1-500 | 501-1000 | 1001-1500 | 1501-1724
Tom, Rozdzial
1 1,Wst| Gdyby kto mogl wzniesc sie o dwadziescia mil w gore i
2 1,Wst| wylewac ja na pola polozone o jedno lub dwa pietra wyzej.
3 1,Wst| rozpoczely miedzy soba walke o monopol obdzierania ludu,
4 1,1 | Wielki, dziewiec narodow, o ktorych nigdy w Egipcie
5 1,1 | mlody ksiaze poprosil ojca o laskawe mianowanie go dowodca
6 1,1 | Herhor, minister wojny, i o biegu wypadkow zlozy raport
7 1,1 | sie miasteczko z domami o plaskich dachach albo ponad
8 1,1 | zostawiono na koncu, ruszyly o dobe pozniej, anizeli byl
9 1,1 | dowiedziawszy sie w drodze o sprawach swego sztabu, przyslal
10 1,1 | uzbrojeni w krotkie miecze.~O sto krokow za nimi szly
11 1,1 | ty jeden, Eunano, dbasz o moja czesc.~Obwieszony amuletami
12 1,1 | Dzis nie potrafilbym myslec o czym innym anizeli o armii.~-
13 1,1 | myslec o czym innym anizeli o armii.~- Okropny jest w
14 1,1 | odezwal sie do Herhora:~- Coz o tym myslisz, ojcze swiety?~-
15 1,2 | mu blysnely.~- Rozmyslasz o niebezpiecznych sprawach -
16 1,2 | jeszcze bedziemy mowili o tych rzeczach, ale nie teraz.~
17 1,2 | posuwal sie kretym wawozem o scianach nagich i spadzistych,
18 1,2 | do ministra z wiadomoscia o przeszkodzie, przywiozl
19 1,2 | mnie i trojgu dzieciom, o bogowie...~Wzniosl rece
20 1,2 | tylkom kopal; zapomnialem o zmarlych, azeby moim dzieciom
21 1,2 | badzcie moimi swiadkami, o bogowie, ile razy zaskoczyla
22 1,2 | trzymala mnie za nogi.~Raz, o tam, za zalamem, wyszedl
23 1,2 | uklakl i uderzyl glowa o piasek.~- Czego chcesz,
24 1,2 | placzu, a grzbiet do kijow... O smierci, zetrzyj moje cialo
25 1,3 | nie byl nastepca tronu. O, gdy zostane faraonem po
26 1,3 | spiewaczka byla od nich o kilka krokow, gdy Tutmozis
27 1,3 | oczy zaiskrzyly sie...~- O Jehowo!... ojcze!... - krzyknela
28 1,3 | osmielona dziewczyna. - O!... jestem nawet pewna,
29 1,3 | Tutmozis. - Mogles mnie zapytac o te rzeczy zamiast gadac
30 1,3 | dziewczyno?... - pytal ksiaze.~- O Jehowo!... - krzyknela Sara
31 1,4 | wjechaly machiny wojenne, o kilkanascie krokow za szosa
32 1,4 | swiadkami, zem nic nie wiedzial o najdostojniejszym ksieciu -
33 1,4 | takim jak ty wzrokiem, ktory o kilkadziesiat krokow widzi
34 1,4 | Nitagera rozmawial polglosem o ludach azjatyckich, a przede
35 1,4 | azjatyckich, a przede wszystkim o rozbudzeniu sie Asyrii.~
36 1,4 | tez rozmowe.~- Co myslisz o przygodzie Eunany? - spytal
37 1,4 | adiutant.~- A ty co myslisz o chlopie, ktory sie powiesil? -
38 1,4 | wszystko - jak placil podatki. O, ty nie wiesz, co to jest
39 1,4 | piramida?... Wcale nie myslisz o tym, bo rozumiesz, ze taki
40 1,4 | Pentuerze, ze za duzo myslisz o rzeczach niebezpiecznych.
41 1,4 | plaszcz i ucieka... Dlatego, o pisarzu! zmien swoje zdanie
42 1,4 | pisarzu! zmien swoje zdanie o szczesciu oficera." * ~Tak
43 1,5 | Nitagera. Nie pytam cie o zdanie o tej rzeczy, bo
44 1,5 | Nie pytam cie o zdanie o tej rzeczy, bo je znam,
45 1,5 | otwieracze cial zmarlych.~- A o manewrach dzisiejszych juz
46 1,5 | odparl Tutmozis.~- O bogowie, po tyludniowej
47 1,5 | rzekl nastepca opierajac sie o balustrade i patrzac w najpustsza
48 1,5 | powieszonego chlopa...~- O!... to gorsze od skarabeuszow -
49 1,6 | Te pieciopietrowe pylony, o scianach zwezajacych sie
50 1,6 | urzednik komunikujac wiadomosci o przebiegu nabozenstwa.~-
51 1,6 | teraz zapytaj go: co sadzi o wojskowych zdolnosciach
52 1,6 | na nikogo nie liczy sie: o jeden niedopatrzony kamyk
53 1,6 | jest twoja ostateczna mysl o nastepcy? - spytal faraon
54 1,6 | dwudziestu lat przyprawia o bladosc naszych wrogow ze
55 1,6 | popekalby, nawet nie uderzywszy o nieprzyjaciela. O, Herhor
56 1,6 | uderzywszy o nieprzyjaciela. O, Herhor to medrzec!...~-
57 1,6 | Byla to dwupietrowa sala o scianach z alabastru, na
58 1,6 | radcy wojenni opowiadali mi o twojej pracy i roztropnosci.~
59 1,6 | dostojnik panstwa, ktory dba o calosc kanalow i zycie robotnikow,
60 1,6 | jak jastrzab z golebiem.~- O moj ojcze! - wybuchnal nastepca -
61 1,6 | izraelska dziewczyna. Ale ja o takich blahostkach nie chce
62 1,6 | Tutmozis powiedzial ci o tym, panie?~- Tutmozis jest
63 1,7 | prosby.~- Wiec zapewne chodzi o pieniadze?~Ramzes zmieszany
64 1,7 | Pietnascie talentow...~- O bogowie! - zawolala pani -
65 1,7 | matka. Wlasnie, pamietajac o twoim wieku, chcialam ci
66 1,7 | ramionami - a zapominasz o tym, co powiedzial Ramzes
67 1,7 | wlasne. Nareszcie wiedz o tym - dodala z moca - ze
68 1,7 | kiej, a syn twoim nastepca. O tych czasach ja mysle...~-
69 1,7 | dla kadzielnicy zapomnieli o mieczu - odparl ksiaze.~
70 1,7 | na wegle zaczela mowic:~- O Izis - Izis - Izis! - po
71 1,7 | trzykroc wymawiam imie twoje. O Izis, ktora rodzisz weze,
72 1,7 | pochwalone imie twoje... O Izis, ktora chronisz ziarna
73 1,7 | niszczacej pracy czasu, o Izis, ulituj sie i chron
74 1,8 | slodkiemu stanowi zapomnienia o swoich poprzednich klopotach
75 1,8 | zaczal pluc i jeczyc:~- O Baal Tammuz!... o Baaleth!...
