Tom, Rozdzial
1 1,3 | gron, uslyszeli kobiecy glos, ktory wolal, a raczej spiewal
2 1,4 | odezwal sie potezny glos ze strony przeciwnej.~-
3 1,4 | powtorzyl ten sam wielki glos co pierwej.~Pulki armii
4 1,5 | spomiedzy gestwiny, odezwal sie glos niezbyt silny, lecz wyrazny:~-
5 1,5 | i spokojnie odpowiedzial glos.~Potem wszystko ucichlo.
6 1,7 | sie nad nia cichy szept:~- Glos sprawiedliwego zawsze jest
7 1,9 | drzewami, slyszalam zapewne glos starszej, ktora powiedziala
8 1,9 | chwili zza muru odezwal sie glos:~- Jego dostojnosc Tutmozis,
9 1,9 | dostojnosc - mowil znowu glos pojedynczy - zasyla pozdrowienia
10 1,9 | zwrotke, po ktorej odezwal sie glos tenorowy spiewajac:~- "Jestes
11 1,10| Egipcie!... - zaoponowal jeden glos.~- Ktory to powiedzial,
12 1,11| dotykaly tarasu, odezwal sie glos: ~- Znam twoja troske i
13 1,12| Kwiecie pachnacy, ktorego glos jest jak dzwiek fletu, wysluchaj
14 1,14| to, azeby wolac na caly glos, ze gdy nastapisz po jego
15 1,16| Izraelu!..."~- Przesliczny glos!.. - szepnela krolowa.~Arcykaplan
16 1,16| a z prochu ziemi - twory glos wydajace. On srogie Iwy
17 1,19| W odpowiedzi odezwal sie glos, nie wiadomo skad pochodzacy:~-
18 1,19| sie podajesz? - zapytal glos po chwili.~- Jestem ten,
19 1,19| Przeklety!..." - powtorzyl jakis glos.~- "I zniszczony..."~- "
20 1,19| mnie!.. - wolal ochrypniety glos meski.~- Gdzie jest nastepca?...
21 1,19| odezwal sie mlodzienczy glos nastepcy. - Kto mnie szuka?...
22 1,19| odparl Hiram podnoszac glos.~- Cicho!... Zgoda!.. -
23 1,19| odezwal sie nad nim slodki glos. Ramzes nagle podniosl glowe,
24 1,19| milosierdzia!... - jeczal glos.~- Niech cialo twe stocza
25 1,19| Psy!... szakale! -jeczal glos.~- Niech serce twoje bedzie
26 1,19| przyszla kolej na Ramzesa, glos w podziemiu juz umilkl.~-
27 1,19| kaplan.~Dzwieczny i spokojny glos Pentuera zastanowil ksiecia.
28 1,19| juz gdzies slyszal i ten glos, w jakichs niezwyklych warunkach.
29 1,19| bardziej.~- Dzis - tu podniosl glos - ojczyzna nasza zamiast
30 1,19| Wzruszenie zatamowalo mu glos. Lecz chwile odpoczal i
31 1,19| Bo ja mam wielce zalosny glos, wiec jestem przy tej swiatyni
32 1,19| sobie jego reke i slyszalem glos...~- Gdzie to bylo?~- W
33 1,19| kobiety, a odezwal sie piekny glos meski greckim jezykiem:~-
34 1,19| Niepodobna bylo poznac, czyj to glos - meski czy kobiecy, i skad
35 1,19| odpowiedzial slodki glos.~I w swietlnej smudze ukazala
36 1,19| odezwal sie od posagu glos. Przerazila sie.~- O, widzisz,
37 1,19| mowisz - rzekl znizajac glos Tutmozis - ze wszystko to
38 1,19| potezniejszy nad wszystko glos nienawisci. Faraonowie tak
39 1,19| dziedzincu uslyszal ogromny glos woznego wychwalajacy potege
40 1,19| Chaldejczyk.~- Dzis - zabral glos Mentezufis - otrzymalem
41 1,19| slyszal Ramzes jej slodki glos:~- Boze Abrahama, Iza...~
42 1,19| Strzez sie - znowu podniosla glos - azeby Egipt poznawszy
43 1,19| szyderstw. Wreszcie zabral glos:~- Nie wiem, dostojny panie,
44 1,19| Przyszedlem, bo tak podnosicie glos, jakby stalo sie jakie nieszczescie.
