Tom, Rozdzial
1 1,1 | sie lektyka ministra, a za nia, w miedzianych helmach i
2 1,1 | a my tu zaczekajmy na nia...~Ramzes jakby ocknal sie.~-
3 1,1 | Senure... tylko spojrzyj na nia...~- Wlasnie dlatego nie
4 1,2 | nam droge, nie wypada isc nia dalej. Mogloby sie zdarzyc
5 1,4 | niezmierna krzywda, ze nad nia mogl zastanawiac sie nawet
6 1,4 | ziemskiej wedrowki, jezeli na nia zasluzysz.~Jego dostojnosc
7 1,6 | armii.~- Polaczylem sie z nia!... - odparl zgnebiony nastepca -
8 1,7 | kaplanki, ludzie schylali przed nia glowy.~Dostojna pani przyjela
9 1,7 | Sary?~- Bo gdybys mial z nia syna, moglyby powstac zawiklania
10 1,7 | tej chwili rozlegl sie nad nia cichy szept:~- Glos sprawiedliwego
11 1,7 | Tylko ze scian patrzyly na nia malowane kwiaty, a znad
12 1,9 | umialaby powiedziec, co sie z nia dzieje. Czy radosc, ze zbliza
13 1,10| Sare za reke i wszedl z nia na pierwsze pietro. Posadzil
14 1,13| Dagon oslupial i patrzyl na nia zdziwionymi oczyma.~- Ty
15 1,13| wreszcie pozegnal sie z nia bardzo czule, wsiadl w swoja
16 1,14| ukazala sie z powrotem. Za nia mloda dziewczyna, o wyleknionych
17 1,15| nie pojmujaca, co sie z nia dzieje.~Nadto, zanim zdazyla
18 1,15| To, ze Ramzes ujal sie za nia i chcial rzucic sie na napastnikow,
19 1,15| chciala tam usiasc, warknal na nia... A ksiaze smial sie i
20 1,15| gorycz. Ksiaze mieszkal z nia pod jednym dachem, chodzil
21 1,15| jednym dachem, chodzil z nia po ogrodzie, czasem bral
22 1,15| krolewskiego parku. Byl z nia, ale myslal o czym innym,
23 1,15| pytania albo nagle spojrzal na nia jak zbudzony, jakby dziwil
24 1,16| Ksiaze zdziwiony spojrzal na nia.~- Ja o nich nawet nie mysle -
25 1,16| i powiedzial Sarze, ze z nia poplynie.~- Jehowo! - zawolala
26 1,16| pior.~- Juz dzis jestem o nia spokojny - mowil minister. -
27 1,16| nastapi, Ramzes znudzi sie nia...~- Bodajby przez twoje
28 1,16| przez chwile nie szalal za nia, jak sie to trafia naszym
29 1,16| sadowej ; Ksiaze bawi sie nia jak dojrzaly czlowiek niewolnica.
