Tom, Rozdzial
1 1,1 | wynioslo ogromna lektyke Tutmozisa dla nastepcy tronu, od strazy
2 1,1 | ze mna kuzynie - rzekl do Tutmozisa i skierowal sie w strone
3 1,3 | reke.~- Patrz - zawolal do Tutmozisa - tam ma byc moja ziemia,
4 1,4 | Wtedy Ramzes skinal na Tutmozisa i wskazujac mu lysy pagorek
5 1,5 | natychmiast przyslac na gore Tutmozisa, gdy przyjedzie.~Okolo polnocy
6 1,5 | to mogl byc?... - pytal Tutmozisa wzruszony ksiaze. - Moze
7 1,8 | willi stroskany i wezwal Tutmozisa.~- Musisz mnie - rzekl Ramzes -
8 1,10| pochodniami Ramzes w towarzystwie Tutmozisa wszedl do domu Sary. Na
9 1,10| przejdzie...~Potem zawolal Tutmozisa i Murzyna i kazal opowiedziec
10 1,10| potrzeba - dodal patrzac na Tutmozisa. - Ten nie umie mowic jak
11 1,14| tancerkom, a wziawszy do ogrodu Tutmozisa rzekl:~- Zapewne wyslala
12 1,14| przeniesc na rekach.~Po odejsciu Tutmozisa, ktore wygladalo na ucieczke,
13 1,17| u niego, nie wylaczajac Tutmozisa, ktory po ostatniej rozmowie
14 1,17| nowej kolosalnej peruki Tutmozisa, wydajacej ze siebie pietnascie
15 1,17| ochlonal i nie patrzac na Tutmozisa rzekl :~- Cozes tak dawno
16 1,17| powrozow.~- No - rzekl do Tutmozisa - dokuczyly mi juz baby,
17 1,19| szczytu, w towarzystwie Tutmozisa, spogladal na kwitnaca ziemie
18 1,19| odwrocil sie do swity i wezwal Tutmozisa, ktory zawsze mial obowiazek
19 1,19| Dziwna ich madrosc - mowil do Tutmozisa. - Wiedza, ze bedzie syn,
20 1,19| ubierajac sie przy pomocy Tutmozisa, zapytal go:~- Czy robotnicy
21 1,19| powiesz - rzekl w drodze do Tutmozisa - ze ci ludzie sa robotnikami
22 1,19| ksiaze ziewajac rzekl do Tutmozisa:~- Jego swiatobliwosc, ojciec
23 1,19| zdziwiony namiestnik szepnal do Tutmozisa:~- Coz to znaczy, ze patrzycie
24 1,19| mu wiec odejsc, a wezwal Tutmozisa.~- Sluchaj no - rzekl Ramzes
25 1,19| rzekl pewnego dnia Ramzes do Tutmozisa - ze kaplani nie udzielaja
26 1,19| grobu.~"Wyobrazam sobie Tutmozisa, gdyby go mianowano kaplanka
27 1,19| znuzenie.~- Coz - spytal Tutmozisa ziewajac - czy jestes pewny,
28 1,19| widno..." Nagle rzekl do Tutmozisa:~- Kiedyz sie to stalo?~-
29 1,19| nawet zaczela niepokoic Tutmozisa.~"Tak, madrzy sa! - myslal
30 1,19| Co to znaczy? - zapytal Tutmozisa.~- Wielka nowina!... - odparl
31 1,19| wrocil do palacu, wezwal Tutmozisa. Jeden z nich byl przepity,
32 1,19| uczt. Totez, z wyjatkiem Tutmozisa, nikt by nie uwierzyl, ze
33 1,19| Czy nie wiesz - zapytal Tutmozisa - co to za drab, do ktorego
34 1,19| Ramzes wezwal do siebie Tutmozisa. A gdy znalazl sie sam na
35 1,19| zas raportu przeznaczyl Tutmozisa.~- Przed obliczem faraona -
