Tom, Rozdzial
1 1,19| anizeli na podworku.~Sam gospodarz zajazdu, slawetny Asarhadon,
2 1,19| niebezpieczny szczur!... - myslal gospodarz patrzac na niego spod oka. -
3 1,19| ciebie, zacny panie - rzekl gospodarz siadajac obok podroznego.~-
4 1,19| przypatrywali psyllom - ciagnal gospodarz targajac szpakowata brode -
5 1,19| Po co sad?... - szepnal gospodarz. - U nas zlodzieje maja
6 1,19| ziemi niewoli? - szeptal gospodarz. - Oto spojrzyj - tam dojada
7 1,19| spokoju.~- Pyta mnie - ciagnal gospodarz - pyta mnie dziesietnik: "
8 1,19| kiedym to uslyszal - ciagnal gospodarz. - Ale ciebie nic nie obchodzi!... -
9 1,19| twoich rzeczy - zawolal gospodarz.~- Nie masz prawa placic.~-
10 1,19| zawsze z tym samym spokojem.~Gospodarz zerwal sie z poduszek sapiac
11 1,19| zlodziei!... - wybuchnal gospodarz. - Kradna chyba ci, ktorzy
12 1,19| twego serca - odpowiedzial gospodarz. - Czy wiesz, ze ta znajomosc
13 1,19| Harranu? - spytal Phut.~Gospodarz patrzyl sie na niego zdumiony.
14 1,19| mi pod opieke!... - rzekl gospodarz nie mogac pohamowac drzenia
15 1,19| A ja ci mowie - przerwal gospodarz - ze to jest czlowiek niebezpieczny...
16 1,19| powiedziales madre zdanie! - rzekl gospodarz. - Niech ten szczur idzie
17 1,19| sluga Asarhadona, ktorego gospodarz zaprowadzil do piwnicy i
18 1,19| Gwiazdc"" i kiedy - nie wiem.~Gospodarz zajazdu wysluchawszy sprawozdania
19 1,19| odzwiernego...~- He?.. - spytal gospodarz. - Harranczyk byl pod "Zielona
20 1,19| pomyslal goscinny gospodarz. - Bodajes zgnil w kopalniach
21 1,19| trzecim, u mojej zony - odparl gospodarz. - On teraz sklada wizyte
22 1,19| glowie.~- Oto jest - rzekl gospodarz stojac na srodku - oto jest
23 1,19| mowia o interesach - odparl gospodarz.~Po chwili namyslu Hiram
24 1,19| Cicho!... Zgoda!.. - wtracil gospodarz.~Hiram kilka razy glebiej
25 1,19| milosc!... - reflektowal ich gospodarz.~- Zgoda!... zgoda, ze ten
26 1,19| to sie dowiesz - odparl gospodarz.~- Niech gada...~- Czy wasza
27 1,19| zawolal ksiaze - dobry gospodarz nie pozwala, azeby jego
28 1,24| anizeli na podworku.~Sam gospodarz zajazdu, slawetny Asarhadon,
29 1,24| niebezpieczny szczur!... - myslal gospodarz patrzac na niego spod oka. -
30 1,24| ciebie, zacny panie - rzekl gospodarz siadajac obok podroznego.~-
31 1,24| przypatrywali psyllom - ciagnal gospodarz targajac szpakowata brode -
32 1,24| Po co sad?... - szepnal gospodarz. - U nas zlodzieje maja
33 1,24| ziemi niewoli? - szeptal gospodarz. - Oto spojrzyj - tam dojada
34 1,24| spokoju.~- Pyta mnie - ciagnal gospodarz - pyta mnie dziesietnik: "
35 1,24| kiedym to uslyszal - ciagnal gospodarz. - Ale ciebie nic nie obchodzi!... -
36 1,24| twoich rzeczy - zawolal gospodarz.~- Nie masz prawa placic.~-
37 1,24| zawsze z tym samym spokojem.~Gospodarz zerwal sie z poduszek sapiac
38 1,24| zlodziei!... - wybuchnal gospodarz. - Kradna chyba ci, ktorzy
39 1,24| twego serca - odpowiedzial gospodarz. - Czy wiesz, ze ta znajomosc
40 1,24| Harranu? - spytal Phut.~Gospodarz patrzyl sie na niego zdumiony.
41 1,24| mi pod opieke!... - rzekl gospodarz nie mogac pohamowac drzenia
42 1,24| A ja ci mowie - przerwal gospodarz - ze to jest czlowiek niebezpieczny...
43 1,24| powiedziales madre zdanie! - rzekl gospodarz. - Niech ten szczur idzie
44 1,25| sluga Asarhadona, ktorego gospodarz zaprowadzil do piwnicy i
45 1,25| Gwiazdc"" i kiedy - nie wiem.~Gospodarz zajazdu wysluchawszy sprawozdania
46 1,25| odzwiernego...~- He?.. - spytal gospodarz. - Harranczyk byl pod "Zielona
47 1,25| pomyslal goscinny gospodarz. - Bodajes zgnil w kopalniach
48 1,28| chorowal jak najdluzej. Gospodarz prosil Amona o czuwanie
49 1,30| trzecim, u mojej zony - odparl gospodarz. - On teraz sklada wizyte
50 1,30| glowie.~- Oto jest - rzekl gospodarz stojac na srodku - oto jest
51 1,30| mowia o interesach - odparl gospodarz.~Po chwili namyslu Hiram
52 1,30| Cicho!... Zgoda!.. - wtracil gospodarz.~Hiram kilka razy glebiej
53 1,30| milosc!... - reflektowal ich gospodarz.~- Zgoda!... zgoda, ze ten
54 1,30| to sie dowiesz - odparl gospodarz.~- Niech gada...~- Czy wasza
55 2,19| zawolal ksiaze - dobry gospodarz nie pozwala, azeby jego
56 2,23| chorowal jak najdluzej. Gospodarz prosil Amona o czuwanie
|