Tom, Rozdzial
1 1,1 | przyjemnosc.~- Erpatre, najwyzsze usta! - zawolal Eunana schylajac
2 1,2 | az krew wystapila mu na usta. Potem znow zabral sie do
3 1,3 | kolejno na obu mlodych ludzi; usta jej drzaly, a oczy zachodzily
4 1,3 | Namietnie pocalowal ja w usta, a ona objela go za nogi.
5 1,4 | oszalal. Skrzywily mu sie usta, oczy wyszly z orbit. Wydobyl
6 1,4 | wyciagnieta naprzod; mial usta szeroko otwarte, dlonie
7 1,4 | Prawda mowi przez wasze usta, dostojny panie - odparl
8 1,6 | ciagnal faraon - przez usta twoje nie przemawia dostojnik
9 1,8 | potrzeby mowic wasze swiete usta. Za pietnascie talentow
10 1,11| madrosc mowi przez twoje usta, erpatre - rzekl urzednik. -
11 1,13| jeknal Fenicjanin. Usta mu posinialy, a rece zaczely
12 1,13| zyl wiecznie!), ma lwie usta i sepia przebieglosc. Raczyl
13 1,13| Ramzes chcial ja pocalowac w usta, lecz zerwala sie z jego
14 1,14| pierwej, nim zdazylo przylozyc usta swoje?~Gdzie jest czlowiek
15 1,15| lezac na ziemi, zatykal reka usta, aby nie krzyczec.~Ksiaze
16 1,15| jej krewnym...~Przygryzl usta i skryl sie miedzy drzewami,
17 1,15| Alboz nie on calowal jej usta i piersi?...~Pewnego dnia
18 1,16| Bodajby przez twoje usta przemawial Amon wszystkowiedzacy.~-
19 1,19| ofiary w swiatyniach i przez usta kaplanow opowiada swoja
20 1,19| gdy wypila, pocalowal ja w usta.~Wowczas niewolnicy szybko
21 1,19| Mut przemawia przez wasze usta. Ze jednak na mnie, ktory
22 1,19| prosb i przez niegodne moje usta da ci odpowiedz, ktora obys
23 1,19| Mefres -jakis bog mowi przez usta tego czlowieka. Tak, nasze
24 1,19| watpliwosci - mowil - ze przez usta twoje odzywala sie do nas
25 1,19| zakonczyl lekarz kladac palec na usta. - Pamietaj, ksiaze, cos
26 1,19| milczac ujal ja za reke. Usta mu drzaly.~- Nie dotykaj
27 1,19| madrosc nawet bogom otwiera usta."~Spojrzal znowu w kat.
28 1,19| A to co masz?~- To moje usta.~- Przez bogi! umrzesz z
29 1,19| kaplanka zamykajac mu reka usta.~Cos w jej dotknieciu musialo
30 1,19| byc zdeptana!~- Oby przez usta twoje przemawial bog Amon -
31 1,19| blysk jego oczu i zaciete usta dostatecznie wyrazaly uczucia.~-
32 1,19| zastawu...~Ksieciu drgnely usta, lecz znowu rzekl spokojnie:~-
33 1,19| Ramzesa, ze umilkl i zacial usta. Wyreczyl go Mentezufis
34 1,19| kaplance zas widocznie zatkano usta, nawet bowiem nie zdazyla
35 1,19| krzyknal ksiaze zamykajac jej usta.~Cofnela sie wylekniona.~-
36 1,19| bogow, ktorzy przez jego usta ostrzegli nas o wiszacych
37 1,19| przeprowadzic sledztwo. Usta moje nie powtorza tego,
38 1,19| swiety Mefres zaciskal sine usta. Wreszcie rzekl dobitnym
39 1,19| spuszczone oczy i zaciete usta, zapytal go:~- Czy nie cieszysz
40 1,19| straszliwy zar sloneczny, w usta, nos, a nade wszystko w
41 1,19| bogow... Twarz mial sina, a usta pelne piany...~- Jak tamten
42 1,19| ukradziony klejnot schowac w usta, a nawet polknac.~Na trzydziesci
43 1,20| lezac na ziemi, zatykal reka usta, aby nie krzyczec.~Ksiaze
44 1,20| jej krewnym...~Przygryzl usta i skryl sie miedzy drzewami,
45 1,20| Alboz nie on calowal jej usta i piersi?...~Pewnego dnia
46 1,21| Bodajby przez twoje usta przemawial Amon wszystkowiedzacy.~-
47 1,26| ofiary w swiatyniach i przez usta kaplanow opowiada swoja
48 1,28| tylko bialka oczu widac... Usta szeroko otwarte, jakby chcialy
49 1,29| bloto nilowe albo wpychali w usta swoim krowom - jeczmienne
50 2,2 | Mut przemawia przez wasze usta. Ze jednak na mnie, ktory
51 2,2 | prosb i przez niegodne moje usta da ci odpowiedz, ktora obys
52 2,2 | Mefres -jakis bog mowi przez usta tego czlowieka. Tak, nasze
53 2,3 | watpliwosci - mowil - ze przez usta twoje odzywala sie do nas
54 2,3 | zakonczyl lekarz kladac palec na usta. - Pamietaj, ksiaze, cos
55 2,8 | milczac ujal ja za reke. Usta mu drzaly.~- Nie dotykaj
56 2,9 | madrosc nawet bogom otwiera usta."~Spojrzal znowu w kat.
