Tom, Rozdzial
1 1,11| potrafie udzielac panu memu rady, ktora powage wladzy narazilaby
2 1,14| faraon sluchal zdan czlonkow rady przybocznej i wypowiadal
3 1,15| i czlonkowie najwyzszej rady. My zas, zolnierze i slugi
4 1,18| ktorym moglibysmy nie dac rady.~- Wiec dzisiaj my napadnijmy
5 1,19| wrocil do palacu i wedle rady ojca zaczal notowac wrazenia,
6 1,19| jest czlonkiem najwyzszej rady w Tyrze.~- Zeby on tak zdechl,
7 1,19| Hiram, czlonek najwyzszej rady tyryjskiej... Oto jest dostojny
8 1,19| ksiaze, jeden z czlonkow rady tego miasta?...~Co za wstyd
9 1,19| ze ja sam nie dam sobie rady?... W takim razie zlego
10 1,19| teraz wole zasiegnac twojej rady, bo jestes medrcem nad medrce.~
11 1,19| sen czesto przynosi dobre rady.~- A jezeli i do jutra nic
12 1,19| wykona wole ojca i najwyzszej rady kaplanskiej - rzekl Mefres.~-
13 1,19| z tych, ktorzy sluchaja rady kaplanow... On radzic sie
14 1,19| Czas przynosi najlepsze rady!" - rzekl do siebie.~Byl
15 1,19| nie tylko zasiegnac mojej rady w kwestii tak madrego postanowienia,
16 1,19| Mentezufis - i najwyzszej rady, masz, wasza dostojnosc,
17 1,19| narzuca czlonkom najwyzszej rady traktat tak haniebny, ze
18 1,19| serca czlonkow najwyzszej rady! Przypuscmy jednak, ze masz
19 1,19| niesmiertelnych, i sluchalibysmy twej rady...~Ramzes wzruszyl ramionami.~-
20 1,19| bez udzialu najwyzszej rady kaplanskiej.~W koncu we
21 1,19| sie spod wplywu najwyzszej rady?~- Slowa twoje sa pelne
22 1,19| podaniem skargi na nastepce do rady najwyzszej.~- A ja glosuje
23 1,19| W imieniu najwyzszej rady, ktorej jestem czlonkiem -
24 1,19| Zachowam go dla najwyzszej rady - mowil Mefres.- Tam, gdzie
25 1,19| i faraona, i najwyzszej rady kaplanskiej.~Wiesci te jak
26 1,19| prawdopodobienstwa - agenci najwyzszej rady egipskiej.~Ci dygnitarze,
27 1,19| spokoju.~Opusciwszy namiot rady wojennej ksiaze spytal Mentezufisa:~-
28 1,19| godna czlonka najwyzszej rady.~Odezwaly sie traby i bebny
29 1,20| i czlonkowie najwyzszej rady. My zas, zolnierze i slugi
30 1,23| ktorym moglibysmy nie dac rady.~- Wiec dzisiaj my napadnijmy
31 1,26| wrocil do palacu i wedle rady ojca zaczal notowac wrazenia,
32 1,27| rozkaz w imieniu najwyzszej rady...~- Aha... aha!... - powtarzal
33 1,28| oczyma, sluchal tej krwawej rady i lekliwych szeptow dworu.
34 1,30| jest czlonkiem najwyzszej rady w Tyrze.~- Zeby on tak zdechl,
35 1,30| Hiram, czlonek najwyzszej rady tyryjskiej... Oto jest dostojny
36 2,5 | ksiaze, jeden z czlonkow rady tego miasta?...~Co za wstyd
37 2,8 | ze ja sam nie dam sobie rady?... W takim razie zlego
38 2,11| teraz wole zasiegnac twojej rady, bo jestes medrcem nad medrce.~
39 2,11| sen czesto przynosi dobre rady.~- A jezeli i do jutra nic
40 2,11| wykona wole ojca i najwyzszej rady kaplanskiej - rzekl Mefres.~-
41 2,11| z tych, ktorzy sluchaja rady kaplanow... On radzic sie
42 2,12| Czas przynosi najlepsze rady!" - rzekl do siebie.~Byl
43 2,15| nie tylko zasiegnac mojej rady w kwestii tak madrego postanowienia,
44 2,15| Mentezufis - i najwyzszej rady, masz, wasza dostojnosc,
45 2,15| narzuca czlonkom najwyzszej rady traktat tak haniebny, ze
46 2,15| serca czlonkow najwyzszej rady! Przypuscmy jednak, ze masz
47 2,15| niesmiertelnych, i sluchalibysmy twej rady...~Ramzes wzruszyl ramionami.~-
48 2,15| bez udzialu najwyzszej rady kaplanskiej.~W koncu we
49 2,15| sie spod wplywu najwyzszej rady?~- Slowa twoje sa pelne
50 2,15| podaniem skargi na nastepce do rady najwyzszej.~- A ja glosuje
51 2,16| W imieniu najwyzszej rady, ktorej jestem czlonkiem -
52 2,16| Zachowam go dla najwyzszej rady - mowil Mefres.- Tam, gdzie
53 2,17| i faraona, i najwyzszej rady kaplanskiej.~Wiesci te jak
54 2,17| prawdopodobienstwa - agenci najwyzszej rady egipskiej.~Ci dygnitarze,
55 2,20| spokoju.~Opusciwszy namiot rady wojennej ksiaze spytal Mentezufisa:~-
56 2,21| godna czlonka najwyzszej rady.~Odezwaly sie traby i bebny
57 2,22| rozkaz w imieniu najwyzszej rady...~- Aha... aha!... - powtarzal
58 2,23| oczyma, sluchal tej krwawej rady i lekliwych szeptow dworu.
59 3,1 | Te sa slowa najwyzszej rady wszystkich arcykaplanow...~-
60 3,1 | pamiec, a do najwyzszej rady powiedzial te slowa: "Zostawiam
61 3,1 | kilku czlonkow najwyzszej rady...~Krolowa potrzasnela glowa.~-
62 3,3 | Mianowalem cie naczelnikiem rady, ktora ma wysledzic przyczyny
63 3,3 | wierzysz, ze duch ojca daje ci rady? - spytala coraz bardziej
64 3,5 | medrzec i czlonek najwyzszej rady naszych miast...~Ramzes
65 3,6 | czy bez zgody najwyzszej rady kaplanow - dodal Mefres. -
66 3,6 | fenickim i naczelnikiem naszej rady...~- Przypuscmy - odparl
67 3,6 | wtracil faraon.~- I udawac rady bogow - dodal powaznie kaplan.~
68 3,6 | dopoki czlonkowie najwyzszej rady nie osiada w wiezieniu za
69 3,11| tebanskiego i naczelnik najwyzszej rady kaplanskiej. Ale na co mi
70 3,11| tajemny rozkaz najwyzszej rady, opatrzony moja pieczecia.
71 3,11| jezeli faraon nie uslucha tej rady? - spytal Pentuer.~- To
72 3,12| grozacych panstwu wladza rady tajnej przechodzi w rece
73 3,15| za kilka dni.~Czlonkowie rady uznali, ze postanowienie
74 3,17| sie do naszej najwyzszej rady, a otrzyma objasnienia.~-
|