Tom, Rozdzial
1 1,1 | przynajmniej rozstrzygniecie losow mego dowodztwa.~- Zartuj z tego -
2 1,3 | krolow. I nie moze byc wola mego ojca, azeby jego armia obchodzila
3 1,6 | wojskowych zdolnosciach syna mego i nastepcy, z ktorym wczoraj
4 1,6 | prawde - rzekl faraon. - Do mego dworu zakradly sie rozne
5 1,7 | wybuchu.~- Nie poznaje syna mego... Nie widze w tobie przyszlego
6 1,7 | dlugow wystarczy czastka mego dochodu.~- Zobaczymy. Szczerze
7 1,8 | jest ksiaze jeszcze pewny mego serca?... No, wiec ja jeszcze
8 1,9 | Sara - ze jest dzierzawca u mego pana, darowal mi dwie bransolety
9 1,12 | podatki juz zaplacone?" A on mego meza wali na ziemie, kopie
10 1,12 | swoimi ludzmi i mowi do mego chlopa: "Kiedy nie masz
11 1,12 | dostojnosc, jakis znak do pana mego, Dagona?...~- Zdejmij peruke
12 1,13 | oczom twym... niech bicie mego serca napelni muzyka uszy
13 1,14 | namiestnikiem, ale nawet synem mego ojca, ja robic bede to,
14 1,14 | Ezechiel, syn Rubena, krewny mego ojca. Czy nie podoba ci
15 1,17 | tarcze, ktoram dostal od mego swietego dziada...~- Ja?...
16 1,18 | Przeciez nie wezme jej do mego dworu! - przerwal ksiaze
17 1,19 | mnie. Kaz ja zaprowadzic do mego pokoju.~Asarhadon popatrzyl
18 1,19 | teraz, jakby na uraganie z mego domu, wybiera sie do egipskiej
19 1,19 | go, azeby wyniosl sie z mego zajazdu... Nie lubie takich,
20 1,19 | swiatyniach albo w palacach mego ojca. Poniewaz jednak moga
21 1,19 | ja spelnie rozkazy ojca mego, powiedz Sarze, ze przyjedzie
22 1,19 | dostojnosci caly bieg zycia mego, abys wiedzial, jak ciezka
23 1,19 | dalej jak onegdaj ludzie z mego nomesu wpadli na terytorium
24 1,19 | bede mogl spelnic rozkazow mego ojca...~- To - mowil spokojnie
25 1,19 | wciagnac w nabozenstwa, jak mego ojca.~- Wcale nie. Jezeli
26 1,19 | Czy i ona nalezy do mego domu?...~- Niewdzieczniku!... -
27 1,19 | corka z mezem... Polowe mego mienia pozyczylem radzie
28 1,19 | leku, chodz, wypedz to z mego serca, z tych moich czlonkow,
29 1,19 | wolal. - Od chwili mego przyjazdu nie ma dnia, aby
30 1,19 | zrobic ze mnie proch i z mego majatku sline...~- Alez
31 1,19 | pozwolenia faraona i... mego!~- I to nastapi. Tymczasem
32 1,19 | Bodajby nie uslyszeli mego gniewu!... - wybuchnal ksiaze.~-
33 1,19 | Musze przecie zobaczyc mego syna... Nareszcie juz nikt
34 1,19 | Niechze i ja pokaze swiatu mego syna!...~I znowu wpadl w
35 1,19 | niepodzielnie nalezy do mego ojca ja jego nastepca i
36 1,19 | wode, ale nie ostudzilby mego serca.~- Bo jestes jak boski
37 1,19 | sie ode mnie serce pana mego - rzekla. - A moze i slusznie...~
38 1,19 | przysiegam ci na czesc mego ojca, ze dopoki ja zyje,
39 1,19 | Wszak wejdziesz do mego domu...~- Gdybym weszla
40 1,19 | byc obcym dla was, gdy dar mego glosu, ktorym ozdobili mnie
41 1,19 | statek prowadzony przez mego brata. Postarajze sie, aby
42 1,19 | rozkazy jego swiatobliwosci, mego pana i ojca.~Znowu obaj
43 1,19 | swiatynie i przystan do mego haremu. Dam za ciebie dziesiec
44 1,19 | bylem namiestnikiem pana mego?...~- Ale on bedzie krolem,
45 1,19 | Owszem, chce widziec dary dla mego swiatobliwego ojca - rzekl
46 1,19 | towarzystwie, na koniu ze stajni mego ojca, przejechal sie po
47 1,19 | czyn stal sie nie z mojej i mego dworu winy, jednak czuje
48 1,19 | poloze w imieniu pana mego pieczec na traktacie, byle
49 1,19 | ja prostak, ale na brode mego krola, nie zamienilbym sie
50 1,19 | nie przeprowadzi sie do mego domu. Ale nie bojcie sie,
51 1,19 | daje prawo zagladac w glab mego serca...~Ramzes udawal tak
52 1,19 | najwiekszy zbrodniarz... Spytaj mego ojca, a on powie ci, panie,
53 1,19 | Wiec przeprowadzisz sie do mego palacu? - spytal ksiaze.~-
54 1,19 | staniesz przed obliczem mego ojca (oby zyl wiecznie!)
