1-500 | 501-1000 | 1001-1379
Tom, Rozdzial
1001 2,7 | Skad?... - powtorzyl ksiaze i umilkl, aby znowu pograzyc
1002 2,7 | Sargon?... - przerwal ksiaze. - Sargon!... aha! cha!... -
1003 2,7 | cha!... - smial sie ksiaze przypomniawszy sobie zapowiedz
1004 2,7 | Ramzesie?...~- Oto cud! - mowil ksiaze - jakiego chyba nie zapisaly
1005 2,7 | jestes pewny, ale czy ty, ksiaze, sam sie nie zdradzisz...
1006 2,7 | tak niezwykla powaga, iz ksiaze zrozumial, wreszcie nie
1007 2,7 | mozna polegac.~Od tej pory ksiaze nigdy juz nie prowadzil
1008 2,7 | zaczynali tracic swiadomosc, ksiaze - wymykal sie z palacu.~
1009 2,7 | niebezpieczenstwo!...~Gdy ksiaze wyszedl sposrod drzew, spostrzegl,
1010 2,7 | to za banda?" - pomyslal ksiaze.~Zebranie bylo niecodzienne.
1011 2,7 | i opasce dokola bioder. Ksiaze czul, ze ten czlowiek jest
1012 2,7 | Asyryjczycy!... - powtorzyl ksiaze. - Wiec to sa Asyryjczycy?...
1013 2,7 | Asyryjczycy?... - myslal ksiaze przypatrujac sie dziwacznym
1014 2,7 | zapuscila korzenie w serca, ze ksiaze na sam widok zolnierzy asyryjskich
1015 2,7 | dzieciecia i wolaly o zemste.~Gdy ksiaze wrocil do palacu, wezwal
1016 2,7 | com teraz widzial? - rzekl ksiaze do ulubienca.~- Moze ktory
1017 2,7 | ciagnal jakby do siebie ksiaze. - Fenicjanin, Filistyn,
1018 2,8 | ROZDZIAL OSMY~W pare dni ksiaze wyslal swojego ulubienca
1019 2,8 | ode mnie pod golym niebem.~Ksiaze zarumienil sie. Jakzeby
1020 2,8 | zdziwiona dowiedziawszy sie, ze ksiaze z dziesiec wieczorow przepedzil
1021 2,8 | Wiec teraz, Kamo - mowil ksiaze - przyjmujesz u siebie Asyryjczykow?~-
1022 2,8 | zaslaniajac twarz welonem.~Ksiaze milczac ujal ja za reke.
1023 2,8 | spojrzen rosna kwiaty...~Ksiaze znowu zblizyl sie do niej.~-
1024 2,8 | krzywdy twojej kaplance...~Ksiaze znowu odsunal sie i otrzasnal,
1025 2,8 | Aha!... - ocknal sie ksiaze. - Powiedz no mi, kaplanko...
1026 2,8 | waszej swiatyni... - ciagnal ksiaze.~- Przyrzekles to, panie,
1027 2,8 | pokazac ci w swiatyni...~Ksiaze pomyslal i wzruszyl ramionami...~"
1028 2,8 | No, dosyc... - przerwal ksiaze. - Aby zas ludy Azji wiedzialy,
1029 2,8 | zdarzylo sie, ze mlody ksiaze oszukal czujnosc kaplanow.
1030 2,8 | wygladali bardzo ladnie.~Ksiaze byl zachwycony. W najpiekniejszej
1031 2,8 | nich tym niezbedniejsza, ze ksiaze po kilku z nich prowadzil
1032 2,8 | obecnoscia.~To mowiac siwowlosy ksiaze tyryjski ukleknal przed
1033 2,8 | mieli przeciw temu, aby ksiaze przyjal udzial w uroczystosci
1034 2,8 | muzykow, spiewakow i tancerek.~Ksiaze rozejrzal sie. Mial po prawej
1035 2,8 | to stary dziad! - rzekl ksiaze.~- Jest zapewne starszy
1036 2,8 | smierdzi lojem...~Obaj umilkli: ksiaze z gniewu, Tutmozis ze strachu,
1037 2,8 | brode capa..."~Raz tylko ksiaze zwrocil pilniejsza uwage
1038 2,8 | smiechu publicznosci.~Znudzony ksiaze, zamiast na arene, patrzyl
1039 2,8 | dostojnikow, wyskoczyli dwaj: ksiaze Ramzes z dobytym mieczem
1040 2,8 | wlozyl go sobie na szyje. A ksiaze, z sinawymi rumiencami na
1041 2,9 | Ledwie ukazaly sie gwiazdy, ksiaze w najwiekszej tajemnicy,
1042 2,9 | zaledwie pare swiatelek.~Kiedy ksiaze niesmialo zapukal, kaplanka
1043 2,9 | do komnaty oswietlonej, ksiaze spostrzegl, ze Kama placze.~-
1044 2,9 | obchodzic Sargon? - spytal ksiaze.~- Podobno obchodzi ja bardzo
1045 2,9 | Tys oszalala!... - zawolal ksiaze.~- Mowie, co wiem. Juz w
1046 2,9 | Alez ja... - przerwal ksiaze.~Chcial powiedziec: "nic
1047 2,9 | bedziesz moja... - szepnal ksiaze.~- Zatem chcesz mojej smierci?... -