76 1,8 | jeczyc:~- O Baal Tammuz!... o Baaleth!... o Astoreth!...
77 1,8 | Tammuz!... o Baaleth!... o Astoreth!... Azariasz, syn
78 1,8 | takim kupcem jak ja!... O nogi moje, po coscie mnie
79 1,8 | coscie mnie tu przyniosly?... O serce, za co cierpisz taki
80 1,8 | pietnascie talentow?~- O Astoreth!... pietnascie
81 1,8 | musialbym usiasc, azeby o nim dobrze pomyslec.~- Wiec
82 1,8 | przerwal ksiaze.~- Drobiazg, o ktorym nie maja potrzeby
83 1,8 | pieniadze?~- Przyniesc?... O bogowie! tego jeden czlowiek
84 1,8 | dostojnosc nie potrzebowal myslec o takich nedznych sprawach.~-
85 1,8 | bedzie uczyl madrosci?... O Astoreth! ja bym stracil
86 1,8 | sobie pisarza i swiadkow. Ja o tym myslec nie chce.~- Ach,
87 1,9 | czlowiek juz szpakowaty, o surowych rysach. Mial na
88 1,9 | nic. Tylko prosil, azebym o nim dobrze myslala i niekiedy
89 1,9 | Gedeon. - Alboz to raz Nil o caly tydzien spoznil sie
90 1,9 | starsza i wyzsza, stanela o kilka krokow przede mna
91 1,9 | niecierpliwie czekajacych na sygnal o przyborze, ktory istotnie
92 1,10 | slonce nie weszlo nad Egiptem o porannej godzinie, albo
93 1,10 | wdziecznoscia, zapomnial i o swoim gniewie, i o kaplanie
94 1,10 | zapomnial i o swoim gniewie, i o kaplanie cudotworcy. Opanowala
95 1,10 | ludu:~"Badz pozdrowiony, o Nilu, o swieta rzeko, ktora
96 1,10 | Badz pozdrowiony, o Nilu, o swieta rzeko, ktora objawilas
97 1,10 | aby dac zycie Egiptowi. O boze ukryty, ktory rozpraszasz
98 1,10 | pokarm niemym zwierzetom. O drogo, schodzaca z niebios,
99 1,10 | niebios, azeby napoic ziemie, o przyjacielu chleba, ktory
100 1,10 | Tafet:~- Boje sie bardzo o moja corke, ale jeszcze
101 1,10 | napada w nocy swoj lud?...~- O, gdyby mi ojciec dal choc
102 1,10 | I znowu zaczal wypytywac o szczegoly najscia, a gdy
103 1,10 | gdy Murzyn opowiedzial mu o zjawieniu sie kaplana i
104 1,11 | ktorych polowa nie wiedziala o niczym, polowie zas grozilo
105 1,11 | nie dowiedziano sie ani o przywodcach napadu, ani
106 1,11 | przywodcach napadu, ani o owym kaplanie, ktory sklonil
107 1,11 | ktory ma byc uduszony...O, juz prowadza go do izby..: -
108 1,11 | Chce zobaczyc oskarzonych o napad na moj dom - rzekl
109 1,11 | Oczy zaslaniala mi troska o moja zone.~- Kamienie rzucales
110 1,11 | dzien otrzymuje raporty o jej przebiegu i donosi jego
111 1,11 | lepiej karmiono oskarzonych o napad. Nastepnie, rozdrazniony,
112 1,11 | palacu, azeby prosic faraona o umorzenie nieszczesnej sprawy.~
113 1,11 | to samo, co gdybys prosil o nietepienie szaranczy, ktora
114 1,11 | dostojny panie, wiedziec o tym nie mozemy, gdyz o winie
115 1,11 | wiedziec o tym nie mozemy, gdyz o winie lub niewinnosci rozstrzyga
116 1,11 | nie bedzie popieral skargi o napad.~- Wiec to moj dozorca
117 1,12 | jako niezmierny labirynt o poteznych scianach, ktorych
118 1,12 | wzroku, azeby przekonac sie o swoim nierozsadku i nicestwie?
