Table of Contents | Words: Alphabetical - Frequency - Inverse - Length - Statistics | Help | IntraText Library
Alphabetical    [«  »]
dachy 9
dacie 5
dadza 7
dagon 148
dagona 25
dagonem 1
dagonie 20
Frequency    [«  »]
150 swego
150 wszystkie
149 wowczas
148 dagon
148 pana
148 sargon
147 jakie
Boleslaw Prus
Faraon

IntraText - Concordances

dagon

    Tom,  Rozdzial
1 1,8 | tronu przyjechal Fenicjanin Dagon, najznakomitszy bankier 2 1,8 | chwili we drzwiach ukazal sie Dagon, przykleknal na progu i 3 1,8 | nastepca. ~Uslyszawszy to Dagon oburacz schwycil sie za 4 1,8 | rzekl ksiaze z usmiechem.~Dagon podniosl sie z podlogi i 5 1,8 | Za duzo?.. - krzyknal Dagon. - Kazdy wielki pan ma wielki 6 1,9 | byl u mnie Fenicjanin Dagon. Nie chcialam go widziec, 7 1,9 | powiedziala mojemu panu, ze Dagon jest najwierniejszym jego 8 1,12| dowiedz sie, ze dostojny Dagon jest dzierzawca, pelnomocnikiem 9 1,12| Takim prawem, ze dostojny Dagon kazal." - "Skadze wezme? - 10 1,12| nam dwu synkow, a dostojny Dagon nie tylko daruje ci ten 11 1,12| folwarki. Wiec w jego imieniu Dagon oblozyl chlopow nowymi oplatami, 12 1,12| nastepcy. Oto jego dzierzawca Dagon nalozyl niesprawiedliwy 13 1,13| chuste.~W pare dni pozniej Dagon poplynal ze swoim kielichem 14 1,13| wtracila Sara.~- Miod - prawil Dagon siadajac - niech bedzie 15 1,13| sami bogowie...~~To mowiac Dagon wydobyl z bialej chusty 16 1,13| ojcu twemu takie slowa: "Dagon, twoj blizniecy brat, nieszczesliwy 17 1,13| kogokolwiek przyjmowac darow.~Dagon oslupial i patrzyl na nia 18 1,13| Gwaltu!... - krzyknal Dagon. - Wiec ty, Saro, zaplacisz 19 1,13| I niemala kobiete...~Dagon posiedzial jeszcze chwile 20 1,13| Sary ukryl sie za drzewami, Dagon powstal i podnioslszy rece 21 1,13| sluzebnica, a przyslal mnie pan Dagon, azebym wyploszyla twoj 22 1,19| dnia w Memfisie Fenicjanin Dagon, dostojny bankier nastepcy 23 1,19| opuscil powieki, ze dostojny Dagon rozkazal pisarzowi i niewolnikom, 24 1,19| z Tyru ksiaze Hiram?...~Dagon podskoczyl na kanapie.~- 25 1,19| nieporozumienie? - krzyczal Dagon. - Ten rozbojnik okradl 26 1,19| mnie - dostojnosc?...~- Dagon, nie badz ty glupi... - 27 1,19| mnie obgadacie ten interes.~Dagon przechylil glowe i przymruzywszy 28 1,19| Nad wieczorem dostojny Dagon wsiadl w lektyke niesiona 29 1,19| bezpieczenstwa, lecz ze Dagon od pewnego czasu lubil otaczac 30 1,19| wejdzie.~Po krotkim oporze Dagon ustapil, a w chwile pozniej, 31 1,19| tyryjskiej... Oto jest dostojny Dagon, bankier ksiecia nastepcy 32 1,19| szyi, w odpowiedzi na co Dagon zaczal bawic sie grubym 33 1,19| pozdrawiam pana, panie Dagon, zycze panu duzego majatku 34 1,19| powodzenia w interesach.~- Ja, Dagon, pozdrawiam pana, panie 35 1,19| spytal drwiacym tonem Dagon.