Tom, Rozdzial
1 1,6 | kaplan-urzednik, ktory z twego rozkazu przyszedl namascic
2 1,9 | Dlaczego ty sie masz bac twego ogrodu?... Przeciez ty tu
3 1,10 | mialem pozwolic, azeby do twego domu, panie, wdzierali sie
4 1,11 | swych domow, jezeli dozorca twego folwarku nie bedzie popieral
5 1,13 | dostojny panie, od niewolnika twego - mowil bankier - i uzywaj
6 1,13 | Juz nie gniewasz sie na twego sluge Dagona?... - szeptala
7 1,14 | a jeszcze nie widzialam twego usmiechu. Nawet nie mowisz
8 1,14 | Zydowka`?... A tenze stroz twego domu, ktory rowniez patrzy
9 1,14 | podobal, lecz aby pilnowal twego dobra... Nic mnie zreszta
10 1,14 | czlowiek wyciaga rece do Twego milosierdzia i wydobywa
11 1,17 | kilka razy podplywali do twego domu liczac, ze zrobisz
12 1,19 | Wszystkie zle duchy wstapily do twego serca - odpowiedzial gospodarz. -
13 1,19 | nie trafii do przekonania twego. Pozwol mi zatem nie zabierac
14 1,19 | urzednicy sa pasterzami twego stada. Gdy ktory wydoi miare
15 1,19 | koszt, aby nie obciazac twego skarbu. Prawda, ze nieraz
16 1,19 | kilkunastu szlachetnej mlodziezy twego dworu. Utrzymywali sie sami,
17 1,19 | mowil Tutmozis - bierzemy z twego skarbu, bo nas gniecie niedostatek,
18 1,19 | ja zas bylem przyjacielem twego dziada i ojca. Otoz oddam
19 1,19 | Istubar - wyrzuc zlosc z serca twego i nawet nie skarz sie. Bo
20 1,19 | sposob okazuje radosc z twego przybycia. Ale ucieszylem
21 1,19 | minister Herhor uczynili syna twego Zydem w tym celu, aby kiedys
22 1,19 | jestem u ciebie i bylem u twego pana...~- Byles u ksiecia?...~-
23 1,19 | Gdzie idziesz?...~- Poszukam twego pana - odparl. - Nie odejde
24 1,19 | odpowiedziala: kto zamordowal twego syna?~Patrzyla przed siebie
25 1,19 | na rekach trzymala zwloki twego dziecka, a potem pojdziesz
26 1,19 | zabilam... tylko ja!...~- Syna twego, uwazaj Saro, zabil mezczyzna,
27 1,19 | Ramzesa, ze gdy wszedl do twego pokoju, myslalas, ze to
28 1,19 | pozwoliles Dagonowi dreczyc ludu twego nowymi podatkami.~Za ten
29 1,19 | ktora nie wejdzie do skarbca twego, lecz wzbogaci tylko slugi
30 1,19 | szepnal:~- Naklon, panie, ucha twego... Od czasu kiedy opusciles
31 1,19 | oskarzyla sie o zabojstwo syna twego...~- Co?...~Wielki krzyk
32 1,19 | azeby cialo naszego wodza, a twego slugi, Patroklesa, nie bylo
33 1,22 | kilka razy podplywali do twego domu liczac, ze zrobisz
34 1,24 | Wszystkie zle duchy wstapily do twego serca - odpowiedzial gospodarz. -
35 1,29 | chlopow, ktorzy, wedlug twego zdania, zgineli przy budowie
36 1,29 | Egipcie nic nie dzialo sie bez twego rozkazu i nie polozono kamienia
37 2,4 | koszt, aby nie obciazac twego skarbu. Prawda, ze nieraz
38 2,4 | kilkunastu szlachetnej mlodziezy twego dworu. Utrzymywali sie sami,
39 2,4 | mowil Tutmozis - bierzemy z twego skarbu, bo nas gniecie niedostatek,
40 2,5 | ja zas bylem przyjacielem twego dziada i ojca. Otoz oddam
41 2,11 | Istubar - wyrzuc zlosc z serca twego i nawet nie skarz sie. Bo
42 2,11 | sposob okazuje radosc z twego przybycia. Ale ucieszylem
43 2,14 | minister Herhor uczynili syna twego Zydem w tym celu, aby kiedys
44 2,16 | jestem u ciebie i bylem u twego pana...~- Byles u ksiecia?...~-
45 2,16 | Gdzie idziesz?...~- Poszukam twego pana - odparl. - Nie odejde
46 2,16 | odpowiedziala: kto zamordowal twego syna?~Patrzyla przed siebie
47 2,16 | na rekach trzymala zwloki twego dziecka, a potem pojdziesz
48 2,16 | zabilam... tylko ja!...~- Syna twego, uwazaj Saro, zabil mezczyzna,
49 2,16 | Ramzesa, ze gdy wszedl do twego pokoju, myslalas, ze to
50 2,19 | pozwoliles Dagonowi dreczyc ludu twego nowymi podatkami.~Za ten
51 2,21 | ktora nie wejdzie do skarbca twego, lecz wzbogaci tylko slugi
52 2,21 | szepnal:~- Naklon, panie, ucha twego... Od czasu kiedy opusciles
53 2,21 | oskarzyla sie o zabojstwo syna twego...~- Co?...~Wielki krzyk
54 2,21 | azeby cialo naszego wodza, a twego slugi, Patroklesa, nie bylo
55 2,24 | chlopow, ktorzy, wedlug twego zdania, zgineli przy budowie
56 2,24 | Egipcie nic nie dzialo sie bez twego rozkazu i nie polozono kamienia
57 3,1 | wychowala nie brzydzac sie twego niechlujstwa. A gdy poszedles
58 3,1 | niechaj duch ojca i dziada twego otocza cie opieka i blogoslawienstwem...
59 3,2 | pozwol, azeby obok imienia twego kladziono napis: "Zwycieski" !...~
60 3,3 | ciebie i nie blogoslawil twego imienia.~- Ach, gdyby wiedzieli -
61 3,3 | Slyszalam boski glos twego ojca...~- Doprawdy? - rzekl
62 3,4 | rozweselasz noce, nie ma juz twego malzonka!... Juz nigdy promieniejacy
63 3,6 | twoja korone... na cien twego ojca... azebys przed nikim
64 3,7 | daktyle sa tak slodkie jak z twego ogrodu; woda tak dobra jak
65 3,8 | A jednak na dnie serca twego lezy watpliwosc: zlakles
66 3,9 | szczesciu, i nie zuzywaj twego serca, az przyjdzie dla
67 3,12 | zostala zona ulubienca twego, Tutmozisa, wiec niech tak
68 3,12 | odezwal sie Tutmozis - z twego zachowania sie widze, ze
69 3,16 | reki na nastepce dziada twego Amenhotepa!... Jeszcze czas...
70 3,Epi| masci i kadzidel dla nosa twego, a lotosowe wience dla czlonkow,
|