1048 2,9 | odpowiedzial z powaga ksiaze. - Kto posiadl moja laske,
1049 2,9 | wzrokiem i calujac jego nogi.~Ksiaze podniosl ja, posadzil z
1050 2,9 | I objela go - ciagnal ksiaze - rekoma za szyje, o tak... (
1051 2,9 | Badz spokojna - odparl ksiaze -ja ci tylko pokazuje, co
1052 2,9 | mu ja na pocieche - rzekl ksiaze.~- O, to Amon byl tylko
1053 2,9 | dlugo... W tej chwili ksiaze uczul niby rane w sercu
1054 2,9 | bedzie sie tu wloczyl... Ksiaze!... ma wszystkie niewiasty
1055 2,10 | kocham? - spytal zdziwiony ksiaze.~- Masz przecie trzy nowe
1056 2,10 | przewrotnej Fenicjanki...~Ksiaze zmieszal sie. Skad Sara
1057 2,10 | Saro - przerwal wesolo ksiaze.~- Kogo ja przygarne do
1058 2,10 | zmeczylo cie, Saro - rzekl ksiaze - a goraco rozstraja twoje
1059 2,10 | milosci krola Assara...~Ksiaze chcial podpowiedziec Mentezufisowi
1060 2,10 | Bardzo chetnie - odparl ksiaze - a przy sposobnosci spytam
1061 2,10 | kimkolwiek z ich swity.~Ksiaze pobladl.~- Kaplanie - rzekl,
1062 2,10 | ojca.~Znowu obaj usiedli i ksiaze zapytal kaplana:~- Czy wasza
1063 2,10 | wasza dostojnosc - ciagnal ksiaze - w jakim tedy celu jedzie
1064 2,10 | Dziwna rzecz! - mowil ksiaze po namysle - Egipt jest
1065 2,10 | objawia swoja wole i plany.~Ksiaze sluchajac doznawal takich
1066 2,10 | przerwal mu.~- Czy ty wiesz, ksiaze - mowil - co to jest wojna,
1067 2,10 | powtorzyl kaplan. - A czy wiesz, ksiaze, co to jest bitwa?...~-
1068 2,10 | powinienes byc zwyciezonym...~Ksiaze spochmurnial. Kaplan wsunal
1069 2,10 | powtorzyl zdziwiony ksiaze.~- Zgadnij predko i dobrze -
1070 2,10 | Mentezufis pozegnal go, ksiaze zostal sam. W jego sercu
1071 2,10 | swiatobliwosci faraona.~Ksiaze zatrzymal sie z odpowiedzia
1072 2,10 | blach i piskliwych fletow.~Ksiaze Ramzes w otoczeniu kaplanow,
1073 2,10 | wychwalajacy potege Sargona, ksiaze spochmurnial. Gdy zas dolecialo
1074 2,10 | lektyk na ziemie.~W sali ksiaze Ramzes zasiadl na wzniesionym
1075 2,10 | moje swym widokiem - odparl ksiaze.~Ze szczekiem i brzekiem
1076 2,10 | mu odpowiedz - wybuchnal ksiaze - iz nie rozumiem, na mocy
1077 2,10 | zapytal juz udobruchany ksiaze tlomacza.~- O to, czy maja
1078 2,10 | swiatobliwego ojca - rzekl ksiaze - i pozwalam poslom wstac.~
1079 2,10 | krol Assar, przysyla ci, ksiaze, pare cudnych koni, ktore
1080 2,10 | Ten cudzoziemiec - myslal ksiaze - odebral mi byka w cyrku,
1081 2,10 | jedna z kobiet nastepcy, ksiaze darowal ja poslowi, rozumie
1082 2,10 | piekny palac ma krol Assar? - ksiaze odpowiedzial:~- Piekniejszymi
1083 2,11 | robionych barbarzyncom. Ksiaze Ramzes martwi sie i chodzi
1084 2,11 | asyryjskich barbarzyncach? Ksiaze milczal, ale blysk jego
1085 2,11 | niej wagi.~Poznal on, ze ksiaze Ramzes jest mu niechetny,
1086 2,11 | nalegal, wywolali nastepce.~Ksiaze po chwili ukazal sie, nawet
1087 2,11 | Ramzesowi i gleboko odetchnal.~- Ksiaze nie wychodziles caly wieczor? -
1088 2,11 | Odwazne chlopaki! - odparl ksiaze wzruszajac ramionami. Napadac
1089 2,11 | Ho! ho!... rozesmial sie ksiaze. - Wiec krol Assar wysyla
1090 2,11 | rowniez ze smiechem:~- Patrz, ksiaze, jaki ze mnie prostak, nieoswojony
1091 2,11 | Kaplanie!... - zawolal ksiaze kiwajac glowa. - Ty zapominasz
1092 2,11 | Bogowie obdarzyli cie, ksiaze, madroscia arcykaplanow...
1093 2,11 | ze do tego nie nalezal ksiaze: ani sam bil, ani namawial,
1094 2,11 | Egipcjan wie o tym Mentezufs i ksiaze, no i ci szalency, ktorzy
1095 2,11 | wzdychal Sargon - powinien ksiaze kilku z nich wbic na pal.