119 1,12 | bardzo zmienily jego pojecia o nieugietosci panstwowych
120 1,12 | sadowej i na rynku, sprawa o napad upadla i reszte oskarzonych
121 1,12 | folwarku powinien miec proces o falszywa skarge i w razie
122 1,12 | cala skrzynia aktow sprawy o napad. Dowiedziawszy sie
123 1,12 | napad. Dowiedziawszy sie o tym ksiaze Ramzes poszedl
124 1,12 | jeszcze niejasne pojecie o znaczeniu "panstwa". Wiec
125 1,12 | wiadrem. Opowiadali tez o napadzie na folwark nastepcy
126 1,12 | folwark nastepcy tronu i o tym, ze nie znaja ludzi,
127 1,12 | zadnym z nich, i oni sami nic o nim nie wiedza. Z pewnoscia
128 1,12 | W Egipcie zawsze latwiej o zle czy dobre duchy anizeli
129 1,12 | czy dobre duchy anizeli o deszcz.~Woda Nilu z czerwonej
130 1,12 | nim dozorcy psuja kore.~O ho! ho!... spojrzyjcie no
131 1,12 | ty dopusciles sie gwaltu, o czym zaswiadcza moi ludzie,
132 1,12 | poslancem faraona, posluchaj o naszej nedzy. Jestesmy chlopami
133 1,12 | albo korzonkami lotosu, o ktore takze coraz trudniej,
134 1,12 | widziano i wiele innych rzeczy, o ktorych wiem, bo jestem
135 1,12 | chwili ksieciu nie chodzilo o chlopow, ale - o matke.
136 1,12 | chodzilo o chlopow, ale - o matke. Jego matka musi wiedziec
137 1,12 | Jego matka musi wiedziec o gospodarce Fenicjanina.
138 1,13 | egipskim chlopstwem zaczely o Ramzesie krazyc legendy.
139 1,13 | znikal.~Ksiaze Ramzes wcale o swoich chlopach nie mowil
140 1,13 | wiekow.~Ale ksiaze zrozumial, o co chodzi Fenicjaninowi.
141 1,13 | wyszedl do dalszych pokojow.~- O Astoreth!... -jeknal Fenicjanin.
142 1,13 | z tego kielicha i mysl o twoim blizniaczym bracie
143 1,13 | podatku." Ty zas Saro, wiedz o tym, ze gdybys kiedy dopuscila
144 1,13 | do gory poczal wolac:~- O Baal Sydon, o Astoreth!...
145 1,13 | poczal wolac:~- O Baal Sydon, o Astoreth!... pomscijcie
146 1,13 | bedzie zebrac, spragniona, o kubek metnej wody...~Potem
147 1,13 | Jakze potrafisz to zrobic?~- O tak... Siadz tutaj - mowila
148 1,13 | kolan i uciekla wolajac:~- O nie, nie mozna!...~- Dlaczego?~-
149 1,14 | dodatkiem...~- Ani mysl o tym. Nikomu dzis nie oddalbym
150 1,14 | faraona, osmieli sie mowic o planach jego nastepcy?...~
151 1,14 | miedzy chlopstwem spiewaja o tobie piesni, jak uwolniles
152 1,14 | chlopstwem zaczynano gadac o niesprawiedliwosci i podatkach,
153 1,14 | Faraon, jako bog ziemski, wie o wszystkim; ale jest zanadto
154 1,14 | sidla i marnuje zdolnosci. O Ramzesie! Ramzesie!... -
155 1,14 | robi przekleta polityka... O jak szczesliwy jestem, ze
156 1,14 | albo Niniwie, troszczyc sie o zold dla wojska, rachowac,
157 1,14 | co sie z nim dzialo?... o tym nawet mowic nie smiano.~
158 1,14 | wymawiac jego imie i rozprawiac o jakowychs jego planach,
159 1,14 | przyszlych wojnach. Myslac o tym ksiaze doznawal wrazenia,
160 1,14 | dokonac wielu takich czynow, o ktorych nikt w Egipcie nie
161 1,14 | osmielilby sie watpic glosno o wszechpotedze faraona albo
162 1,14 | wszechpotedze faraona albo mowic o jakichs swoich zamiarach
163 1,14 | swoich zamiarach czy chocby o zmianach w ogole. Plany
164 1,14 | oswietlal caly Egipt. Ale i o tym bezpieczniej bylo milczec.~
165 1,14 | z najnizszej i podnosil o pare lokci wyzej, do studni
166 1,14 | mi choc aby korpus Menfi, o ktory prosilem, albo uczynisz
167 1,14 | Powiedz... niech sie dowiem o mojej nedzy... A potem odeszlij
168 1,14 | Za nia mloda dziewczyna, o wyleknionych czarnych oczach,
169 1,14 | ludzkie na kazdym miejscu i o kazdej porze jest przepelnione
170 1,14 | przepascia wodna.~Przetoz, o Panie, Stworzycielu moj,
171 1,15 | tego korpusu rozprawiaja o polityce, a mianowicie o
172 1,15 | o polityce, a mianowicie o jakiejs mozliwej wojnie,
173 1,15 | wyglada na zdrade stanu. O tych rzeczach mowic moze
174 1,15 | swojej lodzi.~Wiedzial on o rozprawach zolnierzy w szynkowniach,
175 1,15 | tronu, rozbije mu dzban o leb, a skorupy wpakuje do
176 1,15 | i kazal zaspiewac piesn o corce kaplana, ktora tak
177 1,15 | jakies nieprzystojne gadaniny o znizeniu podatkow czy o
178 1,15 | o znizeniu podatkow czy o czyms takim... Pragne, azeby
