6 | duchy przodkow moich i na moja czesc, ze mowie prawde!...~
127 3,6 | przeszkod wyrastajacych pomiedzy moja wola a interesami panstwa.~-
128 3,6 | kierowal panstwem. Oto jest moja wyrazna wola i od tego nie
129 3,6 | rozmiazdzeni... Wreszcie to nie moja rzecz. W ogrodzie czeka
130 3,6 | nieprzyjaciolmi panstwa, moja obecnosc w palacu przyniesie
131 3,8 | trzeba mowic reka. Mimo te moja chec do nauk, nie jestem
132 3,8 | predko nie dobiega celu, jak moja prosba doleci do boskich
133 3,8 | tak dziwne istoty, trwoga moja znikla, a ciekawosc wzmogla
134 3,8 | zawadzi - odparl kaplan. - Ale moja praca nie mniej bedzie potrzebna,
135 3,9 | na waszych karkach opre moja krolewska noge... "~Przez
136 3,10| osmiele sie zaniesc do ciebie moja wlasna prosbe...~- Chcesz
137 3,10| Chcialem powiedziec, ze moja milosc dla was zwiekszy
138 3,11| najwyzszej rady, opatrzony moja pieczecia. Czy jest w Egipcie
139 3,12| pragniesz w swym sercu, aby moja corka, Hebron, zostala zona
140 3,12| Albowiem ukochana corka moja, Hebron, ma juz dwadziescia
141 3,12| Na bogi!... mowie ci, ze moja wladza nad Tebami zawsze
142 3,12| O panie! - zawolal - czy moja corka nie powiedziala czego
143 3,12| talentow za to, zes zona moja byc zechciala. Na ubranie
144 3,12| podsluchiwania, ze kazda moja czynnosc jest sledzona.
145 3,12| wpuszczaj, chocby to byla matka moja, a nawet cien wiecznie zyjacego
146 3,12| wladcy?~- Jezeli chodzi o moja corke Hebron - spiesznie
147 3,13| nie moze. O wydatkach na moja swieta osobe nie mowie,
148 3,13| Spelniliscie moj rozkaz i laska moja jest z wami. Przez dwa dni
149 3,13| rzekl wielki pisarz.~- A oto moja wola - mowil Ramzes.~Ty,
150 3,15| pulkownikom, niech wiedza, ze wola moja jest, aby swiete przybytki
151 3,16| usprawiedliwia sie, powroce im moja laske; w razie przeciwnym...~-
152 3,16| buntu kaplanow przelewam moja wladze na osobe naczelnika
153 3,17| dowodztwo i schowam do skrzyni moja korone, a wloze helm oficerski -
154 3,18| Najdostojniejsza malzonka moja, krolowa Nikotris...~Teraz
155 3,18| dobitnie mowil dalej:~- Moja najdostojniejsza malzonka,
156 3,18| mowil:~- Poniewaz malzonka moja i jedyna dziedziczka tronu
|