57 2,9 | A to co masz?~- To moje usta.~- Przez bogi! umrzesz z
58 2,9 | kaplanka zamykajac mu reka usta.~Cos w jej dotknieciu musialo
59 2,10| byc zdeptana!~- Oby przez usta twoje przemawial bog Amon -
60 2,11| blysk jego oczu i zaciete usta dostatecznie wyrazaly uczucia.~-
61 2,12| zastawu...~Ksieciu drgnely usta, lecz znowu rzekl spokojnie:~-
62 2,12| Ramzesa, ze umilkl i zacial usta. Wyreczyl go Mentezufis
63 2,13| kaplance zas widocznie zatkano usta, nawet bowiem nie zdazyla
64 2,14| krzyknal ksiaze zamykajac jej usta.~Cofnela sie wylekniona.~-
65 2,15| bogow, ktorzy przez jego usta ostrzegli nas o wiszacych
66 2,16| przeprowadzic sledztwo. Usta moje nie powtorza tego,
67 2,16| swiety Mefres zaciskal sine usta. Wreszcie rzekl dobitnym
68 2,16| spuszczone oczy i zaciete usta, zapytal go:~- Czy nie cieszysz
69 2,19| straszliwy zar sloneczny, w usta, nos, a nade wszystko w
70 2,20| bogow... Twarz mial sina, a usta pelne piany...~- Jak tamten
71 2,21| ukradziony klejnot schowac w usta, a nawet polknac.~Na trzydziesci
72 2,23| tylko bialka oczu widac... Usta szeroko otwarte, jakby chcialy
73 2,24| bloto nilowe albo wpychali w usta swoim krowom - jeczmienne
74 3,1 | a Mefres zacisnal sine usta i przyslonil powiekami oczy.~
75 3,1 | wezbraly lzami i drgnely usta. Ale pohamowal sie i milczac
76 3,1 | piers swa wkladala w twoje usta. Tak cie wychowala nie brzydzac
77 3,4 | kaplan mowil:~- "Dano mi usta do mowienia, nogi do chodzenia
78 3,5 | swiatobliwosci...~Faraon przygryzl usta, ale zgodzil sie na ten
79 3,6 | arcykaplana: zbladl, drzaly mu usta i oczy wyszly z orbit. Lecz
80 3,8 | objasnien ma zapieczetowane usta.~W komnacie "stolow ofiarnych"
81 3,9 | jeszcze nie ozywiona, a usta jej zamkniete.~Aby usunac
82 3,11| Bogowie mowia przez twoje usta, nauczycielu - odparl po
83 3,12| polowe, panna Hebron umoczyla usta, po czym oboje spalili kadzidla
84 3,12| mysle - dodal zblizywszy usta do ucha Tutmozisowi - bo
85 3,14| Mefres zacial waskie usta.~- Jezeli to nie przekonywa
86 3,17| zaczely mu drzec rece i waskie usta.~- Nie potrzebujemy ci przypominac,
87 3,17| mogl calowac twoje oczy, usta, piersi...~- Jak na wladce,
|