1-500 | 501-1000 | 1001-1500 | 1501-2000 | 2001-2500 | 2501-3000 | 3001-3245
Tom, Rozdzial
501 1,18 | zlotym wizerunkiem slonca - a bedziesz ty sam.~Tak tez
502 1,18 | szczytu widac krance swiata, a ktore beda podziwem najodleglejszych
503 1,18 | placilby nam ani utena danin. A co to za szczescie dla nas,
504 1,18 | wpadlyby w rece asyryjczykow, a za kilkadziesiat lat - od
505 1,18 | zwiezlismy skarbow?...~- A czy nie psuje sie topor,
506 1,18 | ktorej nie bylo nikogo, a czterech wejsc strzegly
507 1,18 | przedstawiajace zajecia rolne, a w rogach sali sztywne posagi
508 1,18 | osobliwie z Dolnego Egiptu, a rozchody mnoza sie...~Pan
509 1,18 | moje. Mam ich kilkaset, a kazda chce posiadac jak
510 1,18 | przestrzen gruntow od polnocy, a pustynia od wschodu, bylo
511 1,18 | awantura za awantura, a w skarbie coraz plycej...~
512 1,18 | Slysze, ze masz oko wodza, a jezeli tak jest, jedno spojrzenie
513 1,18 | nie spiesz sie ze zdaniem, a nade wszystko - nie wyglaszaj
514 1,18 | przyjdzie do glowy - zapisz, a po kilku dniach znowu przypatrz
515 1,18 | dymic, trzasc sie, huczyc, a potem wyrzuca z siebie tyle
516 1,18 | Ramzes.~- Stary jestem, a z wysokosci tronu widzi
517 1,18 | zapominac o chorobie...~A mowa ich?... O bogowie,
518 1,18 | wszystko jest ich dzielem, a nas - wcale nie bylo...
519 1,18 | nas - wcale nie bylo... A jednak sa to tylko uczniowie
520 1,18 | bijace w oczy klamstwa, a jednak... sluchamy tych
521 1,18 | ale z duchowej potrzeby.~- A co mam sadzic o Fenicjanach? -
522 1,18 | przynosi i wiele zabiera, a wciska sie wszedzie. Trzeba
523 1,18 | Trzeba dawac im jak najmniej, a nade wszystko czuwac, azeby
524 1,18 | Asyrii, wiemy przez nich. ~- A Zydzi?... - szepnal ksiaze
525 1,18 | padl przed nim na twarz, a otrzymawszy uscisnienie
526 1,18 | plotno na suknie dla bogow, a jej damy sluzebne szyly
527 1,18 | przestaniesz miec uraze, a ty wyprowadziles naprzeciw
528 1,18 | ktorym rosly osobliwe kwiaty, a gdy zostali bez swiadkow -
529 1,18 | zobaczyc Sare, zgromic ja, a potem usciskac i obdarowac.
530 1,18 | zdac mu raport o nomesach. A gdy wysluchal ich, byl juz
531 1,18 | pieczenie i pasztety.~- A niechze was krokodyl pozre! -
532 1,18 | siebie choc troche Zydow, a przyjela choc paru Egipcjan
533 1,19 | i ogniem ziejace smoki, a na dalekich wyspach trapia
534 1,19 | daktylow, wedzonych ryb, a miedzy nimi kramarze, kwiaciarki,
535 1,19 | rozpoczynali miedzy soba bitwe, a gdy zebral sie tlum i policjanci
536 1,19 | dzwigali z piwnic pelne, a czuwajacy nad stolami pisarze
537 1,19 | kadzidla na swiete ofiary, a tam, w katach, stoja bogowie
538 1,19 | Pi-Bastu z ogromna swita, a z Gornego Krolestwa przyszedl
539 1,19 | doskonala pieczen sarnia. A jakie wino przyslali mi
540 1,19 | Sydonu... Hej, niewolnicy!... a podajcie dobrodziejom naszym
541 1,19 | pilnowali sluzbe i pisarzy, a nade wszystko na podroznego,
542 1,19 | oka. - Ma mine kaplana, a chodzi w ciemnej oponczy...
543 1,19 | klejnotow i zlota za~talent, a nie jada miesa ani nie pije
544 1,19 | Mlodszy gral na fujarce, a starszy poczal owijac sie
545 1,19 | go w reke, drugi w twarz, a trzeciego - najmniejszego -
546 1,19 | raczyl spojrzec na zabawe. A gdy poskramiacz zblizyl
547 1,19 | framugi dlugo z nim rozmawial, a czcigodny wlasciciel zajazdu
548 1,19 | pieczona i dzban cypryjskiego, a sam zblizyl sie do goscia
549 1,19 | ktora sam chetnie zjadlbym. A wiesz, dlaczego oddalem,
550 1,19 | jeszcze jego ojciec pozyczyl.~A wiesz, zacny panie - prawil
551 1,19 | musi byc bogaty kupiec, a moze nawet restaurator,
552 1,19 | odglosy fletu i bebenka, a po chwili na podworze wbiegly
553 1,19 | powitali je okrzykami radosci, a nawet powazni kupcy spod
554 1,19 | wtorowala jej na bebenku, a dwie najmlodsze tanczyly
555 1,19 | zapraszac do siebie tancerki, a miedzy pospolstwem wyniknela
556 1,19 | ofiarowali im wino i ciastka, a najstarsza zaczela obchodzic
557 1,19 | ci w domu. Chcesz?...~- A czy twoja corka pojedzie
558 1,19 | slonca mial przewodnika, a jutro moje worki i skrzynie,
559 1,19 | rzeczy, ktore mu skradziono, a teraz, jakby na uraganie
560 1,19 | tylko piwo tyryjskie.~- A ja ci mowie - przerwal gospodarz -
561 1,19 | wygladasz jak arcykaplan, a jestes tylko szynkarzem!