179 1,15 | glupocie i bedzie rozprawial o podatkach, dostanie kije...~-
180 1,15 | pewien czas istotnie mowili o zniesieniu podatkow, buntowani
181 1,15 | teraz nic nie bede robil, o ile potrafie..."~W tej chwili
182 1,15 | Tutmozis ulozyl sie z Gedeonem o zabranie jej do domu ksiecia,
183 1,15 | porwano ja, prawie nie pytajac o zdanie, i przeniesiono do
184 1,15 | tego slowka Sara zapomniala o bolu i trwodze. Ogarnal
185 1,15 | uczucia. Poczela byc zazdrosna o Ramzesa i bac sie, aby jej
186 1,15 | pieszczot, wcale nie dbajac o nie i zachowujac sie wobec
187 1,15 | Niedawno znowu ksiaze wspomnial o tancerkach. Wowczas Sara
188 1,15 | postanowila nie myslec juz o niczym poza obrebem swojej
189 1,15 | milosci.~Co bedzie jutro?... o to mniejsza. A kiedy u nog
190 1,15 | nog ksiecia spiewala piesn o utrapieniach, od kolebki
191 1,15 | parku. Byl z nia, ale myslal o czym innym, a Sara nawet
192 1,15 | nawet odgadnac nie mogla - o czym. Obejmowal ja albo
193 1,16 | zawsze wyleknieni krewni?... O, moja matka ma slusznosc
194 1,16 | zdziwiony spojrzal na nia.~- Ja o nich nawet nie mysle - odparl
195 1,16 | zydowska. Niech tam bedzie co o milosci...~- Nie umiem takiej -
196 1,16 | uchybienie - odparl minister.~- O, gdyby nie on siedzial w
197 1,16 | pior.~- Juz dzis jestem o nia spokojny - mowil minister. -
198 1,16 | tylko zubozyc skarb nastepcy o kilkanascie talentow. Nim
199 1,16 | pani. - Skad wiesz?...~- O czym nie wie ani jego dostojnosc
200 1,16 | Powtarzam, ze Sara nic nie wie o tym, zas poczciwa Tafet
201 1,16 | nastepcy tronu plynelo zaledwie o kilkadziesiat krokow od
202 1,16 | czcigodna pani.~- Wiec i o tym wiesz?... - usmiechnela
203 1,16 | Wszystko, z wyjatkiem procesu o bluznierstwo, ktory przy
204 1,17 | sznurowa obrecz posuwal na pniu o kilka cali wyzej, wspinal
205 1,17 | zlamanie karku, wlazil niekiedy o pare pietr wysoko, na szczyt,
206 1,17 | piosenke, nie myslac ani o swoich kosciach, ani o tym,
207 1,17 | ani o swoich kosciach, ani o tym, ze zbiera nie dla siebie.
208 1,17 | dworu, ale juz zaczal myslec o wyjezdzie do dobr polozonych
209 1,17 | zrobili pare tysiecy... O wojsku juz nie wspominam.
210 1,17 | dolince... - mowila Sara. - O, gdziez te czasy!... Tak
211 1,17 | Sara wstrzasnela sie.~- O, czy slyszysz, panie, te
212 1,17 | Wiec... ile razy wspomnisz o sludze twej, otworz klatke
213 1,17 | ksiaze. ~- Ja tez nie mowie o niej, tylko o tych Zydach,
214 1,17 | nie mowie o niej, tylko o tych Zydach, ktorzy obsiedli
215 1,17 | rzucanych pod statek faraona.~O mile za Memfisem staly cizby
216 1,17 | a Tutmozis zapominajac o nastepcy tronu wdarl sie
217 1,17 | na wysoki przod statku i o malo nie wlecial w wode.~
218 1,17 | im lepsze mialem wiesci o tobie. Dzis widze, ze jestes
219 1,17 | jestes nie tylko mlodzianem o lwim sercu, ale i mezem
220 1,17 | wladca - i gdyby nie troska o twoj mlodociany wiek i przyszlosc
221 1,17 | umiejetnosc spiewu i niewiadomosc o tym, co spiewa.~- Wiec ona
222 1,17 | przyznac, ze Ramzes mowiac o przyszlych dostojenstwach
223 1,17 | Herhora bynajmniej nie myslal o zenieniu sie z jego corka,
224 1,17 | sie z jego corka, lecz - o daniu mu nowych urzedow,
225 1,18 | wiezniow podawali prosby o zmniejszenie kary, skazani
226 1,18 | kary, skazani na smierc o darowanie zycia, chorzy
227 1,18 | i chwilami nie rozumial: o czym mowia do niego.~W tym
228 1,18 | ich krol sam troszczyl sie o swoje bydlo, sam bil kijem
229 1,18 | wytepiamy.~Wiedz jeszcze i o tym, panie, ze gdyby w Fenicji
230 1,18 | jedno spojrzenie nauczy cie, o ile sa dokladnymi opowiesci
231 1,18 | Musisz wiec dowiedziec sie: o ile ten dym zwiastuje nawalnice,
232 1,18 | Wysluchaj zatem, co mysla o Asyryjczykach: Fenicjanie,
233 1,18 | sercu swym - co w ich sadach o Asyrii jest wspolnego.~Jezeli
234 1,18 | slonce zapytal, co sadzi o sprawach swiata, opowiedzialoby
235 1,18 | ktorych mam zasiegac zdania o Asyrii, nie wspomniales,
236 1,18 | siedzenia i nie upomnial sie o polowe rzadow... Jakiz by
237 1,18 | starosc i kaze zapominac o chorobie...~A mowa ich?...