~- Co pan chcesz, zeby oni 36 1,19| spytal z usmiechem Dagon.~Hiram splunal i zapytal:~- 37 1,19| Moze w Fenicji - odparl Dagon. - Ale juz w Asyrii, u lada 38 1,19| robil, nie wiem - rzekl Dagon. - Ale w Egipcie ja sobie 39 1,19| oddac szacunku... - zawolal Dagon.~- Ja mam sto okretow!... - 40 1,19| powiedziec, wasza milosc - odparl Dagon, ze siedm tysiecy miast 41 1,19| prawde, wasza milosc - rzekl Dagon. - Zawsze jednak jego swiatobliwosci 42 1,19| go...~- Psyt... - szepnal Dagon zrywajac sie z krzesla.~- 43 1,19| nieszczescie?... - przerwal Dagon.~- Wiec daj mowic Hiramowi, 44 1,19| wtracil szyderczo Dagon.~- Milcz!... - wrzasnal 45 1,19| handlujacy koscmi?... - odparl Dagon i rowniez siegnal do noza.~- 46 1,19| jakiegos kaplana - wtracil Dagon.~- Coz dalej? - spytal Hiram.~- 47 1,19| powtorzyl przypominajac sobie Dagon. - Gdzies slyszalem to nazwisko...~- 48 1,19| ojczyzne... Psie tredowaty!~Dagon zbladl i odparl spokojnym 49 1,19| nawet Zarpath i Achsibu...~- Dagon mowi prawde - wtracil Hiram.~- 50 1,19| skonaniu, glupi!... - odparl Dagon. - Niby ja jestem dziecko 51 1,19| na wazne narady - wtracil Dagon.~- Jeszcze i to nic by nie 52 1,19| Asyryjczykom Fenicja?... - zapytal Dagon gryzac paznokcie.~- A na 53 1,19| Glupi ty!.. - odparl Dagon. - Faraon robi tylko to, 54 1,19| takiej ostatecznosci - rzekl Dagon.~- Wlasnie o to idzie, azeby 55 1,19| trudna rzecz! - szepnal Dagon. - Ale moze ja znajde takiego 56 1,19| Dam dziesiec - rzekl Dagon. - Ale co dostane za moja 57 1,19| ty ile zarobisz? - spytal Dagon.~- Malo ci?... Wiec dostaniesz 58 1,19| co ty zarobisz? - nalegal Dagon.~- Damy ci... dwadziescia. 59 1,19| rodzi bursztyn - zakonczyl Dagon.~- Zebys ty raz zdechl!... - 60 1,19| za tamte dwie krypy?...~Dagon westchnal.~- Bede pracowal, 61 1,19| Psyt!... - przerwal Dagon uderzajac piescia w stol. - 62 1,19| kramarz! - odpowiedzial Dagon z szyderczym usmiechem. - 63 1,19| rzekl Rabsun.~- Jezeli ty, Dagon, masz wplyw na nastepce, 64 1,19| bogow.~- Psyt! - wtracil Dagon. - Jezeli kaplani bardzo 65 1,19| kochanki? - spytal Hiram.~Dagon machnal reka.~- Glupie dziewczeta - 66 1,19| Skad ja wziac?... - spytal Dagon. - A... mam!... - zawolal 67 1,19| byla twoja?... - szydzil Dagon. - Ona nawet zostanie arcykaplanka, 68 1,19| sie po chwili milczenia Dagon. - Ona spodziewa sie dziecka, 69 1,19| nie wezmie!... - wybuchnal Dagon. - Ta nedzna odrzucila zloty, 70 1,19| Trucizna... - szepnal Dagon.~- Noz to rzecz bardzo grubianska... - 71 1,19| kto...~- Od czegoz jest Dagon?... - zdziwil sie ksiaze. - 72 1,19| moim dworze czy umarl?~- Dagon mieszka w Pi-Bast, ale cale 73 1,19| ksiaze.