562 1,19 | nad kazdym jego krokiem. A jezeli co wykryjesz, moze
563 1,19 | idzie sobie do kaplanek, a od nich w miejsce nie znane
564 1,19 | domu pod "Zielona Gwiazda", a jezeliby tak uczynil - dokad
565 1,19 | liczniejsze i wiecej ogrodow, a raczej palm, fig i nedznych
566 1,19 | zajely rozlegle ogrody, a wsrod nich - eleganckie
567 1,19 | dawne groby, tam miasto, a tu swiatynia. Idz, gdzie
568 1,19 | madrosc wskazuje ci droge, a swiete slowa bronia od niebezpieczenstw.~
569 1,19 | kaplani cofneli sie do ogrodu, a Phut zostal sam. Noc bezksiezycowa
570 1,19 | podroznego wznosil sie Orion, a nad ciemnymi pylonami plonela
571 1,19 | imie jest takze moje imie, a w miescie polnocnym posiadam
572 1,19 | swiata, na ktorym mieszkamy, a skrzydla wskazuja, ze swiat
573 1,19 | przestrzeni jak orzel.~- A weze?... - spytal kaplan.~-
574 1,19 | obrocil sie trzy razy wkolo, a dym kadzidla opasal go jakby
575 1,19 | poruszyla sie gwaltowniej, a w roznych punktach izby
576 1,19 | ukazal sie lekki rumieniec, a wzniesione rece opadly.
577 1,19 | Amona i doradca Herhora.~- A ty niewatpliwie jestes Beroes,
578 1,19 | Uscisnal ich po kolei, a oni schylali glowy przed
579 1,19 | lekkiego drzewa dla starszych, a niski taboret dla siebie.
580 1,19 | was utracili wiare wyzsza, a dla zrenic waszych zakryta
581 1,19 | przypomniala sobie wasza madrosc.~- A teraz do ciebie, Herhorze,
582 1,19 | niszczy zdobyte miasta, a ludnosc uprowadza w niewole.
583 1,19 | polowac na srogie zwierzeta, a zabawa - strzelac z lukow
584 1,19 | sie przy swych ucztach, a kaplanow i medrcow robia
585 1,19 | scian sa skory zywych ludzi, a ich stolu - zakrwawione
586 1,19 | rzuciles strach na dusze nasze, a nie wskazujesz ratunku.
587 1,19 | narodow. Narod jest czolnem, a czas rzeka, ktora w pewnych
588 1,19 | pytaj mnie o to: co wiem, a czego nie moge powiedziec.
589 1,19 | dziesiecioletni pokoj z Asyria, a to lezy w granicy waszych
590 1,19 | dziesiec dni na wschod.~- A Fenicja?... - spytal Herhor.~-
591 1,19 | zwrocilyby sie na poludnie, a przed uplywem roku konie
592 1,19 | zyskaja nasi i wasi kupcy. A jezeli zechcecie posiadac
593 1,19 | kazano - rzekl Beroes - a wy czyncie, co wam sie podoba.
594 1,19 | Przezornosc odkryje wam chorobe a doswiadczenie poda lekarstwa.~-
595 1,19 | Babilonie o postanowieniu, a oni sprawia, ze krol Assar
596 1,19 | dzwignac nasz stan kaplanski, a ty swiety mezu Beroesie,
597 1,19 | wojna splaci fenickie dlugi, a im przyniesie majatek.~-
598 1,19 | upadaja pod nawalem prac, a robotnicy publiczni burza
599 1,19 | staneli po obu stronach jego, a za nimi Pentuer, wszyscy
600 1,19 | obejrzal sie zdziwiony, a Pentuer uklakl, zaczal drzec
601 1,19 | na oltarzu zachwiala sie, a jej faldy przybraly taka
602 1,19 | niebieskie i piekielne moce. A kto by nie dotrzymal umowy
603 1,19 | swiatyni, musi byc kaplanem. A jezeli nosi brode i wlosy,
604 1,19 | byc kaplanem chaldejskim. A jezeli po kryjomu widuje
605 1,19 | chwile nie opuszczajac jej, a jednoczesnie - ze poznym
606 1,19 | granaty okryly sie kwiatami, a na polach siano: lubin,
607 1,19 | skrecaja na wschod i zachod, a rzeka dzieli sie na kilka
608 1,19 | sie kaplani z baldachimem, a dostojny nomarcha Otoes
609 1,19 | postawe. Wszyscy spowaznieli, a niektorzy upadli na twarz
610 1,19 | orszak zostal w przysionku, a nomarcha kazal tragarzom
611 1,19 | potrafi rzadzic Egiptem, a inni poznaja sie na tym,
612 1,19 | Rzeknij tylko slowo, a oddam ci moj urzad, majatek,
613 1,19 | urzad, majatek, nawet glowe.~A widzac, ze ksiaze przyjmuje
614 1,19 | aby wyszla cala ludnosc, a jest jej: mezow, kobiet,
615 1,19 | najnizszych. Ale wydaj rozkaz, a wszyscy stana jutro przed
616 1,19 | Otoes zmieszal sie, a ksiaze predko dodal:~- Chce
617 1,19 | wypytywal doswiadczonych, a ty zebys mi udzielal nauk.~-
618 1,19 | mocowali sie lub gonili, a wszystko na chwale namiestnika,
619 1,19 | miesiaca moge zebrac mysli. A juz zaczalem wierzyc, ze
620 1,19 | byl pierwszym faraonem. A gdy poczul, ze mu cialo
621 1,19 | i wstapil w swego syna, a nastepnie w jego syna.~Tym
622 1,19 | nomarchowie i kaplani, a galazkami - stan rycerski.