238 1,18 | chorobie...~A mowa ich?... O bogowie, wzdy to muzyka
239 1,18 | jakie piesni spiewaja Grecy o trojanskich walkach. Smiejemy
240 1,18 | mial dokladne sprawozdania o wypadkach. Widzimy bijace
241 1,18 | potrzeby.~- A co mam sadzic o Fenicjanach? - spytal nastepca.~-
242 1,18 | agentami. To, co dzis wiemy o tajemnych ruchach Asyrii,
243 1,18 | cisza i spokoj.~- Czy mowisz o Sarze? - spytal zdziwiony
244 1,18 | Ona brzemienna?... Nic mi o tym nie wspomniala...~-
245 1,18 | przyszli zdac mu raport o nomesach. A gdy wysluchal
246 1,19 | burzy, ale na morzu latwiej o piorun anizeli o miedzianego
247 1,19 | latwiej o piorun anizeli o miedzianego utena... Mam
248 1,19 | Musisz zawiadomic sad o mojej krzywdzie.~- Po co
249 1,19 | przyszedl wypytywac sie o ciebie...~To powiedziawszy
250 1,19 | Harranu; ma tam porzadny dom o trzech pietrach i duzo pola. - "
251 1,19 | nawet straszne posadzenie o szpiegostwo nie zamacilo
252 1,19 | czastka jego majatku.~- O, teraz powiedziales madre
253 1,19 | pijacki, niekiedy wolanie o ratunek.~Ulice, ktorymi
254 1,19 | powietrzu, oparty plecami o niewidzialna podpore, kaplani
255 1,19 | Herhor.~- Nie pytaj mnie o to: co wiem, a czego nie
256 1,19 | sie boi was, nic nie wie o zbiegu zlych losow nad waszym
257 1,19 | granice wasze posuna sie o dziesiec dni marszu na polnoc
258 1,19 | wtracil Pentuer - ze mowiles i o kleskach wewnetrznych, jakie
259 1,19 | odpowiedziec sludze twemu.~- O to nie pytajcie mnie. Te
260 1,19 | zawiadomcie kolegium w Babilonie o postanowieniu, a oni sprawia,
261 1,19 | Mysl ty sobie, Pentuerze, o chlopach i robotnikach,
262 1,19 | robotnikach, ty, Mefresie, o kaplanach. Nie wiem, co
263 1,19 | O godzinie osmej z rana harranczyk
264 1,19 | wieczorem, z ogrodu, ktory lezy o piec posesji dalej anizeli
265 1,19 | jakies szelmostwo. Nie powiem o tym policji, bo moglbym
266 1,19 | z ktorej nie wracal.~- O!... - mruczal Fenicjanin -
267 1,19 | miasta, gdzie zawiadomil o fakcie starszego gminy fenickiej
268 1,19 | Ramzesa w tej prowincji, o kilka mil zaledwie oddalonej
269 1,19 | sie, ze jego wiadomosci o ekonomicznym stanie nomesu
270 1,19 | Lecz gdy pare dni odpoczal, o ile mozna bylo odpoczac
271 1,19 | A teraz odpowiem na to, o co mnie pytales.~Pytales:
272 1,19 | nasluchal sie on w szkolach o lasce Ozirisa i niegodziwosciach
273 1,19 | umniejszal dochody Egiptu; ale o walce z nim nie myslal.
274 1,19 | poczal zastanawiac sie: o ile spelnil rozkazy ojca?~
275 1,19 | dostojny panie, takie mysli!... O, bodajbys poszedl sladem
276 1,19 | ksiaze - odpowiedz mi na to, o co pytam. Bo czyliz mozna
277 1,19 | Bo czyliz mozna myslec o budowaniu kanalow lub swiatyn,
278 1,19 | a reszta znajdzie sie.~- O tym, ksiaze, dowiesz sie
279 1,19 | uroczystosci i prosil nomarche o zaznajomienie go z bogactwami
280 1,19 | panu, a zaniepokoila troska o dochody. Chcac jednak zadowolic
281 1,19 | podly nedznik szepnal mu co o metalowych hutach?..."~I
282 1,19 | dostojnosc, zapomniales o swoich wiernych slugach...~
283 1,19 | pilnowala swego zdrowia i dbala o dziecko, ktore ma przyjsc
284 1,19 | swiatobliwosci faraona, nie pomyslal o godzinie sadu?..."~Twarz
285 1,19 | swiatobliwosci.~- Odloz to i czytaj o dochodach skarbowych.~Pomocnicy
286 1,19 | Rzadzisz nomesem - wiem o tym!... A teraz wytlomacz
287 1,19 | wieczorem policja donosi mi o wypadkach. Nie dalej jak
288 1,19 | dziesiatke i zawiadamia o niej wyzszych oficerow.
289 1,19 | faraon. Ale sa i takie, o ktorych moze wiedziec tylko
290 1,19 | wasza dostojnosc nie wiesz o tym, ze piorun zabije kazdego,
291 1,19 | madrosci panstwowej.~- Pomysle o tym - rzekl ksiaze. - Choc
292 1,19 | Wiedza, ze bedzie syn, o czym ja nie wiem, choc jestem
293 1,19 | gdyby nawet bylo corka. A o zaszczyty dla niego niech
294 1,19 | Sofra. Miasto Anu lezalo o siedm godzin pieszej drogi
295 1,19 | odbywal te podroz. Na mysl o modlitwach i postach, jakie
296 1,19 | juz nie zapytywal nomarchy o dochody faraona, nie zwiedzal
297 1,19 | miastach domy byly murowane, o plaskich dachach i wygladaly
298 1,19 | gosci do Atribis.~Staneli tu o czwartej po poludniu, a
299 1,19 | podlodze blagal ksiecia o laskawe przyjecie od niego
300 1,19 | czlowieku?~- Chce ci opowiedziec o naszych krzywdach, panie...~
301 1,19 | wypedzisz. Owiec masz za duzo, a o pastuchow trudno.~Namiestnik,
302 1,19 | ukleknawszy uderzyli czolem o ziemie.~Nastepca kazal im
303 1,19 | a w drodze klocili sie o zaszczyt dzwigania go na
304 1,19 | przebacze mu - rzekl.~- O, jakis ty dobry!.. - zawolala
305 1,19 | Sochem jest druga...~- Nic o tym nie wiem - wtracil ksiaze.~-
306 1,19 | wiem - wtracil ksiaze.~- O, ty golabku!... Wiec zapewne
307 1,19 | Wiec zapewne nie wiesz i o trzeciej w Anu...~- Czy
308 1,19 | Gotow jestes za miesiac o mnie powiedziec to samo...
309 1,19 | ziewnal.~- Nie lubie sluchac o posagach - rzekl. - Aaa!...
