Table of Contents | Words: Alphabetical - Frequency - Inverse - Length - Statistics | Help | IntraText Library
Alphabetical    [«  »]
wtracil 202
wtracila 15
wujowie 2
wy 120
wy- 1
wybacz 9
wybacza 1
Frequency    [«  »]
120 chcial
120 jako
120 krokow
120 wy
119 glos
119 moim
119 nasze
Boleslaw Prus
Faraon

IntraText - Concordances

wy

    Tom,  Rozdzial
1 1,2 | miedzy nich wolajac:~- Co wy dokazujecie, poganie, przeciez 2 1,2 | dac wolnosc i ziemie...~Wy badzcie moimi swiadkami, 3 1,3 | rzekl nagle - czy prawda, ze wy... jadacie wieprzowine?...~ 4 1,3 | zachodzily lzami.~- Kto wy jestescie? - pytala zatrwozona. - 5 1,3 | najwieksi panowie... Coscie wy za jedni? Twoj miecz - zwrocila 6 1,4 | znizyly sie wlocznie.~- Kto wy jestescie, szalency?... - 7 1,5 | slodycz rozkazywania takim jak wy. Radosc przepelnia moje 8 1,5 | wola moja jest, azebyscie wy, wodzowie, oficerowie i 9 1,8 | Azariasz jest kupcem jak wy - odparl nastepca. ~Uslyszawszy 10 1,8 | pisarz, ktory napisze, ze wy, najdostojniejszy panie, 11 1,12 | sie po kosciach...~- Co wy robicie z tym czlowiekiem?... - 12 1,12 | wioslarz Ramzesa. - Ale co wy, to nie musicie byc miernikiem, 13 1,12 | ja zaraz zmiarkowalem, ze wy moglibyscie dowodzic pulkiem, 14 1,13 | Nilu.~My, Fenicjanie, i wy, Zydzi, jestesmy przecie 15 1,14 | sie i rzekl po chwili:~- Wy, Zydzi, jestescie narod 16 1,19 | mowil znizonym glosem - wy, Chetowie, i my, Fenicjanie, 17 1,19 | kazano - rzekl Beroes - a wy czyncie, co wam sie podoba. 18 1,19 | zawolal rozgniewany nastepca - wy rzad panstwa ukrywacie przede 19 1,19 | natychmiast umrze.~- Bo wy go zabijecie.~- Kazdy z 20 1,19 | namaszczania ciala.~- Coz wy na to, dostojny panie? - 21 1,19 | ani on do ciebie, to jakze wy zrobicie interes?~- Ty jestes 22 1,19 | Hiram przyjdzie do mnie, i wy obaj u mnie obgadacie ten 23 1,19 | spytal Hiram.~- A co byscie wy zrobili, gdyby was naprawde 24 1,19 | jaja, to talent!...~Czy wy oceniacie, dostojni, cala 25 1,19 | kwiaty na glowy.~- Hej, wy tam, nocne wloczegi! - wolano 26 1,19 | tylko dochowali wiernosci, wy, szlachta i wojsko, a zobaczycie 27 1,19 | traktat podpisze... Ale jak wy go tam wykonacie... Cha!... 28 1,19 | bedzie wlasnego miecza, a wy musicie spelniac jego rozkazy...~ 29 1,19 | Sargon pokiwal glowa.~- Oj, wy medrcy!... uczeni w pismie!... 30 1,19 | wyzlobic moje nazwisko... Wy medrcy, ja prostak, ale 31 1,19 | sie na wasza madrosc...~Bo wy jestescie ludzmi, dla ktorych 32 1,19 | zaczerwienionym nosem poznam bohatera.~Wy bedziecie radzic ksieciu!... 33 1,19 | zostanie faraonem?~- My.~- Wy?... wy!... Cha! cha! cha!... - 34 1,19 | faraonem?~- My.~- Wy?... wy!... Cha! cha! cha!... - 35 1,19 | smial sie Sargon. - Wy wciaz myslicie ze ten mlodzik 36 1,19 | usmiechnal sie.~- Gdybyscie wy, swieci mezowie - odparl - 37 1,19 | do czego to prowadzi?... Wy, swieci ojcowie, nie jestescie 38 1,19 | nalegal Mentezufis.