623 1,19 | panie - mowil dalej Otoes. - A teraz odpowiem na to, o
624 1,19 | robia, co jest sluszne, a mnie skladaja rachunki ze
625 1,19 | pustynia przychodzi do Nilu, a wowczas i dochody krolewskie
626 1,19 | mlodosci byly liczniejsze. A kto temu winien? Nikt inny,
627 1,19 | urosne - myslal wowczas - a udzwigne wlocznie, poszukam
628 1,19 | robi tylko to, co jej kaza, a i to niechetnie. Nareszcie
629 1,19 | pokryli Egipt swiatyniami, a za pomoca tam i kanalow
630 1,19 | nalezy zbadac i poprawic, a reszta znajdzie sie.~- O
631 1,19 | przedstawiacie zlosc Seta a smierc i odradzanie sie
632 1,19 | skarbiec? - nic nie odpowiem. A raczej powinien bym go namawiac,
633 1,19 | pytan, ktore cie drecza. A gdybys widzial to, co ja
634 1,19 | ich dziecinnym obrzadkom. A moze Mefres kazalby i mnie
635 1,19 | urzednicy padli na twarz, a nomarcha podal mu zloty
636 1,19 | nomarcha i wielcy panowie, a nareszcie zaczeli zniwo
637 1,19 | jechal nomarcha Ranuzer, a za nim ogromny orszak panow
638 1,19 | dziel sztuki w mlodym panu, a zaniepokoila troska o dochody.
639 1,19 | musialy skrecic na pustynie, a moze nawet i to drzewo,
640 1,19 | Gosen i zlorzeczyl kaplanom. A tam, miedzy wzgorzami, spotkal
641 1,19 | mialem od niej wiadomosci."~A gdy tak patrzyl na wschodnie
642 1,19 | naczyn, sprzetow, tkanin, a nade wszystko bransolet
643 1,19 | zblizy sie czas rozwiazania, a ja spelnie rozkazy ojca
644 1,19 | Tutmozisowi lask panskich, a dostojny Ranuzer czul rosnacy
645 1,19 | znowu serce w nim zamarlo, a nogi zaczely drzec.~- To
646 1,19 | szewcow skazano do kopaln, a jednego rybaka uduszono..."~-
647 1,19 | zwineli odrzucony dokument, a podali mu inny. Dostojnik
648 1,19 | jego swiatobliwosci..."~- A tamte sto czterdziesci osm
649 1,19 | tylko jest tak nieudolny?... A wowczas - w co sie zamieni
650 1,19 | nomesem - wiem o tym!... A teraz wytlomacz mi: jak
651 1,19 | skladam ofiary bogu Atum, a potem wolam skarbnika i
652 1,19 | go; gdy powie zas, ze ci a ci nie zaplacili, wydaje
653 1,19 | urzednicy i robotnicy - a ja kaze wydac to za pokwitowaniem.
654 1,19 | ktorym sprzedaje zboze, a do skarbu faraona wnosze
655 1,19 | uduszenie, wielu do kopaln, a wszystkich na plagi.~Totez
656 1,19 | cisza i dobre obyczaje, a podatki wplywaja co dzien...~-
657 1,19 | zgodzili sie na zaprosiny, a nomarcha Ranuzer okazal
658 1,19 | pisarzy, ale nic nie rozumiem, a to zatruwa mi zycie i dziwi
659 1,19 | pija lub zaniedbuja sluzbe, a ktorzy pelnia swoje obowiazki.
660 1,19 | przerwal ksiaze.~- Nie kazdy. A jeszcze i miedzy arcykaplanami
661 1,19 | niech tylko wyciagnie reke, a natychmiast umrze.~- Bo
662 1,19 | wiem, choc jestem ojcem; a watpia, czy go bede kochal,
663 1,19 | gdyby nawet bylo corka. A o zaszczyty dla niego niech
664 1,19 | sie pod woz namiestnika. A gdy Ramzes zatrzymal konie,
665 1,19 | stal drugi nieco mniejszy, a na tym trzeci jeszcze mniejszy
666 1,19 | domy byly najpiekniejsze, a w polach krecilo sie najwiecej
667 1,19 | o czwartej po poludniu, a nomarcha zaprosil wszystkich
668 1,19 | z zycia przodkow Sofry, a wiec - wojny, morskie podroze
669 1,19 | ksiecia radosnym okrzykiem, a gdy Ramzes zajal miejsce
670 1,19 | roz, konwalij i fiolkow, a ksiaze poczul, ze mu tetna
671 1,19 | szybciej wachlowal skrzydlami, a w pustej polowie sali rozpoczelo
672 1,19 | polowe, reszte podal jej, a gdy wypila, pocalowal ja
673 1,19 | przestal ruszac skrzydlami, a w sali zrobila sie noc i
674 1,19 | innymi: "Oby zyl wiecznie!", a ja skakalem do wody i ciskalem
675 1,19 | wesolo zakonczymy uczte!... A ilez ci zaplacono za to,
676 1,19 | co dziesiaty bral kije, a ja dostalem najwiecej, bom
677 1,19 | czekaja na twoje rozkazy.~- A ten... ten Bakura jest miedzy
678 1,19 | dzbanow bardzo kosztownych, a sam tak sie spil, ze...~-
679 1,19 | umarly takze nic nie powie, a zreszta, coz by znaczyla
680 1,19 | rozpoczac sledztwa...~- A jezeli ja kaze?... - spytal
681 1,19 | panie, bedziesz zawstydzony, a wszyscy nomarchowie, ich
682 1,19 | Bakura byl pijak albo wariat, a nade wszystko czlowiek obcego
683 1,19 | Ramzes pochylil glowe, a widzac, ze w drugim pokoju
684 1,19 | wypedzisz. Owiec masz za duzo, a o pastuchow trudno.~Namiestnik,
685 1,19 | odprawil ich do Atribis, a gdy nadszedl czas posilku
686 1,19 | odniesli ksiecia do miasta, a w drodze klocili sie o zaszczyt
687 1,19 | widac bylo konstelacja Lwa, a w niej jasna gwiazde Regulusa.