1096 2,11 | drzwiach komnaty ukazal sie ksiaze. Odepchnal olbrzymiego Asyryjczyka,
1097 2,11 | znak i znikli za kotara.~Ksiaze byl sam; zostawil swite
1098 2,11 | takiego wladce.~A na to znowu ksiaze:~- Wiecej powiem ci, Sargonie.
1099 2,11 | Lecz jakkolwiek - ciagnal ksiaze - szpetny czyn stal sie
1100 2,11 | ten maly dar...~To mowiac ksiaze siegnal za tunike i wydobyl
1101 2,11 | pijany barbarzynca. - Wasz ksiaze... o bogowie, powykrecajcie
1102 2,11 | wtracil Mentezufs. - Bo nasz ksiaze, aczkolwiek popedliwy i
1103 2,11 | oszukuje samego siebie i, choc ksiaze jest dla mnie dobry jak
1104 2,11 | przerwal Mentezufis - chocby ksiaze chcial isc pod Niniwe, nie
1105 2,12 | Coz sie stalo? - zapytal ksiaze - czy znowu jego dostojnosc
1106 2,12 | Fenicjanami...~Po tych slowach ksiaze zaczal juz domyslac sie
1107 2,12 | oczy w twarz nastepcy. Ale ksiaze odparl calkiem spokojnie:~-
1108 2,12 | chcecie?... - wybuchnal ksiaze. - Wtracacie sie do moich
1109 2,12 | najwyzsza rada?... - zawolal ksiaze, tym razem z udanym gniewem. -
1110 2,12 | obaj kaplani.~- Mowisz, ksiaze - odezwal sie Mefres - jak
1111 2,12 | zmusza do tego?... - wolal ksiaze. - Czy przegralismy wielka
1112 2,12 | hamowany gniew i zal wybuchnal. Ksiaze rzucil sie na kanape, wil
1113 2,12 | znalezienia sprzymierzencow...~Ksiaze niecierpliwie machnal reka.~-
1114 2,12 | talentow... - powtorzyl ksiaze. - O bogowie! alez taka
1115 2,12 | rownie cicho odparl ksiaze.~Tutmozis zrobil smutna
1116 2,12 | nieprawda!... - zerwal sie ksiaze.~- Prawda, tylko nie zdradz
1117 2,12 | szeptal rozwscieczony ksiaze.~- Dlatego nie bedziesz
1118 2,12 | ojcu (oby zyl wiecznie!).~Ksiaze zadumal sie.~- Latwiej podpisac
1119 2,12 | wtracil z powatpiewaniem ksiaze.~- Kto?... Kazdy nomarcha,
1120 2,12 | sa zlote pierscienie...~Ksiaze skierowal rozmowe na inne
1121 2,12 | wydatki.~I stalo sie, ze mlody ksiaze, pomimo braku doswiadczenia,
1122 2,12 | posluszenstwa, juz wowczas ksiaze mial gotowy plan ujarzmienia
1123 2,12 | oczu.~- Coz to? - spytal ksiaze - czy znowu sprowadzilas
1124 2,12 | nas to obchodzi? - spytal ksiaze.~- Bardzo wiele - mowila
1125 2,12 | coz im wojna?... - wtracil ksiaze z udana obojetnoscia.~-
1126 2,12 | madrosc?... - usmiechnal sie ksiaze.~- Alboz nie slysze, jak
1127 2,12 | podejrzewal o udzial w napadzie.~Ksiaze uderzyl sie w czolo.~- Czyzby
1128 2,12 | odezwal sie w nim gniew i ksiaze postanowil kwestie rozstrzygnac
1129 2,12 | nastepca. - Coz to, i wy, ksiaze, zalecacie sie do kobiety,
1130 2,12 | w sposob wyzywajacy.~Ale ksiaze odparl chlodno:~- Oby ci,
1131 2,12 | wiedziec prawde - rzekl ksiaze siadajac i groznie patrzac
1132 2,12 | do mego palacu? - spytal ksiaze.~- O bogowie, co wyrzekles?...
1133 2,12 | Wiec... - przerwal ksiaze tulac ja.~- Tylko nie dzis
1134 2,13 | je pod moj dach! - odparl ksiaze.~Nie nalegal jednak, majac
1135 2,13 | zlozenie mu raportu z podrozy.~Ksiaze kazal pisarzom dokladnie
1136 2,13 | faraona - rzekl do niego ksiaze - bedziesz moim sercem i
1137 2,13 | jak u roztropnego osla.~Ksiaze odpoczal, Tutmozis powtarzal
1138 2,13 | prawie puste.~W tej porze ksiaze Ramzes, wolny od zabaw i
1139 2,13 | Zalatwiwszy sie ze swiatynia, ksiaze wezwal do siebie naczelnika
1140 2,13 | slonce zaszlo, udal sie ksiaze do pewnej samotnej willi
1141 2,13 | palila sie wonna oliwa, ksiaze zobaczyl Kame.~- Nareszcie!... -
1142 2,13 | witasz?... - spytal zdziwiony ksiaze.~- Bo znam moich braci -
1143 2,13 | mnie ciezko karzesz!...~Ksiaze sluchal zdumiony. We wscieklej
1144 2,13 | piesn Greka.~- Jutro - rzekl ksiaze - bedziesz mogla wyjsc do
1145 2,13 | przerwal zniecierpliwiony ksiaze - a on nie jest Zydem...~-
1146 2,13 | Nie, to falsz!... - mowil ksiaze. - Sara nie dopuscilaby
1147 2,13 | Mefres?... - powtorzyl ksiaze. - Krolem zydowskim?...