~- Czego wy ode mnie chcecie?... - wybuchnal 39 1,19 | rodzic?...~- Wiec po co wy mnie o to pytacie?... Co 40 1,19 | sie nastepca. - Coz to, i wy, ksiaze, zalecacie sie do 41 1,19 | kobietom - rzekl nastepca.~- I wy nie bedziecie mscili sie 42 1,19 | ulatwia mu ucieczke.~- Coz wy na to, ksiaze? - spytal 43 1,19 | Asyryjczykom Fenicji, wiec wy chcecie oslabic panstwo 44 1,19 | na rzut z procy.~- Hej, wy tam!... - zawolal nastepca - 45 1,19 | Cztery - odparl kaplan.~- A wy, medrcy, powiernicy bogow, 46 1,19 | Libijczyk - a slyszycie wy ten szum w pustyni?...~- 47 1,19 | zbierze sie... O prorocy, wy mi wowczas zaplacicie!.."~ 48 1,19 | moj doradco - rzekl - czy wy, kaplani, mozecie czytac 49 1,24 | mowil znizonym glosem - wy, Chetowie, i my, Fenicjanie, 50 1,25 | kazano - rzekl Beroes - a wy czyncie, co wam sie podoba. 51 1,27 | Stalo sie tak dawno, a wy nic nie wspomnieliscie mi?... 52 1,27 | wiarygodni swiadkowie...~Ale skad wy wiecie o cieniach, ktorych 53 1,28 | kraine wiecznego swiatla... A wy nie tylko nie pozwalacie 54 1,29 | przesuwajacych sie jak cienie.~- Kto wy jestescie? - zapytal dowodca 55 1,30 | ani on do ciebie, to jakze wy zrobicie interes?~- Ty jestes 56 1,30 | Hiram przyjdzie do mnie, i wy obaj u mnie obgadacie ten 57 1,30 | spytal Hiram.~- A co byscie wy zrobili, gdyby was naprawde 58 2,3 | jaja, to talent!...~Czy wy oceniacie, dostojni, cala 59 2,6 | kwiaty na glowy.~- Hej, wy tam, nocne wloczegi! - wolano 60 2,7 | tylko dochowali wiernosci, wy, szlachta i wojsko, a zobaczycie 61 2,11 | traktat podpisze... Ale jak wy go tam wykonacie... Cha!... 62 2,11 | bedzie wlasnego miecza, a wy musicie spelniac jego rozkazy...~ 63 2,11 | Sargon pokiwal glowa.~- Oj, wy medrcy!... uczeni w pismie!... 64 2,11 | wyzlobic moje nazwisko... Wy medrcy, ja prostak, ale 65 2,11 | sie na wasza madrosc...~Bo wy jestescie ludzmi, dla ktorych 66 2,11 | zaczerwienionym nosem poznam bohatera.~Wy bedziecie radzic ksieciu!... 67 2,11 | zostanie faraonem?~- My.~- Wy?... wy!... Cha! cha! cha!... - 68 2,11 | faraonem?~- My.~- Wy?... wy!... Cha! cha! cha!... - 69 2,11 | smial sie Sargon. - Wy wciaz myslicie ze ten mlodzik 70 2,12 | usmiechnal sie.~- Gdybyscie wy, swieci mezowie - odparl - 71 2,12 | do czego to prowadzi?... Wy, swieci ojcowie, nie jestescie 72 2,12 | nalegal Mentezufis.~- Czego wy ode mnie chcecie?... - wybuchnal 73 2,12 | rodzic?...~- Wiec po co wy mnie o to pytacie?... Co 74 2,12 | sie nastepca. - Coz to, i wy, ksiaze, zalecacie sie do 75 2,12 | kobietom - rzekl nastepca.~- I wy nie bedziecie mscili sie 76 2,14 | ulatwia mu ucieczke.~- Coz wy na to, ksiaze? - spytal 77 2,15 | Asyryjczykom Fenicji, wiec wy chcecie oslabic panstwo 78 2,19 | na rzut z procy.~- Hej, wy tam!... - zawolal nastepca - 79 2,19 | Cztery - odparl kaplan.~- A wy, medrcy, powiernicy bogow, 80 2,19 | Libijczyk - a slyszycie wy ten szum w pustyni?...~- 81 2,20 | zbierze sie... O prorocy, wy mi wowczas zaplacicie!.."