55 1,19 | jednak, ze madrosc ojca mego jest wieksza anizeli wszystkich
56 1,19 | mowil - abym nie bral do mego domu Zydowki... Moje wnetrznosci
57 1,19 | krola rowna sie dostojenstwu mego lucznika i pisarza?... Mefres...
58 1,19 | mieszcza sie niewolnicy mego domu. Ta Zydowka juz nie
59 1,19 | Sluchaj... Na swiete glowy mego ojca i matki... na pamiec
60 1,19 | mna, niech przyjdzie do mego domu, gdzie wszystko bedzie
61 1,19 | ktorzy korzystajac z choroby mego ojca i wladcy chca zaprzedac
62 1,19 | ochote, pocieszaj kobiety mego domu. Ja ukryje sie gdzies
63 1,19 | obcy czlowiek wywlokl syna mego z kolebki... Cha!... cha!...
64 1,19 | moglzes wiec zaczekac do mego powrotu?~- Ustawa kaze zabijac
65 1,19 | to znakiem, ze do namiotu mego zbliza sie wladza tudziez
66 1,19 | wiec potrafie wzruszyc pana mego, umocni on moje znaczenie
67 1,19 | A ja ja wygnalem z mego domu!... A ja zrobilem ja
68 1,22 | tarcze, ktoram dostal od mego swietego dziada...~- Ja?...
69 1,23 | Przeciez nie wezme jej do mego dworu! - przerwal ksiaze
70 1,24 | mnie. Kaz ja zaprowadzic do mego pokoju.~Asarhadon popatrzyl
71 1,24 | teraz, jakby na uraganie z mego domu, wybiera sie do egipskiej
72 1,25 | go, azeby wyniosl sie z mego zajazdu... Nie lubie takich,
73 1,27 | bylem posadzony o zabicie mego dziecka?...~- Panie - rzekl
74 1,27 | spytal - ze odnajde kiedys mego syna i bede mogl powiedziec
75 1,27 | Lykon, nikczemny morderca mego syna...~Wystepki swoje zaczal
76 1,27 | Czy wiesz, ze zabito mego syna?... Takie male dziecko!
77 1,29 | dzisiaj smiac mi sie chce z mego zuchwalstwa, kiedy pomysle,
78 1,29 | zabito mi syna i kobiety z mego domu? Czy byl dla mnie milosiernym
79 1,30 | corka z mezem... Polowe mego mienia pozyczylem radzie
80 2,1 | leku, chodz, wypedz to z mego serca, z tych moich czlonkow,
81 2,4 | wolal. - Od chwili mego przyjazdu nie ma dnia, aby
82 2,4 | zrobic ze mnie proch i z mego majatku sline...~- Alez
83 2,5 | pozwolenia faraona i... mego!~- I to nastapi. Tymczasem
84 2,6 | Bodajby nie uslyszeli mego gniewu!... - wybuchnal ksiaze.~-
85 2,7 | Musze przecie zobaczyc mego syna... Nareszcie juz nikt
86 2,7 | Niechze i ja pokaze swiatu mego syna!...~I znowu wpadl w
87 2,7 | niepodzielnie nalezy do mego ojca ja jego nastepca i
88 2,8 | wode, ale nie ostudzilby mego serca.~- Bo jestes jak boski
89 2,9 | sie ode mnie serce pana mego - rzekla. - A moze i slusznie...~
90 2,9 | przysiegam ci na czesc mego ojca, ze dopoki ja zyje,
91 2,9 | Wszak wejdziesz do mego domu...~- Gdybym weszla
92 2,9 | byc obcym dla was, gdy dar mego glosu, ktorym ozdobili mnie
93 2,9 | statek prowadzony przez mego brata. Postarajze sie, aby
94 2,10 | rozkazy jego swiatobliwosci, mego pana i ojca.~Znowu obaj
95 2,10 | swiatynie i przystan do mego haremu. Dam za ciebie dziesiec
96 2,10 | bylem namiestnikiem pana mego?...~- Ale on bedzie krolem,
97 2,10 | Owszem, chce widziec dary dla mego swiatobliwego ojca - rzekl
98 2,11 | towarzystwie, na koniu ze stajni mego ojca, przejechal sie po
99 2,11 | czyn stal sie nie z mojej i mego dworu winy, jednak czuje
100 2,11 | poloze w imieniu pana mego pieczec na traktacie, byle
101 2,11 | ja prostak, ale na brode mego krola, nie zamienilbym sie
102 2,12 | nie przeprowadzi sie do mego domu. Ale nie bojcie sie,
103 2,12 | daje prawo zagladac w glab mego serca...~Ramzes udawal tak
104 2,12 | najwiekszy zbrodniarz... Spytaj mego ojca, a on powie ci, panie,
105 2,12 | Wiec przeprowadzisz sie do mego palacu? - spytal ksiaze.~-
106 2,13 | staniesz przed obliczem mego ojca (oby zyl wiecznie!)