688 1,19 | komnaty. Stanela na podlodze, a spod kwiatow wyszla niepospolitej
689 1,19 | tarza sie w popiele...~- A gdybym mu nie przebaczyl,
690 1,19 | zawolala tulac sie do ksiecia. A potem dodala z przymileniem:~-
691 1,19 | chlodzili bogacza wachlarzami, a on bawiac sie mloda malpka
692 1,19 | rozwscieczony bankier.~- A jezeli Hiram ma dla waszej
693 1,19 | Pojdziesz do drugiego pokoju, a on w tej samej chwili takze
694 1,19 | krotkim oporze Dagon ustapil, a w chwile pozniej, na znak
695 1,19 | nazywaja - dostojnoscia...~- A dlaczego pan nie nazywasz
696 1,19 | trzy dni na posluchanie, a kiedy cie przyjma, lezysz
697 1,19 | kazdy handlarz fenicki.~- A pan co bys robil wobec dzikiego
698 1,19 | zwyczajny fenicki handlarz, a mnie nie chce oddac szacunku... -
699 1,19 | wrzasnal Hiram.~- A jego swiatobliwosc faraon
700 1,19 | Tebow.~- Masz rozum dziecka, a gadatliwosc kobiety - rzekl
701 1,19 | nawet dziesieciu procent. A ten kramarz mowi, ze mnie
702 1,19 | kazdy kamien Tyru, Sydonu, a nawet Zarpath i Achsibu...~-
703 1,19 | bankier zapalajac sie. - A ilu ja sprowadzilem tu Fenicjan,
704 1,19 | mnie wielkich zarobkow, a przecie kiedy chodzi o Fenicja,
705 1,19 | ze dozor nad nim oslabl, a on spokojnie dojechal do
706 1,19 | Asarhadon przypadkiem wysledzil, a nawet nie wysledzil, tylko
707 1,19 | dworzanin do naszego kupca - a Izraelitow wezma Egipcjanie.
708 1,19 | egipskich za swoich braci. A ze Beroes ma wielkie znaczenie
709 1,19 | Dagon gryzac paznokcie.~- A na co zlodziejowi cudzy
710 1,19 | lezacych miedzy naszym morzem a rzeka Eufratem.~- Oby ich
711 1,19 | Dagonie?.. - spytal Hiram.~- A co byscie wy zrobili, gdyby
712 1,19 | z rodzinami i skarbami, a tym psom zostawimy gruzy
713 1,19 | zaglady - mowil Hiram. - A ty, Dagonie, wiele mozesz
714 1,19 | wydolam...~- Ja bede z toba, a zlota dostarczy Fenicja.
715 1,19 | okretow - odparl Hiram.~- A ty ile zarobisz? - spytal
716 1,19 | beda nalezeli kaplani.~- A przez kogo moglbys zepsuc
717 1,19 | bankierowi pod nosem.~- A to glupi kramarz! - odpowiedzial
718 1,19 | trzeba dziesiecioma palcami, a ty, Dagonie, jestes tylko
719 1,19 | slyszal o tym od rana do nocy, a nawet kiedy spi...~- To
720 1,19 | spi...~- To sie zrobi.~- A znasz ty jego kochanki? -
721 1,19 | wziac?... - spytal Dagon. - A... mam!... - zawolal uderzajac
722 1,19 | ojciec, matka albo kochanka. A gdzie nie trafi kochanka,
723 1,19 | zlozyli rece na piersiach, a Hiram zaczal mowic znizonym
724 1,19 | skreca jego wnetrznosci, a sen ucieka od krwia nabieglych
725 1,19 | zamieni sie w zgnilizne, a wino w cuchnaca posoke...
726 1,19 | Niech dzieci jego wymra, a dom niech mu zapelnia bekarty,
727 1,19 | przysiedze, ktora zaczal Hiram, a od polowy wykrzykiwali wszyscy
728 1,19 | modlitwie blagasz bogow.~A gdy pokutnik upadl mu do
729 1,19 | i jest zyciem wiecznym.~A gdy brama zamknela sie,
730 1,19 | w kacie stal dzban wody, a obok - jeczmienny placek.~-
731 1,19 | na ciemnosc i samotnosc, a zamiast uczt, kobiet, muzyki
732 1,19 | opuscic swiatynie natychmiast, a potem przyszla mu mysl,
733 1,19 | Ode drzwi panowal mrok, a gdzies bardzo daleko plonelo
734 1,19 | otwiera, jasno sie robi, a gdy je zamyka, ciemnosc
735 1,19 | slychac bylo kazde slowo, a gdy zniknal orszak, zaczely
736 1,19 | slabnac... Wreszcie umilkly.~"A jednak ci ludzie - pomyslal
737 1,19 | rece schwycily go za glowe, a trzecia, duza, oparla sie
738 1,19 | ktore zastepowaly mu droge, a ciemnosc ogarniala ze wszech
739 1,19 | olbrzymich kolumn plonely lampy, a blask ich slabo odbijal
740 1,19 | zabawami, budzilo w nim odraze, a niewiara, ktorej nabyl wsrod
741 1,19 | palce pelne nagniotkow, a pracuje dzien i noc. Kamieniarz
742 1,19 | pokojowemu cuchna palce, a czas uplywa mu na krajaniu
743 1,19 | ktora jest wasza matka, a teraz przedstawie wam jej
744 1,19 | ptaka lub piora oznaczal - A. Owca albo doniczka - B,
745 1,19 | Byl to zarazem szpital, a raczej wielki ogrod zasadzony
746 1,19 | sie miodem, inny oliwa, a inny - zwierzecymi odchodami.
747 1,19 | duch zamieszkal w chorym, a nastepnie - jakich ten duch
748 1,19 | Peneter-Dewa ma wladze, a zatem: miedz, lapis-lazuli,
749 1,19 | leczyc srodkami przeciwnymi. A poniewaz przeciwnikiem Peneter-Dewy
750 1,19 | bardzo latwo sie myli. A co gorsza: duchy zawistne,
751 1,19 | inny tylko poprawia sie, a trzeci pozostaje bez zmiany.
