Tom, Rozdzial
1 1,Wst| pokolenia do pokolenia, pelne chwaly. Wielu jednak faraonow
2 1,1 | peruki, wlosy i odzienie pelne kurzu, skora czarna i popekana
3 1,3 | Zeszedlszy miedzy winnice, pelne dojrzalych gron, uslyszeli
4 1,10 | Ksiaze rzucil jej spojrzenie pelne wzgardy. Lecz wnet opanowala
5 1,10 | podnoszac na niego wielkie oczy pelne trwogi.~- Och, nie!... wreszcie
6 1,14 | kobietami, ktorych wargi sa pelne niepokoju, a milosc kosztuje
7 1,16 | twarzy, lecz patrzac w jej pelne tkliwosci oczy myslal:~"
8 1,19 | prozne, dzwigali z piwnic pelne, a czuwajacy nad stolami
9 1,19 | wiekszej czesci ciasne, krzywe, pelne wybojow. W miare zblizania
10 1,19 | spiewy ptakow, powietrze bylo pelne woni.~- Jak tu przyjemnie! -
11 1,19 | ksiaze - ze mam serce zawsze pelne laski dla niej. Powiedz,
12 1,19 | czarny, posmolony, ma palce pelne nagniotkow, a pracuje dzien
13 1,19 | zatrzymal sie i wpil w niego pelne gniewu spojrzenie. Zdawalo
14 1,19 | przejezdzajacy pobojowisko pelne asyryjskich trupow i cale
15 1,19 | twoje i dla nas Azjatow jest pelne laski, darowales nam piec
16 1,19 | do kolan, drobne rysy i pelne slodyczy spojrzenie. Co
17 1,19 | najwyzszej rady?~- Slowa twoje sa pelne madrosci - rzekl Mefres -
18 1,19 | Alez miasto i drogi pelne wojska...~- Wlasnie dlatego
19 1,19 | umysl mial jasny i serce pelne odwagi.~We drzwiach namiotu
20 1,19 | Twarz mial sina, a usta pelne piany...~- Jak tamten niewolnik
21 1,19 | czeka cie dlugi zywot i pelne slawy panowanie...~Po tych
22 1,19 | egipscy zolnierze, niosacy pelne kosze rak ucietych poleglym
23 1,21 | twarzy, lecz patrzac w jej pelne tkliwosci oczy myslal:~"
24 1,24 | prozne, dzwigali z piwnic pelne, a czuwajacy nad stolami
25 1,25 | wiekszej czesci ciasne, krzywe, pelne wybojow. W miare zblizania
26 1,26 | spiewy ptakow, powietrze bylo pelne woni.~- Jak tu przyjemnie! -
27 1,27 | Nasze tajemne ksiegi pelne sa najwiarygodniejszych
28 1,28 | laskawego pana, ktorego serce pelne litosci bylo jak wiatr polnocny
29 1,28 | czego.~Widac upajalo go pelne woni powietrze wieczorne.~-
30 1,29 | ale ja, ich pan, mam serce pelne trosk wczorajszych i niepokojow
31 1,29 | raczej nie widzial ich.~Jego pelne wyrazu, gdzies pod niebem
32 2,1 | czarny, posmolony, ma palce pelne nagniotkow, a pracuje dzien
33 2,2 | zatrzymal sie i wpil w niego pelne gniewu spojrzenie. Zdawalo
34 2,8 | przejezdzajacy pobojowisko pelne asyryjskich trupow i cale
35 2,8 | twoje i dla nas Azjatow jest pelne laski, darowales nam piec
36 2,9 | do kolan, drobne rysy i pelne slodyczy spojrzenie. Co
37 2,15 | najwyzszej rady?~- Slowa twoje sa pelne madrosci - rzekl Mefres -
38 2,16 | Alez miasto i drogi pelne wojska...~- Wlasnie dlatego
39 2,20 | umysl mial jasny i serce pelne odwagi.~We drzwiach namiotu
40 2,20 | Twarz mial sina, a usta pelne piany...~- Jak tamten niewolnik
41 2,20 | czeka cie dlugi zywot i pelne slawy panowanie...~Po tych
42 2,21 | egipscy zolnierze, niosacy pelne kosze rak ucietych poleglym
43 2,22 | Nasze tajemne ksiegi pelne sa najwiarygodniejszych
44 2,23 | laskawego pana, ktorego serce pelne litosci bylo jak wiatr polnocny
45 2,23 | czego.~Widac upajalo go pelne woni powietrze wieczorne.~-
46 2,24 | ale ja, ich pan, mam serce pelne trosk wczorajszych i niepokojow
47 2,24 | raczej nie widzial ich.~Jego pelne wyrazu, gdzies pod niebem
48 3,3 | dlugie zycie i szczesliwe, pelne chwaly panowanie...~- Aha!...
49 3,6 | twarz mial surowa, ale oczy pelne madrosci. Uklonil sie bez
50 3,7 | Staly w niej gliniane beczki pelne zlotego piasku, bryly zlota
51 3,8 | przeczyste niebo i swiatlo tak pelne zycia, ze w jego powodzi
52 3,8 | podobne jest do spichrza, pelne rozmaitych odpowiedzi. Dlatego
53 3,11 | nauczycielu. Mlody faraon ma serce pelne szlachetnosci, chce dac
54 3,13 | zdziwienia... Nasze swiatynie sa pelne tajemnic, ktore zastanawiaja
55 3,16 | dzieki zacmieniu slonca, pelne madrosci stronnictwo kaplanskie
56 3,16 | swiatyni Ptah. Wojsko jest pelne otuchy, a lud wzburzony.
57 3,16 | i panowanie twoje bedzie pelne chwaly... Pamietaj, ze twoj
|