1148 2,13 | kaplani byli nietykalni. Ksiaze mogl Sare z dzieckiem, wsrod
1149 2,13 | zaszczytow, az upokorzony ksiaze przepedzil pare miesiecy
1150 2,13 | Coz Zydowka? - zapytal ksiaze.~- Stosownie do rozkazu
1151 2,13 | uderzyla ja noga miedzy oczy...~Ksiaze rzucil sie.~- I coz na to
1152 2,13 | wyszla, cicho placzac...~Ksiaze zaczal chodzic po komnacie.~-
1153 2,13 | A dziecko?... - spytal ksiaze.~- Dziecko jest zdrowe.
1154 2,13 | niemowle, dala mu ssac.~Ksiaze stanal przed rzadca.~- Zle
1155 2,14 | izbie czeladniej? - odparl ksiaze.~- Ale moj rzadca powiedzial,
1156 2,14 | okadzano wonnosciami, a dzis...~Ksiaze cicho wysunal sie z komnaty
1157 2,14 | zajety wojskiem - odparl ksiaze - wiec nie moglem odwiedzac
1158 2,14 | wielkie nieszczescie...~Ksiaze rozesmial sie, ale juz nie
1159 2,14 | cierpliwosc.~Wrociwszy do siebie, ksiaze wezwal natychmiast Hirama
1160 2,14 | Watpisz? - spytal go ksiaze.~- Tak, panie. W Pi-Bast
1161 2,14 | ucieczke.~- Coz wy na to, ksiaze? - spytal nastepca Hirama.~-
1162 2,14 | Idzze wiec do niej - rzekl ksiaze - i przedstaw plan, jaki
1163 2,14 | Kamo... - przerwal ksiaze.~- Nie nazywaj mnie tak!... -
1164 2,14 | spytal juz zaniepokojony ksiaze.~- Spalilam go, alem go
1165 2,14 | Znudzony i zirytowany ksiaze opuscil ja czym predzej,
1166 2,14 | Fenicjance!..."~U siebie znalazl ksiaze Tutmozisa, ktory wlasnie
1167 2,14 | Co mi powiesz? - spytal ksiaze ulubienca odgadujac, ze
1168 2,14 | siebie?... - pytal rozzalony ksiaze.~- Musisz byc tu, bo tu
1169 2,14 | swiety wladco!... - wolal ksiaze. - Od jak strasznej uchroniles
1170 2,14 | nas nie doszla... - wolal ksiaze.~- Bo rozpuszczeni najemnicy
1171 2,14 | Oni wiedza, a ja nic!... Ksiaze nagle uspokoil sie, ale
1172 2,14 | albo oni!... - zakonczyl ksiaze. - Egipt nie moze miec dwu
1173 2,14 | znowu zaczely sie uczty. Ksiaze jakby wstydzac sie wojska
1174 2,14 | zaprosil Kame, ale odmowila. Ksiaze obrazil sie na nia, co spostrzeglszy
1175 2,14 | i sedziow!... - przerwal ksiaze.~- Nie maja, lecz chca miec.
1176 2,14 | moich spraw?... - spytal ksiaze. - Przecie on chyba powinien
1177 2,14 | Nieslychane blazenstwo!... - mowil ksiaze. - Coz na to inni kaplani?~-
1178 2,14 | egipskiego tronu!... - smial sie ksiaze.~Gdy sie zas uspokoil, na
1179 2,14 | wezwala do siebie Ramzesa.~Ksiaze przyszedl.~- Wiec tak poczynasz
1180 2,14 | dusze, ty tak mi placisz...~Ksiaze przyznal w sercu, ze istotnie
1181 2,14 | Milcz!... - krzyknal ksiaze zamykajac jej usta.~Cofnela
1182 2,14 | nie nazwal cie wiarolomca.~Ksiaze krecil glowa i usmiechal
1183 2,14 | miescie Pi-Bast. Pewnego dnia ksiaze Satni na placu przed swiatynia
1184 2,14 | dziewczyna. Jezeli wiec ksiaze chce miec przyjemnosc zapoznania
1185 2,14 | calej ulicy."~Poszedl tedy ksiaze Satni za panna Tbubui na
1186 2,14 | laskaw, napij sie". Na co ksiaze odparl: "Wiesz przecie,
1187 2,14 | szyje. Gdy zas odurzony ksiaze chcial ja pocalowac, odsunela
1188 2,14 | przyjdzie tu pisarz" - zawolal ksiaze. A gdy go przyprowadzono,
1189 2,15 | przyslala im zadnych rozkazow.~Ksiaze Ramzes wiedzial o niepokoju
1190 2,15 | skorupami potluczonych dzbanow.~Ksiaze byl miedzy nimi najprzytomniejszy.