45 1,19| sciskajac go za reke - a jakis glos wewnetrzny mowi mi, ze jeszcze
46 1,19| pagorka rozlegl sie ogromny glos, potezniejszy od lwiego
47 1,19| trabka, a po niej donosny glos:~- Z rozkazu jego dostojnosci
48 1,19| wolal spiewajacym tonem inny glos, w innej stronie - ranni
49 1,19| Wytezyl ucho i uslyszal glos wolajacy:~- Beroes!... Beroes!...
50 1,19| Ze wzgorza odezwal sie glos rogu, na ktory odpowiedziano
51 1,19| niebawem odezwal sie stamtad glos mowiacy:~- Ramzesie!...
52 1,19| zamiary?~Po chwili rzekl glos z kaplicy:~- Jezeli nie
53 1,21| Izraelu!..."~- Przesliczny glos!.. - szepnela krolowa.~Arcykaplan
54 1,21| a z prochu ziemi - twory glos wydajace. On srogie Iwy
55 1,25| W odpowiedzi odezwal sie glos, nie wiadomo skad pochodzacy:~-
56 1,25| sie podajesz? - zapytal glos po chwili.~- Jestem ten,
57 1,25| Przeklety!..." - powtorzyl jakis glos.~- "I zniszczony..."~- "
58 1,28| ktorego nie dochodzil zaden glos z ziemi, oparlszy rece na
59 1,28| przypadek.~Wtem faraon uslyszal glos kobiecy:~- Psujak!... Psujaczek!...
60 1,28| zaraz!... - odpowiedzial glos dzieciecy.~Wladca spojrzal
61 1,30| odparl Hiram podnoszac glos.~- Cicho!... Zgoda!.. -
62 2,1 | odezwal sie nad nim slodki glos. Ramzes nagle podniosl glowe,
63 2,2 | milosierdzia!... - jeczal glos.~- Niech cialo twe stocza
64 2,2 | Psy!... szakale! -jeczal glos.~- Niech serce twoje bedzie
65 2,2 | przyszla kolej na Ramzesa, glos w podziemiu juz umilkl.~-
66 2,2 | kaplan.~Dzwieczny i spokojny glos Pentuera zastanowil ksiecia.
67 2,2 | juz gdzies slyszal i ten glos, w jakichs niezwyklych warunkach.
68 2,2 | bardziej.~- Dzis - tu podniosl glos - ojczyzna nasza zamiast
69 2,3 | Wzruszenie zatamowalo mu glos. Lecz chwile odpoczal i
70 2,3 | Bo ja mam wielce zalosny glos, wiec jestem przy tej swiatyni
71 2,5 | sobie jego reke i slyszalem glos...~- Gdzie to bylo?~- W
72 2,6 | kobiety, a odezwal sie piekny glos meski greckim jezykiem:~-
73 2,6 | Niepodobna bylo poznac, czyj to glos - meski czy kobiecy, i skad
74 2,6 | odpowiedzial slodki glos.~I w swietlnej smudze ukazala
75 2,6 | odezwal sie od posagu glos. Przerazila sie.~- O, widzisz,
76 2,7 | mowisz - rzekl znizajac glos Tutmozis - ze wszystko to
77 2,7 | potezniejszy nad wszystko glos nienawisci. Faraonowie tak
78 2,10| dziedzincu uslyszal ogromny glos woznego wychwalajacy potege
79 2,11| Chaldejczyk.~- Dzis - zabral glos Mentezufis - otrzymalem
80 2,13| slyszal Ramzes jej slodki glos:~- Boze Abrahama, Iza...~
81 2,14| Strzez sie - znowu podniosla glos - azeby Egipt poznawszy
82 2,15| szyderstw. Wreszcie zabral glos:~- Nie wiem, dostojny panie,
83 2,15| Przyszedlem, bo tak podnosicie glos, jakby stalo sie jakie nieszczescie.
