Tom, Rozdzial
1 1,1 | piaskom...~- Wiec coz? - przerwal nastepca.~- Rozumie sie -
2 1,4 | skarabeuszow...~- Tak - przerwal minister - i nie uratowalbys
3 1,6 | zgorszeniu dworakow, wodz przerwal szorstko.~- Sam slysze,
4 1,6 | A od czego topory? - przerwal Nitager. - Kto chce zachowac
5 1,6 | Moze zobaczylbym wodza - przerwal faraon - ktory w stanowczej
6 1,7 | i wodz...~- Jak to?... - przerwal ksiaze, z trudnoscia powstrzymujac
7 1,8 | wyglada bardzo wesolo - przerwal smiejac sie Ramzes - ale
8 1,8 | drachmy...~- Nie koncz! - przerwal Tutmozis. - W tej chwili
9 1,8 | pietnastu talentow... - przerwal ksiaze.~Przestraszony Fenicjanin
10 1,8 | A ile chcesz procentu? - przerwal ksiaze.~- Drobiazg, o ktorym
11 1,10| niewinnych?...~- Dosc juz!... - przerwal glucho nastepca. - Gniew
12 1,11| spelniac nie wolno.~- Widze - przerwal nastepca - ze wasza dostojnosc
13 1,12| z tym czlowiekiem?... - przerwal ksiaze.~- Pytasz, moj panie -
14 1,12| Ramzesa...~- Wiec to... - przerwal ksiaze, lecz nagle zatrzymal
15 1,14| wszystkie te paplaniny - przerwal Ramzes - dochodza do uszu
16 1,14| sposepnial, ze Tutmozis przerwal rozmowe i czym predzej pozegnal
17 1,17| gdakania kur folwarcznych?.. - przerwal zniecierpliwiony ksiaze.~-
18 1,18| wezme jej do mego dworu! - przerwal ksiaze z taka niecierpliwoscia,
19 1,19| tyryjskie.~- A ja ci mowie - przerwal gospodarz - ze to jest czlowiek
20 1,19| sie wplywu na Fenicja! - przerwal z wybuchem Herhor.~- Gdyby
21 1,19| Wszystko jest prawda - przerwal ksiaze - znam to i rozumiem.
22 1,19| dziecmi" - pomyslal ksiaze i przerwal rozmowe. Arcykaplan Mefres
23 1,19| Co to za dokument? - przerwal ksiaze.~- To sprawozdanie
24 1,19| faraon jest arcykaplanem - przerwal ksiaze.~- Nie kazdy. A jeszcze
25 1,19| niebem i noclegow w namiotach przerwal polowanie i najkrotszymi
26 1,19| pan chcesz klocic?... - przerwal zirytowany Hiram.~- Gdzie
27 1,19| jakie nieszczescie?... - przerwal Dagon.~- Wiec daj mowic
28 1,19| faraonem, nie bojcie sie! - przerwal Hiram. - W Tyrze wiemy na
29 1,19| niedlugo...~- Psyt!... - przerwal Dagon uderzajac piescia
30 1,19| Astoreth?...~- Co?... - przerwal Rabsun. - Kaplanka swietej
31 1,19| Nauczyciel zas skloniwszy sie przerwal dotychczasowe zajecie, aby
32 1,19| kaplani.~- Uwazajcie no - przerwal wzruszony Mefres. - Obnazam
33 1,19| czasach...~- To falsz! - przerwal zaniepokojony ksiaze. -
34 1,19| swiatobliwosci...~- Milcz - przerwal ksiaze - i natychmiast zawolaj
35 1,19| drobna sumke.~- Drobna! - przerwal ksiaze ze smiechem. - Szczesliwy
36 1,19| Skadze ta watpliwosc?... - przerwal ksiaze.~- Sa tacy - odparl
37 1,19| Nawet i o tym nie wiem! - przerwal zirytowany namiestnik.~-
38 1,19| przysiegam...~- Psyt!.. - przerwal Hiram z usmiechem. - Nie
39 1,19| Sargon...~- Sargon?... - przerwal ksiaze. - Sargon!... aha!
40 1,19| Dobrze... dobrze!... - przerwal rozdrazniony namiestnik. -
41 1,19| zyl...~- No, dosyc... - przerwal ksiaze. - Aby zas ludy Azji
42 1,19| Fenicji.~- Alez ja... - przerwal ksiaze.~Chcial powiedziec: "
43 1,19| Smiej sie z tego, Saro - przerwal wesolo ksiaze.~- Kogo ja
44 1,19| rozpoczniemy sami...~Kaplan przerwal mu.~- Czy ty wiesz, ksiaze -
45 1,19| Chocbys mowil prawde - przerwal Mentezufis - chocby ksiaze
46 1,19| machnal reka.~- Oto widzisz - przerwal Tutmozisowi - nawet Fenicja
47 1,19| I przydal sie!... - przerwal nastepca. - Gdzie on jest?