30 1,19| wziawszy zlota lyzke nasypal w nia kadzidla, ktore zapalil
31 1,19| morza. Przymierze wiec z nia moglibyscie zawrzec dzisiaj...~-
32 1,19| poziomo uniosla sie i poza nia, wsrod migotliwych blyskawic,
33 1,19| piorami i ksiaze wsiadlszy w nia udal sie do stolicy nomesu,
34 1,19| propozycja. Owszem, uradowal sie nia. Sadzil bowiem, ze raporty
35 1,19| domu...~Ramzes popatrzyl na nia.~- Wezme cie, bo jestes
36 1,19| gladkiego alabastru, przed nia stal nauczyciel i roznokolorowymi
37 1,19| skarbu faraona. Czy maja byc nia te rzeczy, ktore widzialem?~-
38 1,19| Muzyka szla naprzod, za nia tancerki wykonujace swiety
39 1,19| niebezpieczna?...~I musi nia byc, skoro tak utrzymuje
40 1,19| w razie walki, liczyc na nia nie moze.~Nadto zas skarb
41 1,19| swiatyni. Ramzes rzucil sie za nia, lecz nagle cofnal sie;
42 1,19| nawet nie ubiegalby sie za nia. Ale smierc stojaca na progu
43 1,19| Bo nie tylko mogl przez nia zbogacic Egipt, napelnic
44 1,19| kochanka czy dopiero masz nia zostac ty, swieta dziewico?...~-
45 1,19| trudno mu bylo rozstac sie z nia, i odchodzac rzekl do siebie:~"
46 1,19| przyszlosci i wladza nad nia.~ ~ROZDZIAL JEDENASTY~Po
47 1,19| krola.~- Wcale nie przez nia, tylko ze Sargon smierdzi
48 1,19| hold bogini, klekajac przed nia, patrzyli na mnie... A tu
49 1,19| ja woda i trzymac przed nia zwierciadlo. To jest moja
50 1,19| pani i nie bedzie przez nia kopana w oczy. W czeladnim
51 1,19| zadowolona - rzekl.~- I nie bede nia... - wybuchla - dopoki nie
52 1,19| strachem i nieufnoscia, a na nia z litoscia...~Ramzesowi
53 1,19| odmowila. Ksiaze obrazil sie na nia, co spostrzeglszy Tutmozis
54 1,19| inzynierowie zaprzestali czuwac nad nia.~- A co powiesz, wasza dostojnosc,
55 1,19| jej nie kocha, gdyz sie z nia nie pozegnal, i kiedy w
56 1,19| ta podla Zydowka!... na nia spusccie trad, moce niebieskie..."~
57 1,19| Grek pochylil sie nad nia i szeptal:~- Aha!... myslisz,
58 1,19| lektyki.~Cala sluzba poszla za nia do gmachu sadowego.~Gdy
59 1,19| rade wojenna, zaprosil na nia Mentezufisa i Pentuera.~
60 1,19| kolonii... Spadl bowiem na nia trad...~- O bogowie!... -
61 1,20| nie pojmujaca, co sie z nia dzieje.~Nadto, zanim zdazyla
62 1,20| To, ze Ramzes ujal sie za nia i chcial rzucic sie na napastnikow,
63 1,20| chciala tam usiasc, warknal na nia... A ksiaze smial sie i
64 1,20| gorycz. Ksiaze mieszkal z nia pod jednym dachem, chodzil
65 1,20| jednym dachem, chodzil z nia po ogrodzie, czasem bral
66 1,20| krolewskiego parku. Byl z nia, ale myslal o czym innym,
67 1,20| pytania albo nagle spojrzal na nia jak zbudzony, jakby dziwil
68 1,21| Ksiaze zdziwiony spojrzal na nia.~- Ja o nich nawet nie mysle -
69 1,21| i powiedzial Sarze, ze z nia poplynie.~- Jehowo! - zawolala
70 1,21| pior.~- Juz dzis jestem o nia spokojny - mowil minister. -
71 1,21| nastapi, Ramzes znudzi sie nia...~- Bodajby przez twoje
72 1,21| przez chwile nie szalal za nia, jak sie to trafia naszym
73 1,21| sadowej ; Ksiaze bawi sie nia jak dojrzaly czlowiek niewolnica.
