Tom, Rozdzial
1 1,4 | szepnal:~- Pojdziesz tam, do Sary...~- Rozumiem.~- I powiesz
2 1,7 | Dlaczego mam pozbyc sie Sary?~- Bo gdybys mial z nia
3 1,9 | parobkow i dozorcow.~Pokoje Sary nie byly duze, ale wykwintne.
4 1,10| Tutmozisa wszedl do domu Sary. Na jego widok Gedeon rzekl
5 1,10| zyczliwe dla ksiecia i dla Sary; ze napadem kierowali nie
6 1,13| swoim kielichem do folwarku Sary. Ubral sie w szaty przetykane
7 1,13| podziwiajac cnote i posluszenstwo Sary, wreszcie pozegnal sie z
8 1,13| wyraz gniewu. A gdy dom Sary ukryl sie za drzewami, Dagon
9 1,13| bardziej ze gdy raz byl u Sary, przyszli do niego chlopi
10 1,14| przeniosl sie na folwark Sary, azeby uniknac stykania
11 1,14| Dzis chca mnie pozbawic Sary, a jutro wladzy... Przekonam
12 1,14| Nikomu dzis nie oddalbym Sary wlasnie dlatego, ze z jej
13 1,14| na kamiennej lawce ogrodu Sary, pod kasztanem, i patrzyl
14 1,15| strony miasta, do folwarku Sary przybila duza lodz, napelniona
15 1,15| mieli maszerowac do domu Sary, gdy zatrzymal ich drugi
16 1,15| Nad wieczorem do folwarku Sary przybila druga lodz, z ktorej
17 1,15| szepnal. - Przeciez to folwark Sary, a ten Zyd jest jej krewnym...~
18 1,15| w pare dni, ale w duszy Sary pozostaly i rozrosly sie
19 1,15| nog ksiecia, na miejscu Sary, a gdy ona chciala tam usiasc,
20 1,15| slowa jego nie uspokoily Sary; ten tylko wywarly skutek,
21 1,15| wlasnie zaczela sie dla Sary najciezsza gorycz. Ksiaze
22 1,16| to za drobiazg - spytal Sary - ktory tak przede mna ucieka?~-
23 1,16| kroplami padaly na dusze Sary, nie zmienily dla niej Ramzesa.
24 1,16| sie w poblizu mieszkania Sary. Za kazdym razem ksiaze
25 1,16| stopniowo milknaca piesn Sary:~- "On widzi ruch serca
26 1,17| siebie. Niezrozumiala choroba Sary, czeste jej lzy, zanikanie
27 1,17| helm z piorami i poszedl do Sary, ktora blada, lezala pod
28 1,17| aby zaczekal na golebie Sary i dopedzil go w lekkim czolnie.~
29 1,18| Ramzes chcial jechac do Sary i w tym celu wrocil do swoich
30 1,18| ptaki te pochodza od pani Sary; wiec on tylko dla waszej
31 1,18| jego natychmiast wyslal do Sary.~Opowiedzial mu historie
32 1,19| ksieciu dobre wiadomosci od Sary. Byla zdrowa i pieknie wygladala,
33 1,19| Bedziemy mieli pieniadze i dla Sary - rzekl Hiram.~- Ona nic
34 1,19| Pi-Bailos do cichego folwarku Sary i jak w ostatnich czasach
35 1,19| prowadzil do mieszkania Sary, aby pokazac im syna, swego
36 1,19| niedawnego wzburzenia, poszedl do Sary.~Zabawa z synkiem zawsze
37 1,19| odnalazl droge i do domu Sary wszedl prawie spokojny.~
38 1,19| Weszly placzac sluzebnice Sary, pisarz i rzadca jej domu,
39 1,19| i rzadca zblizyli sie do Sary, lecz zatrzymali sie nie
40 1,19| odtad wasza pania i pania Sary Zydowki, ktora kazdego poranku
41 1,19| spostrzegl, byl rzadca palacu Sary.~- Coz Zydowka? - zapytal
42 1,19| W kazdym razie wina Sary nie jest tak wielka - wtracil
43 1,19| Nie bylem i nie bede u Sary - odparl. - Ale co tobie
44 1,19| krzyknal nomarcha.~- Syn Sary Zydowki.~- Kto zabil?...
45 1,19| Kazal przyprowadzic sluzbe Sary, a jednoczesnie poslal po
46 1,19| Wprowadzono odzwiernego Sary.~- Slyszales - zapytal go
47 1,19| swiadkiem byla kucharka Sary, trzecim dziewczyna sluzebna.
48 1,19| wszedl na pietro do pokoju Sary, bawil tam chwile, potem
49 1,19| poszedl z nim do mieszkania Sary.~Do ogrodu nastepcy bylo
50 1,19| spokojny. Zblizyl sie do Sary, dotknal jej ramienia~i
51 1,19| glowe o sciane. Reka zas Sary nie mogla objac obu nozek,
52 1,19| poszedl do wiezienia do Sary i zaklinal ja na wszystkie
53 1,19| sluzba kiedy wpadl do domu Sary i w chwile pozniej uciekl...
54 1,19| wiedzial o zabiciu dziecka Sary, o ucieczce Kamy i o tym,
55 1,19| Kamy i o tym, ze sluzba Sary widziala ksiecia wchodzacego
56 1,19| usilowal wydobyc zeznanie Sary, najdzielniejsi agenci pi-bastenskiej
57 1,19| w palacu i ze byl w domu Sary. Odzwierny i dwie sluzace
58 1,19| do biura wszedl odzwierny Sary.~- Widziales ksiecia - zapytal
59 1,19| wprowadzono po kolei obie slugi Sary, ktore dokladnie powtorzyly
60 1,19| kto zabil dziecko Zydowki Sary?...~- Zdrajca Lykon, Grek...