48 1,19| jej synow...~- Wiec... - przerwal ksiaze tulac ja.~- Tylko
49 1,19| szafiry...~- Kobieto... - przerwal nastepca - alez w tej puszce
50 1,19| moim pierworodnym synem - przerwal zniecierpliwiony ksiaze -
51 1,19| Nowa pani?...~- Nie! - przerwal nastepca. - Pytam o Sare...~-
52 1,19| mi pokazac...~- Dosc! - przerwal nastepca. - Nie bylem ani
53 1,19| moje zycie...~- Kamo... - przerwal ksiaze.~- Nie nazywaj mnie
54 1,19| kaplanow i sedziow!... - przerwal ksiaze.~- Nie maja, lecz
55 1,19| najemnych...~- No, niby nie wiem przerwal nastepca. Nie raczyliscie
56 1,19| chwili...~- Siadajcie - przerwal ksiaze.~Obaj kaplani spelnili
57 1,19| wasza dostojnosc - surowo przerwal Mefres. - Lekkomyslnie szperasz
58 1,19| ksieciu nastepcy tronu? - przerwal mu Mentezufis.~- Ja mysle -
59 1,19| szalony...~- Milcz!.. - przerwal blady z gniewu. - Jeszcze
60 1,19| Wybacz, dostojny panie - przerwal kaplan. - Zdrajcow, gdy
61 1,19| byl tak oszolomiony, ze przerwal dalsza rozmowe i udal sie
62 1,19| Tutmozisie, jestem zmeczony - przerwal ksiaze czujac, ze pycha
63 1,22| gdakania kur folwarcznych?.. - przerwal zniecierpliwiony ksiaze.~-
64 1,23| wezme jej do mego dworu! - przerwal ksiaze z taka niecierpliwoscia,
65 1,24| tyryjskie.~- A ja ci mowie - przerwal gospodarz - ze to jest czlowiek
66 1,25| sie wplywu na Fenicja! - przerwal z wybuchem Herhor.~- Gdyby
67 1,26| Wszystko jest prawda - przerwal ksiaze - znam to i rozumiem.
68 1,27| swiatyn...~- To prawda - przerwal ksiaze. - Stan kaplanski
69 1,28| spokoju twoje swiete dziela...~Przerwal i zwrocil sie do faraona:~-
70 1,30| pan chcesz klocic?... - przerwal zirytowany Hiram.~- Gdzie
71 1,30| jakie nieszczescie?... - przerwal Dagon.~- Wiec daj mowic
72 1,30| faraonem, nie bojcie sie! - przerwal Hiram. - W Tyrze wiemy na
73 1,30| niedlugo...~- Psyt!... - przerwal Dagon uderzajac piescia
74 1,30| Astoreth?...~- Co?... - przerwal Rabsun. - Kaplanka swietej
75 2,1 | Nauczyciel zas skloniwszy sie przerwal dotychczasowe zajecie, aby
76 2,2 | kaplani.~- Uwazajcie no - przerwal wzruszony Mefres. - Obnazam
77 2,4 | czasach...~- To falsz! - przerwal zaniepokojony ksiaze. -
78 2,4 | swiatobliwosci...~- Milcz - przerwal ksiaze - i natychmiast zawolaj
79 2,5 | drobna sumke.~- Drobna! - przerwal ksiaze ze smiechem. - Szczesliwy
80 2,5 | Skadze ta watpliwosc?... - przerwal ksiaze.~- Sa tacy - odparl
81 2,5 | Nawet i o tym nie wiem! - przerwal zirytowany namiestnik.~-
82 2,5 | przysiegam...~- Psyt!.. - przerwal Hiram z usmiechem. - Nie
83 2,7 | Sargon...~- Sargon?... - przerwal ksiaze. - Sargon!... aha!
84 2,8 | Dobrze... dobrze!... - przerwal rozdrazniony namiestnik. -
85 2,8 | zyl...~- No, dosyc... - przerwal ksiaze. - Aby zas ludy Azji
86 2,9 | Fenicji.~- Alez ja... - przerwal ksiaze.~Chcial powiedziec: "
87 2,10| Smiej sie z tego, Saro - przerwal wesolo ksiaze.~- Kogo ja
88 2,10| rozpoczniemy sami...~Kaplan przerwal mu.~- Czy ty wiesz, ksiaze -
89 2,11| Chocbys mowil prawde - przerwal Mentezufis - chocby ksiaze
90 2,12| machnal reka.~- Oto widzisz - przerwal Tutmozisowi - nawet Fenicja
91 2,12| I przydal sie!... - przerwal nastepca. - Gdzie on jest?
