Table of Contents | Words: Alphabetical - Frequency - Inverse - Length - Statistics | Help | IntraText Library
Alphabetical    [«  »]
dala 9
dalbym 3
dalbys 2
dalej 110
dalejze 1
daleka 36
daleki 2
Frequency    [«  »]
112 fenicjan
112 widac
111 twoje
110 dalej
110 skad
110 wody
109 swej
Boleslaw Prus
Faraon

IntraText - Concordances

dalej

    Tom,  Rozdzial
1 1,1 | dygnitarzy dodal:~- Nie pojdziemy dalej goscincem, bo moglibysmy 2 1,1 | pozwolisz, moj pulk pojdzie dalej szosa. Nasi zolnierze nie 3 1,2 | droge, nie wypada isc nia dalej. Mogloby sie zdarzyc nieszczescie.~- 4 1,5 | najglosniej.~Ksiaze mowil dalej:~- Do podzialu miedzy nizszych 5 1,10| wszystkich ludzi na folwarku i dalej na te zgraje!..~Murzyn znowu 6 1,10| sie; jego towarzysz mowil dalej:~- Zastanow sie, co by jutro 7 1,11| pokolenia i budowa trwa dalej.~Jeszcze nigdy, on, syn 8 1,12| z baraniej skory. Nieco dalej krzyczala wnieboglosy kobieta, 9 1,12| wyplakawszy sie prawila dalej :~- Dzisiaj zas przyszedl 10 1,13| odplynal do Memfis. Im czolno dalej odsuwalo sie od folwarku, 11 1,16| ostroznie przesuwal lodke dalej, kierujac sie chwianiem 12 1,16| dotknal noga idac wciaz dalej. Jakze wielkim jest twoj 13 1,17| ojcowskie nogi, pan mowil dalej:~- Dobrze postapiles zrzekajac 14 1,18| ubiorow nie mogl spamietac. Dalej szli naczelnicy sasiednich 15 1,18| wypozyczajacy na procenta. Dalej - architekci z planami nowych 16 1,18| glowa, odpoczal i mowil dalej:~- Tymczasem moje dochody 17 1,19| ktory lezy o piec posesji dalej anizeli dom "Zielonej Gwiazdy, 18 1,19| miedzy dwoma pasmami gor. Dalej gory skrecaja na wschod 19 1,19| zasypane piaskiem i tak dalej.~Ramzes byl zachwycony pieknym 20 1,19| laskawie te zapewnienia, prawil dalej.:~- W czasie podrozy widziales 21 1,19| Rzekles, panie - mowil dalej Otoes. - A teraz odpowiem 22 1,19| nastepca odszedl z nim jeszcze dalej na strone.~- Sluchaj - rzekl 23 1,19| odpowiedzial pisarz i czytal dalej:~- Osmego Tot przyslano 24 1,19| donosi mi o wypadkach. Nie dalej jak onegdaj ludzie z mego 25 1,19| kaplana - wtracil Dagon.~- Coz dalej? - spytal Hiram.~- Nic. 26 1,19| bylo nikogo, wiec szedl dalej.~Tym razem jakies dwie rece 27 1,19| tronu... Ale milczal i szedl dalej, otoczony kaplanami spiewajacymi 28 1,19| sklonil sie przed nim i mowil dalej:~- W tej nowej figurze, 29 1,19| potakiwali kaplani.~- Mow dalej, znakomity Pentuerze - wtracil 30 1,19| spojrzyjcie!...~Poszedl dalej i wskazal na inna grupe 31 1,19| chwile odpoczal i ciagnal dalej, wsrod gniewnego milczenia 32 1,19| Kaplan odpoczal i ciagnal dalej:~- Pomiedzy towarami dostarczanymi 33 1,19| blyszczaly oczy. Hiram mowil dalej:~- Dzisiaj zas armia zalezy 34 1,19| ma dzieciobojcow - mowil dalej Hiram - bo u nas dziecmi, 35 1,19| Widzisz, panie - mowil dalej - to jest bitwa. W czasie 36 1,19| slowa.