61 1,19| w palacu pobiegl do domu Sary i...~- Jakim sposobem zbrodniarz
62 1,19| policji przyszli do wiezienia Sary. Nieszczesliwa nie jadla
63 1,19| sprawy o zabicie dziecka Sary bez ogrodek oskarzal nastepce
64 1,19| Sprawa zabojstwa dziecka Sary tak podejrzanie wygladala
65 1,20| strony miasta, do folwarku Sary przybila duza lodz, napelniona
66 1,20| mieli maszerowac do domu Sary, gdy zatrzymal ich drugi
67 1,20| Nad wieczorem do folwarku Sary przybila druga lodz, z ktorej
68 1,20| szepnal. - Przeciez to folwark Sary, a ten Zyd jest jej krewnym...~
69 1,20| w pare dni, ale w duszy Sary pozostaly i rozrosly sie
70 1,20| nog ksiecia, na miejscu Sary, a gdy ona chciala tam usiasc,
71 1,20| slowa jego nie uspokoily Sary; ten tylko wywarly skutek,
72 1,20| wlasnie zaczela sie dla Sary najciezsza gorycz. Ksiaze
73 1,21| to za drobiazg - spytal Sary - ktory tak przede mna ucieka?~-
74 1,21| kroplami padaly na dusze Sary, nie zmienily dla niej Ramzesa.
75 1,21| sie w poblizu mieszkania Sary. Za kazdym razem ksiaze
76 1,21| stopniowo milknaca piesn Sary:~- "On widzi ruch serca
77 1,22| siebie. Niezrozumiala choroba Sary, czeste jej lzy, zanikanie
78 1,22| helm z piorami i poszedl do Sary, ktora blada, lezala pod
79 1,22| aby zaczekal na golebie Sary i dopedzil go w lekkim czolnie.~
80 1,23| Ramzes chcial jechac do Sary i w tym celu wrocil do swoich
81 1,23| ptaki te pochodza od pani Sary; wiec on tylko dla waszej
82 1,23| jego natychmiast wyslal do Sary.~Opowiedzial mu historie
83 1,27| dziecko...~- A o poswieceniu Sary mowiono ci, panie? - spytal
84 1,30| Bedziemy mieli pieniadze i dla Sary - rzekl Hiram.~- Ona nic
85 2,8 | Pi-Bailos do cichego folwarku Sary i jak w ostatnich czasach
86 2,8 | prowadzil do mieszkania Sary, aby pokazac im syna, swego
87 2,12| niedawnego wzburzenia, poszedl do Sary.~Zabawa z synkiem zawsze
88 2,13| odnalazl droge i do domu Sary wszedl prawie spokojny.~
89 2,13| Weszly placzac sluzebnice Sary, pisarz i rzadca jej domu,
90 2,13| i rzadca zblizyli sie do Sary, lecz zatrzymali sie nie
91 2,13| odtad wasza pania i pania Sary Zydowki, ktora kazdego poranku
92 2,13| spostrzegl, byl rzadca palacu Sary.~- Coz Zydowka? - zapytal
93 2,14| W kazdym razie wina Sary nie jest tak wielka - wtracil
94 2,14| Nie bylem i nie bede u Sary - odparl. - Ale co tobie
95 2,16| krzyknal nomarcha.~- Syn Sary Zydowki.~- Kto zabil?...
96 2,16| Kazal przyprowadzic sluzbe Sary, a jednoczesnie poslal po
97 2,16| Wprowadzono odzwiernego Sary.~- Slyszales - zapytal go
98 2,16| swiadkiem byla kucharka Sary, trzecim dziewczyna sluzebna.
99 2,16| wszedl na pietro do pokoju Sary, bawil tam chwile, potem
100 2,16| poszedl z nim do mieszkania Sary.~Do ogrodu nastepcy bylo
101 2,16| spokojny. Zblizyl sie do Sary, dotknal jej ramienia~i
102 2,16| glowe o sciane. Reka zas Sary nie mogla objac obu nozek,
103 2,16| poszedl do wiezienia do Sary i zaklinal ja na wszystkie
104 2,16| sluzba kiedy wpadl do domu Sary i w chwile pozniej uciekl...
105 2,16| wiedzial o zabiciu dziecka Sary, o ucieczce Kamy i o tym,
106 2,16| Kamy i o tym, ze sluzba Sary widziala ksiecia wchodzacego
107 2,16| usilowal wydobyc zeznanie Sary, najdzielniejsi agenci pi-bastenskiej
108 2,16| w palacu i ze byl w domu Sary. Odzwierny i dwie sluzace
109 2,16| do biura wszedl odzwierny Sary.~- Widziales ksiecia - zapytal
110 2,16| wprowadzono po kolei obie slugi Sary, ktore dokladnie powtorzyly
111 2,16| kto zabil dziecko Zydowki Sary?...~- Zdrajca Lykon, Grek...
112 2,16| w palacu pobiegl do domu Sary i...~- Jakim sposobem zbrodniarz
113 2,16| policji przyszli do wiezienia Sary. Nieszczesliwa nie jadla
114 2,18| sprawy o zabicie dziecka Sary bez ogrodek oskarzal nastepce
115 2,18| Sprawa zabojstwa dziecka Sary tak podejrzanie wygladala
116 2,22| dziecko...~- A o poswieceniu Sary mowiono ci, panie? - spytal
|