74 1,25| wziawszy zlota lyzke nasypal w nia kadzidla, ktore zapalil
75 1,25| morza. Przymierze wiec z nia moglibyscie zawrzec dzisiaj...~-
76 1,25| poziomo uniosla sie i poza nia, wsrod migotliwych blyskawic,
77 1,26| piorami i ksiaze wsiadlszy w nia udal sie do stolicy nomesu,
78 1,27| nieslusznie postapilem z nia... Ale jak to moze byc? -
79 1,29| wielka i madra glowe, a pod nia lwie pazury...~Wstretny
80 2,1 | gladkiego alabastru, przed nia stal nauczyciel i roznokolorowymi
81 2,1 | skarbu faraona. Czy maja byc nia te rzeczy, ktore widzialem?~-
82 2,2 | Muzyka szla naprzod, za nia tancerki wykonujace swiety
83 2,3 | niebezpieczna?...~I musi nia byc, skoro tak utrzymuje
84 2,5 | w razie walki, liczyc na nia nie moze.~Nadto zas skarb
85 2,6 | swiatyni. Ramzes rzucil sie za nia, lecz nagle cofnal sie;
86 2,7 | nawet nie ubiegalby sie za nia. Ale smierc stojaca na progu
87 2,8 | Bo nie tylko mogl przez nia zbogacic Egipt, napelnic
88 2,9 | kochanka czy dopiero masz nia zostac ty, swieta dziewico?...~-
89 2,9 | trudno mu bylo rozstac sie z nia, i odchodzac rzekl do siebie:~"
90 2,10| przyszlosci i wladza nad nia.~ ~
91 2,12| krola.~- Wcale nie przez nia, tylko ze Sargon smierdzi
92 2,13| hold bogini, klekajac przed nia, patrzyli na mnie... A tu
93 2,13| ja woda i trzymac przed nia zwierciadlo. To jest moja
94 2,13| pani i nie bedzie przez nia kopana w oczy. W czeladnim
95 2,14| zadowolona - rzekl.~- I nie bede nia... - wybuchla - dopoki nie
96 2,14| strachem i nieufnoscia, a na nia z litoscia...~Ramzesowi
97 2,14| odmowila. Ksiaze obrazil sie na nia, co spostrzeglszy Tutmozis
98 2,15| inzynierowie zaprzestali czuwac nad nia.~- A co powiesz, wasza dostojnosc,
99 2,16| jej nie kocha, gdyz sie z nia nie pozegnal, i kiedy w
100 2,16| ta podla Zydowka!... na nia spusccie trad, moce niebieskie..."~
101 2,16| Grek pochylil sie nad nia i szeptal:~- Aha!... myslisz,
102 2,16| lektyki.~Cala sluzba poszla za nia do gmachu sadowego.~Gdy
103 2,20| rade wojenna, zaprosil na nia Mentezufisa i Pentuera.~
104 2,21| kolonii... Spadl bowiem na nia trad...~- O bogowie!... -
105 2,22| nieslusznie postapilem z nia... Ale jak to moze byc? -
106 2,24| wielka i madra glowe, a pod nia lwie pazury...~Wstretny
107 3,1 | czarne i zolte pasy, na nia zloty napiersnik, na nogi
108 3,3 | zapobiec. Ale wdawac sie w nia nie bede, bo musialbym zdradzic
109 3,4 | podniesli lektyke i weszli z nia w glab dzielnicy zmarlych
110 3,4 | ciebie i tego, ktory cie w nia zaopatrzyl. Nie rob do niej
111 3,6 | on nie ma prawa robic z nia tego, co chce!...~Lecz obok
112 3,6 | sie jego wladza, a razem z nia i zycie.~Tu jednak nastapil
113 3,6 | nasza religie, a wraz z nia ich dochody.~- A czy prawda
114 3,8 | uprzywilejowanym. Przez nia wchodzilo sie do perystylu,
115 3,8 | nawet nie wybralbym sie na nia sam. Smierc na sloncu moze
116 3,11| jej ulec, albo stoczyc z nia walke na zycie i smierc.~
117 3,11| na drzewo i rozmawial z nia sama.~Pentuer zapewnil go,
118 3,12| zona... Choc i tak nie bede nia!... Tutmozisowi wystarczy
119 3,12| urzednikow nomesu. Przed nia szla muzyka i spiewacy,
120 3,12| Tutmozis podzielil sie z nia kawalkiem chleba i na palec
121 3,12| zlakl sie spojrzawszy na nia. Krolowa byla strasznie
122 3,16| swej komnaty. Wezwal na nia Hirama tudziez kaplana,
123 3,16| krolowa Nikotris sama na nia przyszla.~- Widze - szepnal
|