310 1,19 | wasze dostojnosci mowia o interesach - odparl gospodarz.~
311 1,19 | twoich ojcow, azebys ty o nich tyle dbal, ile ja o
312 1,19 | o nich tyle dbal, ile ja o kazdy okret fenicki, o kazdy
313 1,19 | ja o kazdy okret fenicki, o kazdy kamien Tyru, Sydonu,
314 1,19 | wtracil Hiram.~- Ja nie dbam o Fenicje!... - ciagnal bankier
315 1,19 | a przecie kiedy chodzi o Fenicja, ja usiadlem z nim
316 1,19 | myslales, ze bedziecie gadali o tym, azeby kogo oszukac -
317 1,19 | Rabsun.~- Zebys ty tak myslal o skonaniu, glupi!... - odparl
318 1,19 | krola Assara, wiec wiesc o tym traktacie moze byc bardzo
319 1,19 | on jedzie zawrzec traktat o podzial krajow lezacych
320 1,19 | zaklal Rabsun.~- Coz ty o tym myslisz Dagonie?.. -
321 1,19 | rzekl Dagon.~- Wlasnie o to idzie, azeby ratowac
322 1,19 | wtracil Rabsun. - Gadajcie o Fenicji.~- Przez kogo ty
323 1,19 | Przez kogo ty sie dowiesz o Beroesie i traktacie? -
324 1,19 | i azeby nastepca slyszal o tym od rana do nocy, a nawet
325 1,19 | kto je przywozi do Egiptu, o tym juz nie wiedza.~- Trzeba
326 1,19 | podsunac taka kochanke, azeby o tym wiedziala - rzekl Hiram.~-
327 1,19 | tancerkach na chwile zapomnieli o czekajacej ich pracy.~ ~
328 1,19 | niech spelnia sie zyczenia, o ktore w pokornej modlitwie
329 1,19 | wesolo zawolal Ramzes.~- Mysl o wiecznosci - odparl kaplan
330 1,19 | odpowiadali zawsze jednym: "Mysl o wiecznosci!...~Po kilkumiesiecznym
331 1,19 | ciemnosci. W glebi, moze o pareset krokow od niego,
332 1,19 | bogowie nie obrazaja sie o zniewagi, niewiele takze
333 1,19 | niewiele takze musza dbac o modlitwy i procesje.~"Kto
334 1,19 | pamieci, potracajac sie o kolumny, ktore zastepowaly
335 1,19 | ogarniala ze wszech stron.~- O swieta bogini, ratuj... -
336 1,19 | tej chwili zatrzymal sie: o kilka krokow przed nim byly
337 1,19 | ziemie i goraco modlil sie o laske i przebaczenie.~-
338 1,19 | wypowiedziec chlopcom wyklad o wielkim znaczeniu nauki.~-
339 1,19 | dworskie urzedy. Pamietajcie o tym." **~Przypatrzcie sie
340 1,19 | Po szumnej przemowie o dostojenstwie nauk, czego
341 1,19 | Izyde, uzdrowilo Horusa... O Izydo, wielka czarodziejko,
342 1,19 | boga i goraczki bogini...~O Schauagat', eenagate' synie!
343 1,19 | spada na ludzkie cialo, o tym nie moge powiedziec
344 1,19 | Trzeba bowiem pamietac o dniu, miesiacu i porze dnia,
345 1,19 | ogarnac tyle szczegolow, o jakich mowilem, bardzo latwo
346 1,19 | innych swiatyn, zazdrosne o swoja slawe, niejednokrotnie
347 1,19 | Nareszcie pewnego dnia, o trzeciej po poludniu, przyszlo
348 1,19 | twarzach wszystkich obecnych, o ile je mozna bylo dojrzec,
349 1,19 | powtarzajac ceremonia.~- O bogowie!... czyliz mozna
350 1,19 | spuszczal sie rodzaj amfiteatru o pieciu szerokich kondygnacjach,
351 1,19 | kilka krokow prosili bostwa o blogoslawienstwo, a zlych
352 1,19 | blogoslawienstwo, a zlych duchow o opuszczenie miejsca, gdzie
353 1,19 | objasnilby mlodego ksiecia o tych rzeczach, albowiem
354 1,19 | dojrzales. Sa bowiem rzeczy, o ktorych ludzie milcza jak
355 1,19 | milcza jak kamienie, ale o ktorych opowie ci nawet
356 1,19 | nomarchow?... Aha, powiedzial mu o tym Mefres i Mentezufis...
357 1,19 | Nawet ksiaze zapomnial o czlowieku zameczonym w podziemiach.~-
358 1,19 | czterech tysiecy zolnierzy.~- O tym, ze dochody panstwa
359 1,19 | sasiedzi podejrzewaja nas o nieprzyjacielskie zamysly...~-
360 1,19 | mowiacego. Juz nie myslal o czlowieku mordowanym w podziemiach.~
361 1,19 | pasly sie stada bydla?... O tym wiesz, ze - zasypal
362 1,19 | choc wszyscy wiedzieli o nich.~- Za czasow dziewietnastej
363 1,19 | Ja tylko odgrzebalem to, o czym troche zapomnialy nastepne
364 1,19 | jeometrowie panstwowi ucza sie o nich w szkolach.~- Nie wiadomo,
365 1,19 | pokore... - rzekl Mefres. - O, nie zapomnieli o nas bogowie,
366 1,19 | Mefres. - O, nie zapomnieli o nas bogowie, jezeli mamy
367 1,19 | w ktorym nomesie zasiano o dwa miliony mniej ziarn
368 1,19 | dochod panstwa zmniejszyl sie o trzydziesci dwa tysiace
369 1,19 | dwa tysiace talentow, i o tym wiemy wszyscy. Jest
370 1,19 | zadowolenie: chetniej sluchali o przewrotnosci Fenicjan anizeli
371 1,19 | przewrotnosci Fenicjan anizeli o zbytkach pisarzy.~Pentuer
372 1,19 | raz drugi nie wspomnial o klasie pisarzy.~- Widziales,
373 1,19 | po raz drugi nie zaczepil o kwestie pisarzy. Ale medrzec
374 1,19 | Pentuer, nie zegnajac sie, o wschodzie slonca opuscil
375 1,19 | Ramzes - nie chcial myslec o Fenicjanach, a ile razy
376 1,19 | wlaze do lochu i jecze, o ile mi sil starczy; za to
377 1,19 | cos mi obiecal, i mysl o naszej smole roztopionej,
378 1,19 | Ze oni ludza prostakow, o tym wiedzial. Pamietal przecie,
379 1,19 | nietrudno ustawic zywe obrazy. O ilez wspanialsze widywal
380 1,19 | przez kaplanow. Ale mniejsza o niego. Waznym bylo to, o
381 1,19 | o niego. Waznym bylo to, o czym ksiaze przekonal sie
382 1,19 | nadziei, drugi raz watpil o wszystkim. Z godziny na
383 1,19 | nie zas kiedy chodzilo o przyszlosc i byt panstwa.