1191 2,15 | chcecie, dostojnicy? - spytal ksiaze upadajac na krzeslo.~- Nie
1192 2,15 | zem sie upil? - zawolal ksiaze. - Nie lekajcie sie... Dzis
1193 2,15 | swiatobliwosci!... - zawolal ksiaze tupiac noga - ale tych zdrajcow,
1194 2,15 | jeszcze Egipcjanin.~- Pozwol, ksiaze, azebysmy wrocili za pare
1195 2,15 | Siadajcie - przerwal ksiaze.~Obaj kaplani spelnili rozkaz.~-
1196 2,15 | egipskich kaplanow!... - wtracil ksiaze.~- Zapominasz, wasza dostojnosc,
1197 2,15 | drogie klejnoty - szydzil ksiaze. - Ale mniejsza o wasza
1198 2,15 | zaufaniem u was? - zapytal ksiaze.~- Kaplani chaldejscy sa
1199 2,15 | wladca faraona? - wtracil ksiaze.~- Nie bluznij, wasza dostojnosc -
1200 2,15 | Gdyby na twoj rozkaz, ksiaze, ten pokoj napelnil sie
1201 2,15 | wtracil Mentezufis.~Ksiaze znowu rozesmial sie i przypomniawszy
1202 2,15 | ja co mam robic? - spytal ksiaze czujac, ze stalo sie cos
1203 2,15 | bede upijal sie - dodal ksiaze. - A wiesz dlaczego?~- Wodz
1204 2,15 | polityczne tajemnice - dodal ksiaze.~- Aj... - syknal Tutmozis. -
1205 2,15 | Nie przecze, ze jest to ksiaze lekkomyslny i hulaka, ale
1206 2,15 | Sem.~- Krotko odpowiem: ksiaze nastepca drwi z bogow...~-
1207 2,15 | dniu wiedzieli: co robil ksiaze od powrotu ze swiatyni Hator?
1208 2,15 | krazyla pogloska, ze byle ksiaze Ramzes wstapil na tron,
1209 2,15 | panowalo przekonanie, ze ksiaze Ramzes, aby zapewnic sobie
1210 2,15 | dostojnosc, o wymyslach, jakich ksiaze dopuscil sie w rozmowie
1211 2,16 | wieczorowi dnia szostego Hator ksiaze Ramzes wykapal sie i oswiadczyl
1212 2,16 | ani~myslac o odpoczynku.~Ksiaze odszedl do najodleglejszego
1213 2,16 | pobudke.~To powiedziawszy ksiaze narzucil na siebie dlugi
1214 2,16 | na srodek pokoju skoczyl ksiaze Ramzes.~Kama oslupiala.
1215 2,16 | pograzony w glebokim snie kiedy ksiaze Ramzes sciagnal z niego
1216 2,16 | sie?~- Jak nigdy! - odparl ksiaze.~- A ja bym jeszcze spal.~
1217 2,16 | wojsk. Nil bardzo rozlal, a ksiaze chcial byc obecnym przy
1218 2,16 | odparl stroz.~- Jak to, wiec ksiaze byl w nocy u waszej pani? -
1219 2,16 | twierdzily, ze po polnocy ksiaze nastepca wszedl na pietro
1220 2,16 | strasznie krzyczac.~- Alez ksiaze nastepca przez cala noc
1221 2,16 | nastepujacym sposobem.~Jeszcze ksiaze Ramzes wyruszajac z wojskiem
1222 2,16 | powiedziec mi: jak byl ubrany ksiaze owego wieczora?...~- Mial
1223 2,16 | wtracil dostojny nomarcha - ze ksiaze mial bialy kaftan i purpurowy
1224 2,16 | Astoreth. Znal go tyryjski ksiaze Hiram i na wlasne oczy widzial
1225 2,16 | niebieski!...~- Co ci winien ksiaze, zbrodniarzu?... - spytal
1226 2,16 | Zaplaci wam za to pan nasz, ksiaze nastepca, gdy zostanie faraonem!... -
1227 2,17 | przybyszow.~Nawet chytry i madry ksiaze libijski, Musawasa, dal
1228 2,18 | przestawal twierdzic, ze ksiaze jest zdolny do wszystkiego,
1229 2,18 | egipskie pulki. Wowczas ksiaze zabral mezczyzn do dzwigania
1230 2,18 | tym? - spytal zdziwiony ksiaze.~- Kaplani wiedza wszystko!... -
1231 2,18 | jest zawiadomiony - dodal.~Ksiaze nie mogl wyjsc z podziwu
1232 2,18 | Patrokles?... - powtorzyl ksiaze i obejrzal sie.~Przed nim