752 1,19 | czcia przyjela Pentuera, a nizsi jej kaplani wyszli
753 1,19 | smole w otwor posadzki, a z podziemiow odezwal sie
754 1,19 | serce twoje bedzie spalone, a proch wyrzuca na pustynia... -
755 1,19 | bostwa o blogoslawienstwo, a zlych duchow o opuszczenie
756 1,19 | albowiem napelnia was madrosc, a bogini Mut przemawia przez
757 1,19 | Zapytywales nomarchow, a choc objasnili cie wedle
758 1,19 | oczysciles cialo swoje, a wzmocniles ducha. Bogowie,
759 1,19 | wzmocniles ducha. Bogowie, a w szczegolnosci potezna
760 1,19 | Posluchaj - mowil Pentuer - a odslonie ci, za pozwoleniem
761 1,19 | dziewietnastej, tebenskiej, a czym jest dzis...~Kiedy
762 1,19 | trzy tysiace min zlota *. A ze jeden zolnierz moze dzwigac
763 1,19 | Drogie sa, nieprzydatne, a ucza nasz lud bezboznosci
764 1,19 | Kraj ma z nich same szkody, a sasiedzi podejrzewaja nas
765 1,19 | wie wstrzasajac reka.~- A teraz, za laska bogow i
766 1,19 | u stop waszych ten dlugi a waski pas zielonosci, zakonczony
767 1,19 | wapienie, piaskowce i granity, a za nimi obszary piasku.
768 1,19 | i plynie az do Fayum?... A spojrzyjcie na wierzch mojej
769 1,19 | swieta rzeka za Memfisem. A moje palce czyliz nie przypominaja
770 1,19 | morza dosiegnely palce, a Nil jest jego zylami...
771 1,19 | piaskiem, to Egipt Gorny, a ten trojkat, poprzecinany
772 1,19 | ubywalo ziemi zyznej, a waski jej pasek zwezal sie
773 1,19 | podniosl sie szmer zgrozy.~- A wiesz, slugo bozy, Ramzesie,
774 1,19 | az nad brzegami Eufratu, a nasi chlopi, jak pociagowe
775 1,19 | krokow wzdluz amfiteatru, a za nim wzruszeni sluchacze.
776 1,19 | dziada-pradziada Egipcjanami.~A dzis spojrzyjcie!...~Poszedl
777 1,19 | jego swiatobliwosci...~- A figury?... figury!... -
778 1,19 | figury dziela sie nasze pola, a jeometrowie panstwowi ucza
779 1,19 | bogini Hator z krowia glowa. A gdy odpedzono zle duchy,~
780 1,19 | spytal dostojny Herhor - a oto, co pokazalo sledztwo.~
781 1,19 | zeszedl na dziedziniec, a za nim ksiaze, arcykaplan
782 1,19 | motyki i lopaty sa brazowe, a wiec mocne. Patrzcie, jacy
783 1,19 | bob, mieso, ryby i owoce, a pijal piwo i wino. Spojrzyjcie,
784 1,19 | haftowano koszule kobiet... A czy uwazacie, jak one starannie
785 1,19 | pomiescic dary poddanych. A teraz zobaczcie: co jest
786 1,19 | chlopi - mowil Pentuer, a w glosie jego czuc bylo
787 1,19 | gniewnego milczenia kaplanow.~- A teraz spojrzyjcie na urzednikow:
788 1,19 | nie tak pelny jak dawniej. A teraz...~Dal znak i stala
789 1,19 | platformy faraona i urzednikow. A gdy ilosc towarow bardzo~
790 1,19 | Obdzieraja oni krola i pisarzy, a chlopow zabieraja w niewole,
791 1,19 | dzbany: ile tu ksztaltow, a jakie rozmaite kolory!...~
792 1,19 | delikatnosc tkanin, ile kolorow... A miecze brazowe, a szpilki,
793 1,19 | kolorow... A miecze brazowe, a szpilki, bransolety, zausznice,
794 1,19 | bransolety, zausznice, a narzedzia rolnicze i rzemieslnicze...
795 1,19 | nastepnej grupy przedmiotow.~- A dzis - patrzcie. Dzbany
796 1,19 | odbiera ziemie wyjalowiona, a ludzi... najwyzej dwudziestu...
797 1,19 | ziemi i jaka gromada ludzi, a teraz - spojrzyjcie na moja
798 1,19 | odziac trzydziestu dwu ludzi, a nadto - bierze i tych ludzi!...
799 1,19 | inni dostaja sie do kopaln, a kraj wyludnia sie coraz
800 1,19 | urodzajne, jakie nam pozarla, a z ludu zdjac te ciezary,
801 1,19 | dlugoletnia spokojnosc, a ludowi dobrobyt. Niech znowu
802 1,19 | chcial myslec o Fenicjanach, a ile razy zapalil sie w nim
803 1,19 | nawet powiekszyc obszary... A wowczas, pomimo Fenicjan,
804 1,19 | chlopi mieliby sie lepiej, a dochody panstwa wzroslyby..."~
805 1,19 | pracowali wiecej niz Egipcjanie, a poniewaz ich karmiono dobrze,
806 1,19 | duzo ludzi, setki tysiecy, a nawet milion i dwa miliony
807 1,19 | chlopi pomocnikow w pracy, a skarb faraona niewyczerpane
808 1,19 | wielkim naciskiem glosil, a jeszcze dawniej Herhor twierdzil
809 1,19 | sposob podzwigniecia Egiptu, a tymczasem kaplani utrzymywali,
810 1,19 | prawdomownosc kaplanow, a raczej - rozbudzil w nim
811 1,19 | jedzenie przez caly rok, a dzban piwa za kazdy dzien
812 1,19 | wchodzilo kilkaset osob... A czyliz i w tym wypadku nie
813 1,19 | ludzie. Ginal w niej Oziris, a tymczasem kaplan udajacy
814 1,19 | takze nie chcial wojny, a Pentuer byl jednego pomocnikiem,
815 1,19 | Ramzes odzyskal rownowage, a gdy nadszedl czas opuszczenia
816 1,19 | rok bedzie tracil ludnosc, a skarb faraona bedzie powiekszal
817 1,19 | za przyszlego panowania.~A jezeli Pentuer klamal? Dlaczego
818 1,19 | osiedleniu sie w tym miejscu.~A jezeli bostwa nie pozwalaja
819 1,19 | zwierzeta padali z goraca, a na polach i drzewach zaczal
820 1,19 | bity Hyksos oddaje plagi, a niekiedy morduje swego ciemiezce.