~- Panie - odparl Dagon klekajac - wez moj majatek, 74 1,19| uslugi, panie moj - ciagnal Dagon - dam ci przynajmniej dobra 75 1,19| sluga waszej dostojnosci, Dagon, powiedzial mi, ze ksiaze 76 1,19| kiedys przyslal do mnie Dagon, ale wowczas nazywalas sie 77 1,19| Wowczas gdy ja przyslal Dagon, azeby odwrocic gniew ksiecia, 78 1,19| ktory w nic nie wierzy, czy Dagon, ktory juz sam nie wie, 79 1,19| rozwscieczony Grek - przysiegam, ze Dagon... ze wszyscy tutejsi Fenicjanie 80 1,19| ile tracimy?...~- Mowil mi Dagon, ze Asyria chce zagarnac 81 1,19| o traktatach z Asyria?~- Dagon i inni Fenicjanie - odparl 82 1,19| jest Hiram, takim nedzny Dagon i wszyscy ci nikczemnicy...~- 83 1,30| dnia w Memfisie Fenicjanin Dagon, dostojny bankier nastepcy 84 1,30| opuscil powieki, ze dostojny Dagon rozkazal pisarzowi i niewolnikom, 85 1,30| z Tyru ksiaze Hiram?...~Dagon podskoczyl na kanapie.~- 86 1,30| nieporozumienie? - krzyczal Dagon. - Ten rozbojnik okradl 87 1,30| mnie - dostojnosc?...~- Dagon, nie badz ty glupi... - 88 1,30| mnie obgadacie ten interes.~Dagon przechylil glowe i przymruzywszy 89 1,30| Nad wieczorem dostojny Dagon wsiadl w lektyke niesiona 90 1,30| bezpieczenstwa, lecz ze Dagon od pewnego czasu lubil otaczac 91 1,30| wejdzie.~Po krotkim oporze Dagon ustapil, a w chwile pozniej, 92 1,30| tyryjskiej... Oto jest dostojny Dagon, bankier ksiecia nastepcy 93 1,30| szyi, w odpowiedzi na co Dagon zaczal bawic sie grubym 94 1,30| pozdrawiam pana, panie Dagon, zycze panu duzego majatku 95 1,30| powodzenia w interesach.~- Ja, Dagon, pozdrawiam pana, panie 96 1,30| spytal drwiacym tonem Dagon.~- Co pan chcesz, zeby oni 97 1,30| spytal z usmiechem Dagon.~Hiram splunal i zapytal:~- 98 1,30| Moze w Fenicji - odparl Dagon. - Ale juz w Asyrii, u lada 99 1,30| robil, nie wiem - rzekl Dagon. - Ale w Egipcie ja sobie 100 1,30| oddac szacunku... - zawolal Dagon.~- Ja mam sto okretow!... - 101 1,30| powiedziec, wasza milosc - odparl Dagon, ze siedm tysiecy miast 102 1,30| prawde, wasza milosc - rzekl Dagon. - Zawsze jednak jego swiatobliwosci 103 1,30| go...~- Psyt... - szepnal Dagon zrywajac sie z krzesla.~- 104 1,30| nieszczescie?... - przerwal Dagon.~- Wiec daj mowic Hiramowi, 105 1,30| wtracil szyderczo Dagon.~- Milcz!... - wrzasnal 106 1,30| handlujacy koscmi?... - odparl Dagon i rowniez siegnal do noza.~- 107 1,30| jakiegos kaplana - wtracil Dagon.~- Coz dalej? - spytal Hiram.~- 108 1,30| powtorzyl przypominajac sobie Dagon. - Gdzies slyszalem to nazwisko...~- 109 1,30| ojczyzne... Psie tredowaty!~Dagon zbladl i odparl spokojnym 110 1,30| nawet Zarpath i Achsibu...~- Dagon mowi prawde - wtracil Hiram.~- 111 1,30| skonaniu, glupi!... - odparl Dagon. - Niby ja jestem dziecko 112 1,30| na wazne narady - wtracil Dagon.~- Jeszcze i to nic by nie 113 1,30| Asyryjczykom Fenicja?... - zapytal Dagon gryzac paznokcie.