107 2,13 | jednak, ze madrosc ojca mego jest wieksza anizeli wszystkich
108 2,13 | mowil - abym nie bral do mego domu Zydowki... Moje wnetrznosci
109 2,13 | krola rowna sie dostojenstwu mego lucznika i pisarza?... Mefres...
110 2,13 | mieszcza sie niewolnicy mego domu. Ta Zydowka juz nie
111 2,14 | Sluchaj... Na swiete glowy mego ojca i matki... na pamiec
112 2,14 | mna, niech przyjdzie do mego domu, gdzie wszystko bedzie
113 2,15 | ktorzy korzystajac z choroby mego ojca i wladcy chca zaprzedac
114 2,16 | ochote, pocieszaj kobiety mego domu. Ja ukryje sie gdzies
115 2,16 | obcy czlowiek wywlokl syna mego z kolebki... Cha!... cha!...
116 2,20 | moglzes wiec zaczekac do mego powrotu?~- Ustawa kaze zabijac
117 2,20 | to znakiem, ze do namiotu mego zbliza sie wladza tudziez
118 2,21 | wiec potrafie wzruszyc pana mego, umocni on moje znaczenie
119 2,21 | A ja ja wygnalem z mego domu!... A ja zrobilem ja
120 2,22 | bylem posadzony o zabicie mego dziecka?...~- Panie - rzekl
121 2,22 | spytal - ze odnajde kiedys mego syna i bede mogl powiedziec
122 2,22 | Lykon, nikczemny morderca mego syna...~Wystepki swoje zaczal
123 2,22 | Czy wiesz, ze zabito mego syna?... Takie male dziecko!
124 2,24 | dzisiaj smiac mi sie chce z mego zuchwalstwa, kiedy pomysle,
125 2,24 | zabito mi syna i kobiety z mego domu? Czy byl dla mnie milosiernym
126 3,1 | faraon. - Gdzie sa zwloki mego swiatobliwego ojca?~- Oddane
127 3,1 | najwieksza... Oddaje ci mego milego syna... Niech ten
128 3,4 | Izyda.~- Oczyszczam brata mego Ozirisa, z rzeczy ziemskich,
129 3,4 | Moze by tu poszukac zwlok mego ojca i brata? - spytal Horus.~
130 3,4 | tam mieszka.~Ja jestem z mego kraju, przychodze z mojego
131 3,4 | popelnilem grzechu z kaplanem mego okregu. - Nie zabieralem
132 3,6 | dzien pogrzebu boskiego ojca mego, lecz skarb nie posiada
133 3,6 | tak droga jest wam pamiec mego ojca, wiec chyba nie mozecie
134 3,6 | przynajmniej do pogrzebu ojca mego. Gdyz inaczej gotowi jego
135 3,8 | smutku. Widze bowiem niedole mego ludu, pragne go podzwignac,
136 3,8 | swiatobliwosc - odparl - nie zna mego zycia... Kiedym mial lat
137 3,8 | ktora wplynela na zmiane mego stanowiska.~Na zachod od
138 3,9 | gdyby kto z was na miejscu mego nazwiska polozyl swoje,
139 3,10 | zaczekam z budowa swiatyni i mego grobu. Wy zas medrcy, ktorzy
140 3,11 | manewrow pod Pi-Bailos do mego adiutanta?... Przypomne
141 3,12 | jestem szczesliwa, ale nie z mego narzeczenstwa...~- Jak to
142 3,12 | ci powiem...~- Na cienie mego ojca... - rzekl.~- Sluchaj -
143 3,12 | Czylizbym nie poznala mego syna?...~- Lykon ma byc
144 3,12 | ze to nie jest plaszcz mego syna... Moj niewolnik znalazl
145 3,14 | a przynajmniej... syna mego zrobic nomarcha!... I z
146 3,15 | robic cudow i z odleglosci mego palacu nie obronie swiatyn.~
147 3,15 | kaplanow. Wpuszczeni przez mego wiecznie zyjacego ojca do
148 3,15 | oni, lecz ja jestem panem mego dziedzictwa. Nie umialbym
149 3,16 | odparl - jezeli Mefres zgubil mego opiekuna i mistrza Samentu,
150 3,16 | wtracil Kalipos. - Wedlug mego doswiadczenia nieprzyjaciel
151 3,18 | usmiechem:~- Nie podpisales mego wyboru, nie zlozyles mi
152 3,Epi| Kiedy z wierzcholka mego pylonu zaczniesz ogladac
|