821 1,19 | kaplani tolerowali ich, a ludnosc kilku sasiednich
822 1,19 | Wychudl, cera mu pociemniala, a z postawy i fizjognomii
823 1,19 | Ramzes spytal o przyczyne, a oficer dyzurny objasnil,
824 1,19 | niewinnym. Kazal mu wiec odejsc, a wezwal Tutmozisa.~- Sluchaj
825 1,19 | przyjmuja nas jak gosci, a potem obdzieraja!...~- Nie
826 1,19 | gniewaj sie - rzekl Tutmozis - a wszystko ci wytlomacze.~-
827 1,19 | nie doznawali krzywdy...~A poniewaz moje zasoby sa
828 1,19 | Fenicjanie zostana wygnani, a ich majatki zabrane na rzecz
829 1,19 | Przeciez wiedzialbym o tym...~- A jednak kaplani odprawiaja
830 1,19 | kaplani modla sie za niego, a mnie nic o tym nie mowia?...~-
831 1,19 | powtorzyl nastepca. - A ktoz moze wiedziec, o czym
832 1,19 | kogo pozyczac pieniedzy, a gdyby te pogloski trwaly
833 1,19 | ktorej nie widac wyjscia, a i twoj dwor, panie, odczuwa
834 1,19 | potrafie nic powiedziec, a chocbym nawet umial, mam
835 1,19 | i zazadaj sto talentow, a moze on potrafi dogodzic
836 1,19 | z oczu patrzyla madrosc, a z calej postaci powaga.
837 1,19 | odparl Hiram stanowczo.~- A wiec... przysiegam na moj
838 1,19 | Asyria ma zabrac Fenicja!... A coz my na to, my Egipt?~-
839 1,19 | Assara - odparl Hiram. - A kto z waszej strony?...
840 1,19 | dlatego Pentuer ganil wojny, a Mefres popieral go!..~-
841 1,19 | odpowiedzial Hiram. - A kiedy?... Dobrze nie wiem,
842 1,19 | wyjezdzales z Memfisu.~"A nedznicy!... - myslal namiestnik. -
843 1,19 | kaplani na zgube Fenicjan, a moze i wlasne nieszczescie.~-
844 1,19 | Fenicji, prawie cala Azje, a wam jakby z laski zostawia:
845 1,19 | wschodzie, posiada malo wojsk, a i te sa liche. Gdyby napadl
846 1,19 | armia zalezy od Herhora, a wiec od kaplanow, i z wyjatkiem
847 1,19 | skarb faraona jest pusty, a wieksza czesc jego dobr
848 1,19 | roku zaciagac nowe dlugi, a ze Fenicjan juz u was nie
849 1,19 | straci reszte swoich dobr, a co pozniej?...~Na czolo
850 1,19 | wypadku kaplani mogliby, a nawet musieliby przyjac
851 1,19 | bezsilnosci...~Chodzil wzburzony, a Hiram patrzyl na niego z
852 1,19 | w najwiekszej tajemnicy. A w takim razie jeden z czterech
853 1,19 | swiatyn roznych narodow, a w swiatyniach duze i male
854 1,19 | za glowe, ramiona i nogi, a przysiegam...~- Psyt!.. -
855 1,19 | bystrymi i madrymi oczyma, a widzac, ze w mlodziencu
856 1,19 | tajemnicy... Przyjdz sam, a przekonasz sie, jacy to
857 1,19 | ksiaze, ktorego dnia z rana, a ja powiem ci haslo wieczorne
858 1,19 | ludzie nigdy...~Uklonil sie, a potem wznioslszy oczy i
859 1,19 | Ramzes.~- I chaldejscy takze, a jednak i ci, i tamci sprzysiegli
860 1,19 | koszta najwiekszej wojny, a zostanie jako zysk - kilkakroc
861 1,19 | przyszla mu refleksja:~"A gdyby Egipt nie mogl przeprowadzic
862 1,19 | azeby go zaslaniac tarcza, a nieprzyjaciol razic niebieskimi
863 1,19 | Fenicjan dosc wysokie pozyczki, a nomarcha prowincji Habu
864 1,19 | Muzyka gra od rana do nocy, a my pijemy od wschodu slonca
865 1,19 | nabozenstwem jest zabawa, a najpozadansza ofiara milosc?
