Tom, Rozdzial
1 1,3 | zapytala Ramzesa troche drzacym glosem. - Widze, ze jestes zolnierz,
2 1,4 | Grekow krzyknal chrapliwym~glosem:~- Za mna na tych, ktorzy
3 1,4 | biedny Eunana jekliwym glosem zaczal opiewac ciezka dole
4 1,6 | uroczysta cisze swoim poteznym glosem. Za kazdym tak nieprzyzwoitym
5 1,6 | chwili zapytal stlumionym glosem:~- A korpus Menfii?...~-
6 1,6 | szeptal Ramzes drzacym glosem - azeby nie zepsuc pochodu
7 1,10 | rzekl kaplan spokojnym glosem - jakim prawem podnosisz
8 1,12 | Odgaduje - rzekl naturalnym glosem - ze mam honor rozmawiac
9 1,14 | westchnien.~Placz jest pierwszym glosem czlowieka na tej ziemi,
10 1,16 | sie arfa i Sara drzacym glosem zaczela piesn:~- "Jakze
11 1,18 | wezwal Herhora i jekliwym glosem opowiedzial mu swoje strapienie.~
12 1,19 | krainy - mowil znizonym glosem - wy, Chetowie, i my, Fenicjanie,
13 1,19 | zawolalo widmo stlumionym glosem - po co mnie wywolujesz?~-
14 1,19 | swiadkami - wolal zmienionym glosem Chaldejczyk - niebieskie
15 1,19 | dworzanie, rzekl znizonym glosem:~- Czy ty wiesz, Tutmozisie,
16 1,19 | rzekl zupelnie spokojnym glosem.~- On to sam powie waszej
17 1,19 | odezwal sie juz podniesionym glosem Rabsun.~Hiram zacisnal piesci,
18 1,19 | zbladl i odparl spokojnym glosem:~- Co gada ten kramarz?...
19 1,19 | Hiram zaczal mowic znizonym glosem, lecz wyraznie:~- Tobie,
20 1,19 | smoly rzekl podniesionym glosem:~- Tak niech ginie kazdy
21 1,19 | od siebie - rzekl smutnym glosem Tutmozis - ale mowilem prawde.
22 1,19 | Slychac - mowil znizonym glosem - ze zdrowie jego swiatobliwosci (
23 1,19 | ukrywasz cos przede mna - rzekl glosem, w ktorym czuc bylo obraze. -
24 1,19 | rzekl do Hirama spokojnym glosem. - Zapominasz nawet, ze
25 1,19 | ksiecia i mowil znizonym glosem :~- Gdyby faraon wydal wojne
26 1,19 | kobieta - odpowiada mu postac glosem tak cienkim, ze wniknal
27 1,19 | odparl Grek dzwiecznym glosem. - Jeszcze miesiac nie uplynal
28 1,19 | mowie - odparla tym samym glosem kaplanka - ze dopoki nie
29 1,19 | uroczystym, choc znizonym glosem rzekl:~- Namiestniku pana
30 1,19 | nich odzywal sie wielkim glosem wozny:~- Oto zbliza sie
31 1,19 | odparla ledwie slyszalnym glosem.~- Spojrzyj mi w oczy...~-
32 1,19 | Nagle zawolal poteznym glosem:~- Hej!... sluzba... zolnierze!...~
33 1,19 | krzyknela Sara rozdzierajacym glosem.~Rzucila sie do kolyski,
34 1,19 | patrz... - mowila zduszonym glosem. - Czy... czy na mojej twarzy
35 1,19 | Mefresa zawolala strasznym glosem:~- Przeklenstwo wam!...
36 1,19 | rzekla Sara zduszonym glosem, topiac wzrok w twarzy Mefresa. -
37 1,19 | krzyknela nieludzkim glosem Sara. - Ja zabilam moje
38 1,19 | Wreszcie rzekl dobitnym glosem, patrzac na urzednikow policyjnych:~-
39 1,19 | odezwala sie zmienionym glosem. - To nikczemni Azjaci podrzucili
40 1,19 | do kraty mowila zlamanym glosem:~- Ulitujcie sie nade mna...
41 1,19 | powtorzyla apatycznym glosem. - Syn moj nie zyje, oto
42 1,19 | spojrzal na kaplana i zduszonym glosem szepnal:~- Zaczynac...~Pentuer
43 1,19 | odparl nastepca zmienionym glosem.~Kaplan spojrzal na niego
44 1,19 | powtarzal wielkim glosem kaplan.~Nastepca wytezyl
45 1,21 | sie arfa i Sara drzacym glosem zaczela piesn:~- "Jakze
46 1,23 | wezwal Herhora i jekliwym glosem opowiedzial mu swoje strapienie.~
47 1,24 | krainy - mowil znizonym glosem - wy, Chetowie, i my, Fenicjanie,
48 1,25 | zawolalo widmo stlumionym glosem - po co mnie wywolujesz?~-
49 1,25 | swiadkami - wolal zmienionym glosem Chaldejczyk - niebieskie
50 1,28 | cieniutkim a krzykliwym glosem prawil zadyszany:~- Dziekuje
51 1,30 | rzekl zupelnie spokojnym glosem.~- On to sam powie waszej
52 1,30 | odezwal sie juz podniesionym glosem Rabsun.~Hiram zacisnal piesci,
53 1,30 | zbladl i odparl spokojnym glosem:~- Co gada ten kramarz?...