84 2,16| sciskajac go za reke - a jakis glos wewnetrzny mowi mi, ze jeszcze
85 2,18| pagorka rozlegl sie ogromny glos, potezniejszy od lwiego
86 2,18| trabka, a po niej donosny glos:~- Z rozkazu jego dostojnosci
87 2,18| wolal spiewajacym tonem inny glos, w innej stronie - ranni
88 2,19| Wytezyl ucho i uslyszal glos wolajacy:~- Beroes!... Beroes!...
89 2,19| Ze wzgorza odezwal sie glos rogu, na ktory odpowiedziano
90 2,20| niebawem odezwal sie stamtad glos mowiacy:~- Ramzesie!...
91 2,20| zamiary?~Po chwili rzekl glos z kaplicy:~- Jezeli nie
92 2,23| ktorego nie dochodzil zaden glos z ziemi, oparlszy rece na
93 2,23| przypadek.~Wtem faraon uslyszal glos kobiecy:~- Psujak!... Psujaczek!...
94 2,23| zaraz!... - odpowiedzial glos dzieciecy.~Wladca spojrzal
95 3,3 | Nagle uslyszal przytlumiony glos:~- Synu moj!... synu...~
96 3,3 | mogl zorientowac sie: skad glos pochodzi? Z gory, z dolu
97 3,3 | Synu moj mowil znowu glos szanuj wole bogow, jezeli
98 3,3 | szczesliwej krainie Zachodu...~Glos umilkl, pan kazal przyniesc
99 3,3 | niego cien ojca, czy tez ow glos byl tylko nowym oszustwem
100 3,3 | wazna!... Slyszalam boski glos twego ojca...~- Doprawdy? -
101 3,4 | Uczynimy, jak mowicie - rzekl glos ze srodka.~Teraz kaplani
102 3,6 | dostojny Mefresie - zabral glos faraon. - Przy zmianach,
103 3,9 | przykrych medytacji wyrwal go glos arcykaplana Mefresa:~- Wasza
104 3,9 | Dolnego Egiptu, ktorego glos jest sprawiedliwy przed
105 3,9 | i kiedy niekiedy potezny glos lwa, ktory ze swej pustyni
106 3,11| Menes obejrzal sie i znizyl glos.~- Przeciez wiadomo ci -
107 3,12| czlowieka przytomnego - zabral glos nomarcha Horti. - Bo gdy
108 3,14| Smierc!..." - szepnal mu glos ukryty gdzies na dnie duszy.~
109 3,14| Na co to?...~Otrzezwil go glos jednego ze zbrojnych.~-
110 3,14| ktos wszedl?... - mowil glos drgajacy gniewem. - Przeciez
111 3,14| sie Lykona - odparl drugi glos. - Spiacy wciaz wyglada
112 3,15| Ramzes pelen dumy zabral glos:~- Chcialem - rzekl - dopiero
113 3,16| Patrzajcie ino - odezwal sie glos z daleka - samo bydlo wraca
114 3,16| swiatynia, rozlegl sie nadludzki glos:~- Odwracam oblicze moje
115 3,16| rzecz okropna: w miare jak glos mowil, slonce tracilo blask.
116 3,16| smierci!... - zawolal jekliwy glos w koncu ulicy.~- Bogowie!...
117 3,16| naczelnikow!... - zawolal wielki glos ze swiatyni.~W odpowiedzi -
118 3,16| odpowiedzial nadludzki glos ze swiatyni.~I w tejze samej
119 3,16| sie dostojnicy, faraon dal glos poslannikowi Samentu. Mlody
|