866 1,19 | tak wielkiej pozyczki?... A moze ten chytry tyryjczyk
867 1,19 | szalony.~Istotnie kaplani, a przede wszystkim Mefres
868 1,19 | stosunkow z nastepca tronu, a ksiaze z nie mniejszym powodzeniem
869 1,19 | wypedzeniu Fenicjan z Egiptu, a tymczasem i on sam, i jego
870 1,19 | swiezych kwiatow w rekach, a - zdechle w ciagu roku koty
871 1,19 | mieszkajacym pod Pi-Bast, a nastepnie odnosili je z
872 1,19 | oltarzu zasiada okrucienstwo, a sluzy mu przewrotnosc?~-
873 1,19 | wonnosciami, ubierali w kwiaty, a wowczas posag chwytal je
874 1,19 | zobaczy bardzo piekna szkole, a w niej - zdrowych i wesolych
875 1,19 | pospieszy ci z pomoca... A to - wez na pamiatke naszej
876 1,19 | mozesz objechac caly swiat... A gdziekolwiek spotkasz Fenicjanina,
877 1,19 | zlotem, nawet mieczem... A teraz idzmy.~Uplynelo juz
878 1,19 | niekiedy spostrzegali ich, a spostrzeglszy zapraszali
879 1,19 | gdzie bylo mniej domow, a wiecej ogrodow, ktorych
880 1,19 | pare metrow, barwy zlotej, a na nim jedna na drugiej
881 1,19 | zlota, wyzej niebieska, a najwyzej srebrna. Na kazde
882 1,19 | gaszczem, stala kamienna lawka, a moze o sto krokow od niej
883 1,19 | zimno kaplan fenicki. - A gdy uslyszysz trzy uderzenia
884 1,19 | swiatyni, wejdz na taras, a stamtad do purpurowego gmachu.~-
885 1,19 | imie!... Musi byc mloda, a moze jest piekna, a ci glupi
886 1,19 | mloda, a moze jest piekna, a ci glupi Fenicjanie groza
887 1,19 | Ucichl flet, umilkly kobiety, a odezwal sie piekny glos
888 1,19 | gwiazdy i milkna slowiki, a w moim sercu budzi sie taka
889 1,19 | znowu odegral zwrotke.~- A gdy rozmodlona udajesz sie
890 1,19 | nie posiada twojej pogody, a jego zar jest zimnem wobec
891 1,19 | przepedzony u twoich stop. A krople rosy to moje lzy,
892 1,19 | wiatr pustyni.~Daj znak, a porwe cie i uniose do mojej
893 1,19 | sie: czy to nie on spiewa, a nawet czy - on sam nie jest
894 1,19 | swiat, on sam, nawet czas, a zostala tesknota lecaca
895 1,19 | palacyku pogasly swiatla, a na tle jego bialych scian
896 1,19 | gdzie nie byloby tak duszno, a drzewa nie zaslanialy widnokregu.~
897 1,19 | swiatla wpadajace przez waskie a wysokie okna.~W glebi palily
898 1,19 | ludozerczy bogowie nie zjadaja, a ich wszeteczenstwem opiekuja
899 1,19 | na ustach kwiat lotosu, a gdy wyciagnal ku niemu rece,
900 1,19 | sie, lecz nie bylo nikogo, a tymczasem i jego sobowtor
901 1,19 | Jakim sposobem?...~- A o, takim... - odpowiedziala
902 1,19 | szalenstwo. Zazdroscil Grekowi, a jednoczesnie czul nieopisany
903 1,19 | Fenicja jest potezna, a jej bogowie...~- Co mnie
904 1,19 | cala szerokoscia gmachu, a oszolomiony nie znanym sobie
905 1,19 | juz na zewnatrz swiatyni, a jednoczesnie spizowe drzwi
906 1,19 | rozlegala sie piesn Greka. A ta swiatynia Astarty!...~
907 1,19 | grube mury, tu zas wolajacy, a wlasciwie Kama mogla schowac
908 1,19 | tu bylo strasznie ciemno, a w mojej celi widno..." Nagle
909 1,19 | moze dlatego, ze tu bylem, a tam nie bylem przygotowany
910 1,19 | dostojna Sara z synem?...~- A niech przyjada jak najpredzej,
911 1,19 | urzednikach, Fenicjanach, a wszystko - azeby obmierzic
912 1,19 | wynagrodzic ich wiernosc.~- A my, szlachta, nie jestesmy
913 1,19 | Szlachta i wojsko to jedno.~- A nomarchowie, urzednicy?...~-
914 1,19 | nikt nie ma przystepu...~A kto mnie dzis zapewni, ze
915 1,19 | tlumy niewolnikow i slug.~- A po co on tu przyjezdza?~-
916 1,19 | wy, szlachta i wojsko, a zobaczycie dziwne wypadki
917 1,19 | ktorych Fenicja zginie, a Egipt okryje sie hanba i
918 1,19 | ulic z pochodniami, muzyka, a nade wszystko z pelnymi
919 1,19 | mieszkancow na pijatyke, a ze Egipcjanie mieli duzy
920 1,19 | zapanowala w Dolnym Egipcie, a nade wszystko tak malych
921 1,19 | w ocenianiu jego zrodel, a swiety Mentezufis, ktory
922 1,19 | bawi sie teraz bez pamieci, a wraz z nim cala arystokracja.~
923 1,19 | uwaza za rzecz naturalna, a moze nawet pozyteczna.~Przy
924 1,19 | sprzykrzylaby sie mu bardzo predko, a moze nawet nie ubiegalby
925 1,19 | sypialni, zakochany spiewak, a nareszcie to upokarzajace
926 1,19 | Ramzesowi dotychczas nie znana, a wiec ponetna.~I oto dlaczego,
927 1,19 | wejdzie do mieszkania Kamy, a jej wielbiciele - niech
928 1,19 | I juz chcial wrocic.~"A jednak ta nie moze przyjsc -
929 1,19 | tarasach bylo pelno gosci, a i dokola palacyku krecil
930 1,19 | krotkie surduty i spodnie, a niektorzy - w buty z cholewami.