36 1,19| U siebie znalazl ksiaze Tutmozisa, ktory wlasnie przyjechal
37 1,19| uspokoil, na powtorna prosbe Tutmozisa rozkazal: przeniesc Sare
38 1,19| powiedzial raz do Tutmozisa. - Swieci prorocy wykieruja
39 1,19| ilosci wina.~Kazal zawolac Tutmozisa. Powiernik zjawil sie natychmiast,
40 1,19| mogl wytrzymac.~Zawolal Tutmozisa i rzekl mu:~- Siedz w tym
41 1,19| czyliz tu nie ma Patroklesa, Tutmozisa, wreszcie Mentezufisa? Od
42 1,19| upadlszy na fotel rzekl do Tutmozisa:~- Alez ja juz dzis jestem
43 1,19| godzin. Nie przyjal nawet Tutmozisa, jak czlowiek, ktoremu bolesc
44 1,22| u niego, nie wylaczajac Tutmozisa, ktory po ostatniej rozmowie
45 1,22| nowej kolosalnej peruki Tutmozisa, wydajacej ze siebie pietnascie
46 1,22| ochlonal i nie patrzac na Tutmozisa rzekl :~- Cozes tak dawno
47 1,22| powrozow.~- No - rzekl do Tutmozisa - dokuczyly mi juz baby,
48 1,29| Sam zas wziawszy Pentuera, Tutmozisa i dwudziestu najlepszych
49 1,29| taka historie:~Za faraona Tutmozisa I przyjechali poslowie etiopscy
50 2,4 | zdziwiony namiestnik szepnal do Tutmozisa:~- Coz to znaczy, ze patrzycie
51 2,4 | mu wiec odejsc, a wezwal Tutmozisa.~- Sluchaj no - rzekl Ramzes
52 2,6 | rzekl pewnego dnia Ramzes do Tutmozisa - ze kaplani nie udzielaja
53 2,6 | grobu.~"Wyobrazam sobie Tutmozisa, gdyby go mianowano kaplanka
54 2,7 | znuzenie.~- Coz - spytal Tutmozisa ziewajac - czy jestes pewny,
55 2,7 | widno..." Nagle rzekl do Tutmozisa:~- Kiedyz sie to stalo?~-
56 2,7 | nawet zaczela niepokoic Tutmozisa.~"Tak, madrzy sa! - myslal
57 2,7 | Co to znaczy? - zapytal Tutmozisa.~- Wielka nowina!... - odparl
58 2,7 | wrocil do palacu, wezwal Tutmozisa. Jeden z nich byl przepity,
59 2,8 | uczt. Totez, z wyjatkiem Tutmozisa, nikt by nie uwierzyl, ze
60 2,8 | Czy nie wiesz - zapytal Tutmozisa - co to za drab, do ktorego
61 2,12| Ramzes wezwal do siebie Tutmozisa. A gdy znalazl sie sam na
62 2,13| zas raportu przeznaczyl Tutmozisa.~- Przed obliczem faraona -
63 2,14| U siebie znalazl ksiaze Tutmozisa, ktory wlasnie przyjechal
64 2,14| uspokoil, na powtorna prosbe Tutmozisa rozkazal: przeniesc Sare
65 2,15| powiedzial raz do Tutmozisa. - Swieci prorocy wykieruja
66 2,15| ilosci wina.~Kazal zawolac Tutmozisa. Powiernik zjawil sie natychmiast,
67 2,16| mogl wytrzymac.~Zawolal Tutmozisa i rzekl mu:~- Siedz w tym
68 2,18| czyliz tu nie ma Patroklesa, Tutmozisa, wreszcie Mentezufisa? Od
69 2,20| upadlszy na fotel rzekl do Tutmozisa:~- Alez ja juz dzis jestem
70 2,21| godzin. Nie przyjal nawet Tutmozisa, jak czlowiek, ktoremu bolesc
71 2,24| Sam zas wziawszy Pentuera, Tutmozisa i dwudziestu najlepszych