~- Gdy zas - mowil dalej namiestnik - jego swiatobliwosc 37 1,19| najniekorzystniejszej dla mnie... Lecz idzmy dalej. Niejeden przecie faraon 38 1,19| drachm zysku, a nawet wiecej?~Dalej - pytam was, ojcowie, ktory 39 1,19| Lykon tej nocy?... - pytal dalej naczelnik policji.~- Mial... 40 1,19| koryta rzek i strumieni, dalej rownine, a wsrod niej jezioro 41 1,19| ktora niesiono duzy parasol. Dalej oddzial kopijnikow, w bluzach 42 1,19| spokojny. O pare krokow dalej rownie blady Tutmozis w 43 1,19| Tymczasem walka trwala dalej, a mezni procarze Libijscy 44 1,19| do ataku i o sto krokow dalej znalazl nowy pagorek, niewysoki, 45 1,19| nieco gesciej Libijczycy, dalej Egipcjanie i Libijczycy 46 1,19| pomieszani ze soba, a jeszcze dalej prawie sami Libijczycy.~ 47 1,19| z zielonego szkla, mowil dalej :~- Masz tu eliksir... Powinien 48 1,19| mial doradcy, wiec krzyczal dalej:~- Od tej chwili raz na 49 1,19| oswojony lew w klatce. A dalej mnostwo klatek z roznobarwnymi 50 1,21| ostroznie przesuwal lodke dalej, kierujac sie chwianiem 51 1,21| dotknal noga idac wciaz dalej. Jakze wielkim jest twoj 52 1,22| ojcowskie nogi, pan mowil dalej:~- Dobrze postapiles zrzekajac 53 1,23| ubiorow nie mogl spamietac. Dalej szli naczelnicy sasiednich 54 1,23| wypozyczajacy na procenta. Dalej - architekci z planami nowych 55 1,23| glowa, odpoczal i mowil dalej:~- Tymczasem moje dochody 56 1,25| ktory lezy o piec posesji dalej anizeli dom "Zielonej Gwiazdy, 57 1,26| miedzy dwoma pasmami gor. Dalej gory skrecaja na wschod 58 1,26| zasypane piaskiem i tak dalej.~Ramzes byl zachwycony pieknym 59 1,26| laskawie te zapewnienia, prawil dalej.:~- W czasie podrozy widziales 60 1,26| Rzekles, panie - mowil dalej Otoes. - A teraz odpowiem 61 1,29| krotkim odpoczynku, pojechal dalej.~- Biada mi! -jeczal elegancki 62 1,30| kaplana - wtracil Dagon.~- Coz dalej? - spytal Hiram.~- Nic. 63 2,1 | bylo nikogo, wiec szedl dalej.~Tym razem jakies dwie rece 64 2,2 | tronu... Ale milczal i szedl dalej, otoczony kaplanami spiewajacymi 65 2,2 | sklonil sie przed nim i mowil dalej:~- W tej nowej figurze, 66 2,2 | potakiwali kaplani.~- Mow dalej, znakomity Pentuerze - wtracil 67 2,2 | spojrzyjcie!...~Poszedl dalej i wskazal na inna grupe 68 2,3 | chwile odpoczal i ciagnal dalej, wsrod gniewnego milczenia 69 2,3 | Kaplan odpoczal i ciagnal dalej:~- Pomiedzy towarami dostarczanymi 70 2,5 | blyszczaly oczy. Hiram mowil dalej:~- Dzisiaj zas armia zalezy 71 2,6 | ma dzieciobojcow - mowil dalej Hiram - bo u nas dziecmi, 72 2,10| Widzisz, panie - mowil dalej - to jest bitwa. W czasie 73 2,13| slowa.~- Gdy zas - mowil dalej namiestnik - jego swiatobliwosc 74 2,15| najniekorzystniejszej dla mnie... Lecz idzmy dalej. Niejeden przecie faraon 75 2,15| drachm zysku, a nawet wiecej?