54 1,30 | Hiram zaczal mowic znizonym glosem, lecz wyraznie:~- Tobie,
55 2,2 | smoly rzekl podniesionym glosem:~- Tak niech ginie kazdy
56 2,4 | od siebie - rzekl smutnym glosem Tutmozis - ale mowilem prawde.
57 2,4 | Slychac - mowil znizonym glosem - ze zdrowie jego swiatobliwosci (
58 2,5 | ukrywasz cos przede mna - rzekl glosem, w ktorym czuc bylo obraze. -
59 2,5 | rzekl do Hirama spokojnym glosem. - Zapominasz nawet, ze
60 2,5 | ksiecia i mowil znizonym glosem :~- Gdyby faraon wydal wojne
61 2,9 | kobieta - odpowiada mu postac glosem tak cienkim, ze wniknal
62 2,9 | odparl Grek dzwiecznym glosem. - Jeszcze miesiac nie uplynal
63 2,9 | mowie - odparla tym samym glosem kaplanka - ze dopoki nie
64 2,10 | uroczystym, choc znizonym glosem rzekl:~- Namiestniku pana
65 2,10 | nich odzywal sie wielkim glosem wozny:~- Oto zbliza sie
66 2,13 | odparla ledwie slyszalnym glosem.~- Spojrzyj mi w oczy...~-
67 2,13 | Nagle zawolal poteznym glosem:~- Hej!... sluzba... zolnierze!...~
68 2,13 | krzyknela Sara rozdzierajacym glosem.~Rzucila sie do kolyski,
69 2,16 | patrz... - mowila zduszonym glosem. - Czy... czy na mojej twarzy
70 2,16 | Mefresa zawolala strasznym glosem:~- Przeklenstwo wam!...
71 2,16 | rzekla Sara zduszonym glosem, topiac wzrok w twarzy Mefresa. -
72 2,16 | krzyknela nieludzkim glosem Sara. - Ja zabilam moje
73 2,16 | Wreszcie rzekl dobitnym glosem, patrzac na urzednikow policyjnych:~-
74 2,16 | odezwala sie zmienionym glosem. - To nikczemni Azjaci podrzucili
75 2,16 | do kraty mowila zlamanym glosem:~- Ulitujcie sie nade mna...
76 2,16 | powtorzyla apatycznym glosem. - Syn moj nie zyje, oto
77 2,18 | spojrzal na kaplana i zduszonym glosem szepnal:~- Zaczynac...~Pentuer
78 2,19 | odparl nastepca zmienionym glosem.~Kaplan spojrzal na niego
79 2,19 | powtarzal wielkim glosem kaplan.~Nastepca wytezyl
80 2,23 | cieniutkim a krzykliwym glosem prawil zadyszany:~- Dziekuje
81 3,1 | matki?... - rzekl zdlawionym glosem faraon.~A chcac koniecznie
82 3,5 | w reke mowiac wzruszonym glosem:~- Zaprawde, jestes synem
83 3,6 | i zaczal mowic znizonym glosem:~- Wiedz o tym, panie nasz,
84 3,6 | upadl na twarz i jekliwym glosem przeklinal glupiego Dagona.~-
85 3,8 | swoje krzyki z poteznym glosem ludu. Nad tym wszystkim
86 3,8 | konczyl Eunana podniesionym glosem. - Cierpie glod, chodze
87 3,9 | akompaniamencie arf mowil spiewajacym glosem:~- "Swiat jest ciagla zmiana
88 3,12 | Spal... - orzekl niepewnym glosem ulubieniec.~- Klamiesz!...
89 3,12 | nagi i krzyczal nieludzkim glosem.~Przyprowadzili go do mnie
90 3,14 | odezwal sie stanowczym glosem Mefres - i na wszelki sposob
91 3,14 | mnie!... - wolal chrapliwym glosem. - Pusccie mnie, abym napil
92 3,14 | krzyknal chrapliwym glosem dowodca.~Samentu wysunal
93 3,16 | brama swiatyni i ogromnym glosem poczal wolac do ludu:~-
94 3,16 | arcykaplan zawolal silnym glosem:~- Bogowie! pod wasza opieke
95 3,16 | moj - wtracila blagalnym glosem krolowa - na cien ojca...
96 3,16 | to dokonczyl stlumionym glosem:~- Na ulicach Memfisu stronnictwo
97 3,16 | Tutmozisie! - zawolal glosem, w ktorym bylo czuc odzyskana
98 3,16 | Asyrii i rzekl uroczystym glosem:~- Az do usmierzenia buntu
99 3,17 | zlorzeczyl Lykon coraz cichszym glosem.~W koncu umilkl i zasnal.~-
100 3,17 | zawolal podniesionym glosem Mefres. - Jestescie zabojcy,
101 3,17 | zapomnialem... - mowil gasnacym glosem... - Przyniescie helm i
102 3,Epi| jej kaplan spiewal silnym glosem piesn na poly swiecka, na
|