72 2,24| taka historie:~Za faraona Tutmozisa I przyjechali poslowie etiopscy
73 3,2 | najwyzszego sedziego faraon wezwal Tutmozisa. Kazal mu w swym imieniu
74 3,5 | Wyslal nawet z bankierem Tutmozisa, aby ten przyprowadzil Hirama
75 3,6 | ramionami i wezwal do siebie Tutmozisa. Mimo poznej nocy krolewski
76 3,6 | Wieczorem, znowu pod opieka Tutmozisa, stanal w gabinecie jego
77 3,8 | przy ktorym z polecenia Tutmozisa warte trzymali Azjaci.~Wieczorem
78 3,8 | on chce? - spytal faraon Tutmozisa, pierwszy raz przestrzegajac
79 3,8 | faraon rzekl po grecku do Tutmozisa:~- Wez go do gwardii. Oficer,
80 3,10| proroka Pentuera, ulubienca Tutmozisa i Fenicjanina Hirama. A
81 3,12| i zenil swego ulubienca Tutmozisa.~Przede wszystkim wladca
82 3,12| Hebron, przyjmie za malzonka Tutmozisa.~Na co dostojny Antef odparl:~-
83 3,12| zostala zona ulubienca twego, Tutmozisa, wiec niech tak bedzie...~
84 3,12| musial kiedys przejsc na Tutmozisa wraz z urzedem nomarchy
85 3,12| Nikotris wezwala do siebie Tutmozisa. Ulubieniec faraona az zlakl
86 3,12| matki?..~I oto naraz w duszy Tutmozisa zbudzily sie watpliwosci
87 3,12| tajemnych korytarzach palacu, Tutmozisa ogarnal niepokoj.~"Moze -
88 3,12| czesc i wladze jego pana, Tutmozisa gryzla bezczynnosc. Zdawalo
89 3,12| Mysl ta tak dreczyla Tutmozisa, ze pod wplywem jej wpadl
90 3,12| Sem, dziwnie patrzac na Tutmozisa. - Ale sprawy takie nie
91 3,13| zamyslenie, a raz rzekl do Tutmozisa:~- Spostrzegam dziwny objaw...
92 3,14| Nazywa sie Hebron i jest zona Tutmozisa - podpowiedzial Herhor. -
93 3,15| widzisz!... -mowil faraon do Tutmozisa. -Ja sam rozkazalem naczelnikowi
94 3,15| odejsciu matki faraon wezwal Tutmozisa.~- Jutro tedy - rzekl pan -
95 3,16| azjatyckich, z drugiej - palacyk Tutmozisa i jego malzonki, pieknej
96 3,16| przerwal adiutant wzywajacy Tutmozisa do jego swiatobliwosci.~-
97 3,16| serce.~Hiram zblizyl sie do Tutmozisa i szepnal:~- Wyslijze, wasza
98 3,16| Potem zas wziawszy na bok Tutmozisa adiutant oswiadczyl mu bez
99 3,16| oficer dyzurny zawiadomil Tutmozisa, ze znowu jakis kaplan przybyly
100 3,16| Widze - szepnal Hiram do Tutmozisa - ze po wypedzeniu kaplanow
101 3,16| osobe naczelnika gwardii, Tutmozisa. Teraz jego sluchajcie,
102 3,17| topor i z calej sily uderzyl Tutmozisa miedzy szyje i prawy obojczyk,
103 3,17| Natychmiast po wyjezdzie Tutmozisa czcigodna pani Nikotris
104 3,17| Moze Hebron ma wiadomosc od Tutmozisa?...~- W tej chwili - odparl
105 3,17| dzielaca jego wille od palacyku Tutmozisa. Gdy wszedl do pokoju, Hebron
106 3,17| zawolala.~- Lekasz sie o Tutmozisa?~- A coz on mnie obchodzi? -
|