1233 2,18 | Pentuer - wojsko czeka...~Ksiaze z rozpaczliwa determinacja
1234 2,18 | niezmierny zgielk Libijczykow...~Ksiaze juz nie potrzebujac ukrywac
1235 2,18 | olowianych kul i kamieni. Ksiaze widzial, ze po kazdej takiej
1236 2,18 | Uderzyc!... - zwolal ksiaze.~Natychmiast rozkaz ten
1237 2,18 | Podsunac rezerwy - rzekl ksiaze. - Spojrzyj no - zwrocil
1238 2,18 | Rozbic srodek - rzekl ksiaze.~Kilkanascie trabek, jedna
1239 2,18 | na musztrach! - zawolal ksiaze do sztabu.~- Nie boja sie
1240 2,18 | drobnych, ale wytrwalych.~Ksiaze pogonil za maszerujacymi
1241 2,18 | rezerwowa podazyly za nim.~Ksiaze niecierpliwie spojrzal ku
1242 2,18 | strony rownowazyly sie, ksiaze nie watpil o zwyciestwie,
1243 2,18 | znienacka nowe posilki...~Ksiaze potarl czolo: w tej chwili
1244 2,18 | Wzmocnic srodek - rzekl ksiaze.~Druga polowa rezerwy poszla
1245 2,18 | przyszedl Mentezufis...~Ksiaze wezwal dowodce azjatyckiej
1246 2,18 | Spiekota byla nieopisana. Ksiaze wytezyl wzrok i ucho starajac
1247 2,18 | zyj wiecznie, wodzu!...~Ksiaze byl tak rozdrazniony, ze
1248 2,18 | zwyciestwo!... - zasmial sie ksiaze. - Nawet nie wiem, w jaki
1249 2,18 | bitwa... - tlomaczyl sie ksiaze.~- Uspokoj sie, wodzu -
1250 2,18 | nie widzialem!... - biadal ksiaze.~Na poludniowych wzgorzach
1251 2,18 | strony, z ktorej zblizal sie ksiaze, lezeli w dlugim szeregu,
1252 2,18 | zwyciezonych i pokornych - rzekl ksiaze do swego orszaku.~Kilku
1253 2,18 | Co to jest? - zapytal ksiaze.~- Nedzny Musawasa ucieka!... -
1254 2,18 | co, proroku? - zapytal go ksiaze. - Przespij sie lepiej...
1255 2,19 | zyczliwosci ze zdziwiony ksiaze zamilkl i pozwolil mu jechac.~
1256 2,19 | kolana brna w piasku...~Ksiaze rozesmial sie, w tej chwili
1257 2,19 | wypukloscia gruntu.~Azjaci kleli, ksiaze zacial zeby.~Nareszcie konie
1258 2,19 | zaczerwienil sie i padl na piasku. Ksiaze kazal go okryc plachta i
1259 2,19 | Ramzesa wszedl miedzy skaly. Ksiaze, najprzytomniejszy ze wszystkich,
1260 2,19 | jest syn Musawasy? - spytal ksiaze.~- Prawde rzekles - odparl
1261 2,19 | poludnia.~- Gory?... - zapytal ksiaze.~- Przypatrz sie lepiej.~
1262 2,19 | Przypatrz sie lepiej.~Ksiaze wpatrywal sie, nagle rzekl:~-
1263 2,19 | Coz zrobimy? - spytal ksiaze.~- Te skaly - odparl kaplan
1264 2,19 | sie to bardzo rzadko...~Ksiaze sposepnial, choc nie stracil
1265 2,19 | chce tego plynu - rzekl ksiaze odsuwajac fIakonik.~- Musisz
1266 2,19 | wicher dal tak gwaltownie, ze ksiaze i kaplan musieli zejsc pod
1267 2,19 | sie pozar swiata.~Nagle ksiaze spostrzegl, ze nie ma przy
1268 2,19 | pustyni odezwal sie grzmot. Ksiaze struchlal; dla Egipcjanina
1269 2,19 | grzmot i nowa blyskawica.~Ksiaze uczul, ze gwaltownosc wichru
1270 2,19 | jestze to cud?... - zawolal ksiaze Ramzes. - Gdyby nie deszcz
1271 2,19 | brzmiala taka pewnosc, ze ksiaze zblizywszy sie do oficera
1272 2,19 | tych nedznikow! - krzyknal ksiaze - i zabic, jezeli ktory
1273 2,19 | takiej ciemnosci? - spytal ksiaze.~- Czy macie pochodnie? -
1274 2,19 | rana - rzekl niecierpliwy ksiaze.~Pentuer nie odpowiedzial.