~ 82 2,20 | moj doradco - rzekl - czy wy, kaplani, mozecie czytac 83 2,22 | Stalo sie tak dawno, a wy nic nie wspomnieliscie mi?... 84 2,22 | wiarygodni swiadkowie...~Ale skad wy wiecie o cieniach, ktorych 85 2,23 | kraine wiecznego swiatla... A wy nie tylko nie pozwalacie 86 2,24 | przesuwajacych sie jak cienie.~- Kto wy jestescie? - zapytal dowodca 87 3,2 | krzyknal. - Co to znaczy?... Co wy zrobiliscie z moja armia?...~- 88 3,4 | zostawcie go; bo przeciez wy wrocicie do domow, ale on 89 3,4 | jednej osobie...~- Hej tam, wy! - zawolano z gory. - Gotow 90 3,4 | wstepuje przez potezna brame.~O wy, towarzysze, podajcie mi 91 3,6 | ktory przez tyle lat, jak wy, rzadzil panstwem, winien 92 3,7 | kaplan-dozorca.~- Na jakie wy nieszczescia czekacie? - 93 3,8 | podszepnie im : dlaczego i wy nie mielibyscie cos zyskac?... 94 3,9 | faraon - jakim sposobem wy, ludzie madrzy, mozecie 95 3,9 | rozumieja z astronomii.~- A co wy rozumiecie?~- Znamy - mowil 96 3,9 | uklonil sie Herhorowi), wy nomarchowie, pisarze, rycerze 97 3,9 | inaczej: ja rozkazuje, a wy musicie spelniac... I albo 98 3,9 | chlebow i wolow...~Chor II. O wy, zyjacy na ziemi, ktorzy 99 3,9 | nieboszczykiem...~Mefres. O wy wielcy, wy prorocy, wy ksiazeta, 100 3,9 | Mefres. O wy wielcy, wy prorocy, wy ksiazeta, pisarze 101 3,9 | O wy wielcy, wy prorocy, wy ksiazeta, pisarze i faraonowie, 102 3,9 | ksiazeta, pisarze i faraonowie, wy inni ludzie, ktorzy za milion 103 3,10 | budowa swiatyni i mego grobu. Wy zas medrcy, ktorzy jestescie 104 3,11 | bardzo watpliwy.~- Wiec wy postanowiliscie zgubic faraona!.. - 105 3,11 | smial sie starzec. - Oj wy, wy, wy!... gdybyscie wiedzieli, 106 3,11 | smial sie starzec. - Oj wy, wy, wy!... gdybyscie wiedzieli, 107 3,11 | sie starzec. - Oj wy, wy, wy!... gdybyscie wiedzieli, 108 3,11 | oniesmielony Pentuer.~- Wy, ludzie dworscy - rzekl 109 3,11 | przerwal szyderczo Menes. - O wy, dorosle dzieci w infulach 110 3,13 | naruszony tylko wowczas, jezeli wy wszyscy, prawowierni, jak 111 3,14 | mu zlowrogi ogien.~- Ha! wy arcykaplani macie swoje 112 3,16 | wolac do ludu:~- A wieciez wy, prawowierni, nad czym tu 113 3,16 | Dalejze na kaplanow!...~- Hej, wy! - krzyczal olbrzym pod 114 3,16 | wystepujac jako obronca bogow, a wy, zamiast lagodzic, zachecacie 115 3,16 | prowadza swoje interesa anizeli wy, o tym juz przekonalem sie.~ 116 3,16 | byla robota Fenicjan...~- I wy pozwalacie na to demoralizowanie 117 3,17 | opuscil ja pytajac:~- Kto wy jestescie?...~- Dozorcy 118 3,17 | juz noc, ale jasna.~- Kto wy jestescie, ludzie? - zapytal 119 3,18 | Herhor usmiechnal sie.~- Oj, wy uczeni... - rzekl chwiejac 120 3,Epi| chocby bylo najpiekniej wy rzezbione... Na coz wiec


Best viewed with any browser at 800x600 or 768x1024 on Tablet PC
IntraText® (V89) - Some rights reserved by EuloTech SRL - 1996-2007. Content in this page is licensed under a Creative Commons License