92 2,12| jej synow...~- Wiec... - przerwal ksiaze tulac ja.~- Tylko
93 2,13| szafiry...~- Kobieto... - przerwal nastepca - alez w tej puszce
94 2,13| moim pierworodnym synem - przerwal zniecierpliwiony ksiaze -
95 2,13| Nowa pani?...~- Nie! - przerwal nastepca. - Pytam o Sare...~-
96 2,14| mi pokazac...~- Dosc! - przerwal nastepca. - Nie bylem ani
97 2,14| moje zycie...~- Kamo... - przerwal ksiaze.~- Nie nazywaj mnie
98 2,14| kaplanow i sedziow!... - przerwal ksiaze.~- Nie maja, lecz
99 2,15| najemnych...~- No, niby nie wiem przerwal nastepca. Nie raczyliscie
100 2,15| chwili...~- Siadajcie - przerwal ksiaze.~Obaj kaplani spelnili
101 2,15| wasza dostojnosc - surowo przerwal Mefres. - Lekkomyslnie szperasz
102 2,15| ksieciu nastepcy tronu? - przerwal mu Mentezufis.~- Ja mysle -
103 2,16| szalony...~- Milcz!.. - przerwal blady z gniewu. - Jeszcze
104 2,19| Wybacz, dostojny panie - przerwal kaplan. - Zdrajcow, gdy
105 2,20| byl tak oszolomiony, ze przerwal dalsza rozmowe i udal sie
106 2,20| Tutmozisie, jestem zmeczony - przerwal ksiaze czujac, ze pycha
107 2,22| swiatyn...~- To prawda - przerwal ksiaze. - Stan kaplanski
108 2,23| spokoju twoje swiete dziela...~Przerwal i zwrocil sie do faraona:~-
109 3,1 | cudownego Ozirisa.~- Rozumiem - przerwal pan. - Ja jestem faraonem,
110 3,2 | do zbadania tych rzeczy - przerwal faraon. - Tymczasem nie
111 3,2 | azeby w razie...~- Azeby - przerwal faraon - Asyryjczycy mieli
112 3,3 | powiem, co mi dolega?... - przerwal pan. - Jestes moim doradca
113 3,6 | Wiem, gdy zdobede Niniwe - przerwal faraon. - To dalekie czasy,
114 3,6 | Co wyraz, to blad!... - przerwal zaciety Mefres. - Bo naprzod
115 3,6 | bardzo wam dziekuje...~Przerwal, wsparl glowe na reku i
116 3,8 | skarabeusze...~- Ach, to ty!... - przerwal Tutmozis. - Twoj pulk przeciez
117 3,10| razie jestem spokojny - przerwal mu faraon. - Bogowie znaja
118 3,10| Nie rozumiem cie... - przerwal nieco rozdrazniony wladca.~-
119 3,11| Pentuer.~- Wiem, wiem! - przerwal Herhor. - Nie przyjales
120 3,11| kiedy Egipt.~- Ramzes XIII - przerwal mu Pentuer - chce poprawic
121 3,11| Asyria..."~- A widzisz - przerwal arcykaplan - wiec masz obowiazek
122 3,11| kilku milionow ludu?... - przerwal szyderczo Menes. - O wy,
123 3,12| Jak to moze byc?... - przerwal faraon.~- Malzenstwo nie
124 3,12| Labiryntu...~- Nie mozna - przerwal Herhor. - Panstwu nie grozi
125 3,12| silni.~- Wysledze ja to - przerwal Tutmozis - ale gdy sie przekonam...~-
126 3,12| dziwy.~- Ale, ale!... - przerwal Tutmozis. - A gdzie jest
127 3,13| Nie mow tak!... - zywo przerwal mu faraon.~- Gdybym zginal -
128 3,14| przed Ozirisem?~- Wiem - przerwal niecierpliwie nomarcha Aa -
129 3,14| sie stalo, to sie stalo - przerwal nie bez ironii mlodszy kaplan. -
130 3,16| I Labirynt wezmiemy - przerwal Tutmozis.~- Nic nie wezmiecie,
131 3,16| dwudziestego trzeciego.~- No - przerwal Hiram - wiec oswiadczam
132 3,16| przekonalem sie.~Dalsza rozmowe przerwal adiutant wzywajacy Tutmozisa
133 3,17| Na lozu nie dbam o tron - przerwal. - Dopoki mam miecz, bede
|