384 1,19 | swiatyniach mieszkaja duchy, o czym Ramzes sam sie przekonal
385 1,19 | kilku tygodni postarzal sie o kilka lat.~Na jednej z glownych
386 1,19 | rzadowego i Ramzes zapomnial o Hiramie.~Przez kilka dni
387 1,19 | pod palacem. Ramzes spytal o przyczyne, a oficer dyzurny
388 1,19 | robotnicy krolewscy i wolaja o zalegly zold.~Wezwano skarbnika,
389 1,19 | moich wydatkow.~- Mniejsza o dlugi.~- W podobnym polozeniu -
390 1,19 | zgnebieni wiesciami...~- O czym?~- Ktos rozpuscil plotke,
391 1,19 | Przeciez wiedzialbym o tym...~- A jednak kaplani
392 1,19 | szeptal Tutmozis. - Wiem o tym z pewnoscia...~Ksiaze
393 1,19 | sie za niego, a mnie nic o tym nie mowia?...~- Slychac,
394 1,19 | niepokoisz. Powiedz mi lepiej o Fenicjanach, bo to ciekawsze.~-
395 1,19 | przekonawszy sie w swiatyni o szkodliwosci Fenicjan, zobowiazales
396 1,19 | A ktoz moze wiedziec, o czym ja przekonalem sie
397 1,19 | uwierzylbys, ze ja mysle o wygnaniu was?...~Bankier
398 1,19 | faraonowego, ale mniejsza o nich... Wasza dostojnosc
399 1,19 | biadan...~- Ksiaze wiesz, o czym mowie, skoro nie odpowiadasz
400 1,19 | Egiptowi...~- Nie wiedzialzebys o tym, wasza dostojnosc? -
401 1,19 | mozna bylo dowiedziec sie o wszystkim...~- Wasza dostojnosc
402 1,19 | nastepcy, nie zawiadomiono o tym!...~- Nie ufasz mi? -
403 1,19 | wojsk, ze nikomu nie powiem o tym, co mi wasza dostojnosc
404 1,19 | sie w Fenicji?~- Nawet i o tym nie wiem! - przerwal
405 1,19 | tyryjczyku - rzekl - ze oskarzasz o zdrade najwyzszych dostojnikow
406 1,19 | Asyria: jezeli chodziloby im o ponizenie i zniesienie wladzy
407 1,19 | walka na zycie i smierc. O co?... Naturalnie o wplywy
408 1,19 | smierc. O co?... Naturalnie o wplywy i skarby. Prawde
409 1,19 | wladze.~Ksiaze wiedzial o tym i niejednokrotnie wypowiadal
410 1,19 | tylko nie powiedzieli mu o swoich ukladach z Asyria,
411 1,19 | nawet nie uprzedzili go o poselstwie jakiegos Sargona?~
412 1,19 | Dlaczegoz oni to ukrywali, o czym nawet wiedzial tyryjski
413 1,19 | co ten Hiram mowil mi o bogach?... - pomyslal ksiaze. -
414 1,19 | otoczenia albo podejrzen o intrygi, zaczynal budzic
415 1,19 | kaplani nie domyslaja sie, o czym on rozmawial z Hiramem
416 1,19 | ze ksiaze powaznie mysli o wypedzeniu Fenicjan z Egiptu,
417 1,19 | odparl - opowiadal mi o waszych ofiarach z dzieci.
418 1,19 | sam siebie, gdy nie pyta o objasnienie uroczystosci
419 1,19 | zawolal wzruszony:~- Jestescie o wiele lepsi anizeli ci,
420 1,19 | anizeli ci, ktorzy opowiadaja o was tak straszne historie...
421 1,19 | tworzyl taras kwadratowy o bokach majacych po czterysta
422 1,19 | stala kamienna lawka, a moze o sto krokow od niej niewielki
423 1,19 | oslupial. W smudze swiatla, o pare krokow stal przesliczny
424 1,19 | Jakim sposobem?...~- A o, takim... - odpowiedziala
425 1,19 | glos. Przerazila sie.~- O, widzisz, wolaja mnie...
426 1,19 | orszaku nie niepokoil sie o mnie, ile razy wyjde na
427 1,19 | Jeszcze wczoraj wiadomosc o urodzeniu sie syna napelnilaby
428 1,19 | bozek czy czlowiek?... O, bardzo madrzy sa kaplani
429 1,19 | nawet grubymi sposobami, o tym wiedzialem. Biedny swiety
430 1,19 | nastapila piesn Pentuera: o ubytku ziemi i ludnosci,
431 1,19 | ubytku ziemi i ludnosci, o urzednikach, Fenicjanach,
432 1,19 | mamy zdrajcow...~- Wiem, o kim wasza dostojnosc mowisz -
433 1,19 | przekonywalem sie zawsze o jednym, ze najlepsze ziemie,
434 1,19 | przypomniawszy sobie zapowiedz Hirama o przyjezdzie asyryjskiego
435 1,19 | Zdaje mi sie, ze wszystko, o czym mowisz - rzekl znizajac
436 1,19 | Totez nie wspominaj o nich nikomu.~- Ze ja nie
437 1,19 | tajemnicy opowiadali im o jakowychs traktatach z Asyria,
438 1,19 | wielbicieli kaplanki i - marzyl o niej.~Ksiezyc wschodzil
439 1,19 | niecierpliwilo sie kilkanascie koni o grubych szyjach i nogach,
440 1,19 | Hiramem poczal rozmyslac o rozpoczeciu wojny z Azja,
441 1,19 | krolewskiego dzieciecia i wolaly o zemste.~Gdy ksiaze wrocil
442 1,19 | Widzialem Asyryjczykow... O bogowie!... Com ja uczul...