1275 2,19 | sprawiles juz drugi cud - rzekl ksiaze do Pentuera. - Czy mozesz
1276 2,19 | Kary?... - powtorzyl ksiaze. - Aha!... Pamietam w swiatyni
1277 2,19 | i wywoluje bol w zebach.~Ksiaze coraz bardziej podziwial
1278 2,19 | upalaniem sie znaczyl godziny.~Ksiaze zalecil czujnosc swemu oddzialowi
1279 2,19 | widzialem - odparl zamyslony ksiaze - i nawet odpedzilem jednego
1280 2,19 | zaprawde uczynie tak! - zawolal ksiaze - dobry gospodarz nie pozwala,
1281 2,19 | panujac nad soba kaplan.~Ksiaze zamyslil sie.~- Co poczniemy
1282 2,19 | krzyknal rozdrazniony ksiaze. - Oni nie chca wojny, gdyz
1283 2,19 | przeciw tobie samemu...~Ksiaze pogardliwie machnal reka.~-
1284 2,19 | takiej poczwary! - odparl ksiaze potrzasajac glowa.~- Toz
1285 2,19 | jest to lew! - potwierdzil ksiaze zatrzymujac sie. - Ale jak
1286 2,19 | boska... - usmiechnal sie ksiaze.~- I slusznie - odparl kaplan. -
1287 2,19 | ziemski poczatek - odparl ksiaze. Nil nie wyplywa z nieba,
1288 2,19 | czy Libijczycy?... - rzekl ksiaze.~Ze wzgorza odezwal sie
1289 2,19 | ze witamy cie pierwsi...~Ksiaze mianowal go setnikiem i
1290 2,20 | nieprzyjaciel moze nadciagnac.~Ksiaze odczul cala sprawiedliwosc
1291 2,20 | nieprzytomny Grek. Lecz widzac, ze ksiaze nie daje mu poparcia, cofnal
1292 2,20 | spelnilem jej wymagania.~Ksiaze byl tak oszolomiony, ze
1293 2,20 | gdyz jest wyzszy od nas...~Ksiaze pomyslal, ze jednak schwytanie
1294 2,20 | libijska? - rzekl zdziwiony ksiaze.~- Szesc do siedmiu tysiecy
1295 2,20 | jestem zmeczony - przerwal ksiaze czujac, ze pycha zaczyna
1296 2,20 | Tutmozis.~- Coz?... - spytal ksiaze.~- Szpiegowie od granicy
1297 2,20 | bitwie?... - zdziwil sie ksiaze.~- Ale jakiej!... Przy tym
1298 2,20 | podstep wojenny!...- odparl ksiaze po namysle. A jakze nasi?~-
1299 2,20 | Jakim sposobem?... - zawolal ksiaze zrywajac sie.~- Jedni mowia,
1300 2,20 | Postaramy sie - odparl ksiaze spokojnie. - Nie bede sie
1301 2,20 | drwiacych slowach odczul grozbe.~Ksiaze bardzo kochal wiernego jak
1302 2,20 | w trzymilowym promieniu.~Ksiaze zaczal sie smiac z raportu.~-
1303 2,20 | rozpoczeli modlitwy. A gdy ksiaze umywszy sie zdjal sandaly
1304 2,20 | Wnet jasna barwa zmetniala; ksiaze zobaczyl piaszczysta rownine,
1305 2,20 | osob byly tak wyrazne, ze ksiaze mogl je opisac.~Zdumienie
1306 2,20 | zawolal przerazony ksiaze - azaliz ojciec moj jest
1307 2,20 | dzien, na otwartym polu, ksiaze wzburzony wrocil do swego
1308 2,20 | smierc odkrywa jego mysli.~Ksiaze gleboko odetchnal, ale nie
1309 2,20 | Libijczykom wyjsc z namiotu, a ksiaze Ramzes wprost zapytal o
1310 2,20 | chory? - zapytal wzruszony ksiaze.~- Jest chory. Lecz dopoki
1311 2,20 | obowiazek... Wczoraj, dostojny ksiaze, osmielilem sie zrobic ci
1312 2,20 | oszustwem?..."~Poniewaz ksiaze ciagle milczal, co przypisywano
1313 2,20 | Opusciwszy namiot rady wojennej ksiaze spytal Mentezufisa:~- Dzielny
1314 2,20 | miedzy krolewskie przybytki.~Ksiaze zgodzil sie z ochota, ale
1315 2,20 | rachunku?..."~Tak rozmyslajac ksiaze wzrastal w dume, a serce
1316 2,21 | syna Tehenne, nad ktorym ksiaze rozleje swoj gniew, jezeli
1317 2,21 | ziemie.~Gdy mu kazano wstac, ksiaze mowil:~- Jak mogles dopuscic
1318 2,21 | mowisz, Musawaso - rzekl ksiaze - a jeszcze lepiej uczyniles,
1319 2,21 | Tak mowil przebiegly ksiaze libijski Musawasa i skonczywszy,
1320 2,21 | Musawaso - odezwal sie ksiaze - i posluchaj, co ci odpowiem.