~Dalej - pytam was, ojcowie, ktory 76 2,16| Lykon tej nocy?... - pytal dalej naczelnik policji.~- Mial... 77 2,17| koryta rzek i strumieni, dalej rownine, a wsrod niej jezioro 78 2,18| ktora niesiono duzy parasol. Dalej oddzial kopijnikow, w bluzach 79 2,18| spokojny. O pare krokow dalej rownie blady Tutmozis w 80 2,18| Tymczasem walka trwala dalej, a mezni procarze Libijscy 81 2,18| do ataku i o sto krokow dalej znalazl nowy pagorek, niewysoki, 82 2,18| nieco gesciej Libijczycy, dalej Egipcjanie i Libijczycy 83 2,18| pomieszani ze soba, a jeszcze dalej prawie sami Libijczycy.~ 84 2,19| z zielonego szkla, mowil dalej :~- Masz tu eliksir... Powinien 85 2,20| mial doradcy, wiec krzyczal dalej:~- Od tej chwili raz na 86 2,21| oswojony lew w klatce. A dalej mnostwo klatek z roznobarwnymi 87 2,24| krotkim odpoczynku, pojechal dalej.~- Biada mi! -jeczal elegancki 88 3,1 | wyprostowawszy sie mowil dalej:~- Te sa slowa najwyzszej 89 3,1 | Z tej przyczyny - mowil dalej Mefres - najwyzsza rada 90 3,1 | sposoby karmila."~- Mow dalej... mow!... - nalegal pan 91 3,2 | wojskowi dostojnicy coraz dalej i wyrazniej odsuwali sie 92 3,2 | miesiecznie...~- No?... Coz dalej?... A roboty publiczne?...~- 93 3,3 | dawniej...~- Rozumie sie.~- Dalej - zapowiedz, azeby praca 94 3,5 | naczelnikowi dworu juz nie posuwac dalej oszczednosci. Zarazem jednak 95 3,6 | bogatsze anizeli Egipt...~- Mow dalej... mow!... - wtracil pan. 96 3,6 | przysiega.~- Mow... mow dalej... - rzekl.~Otoz kraje te - 97 3,6 | Morze Czerwone, z niego dalej i - w ciagu paru miesiecy 98 3,6 | Mefres odpoczal i mowil dalej:~- Byl miesiac w swiatyni 99 3,6 | wiem, gdzie szukac.~- Coz dalej? - pytal faraon.~- Nalezaloby 100 3,8 | zlota tarcza miedzy rogami. Dalej dwa chory kaplanow i arcykaplani 101 3,8 | niecierpliwie, lecz sluchal dalej wiedzac, ze prawy Egipcjanin 102 3,8 | Samentu odpoczal i mowil dalej:~- Jezeli kiedy wasza swiatobliwosc 103 3,9 | Mefres odpoczal i znowu mowil dalej:~- Gdy dowiodlem wam, dostojnicy, 104 3,10| potrawy...~- Mow... mow dalej!... - wtracil Ramzes.~- 105 3,11| Herhor.~Po chwili zas ciagnal dalej:~- Posluchaj mnie, Pentuerze. 106 3,12| glowa Eunanie i poszedl dalej.~Po kwadransie bladzenia 107 3,13| odrzekl faraon i mowil dalej : - A ty, Tutmozisie, wyslesz 108 3,14| ludzi, ktorzy nie chca isc dalej, i - serce w nim uderzylo.~ 109 3,16| Bogowie...~Chcial mowic dalej, lecz uderzony kijem w glowe 110 3,18| spokojnie i dobitnie mowil dalej:~- Moja najdostojniejsza


Best viewed with any browser at 800x600 or 768x1024 on Tablet PC
IntraText® (V89) - Some rights reserved by EuloTech SRL - 1996-2007. Content in this page is licensed under a Creative Commons License