~- A na 114 1,30| Glupi ty!.. - odparl Dagon. - Faraon robi tylko to, 115 1,30| takiej ostatecznosci - rzekl Dagon.~- Wlasnie o to idzie, azeby 116 1,30| trudna rzecz! - szepnal Dagon. - Ale moze ja znajde takiego 117 1,30| Dam dziesiec - rzekl Dagon. - Ale co dostane za moja 118 1,30| ty ile zarobisz? - spytal Dagon.~- Malo ci?... Wiec dostaniesz 119 1,30| co ty zarobisz? - nalegal Dagon.~- Damy ci... dwadziescia. 120 1,30| rodzi bursztyn - zakonczyl Dagon.~- Zebys ty raz zdechl!... - 121 1,30| za tamte dwie krypy?...~Dagon westchnal.~- Bede pracowal, 122 1,30| Psyt!... - przerwal Dagon uderzajac piescia w stol. - 123 1,30| kramarz! - odpowiedzial Dagon z szyderczym usmiechem. - 124 1,30| rzekl Rabsun.~- Jezeli ty, Dagon, masz wplyw na nastepce, 125 1,30| bogow.~- Psyt! - wtracil Dagon. - Jezeli kaplani bardzo 126 1,30| kochanki? - spytal Hiram.~Dagon machnal reka.~- Glupie dziewczeta - 127 1,30| Skad ja wziac?... - spytal Dagon. - A... mam!... - zawolal 128 1,30| byla twoja?... - szydzil Dagon. - Ona nawet zostanie arcykaplanka, 129 1,30| sie po chwili milczenia Dagon. - Ona spodziewa sie dziecka, 130 1,30| nie wezmie!... - wybuchnal Dagon. - Ta nedzna odrzucila zloty, 131 1,30| Trucizna... - szepnal Dagon.~- Noz to rzecz bardzo grubianska... - 132 2,4 | kto...~- Od czegoz jest Dagon?... - zdziwil sie ksiaze. - 133 2,4 | moim dworze czy umarl?~- Dagon mieszka w Pi-Bast, ale cale 134 2,4 | ksiaze.~- Panie - odparl Dagon klekajac - wez moj majatek, 135 2,4 | uslugi, panie moj - ciagnal Dagon - dam ci przynajmniej dobra 136 2,5 | sluga waszej dostojnosci, Dagon, powiedzial mi, ze ksiaze 137 2,6 | kiedys przyslal do mnie Dagon, ale wowczas nazywalas sie 138 2,7 | Wowczas gdy ja przyslal Dagon, azeby odwrocic gniew ksiecia, 139 2,7 | ktory w nic nie wierzy, czy Dagon, ktory juz sam nie wie, 140 2,9 | rozwscieczony Grek - przysiegam, ze Dagon... ze wszyscy tutejsi Fenicjanie 141 2,12| ile tracimy?...~- Mowil mi Dagon, ze Asyria chce zagarnac 142 2,12| o traktatach z Asyria?~- Dagon i inni Fenicjanie - odparl 143 2,12| jest Hiram, takim nedzny Dagon i wszyscy ci nikczemnicy...~- 144 3,5 | moge umrzec!... - zawolal Dagon - kiedy moj najlaskawszy 145 3,5 | waszej swiatobliwosci - rzekl Dagon. - Ale pieniedzy... Skad 146 3,5 | policzone!... - mowil z placzem Dagon.~Faraon sposepnial.~- Zajme 147 3,5 | wezmiemy, panie?... - jeczal Dagon. - Wskaz nam, wasza swiatobliwosc, 148 3,5 | i Sydon!... - powtorzyl Dagon. - Dzis cala Fenicja gromadzi


Best viewed with any browser at 800x600 or 768x1024 on Tablet PC
IntraText® (V89) - Some rights reserved by EuloTech SRL - 1996-2007. Content in this page is licensed under a Creative Commons License