1321 2,21 | ukradl cennego klejnotu.~Ksiaze Ramzes wsparl obie rece
1322 2,21 | Lykonem?... - powtorzyl ksiaze.~- Nie poruszaj sie, panie,
1323 2,21 | Zlapana?... - spytal ksiaze.~- Zlapana, ale musiano
1324 2,21 | zarazil, juz bys go mial...~Ksiaze poczul zimno we wszystkich
1325 2,21 | baranow na mieso dla wojska.~Ksiaze ledwie rzucil okiem na wedrujacy
1326 2,21 | wydalo potezny okrzyk; ale ksiaze nie sluchal go.~- Syn moj
1327 2,21 | dajcie mi sily!... - jeknal ksiaze.~- Hamuj sie, panie, jak
1328 2,21 | Fenicjanki!.. - szeptal ksiaze.~Teraz ukazali sie egipscy
1329 2,21 | Libijczykom.~Na ten widok ksiaze Ramzes zaslonil twarz swoja
1330 2,21 | wedlug greckiego obyczaju.~Ksiaze zdziwil sie.~- Chyba wiadomo
1331 2,21 | sie zajme.~Grecy wyszli, ksiaze poslal po Mentezufisa.~ ~ ~*
1332 2,22 | szczesliwy po smierci!...~Ksiaze natychmiast wyslal oficera
1333 2,22 | kiedy opuscilismy Pi-Bast...~Ksiaze zerwal sie.~- Przez wiekuistego
1334 2,22 | wiadomosciami?~- To prawda - odparl ksiaze po namysle. - Gdyby nas
1335 2,22 | modlitwa - szepnal kaplan.~Ksiaze pokiwal glowa i znowu w
1336 2,22 | tajemnica smierci i grobu...~Ksiaze otrzasnal sie.~- Przestraszasz
1337 2,22 | mow o tym!... - zawolal ksiaze. - Czlowiek dopoty nie dba
1338 2,22 | Tego nie rozumiem - wtracil ksiaze. - Tego nie wykladacie nawet
1339 2,22 | najozdobniejsze mieszkania.~Ksiaze rozmyslal, wreszcie rzekl:~-
1340 2,22 | bezwodna pustynia - ciagnal ksiaze - wiem, bo ja widze, bom
1341 2,22 | tysiace lat?... - zapytal ksiaze.~- Zyl, zyje i zyc bedzie
1342 2,22 | To prawda - przerwal ksiaze. - Stan kaplanski jest madry
1343 2,22 | szepnal ironicznie ksiaze.~- Musze dodac - ciagnal
1344 2,22 | sam miec w rekach - odparl ksiaze. - Zawsze to niebezpieczna
1345 2,22 | jak to moze byc? - zawolal ksiaze bijac piescia w stol - azeby
1346 2,22 | dodal wylekniony Tutmozis.~Ksiaze na chwile wpadl w gniew,
1347 2,22 | Tutmozis - rzekl nagle ksiaze - czy i dzis sadzisz, ze
1348 2,23 | miesiecy podczas ktorych ksiaze Ramzes pelnil obowiazki
1349 2,23 | jestes, moj malenki?~- Jestem ksiaze Binotris, syn jego swiatobliwosci -
1350 2,24 | Ramzes.~Kaplan schylil glowe.~Ksiaze zdal Mentezufisowi naczelne
1351 2,24 | Azjaci zostali tutaj, a ksiaze ze swymi dwoma towarzyszami
1352 2,24 | lepszego od nas? - spytal ksiaze.~- Jestem watlejszy! - westchnal
1353 2,24 | westchnal Tutmozis. - Ty ksiaze, przywykles do konnej jazdy
1354 2,24 | Jedzmy, jedzmy!... - nalegal ksiaze.~W chwile pozniej znowu
1355 2,24 | rozpierzchnietymi grobami ksiaze i jego orszak spotkal gromadke
1356 2,24 | tam, na polnoc? - wtracil ksiaze.~- Musisz, panie, z daleka
1357 2,24 | krzyczeli!~- Rozumiem - szepnal ksiaze do Pentuera. - Swiety Mentezufis
1358 2,24 | nalezalo wytchnac. Poslal wiec ksiaze paru jezdnych, aby zamowili
1359 2,24 | upadl na ziemie i zasnal. Ksiaze zas i Pentuer zaczeli przechadzac
1360 2,24 | Unosisz sie - zreflektowal go ksiaze.~- Wcale nie. Swoj wielki
1361 2,24 | mowiles inaczej - wtracil ksiaze.~- Bom nie patrzyl na nie.
1362 2,24 | Pentuer.~- Nie - odparl ksiaze bez wahania. - Gdy faraonowie
1363 2,24 | moge zasnac?... - odparl ksiaze. - Raz otaczaja mnie te
1364 2,24 | Sfinks - mowil rozdrazniony ksiaze - czysto kaplanska robota!...
1365 2,24 | mowil jakby do siebie ksiaze - ale on niczym sie nie
1366 2,24 | spiewa?... - spytal zdziwiony ksiaze.~- To w podziemnej swiatyni -
1367 2,24 | skad dolatywaly spiewy. Ksiaze znalazl jakis kamien z oparciem
1368 2,24 | dodawal charakteru i zycia. Ksiaze zas, im dluzej wpatrywal
1369 2,24 | Jordanem?... - ktoz zgadnie.~Ksiaze jednego byl pewny, ze -
1370 2,24 | Co mowisz?!... - zawolal ksiaze zrywajac sie.~- Niech Bog
1371 3,5 | Jest tu, w Memfisie, ksiaze Hiram... On moze lepiej
1372 3,6 | zaciety Mefres. - Bo naprzod ksiaze ten nie jest jeszcze faraonem,
1373 3,6 | z tych przygod; ale maly ksiaze siedzial posepny: jemu zal
1374 3,6 | Hiram.~- Powiedz mi jednak, ksiaze, skad masz taka ufnosc we
1375 3,10 | i trzynastu szlachty, a ksiaze Hiram zajmie sie tym, azebym
1376 3,12 | tysiecy Azjatow? Czy rozsadny ksiaze, Egipcjanin, bedzie po nocy
1377 3,16 | zatrzymala warta, byl fenicki ksiaze Hiram. Mial na sobie okryty
1378 3,Epi| spokojnym jest ow sprawiedliwy ksiaze! Piekne przeznaczenie spelnilo
1379 3,Epi| Spraw sobie wesoly dzien, o ksiaze - spiewal kaplan - gdyz
1-500 | 501-1000 | 1001-1379 |