931 1,19 | lojem i gadajacych nieznanym a twardym jezykiem, w ksieciu
932 1,19 | Wiec to sa Asyryjczycy?... A co oni tu robia?...~- Ich
933 1,19 | kaplanki, do swietej Kamy, a oni go pilnuja... Oby ich
934 1,19 | z nami czy oszukac nas, a ich dostojnik Sargon zaleca
935 1,19 | Egipt potrzebowal ludzi, a faraon skarbow, a ze wojna
936 1,19 | ludzi, a faraon skarbow, a ze wojna byla najlatwiejszym
937 1,19 | smierdza starym lojem, a co to za mowa, jakie brody,
938 1,19 | przepedzil pod jej oknami! A moze ona i wiedziala o tym,
939 1,19 | ofiarowal naszej bogini...~- A ty mu wywzajemnisz sie,
940 1,19 | zwrocisz twoje oblicze, a pod blaskiem twoich spojrzen
941 1,19 | czlowiek czy duch?...~- Duch.~- A jednak ten duch wyspiewywal
942 1,19 | cienie krolewskie zginely, a on zyl...~- No, dosyc... -
943 1,19 | igrzyska na czesc Astoreth, a kosztowny puchar do jej
944 1,19 | nie- go wielki podarunek, a ja czynilbym kiedys cuda,
945 1,19 | Faraon mieszka w Memfis, a jednoczesnie ukazuje sie
946 1,19 | tam gromadza glowne sily, a jednoczesnie - faraon z
947 1,19 | ucztach siedzial zamyslony, a zarazem coraz czesciej przestawal
948 1,19 | bron, szlachecka mlodziez, a nawet ludzie starsi poczeli
949 1,19 | tronu jest rozgoraczkowany, a jego dwor usposobiony bardzo
950 1,19 | nie moga zostac niankami, a nawet mamkami dziecka, ktore
951 1,19 | igrzyska przygotowalismy, a teraz przychodzimy blagac
952 1,19 | zgodzil sie na zaprosiny, a swieci kaplani Mefres i
953 1,19 | bransolety na rekach i nogach, a na glowie przepaske z kwiatem
954 1,19 | na ktorej lezaly plecy, a nareszcie odtracil te, na
955 1,19 | szepnal staremu ksieciu:~- A ten cud potrafilibyscie
956 1,19 | ksiecia uciekli przewodnicy, a jeden ze zbrojnych zdarl
957 1,19 | minut. Ludzie dreczyli byka, a on zapieniony, oblany krwia
958 1,19 | Asyryjczyk pozeral ja wzrokiem, a ona usmiechnieta i zawstydzona
959 1,19 | porachowac przeciwnikow. A gdy zaczeli go kluc, cofnal
960 1,19 | z pogruchotanymi koscmi, a byk pocwalowal na druga
961 1,19 | otoczyli i zaczeli draznic, a przez ten czas wbiegli na
962 1,19 | uciekali przed zwierzeciem, a publicznosc ryczala z gniewu
963 1,19 | padl na miejscu. Zreczny a olbrzymio silny Asyryjczyk
964 1,19 | przekonac sie, czy jeszcze zyje, a potem zblizyl sie na pare
965 1,19 | wlozyl go sobie na szyje. A ksiaze, z sinawymi rumiencami
966 1,19 | serce pana mego - rzekla. - A moze i slusznie...~Nastepca
967 1,19 | znowu zalewajac sie lzami.~- A coz ta rade moze obchodzic
968 1,19 | podobno zabrac Asyryjczycy, a Sargon ma zostac jej satrapa...~-
969 1,19 | To byc nie moze...~- A najwyzsza rada kaplanow
970 1,19 | opisywal przewrotnosc kobieca, a raz, aby dowiesc mi, jak
971 1,19 | zwiekszalbym to z roku na rok, a pod koniec zycia bylbym
972 1,19 | od peruki do bosych piet. A jezeli i w moim sercu kryje
973 1,19 | umialbym strwonic fortuny, a nawet nie wiedzialbym: jak
974 1,19 | madrosc na twoim czole, a naleze do tych, ktorzy,
975 1,19 | sposobem trwonia majatki.~- A ty bys nie strwonil? - zapytal
976 1,19 | konca zycia szczesliwym, a po smierci synowie twoi
977 1,19 | cien w pieknym grobowcu. A teraz powiedz: jakiego chcesz
978 1,19 | i dzieze do ciasta...~- A to co jest? - zapytal pisarz
979 1,19 | oliwna lampe i lektyke...~- A to co jest? - zapytal pisarz
980 1,19 | O panie!... - wolal. - A gdzie jest taki szaleniec,
981 1,19 | lancuchy i bransolety...~- A to co jest?... - zapytal
982 1,19 | ogromny majatek przepadnie. A zaprawde mowie ci, ze niewiele
983 1,19 | pokutuje tu sto tysiecy lat, a nie dotkne jej, jezeli taka
984 1,19 | winogradem, lany pszenicy, a po wszystkich polach gesto
985 1,19 | sprzety z samego zlota, a dzbany z drogich kamieni."~
986 1,19 | Kobieta?... - powtorzyl. - A co to masz o tutaj?...~-
987 1,19 | przed postacia i zapytal:~- A to co masz?~- To moje usta.~-
988 1,19 | w kaplanskiej szkole... A to o... co to masz?~- To
989 1,19 | drzewa oliwne w ciern, a pszenica w piasek...~Pisarz,
990 1,19 | Wiec wszystko zniklo, a ona nie znikla!... - zawolala
991 1,19 | odchodzac rzekl do siebie:~"A jednak ty zostaniesz moja
992 1,19 | uciekniesz ze mna do Grecji, a juz drugiemu kochankowi
993 1,19 | odzyskala juz zimna krew.~- A ty nie jestes dla nas obcy? -
994 1,19 | na sluzbe waszym bogom... A ilez to razy za pomoca mej
995 1,19 | Poznaja oni, co moze Grek...~- A ja ci mowie - odparla tym
996 1,19 | talentow, nie rusze sie stad... A mam dopiero osm...~- Skadze
997 1,19 | panny wielkich rodow...~- A wiec o to chodzi...~- I
998 1,19 | zginiemy przez Fenicjan, a przynajmniej ja i... moj
999 1,19 | jakiejs glupiej staruchy, a moze intrygantki?... Gdziez
1000 1,19 | Moj Bog jest tylko moim, a tamci - twoimi, wiec musze
1-500 | 501-1000 | 1001-1500 | 1501-2000 | 2001-2500 | 2501-3000 | 3001-3245 |