443 1,19 | wieczora pod twoim domem.~- O Astoreth!... - zawolala
444 1,19 | nasz wladca znajduje sie o kilka krokow ode mnie pod
445 1,19 | A moze ona i wiedziala o tym, gdyby sadzic z jej
446 1,19 | sie w wode i robi zimno. O Kamo, popros twoich bogow,
447 1,19 | innym nie bede rozmawial o tym cudzie, tylko z toba...
448 1,19 | Kama upadla mu do nog.~- O panie! - szepnela. - Ty,
449 1,19 | ja czynilbym kiedys cuda, o jakich bodajze nie slyszano
450 1,19 | kudlatymi brodami, nie myslal o nich. Ale dzis zawadzali
451 1,19 | Asyryjczykow, gdyz ci beda mieli o nas lepsze wyobrazenie.
452 1,19 | rece, azebys opowiedzial o nich kiedys, gdy mu daruje
453 1,19 | najprzedniejszymi oficerami udal sie o godzinie czwartej po poludniu,
454 1,19 | ozywiona rozmowe z cudzoziemcem o wspanialej postawie i nieco
455 1,19 | Asyryjczykow i zazdrosc o Kame.~"Jak moze - myslal -
456 1,19 | powietrzu, bez zadnej podpory, o pare lokci nad ziemie. Wreszcie
457 1,19 | bawiono sie i rozpowiadano o wypadkach w cyrku Dworzanie
458 1,19 | jest, anizeli opowiadaja o nim ludzie!...~- Posluchaj
459 1,19 | drugi zaczynaja sie modly o odwrocenie nieszczescia
460 1,19 | zawarcia traktatu z wami o zabor Fenicji.~- Alez ja... -
461 1,19 | Fenicji. Czy to dosc?~- O panie!... panie!... - zawolala,
462 1,19 | otrzasnela sie. - Czy mozesz o to pytac?~- I bedziesz moja... -
463 1,19 | podniecony, tak juz zapomnial o swoim stanowisku i obowiazkach,
464 1,19 | wiec na niego i spytal:~- O czym myslales idac tutaj?
465 1,19 | westchnal.~- Myslalem - mowil - o mojej nedzy i o tych lekkomyslnych
466 1,19 | mowil - o mojej nedzy i o tych lekkomyslnych bogaczach,
467 1,19 | Poznaje, zes mowil prawde o swojej madrosci. Jezeli
468 1,19 | zalewajac sie lzami radosci.~- O panie!... - wolal. - A gdzie
469 1,19 | powtorzyl. - A co to masz o tutaj?...~- To moje oczy.~-
470 1,19 | kaplanskiej szkole... A to o... co to masz?~- To moje
471 1,19 | rzekla postac - tylko o tak...~I objela go - ciagnal
472 1,19 | ksiaze - rekoma za szyje, o tak... (Tu otoczyl sie rekoma
473 1,19 | przytulila go do swej piersi o tak, o... (Tu przytulil
474 1,19 | go do swej piersi o tak, o... (Tu przytulil sie do
475 1,19 | pocieche - rzekl ksiaze.~- O, to Amon byl tylko dla pisarza
476 1,19 | wie?... gdyby go bardzo o to poproszono - szeptal
477 1,19 | szeptal namietnie Ramzes.~- O nie!. .. - zawolala Kama
478 1,19 | zabija cie, jezeli dbaja o swoje swiatynie i kaplanow."~
479 1,19 | rozplywajaca sie we lzach. Zapytal o powod. Z poczatku odpowiedziala,
480 1,19 | wielkich rodow...~- A wiec o to chodzi...~- I jeszcze
481 1,19 | Sara mogla dowiedziec sie o Kamie i odgadnac, ze jest
482 1,19 | Ramzes. - Ktoz ci mowil o Fenicjance?~- Czy ja wiem
483 1,19 | Zatem ta stara mowila ci o Fenicjanach? - pytal Ramzes.~-
484 1,19 | dopiero tu wszyscy mowia o jakiejs kaplance fenickiej.
485 1,19 | Jeszcze i teraz, kiedy mysle o nieszczesciu, jakie cie
486 1,19 | swiata.~- Co powiedziales o Greku?... Jaki Grek?... -
487 1,19 | powiedzialem: Grek?... Nic o ty nie wiem. Moze wymknal
488 1,19 | mna, niewiele musza dbac o jej cnote. Zreszta wobec
489 1,19 | odgadl, ze i ten juz wie o Fenicjance, a moze nawet,
490 1,19 | poteznego krola...~Ramzes o malo nie wybuchnal smiechem.
491 1,19 | zabraniam ci mowic z kimkolwiek o daninach, a nade wszystko
492 1,19 | zmniejszylo nasza waleczna armie o szescdziesiat tysiecy ludzi?~-
493 1,19 | swiatobliwosci powiekszyc o dwanascie tysiecy talentow -
494 1,19 | Mentezufis - ze sa rzeczy, o ktorych moglby nie wiedziec
495 1,19 | nie wolno nawet wspomniec o asyryjskich daninach...~
496 1,19 | wojownik Nitager nie blaga nas o to od kilku lat?... Czyliz
497 1,19 | bitwa. Owszem, masz nawet o niej calkiem falszywe pojecie
498 1,19 | musial!... czy slyszano o podobnej potwornosci?...
499 1,19 | armie?... Nawet nie marzylem o podobnej sile!... I oni
500 1,19 | bede lekal sie ich bajek o losie, ktory nam kaze rozwiazywac
1-500 | 501-1000 | 1001-1500 | 1501-1724 |