Tom,  Rozdzial

 1   1,19|                uklonow opuscil pieczare.~Chaldejczyk zostal sam. Wlozyl szarfe
 2   1,19|             stada niewidzialnych ptakow.~Chaldejczyk rozsunal szate na piersiach
 3   1,19|                na stoliku przed zaslona.~Chaldejczyk znowu mowil:~- "W imie wszechmocnego
 4   1,19|                  Babilonu - odpowiedzial Chaldejczyk.~- Niech sie tak stanie -
 5   1,19|                   rzeklo widmo i zniklo.~Chaldejczyk zostal bez ruchu, jak posag,
 6   1,19|              Powiedziales prawde - rzekl Chaldejczyk. Uscisnal ich po kolei,
 7   1,19|             wszyscy trzej zajeli fotele, Chaldejczyk zaczal:~- Do ciebie, Mefresie,
 8   1,19|                sie wiec Asyrii - ciagnal Chaldejczyk - bo dzis jej godzina. Okrutny
 9   1,19|                 glowy nieprzyjaciol.~Gdy Chaldejczyk umilknal, odezwal sie czcigodny
10   1,19|       przygotowalby wlasna zgube - mowil Chaldejczyk. - Zreszta, powtarzam slowa
11   1,19|                Rozwazcie tylko - ciagnal Chaldejczyk. - Jezeli Asyria z wami
12   1,19|                   tylko fenicka - odparl Chaldejczyk.~- Gdy wiec zabraknie wam
13   1,19|               traktat z Asyria? - spytal Chaldejczyk.~- Amon, ktory zna moje
14   1,19|                syna.~- Tak uczyn - rzekl Chaldejczyk. - Zreszta, kto chce, niech
15   1,19|              posiedzenie zakonczylo sie. Chaldejczyk wlozyl szarfe na ramie i
16   1,19|                  wolal zmienionym glosem Chaldejczyk - niebieskie i piekielne
17   1,19|            tysiacach swiadkow, ze spiacy Chaldejczyk unosil sie poziomo w powietrzu,
18   1,19|                znowu zaplonely oczy. Ale Chaldejczyk Istubar, rozumiejac po egipsku,
19   1,19|           rozmyslal.~Tylko dwaj kaplani, Chaldejczyk Istubar i Egipcjanin Mentezufis,
20   1,19|                       Mowcie - poparl go Chaldejczyk.~- Dzis - zabral glos Mentezufis -
21   1,19|            jednak mozna poznac, ze jeden Chaldejczyk jest wyslannikiem bogow,
22   1,25|                uklonow opuscil pieczare.~Chaldejczyk zostal sam. Wlozyl szarfe
23   1,25|             stada niewidzialnych ptakow.~Chaldejczyk rozsunal szate na piersiach
24   1,25|                na stoliku przed zaslona.~Chaldejczyk znowu mowil:~- "W imie wszechmocnego
25   1,25|                  Babilonu - odpowiedzial Chaldejczyk.~- Niech sie tak stanie -
26   1,25|                   rzeklo widmo i zniklo.~Chaldejczyk zostal bez ruchu, jak posag,
27   1,25|              Powiedziales prawde - rzekl Chaldejczyk. Uscisnal ich po kolei,
28   1,25|             wszyscy trzej zajeli fotele, Chaldejczyk zaczal:~- Do ciebie, Mefresie,
29   1,25|                sie wiec Asyrii - ciagnal Chaldejczyk - bo dzis jej godzina. Okrutny
30   1,25|                 glowy nieprzyjaciol.~Gdy Chaldejczyk umilknal, odezwal sie czcigodny
31   1,25|       przygotowalby wlasna zgube - mowil Chaldejczyk. - Zreszta, powtarzam slowa
32   1,25|                Rozwazcie tylko - ciagnal Chaldejczyk. - Jezeli Asyria z wami
33   1,25|                   tylko fenicka - odparl Chaldejczyk.~- Gdy wiec zabraknie wam
34   1,25|               traktat z Asyria? - spytal Chaldejczyk.~- Amon, ktory zna moje
35   1,25|                syna.~- Tak uczyn - rzekl Chaldejczyk. - Zreszta, kto chce, niech
36   1,25|              posiedzenie zakonczylo sie. Chaldejczyk wlozyl szarfe na ramie i
37   1,25|                  wolal zmienionym glosem Chaldejczyk - niebieskie i piekielne
38   1,28|              jednej z tebanskich swiatyn Chaldejczyk, Beroes, najmedrszy kaplan
39   1,28|             przyplynal do Memfisu.~Madry Chaldejczyk nawet nie ogladajac szczegolowo
40   1,28|              przychylnej odpowiedzi pana Chaldejczyk zazadal komnaty majacej
41   1,28|               sie.~Kiedy kaplani wyszli, Chaldejczyk zamknal ciezkie drzwi izby,
42   1,28| Mer-amen-Ramzesie, co widzisz? - zapytal Chaldejczyk.~- Spoza kuli wychyla sie
43   1,28|                gdzie on mieszka? - pytal Chaldejczyk.~- Wiem, ale nie chce wykradac
44   2,8 |            tysiacach swiadkow, ze spiacy Chaldejczyk unosil sie poziomo w powietrzu,
45   2,10|                znowu zaplonely oczy. Ale Chaldejczyk Istubar, rozumiejac po egipsku,
46   2,10|           rozmyslal.~Tylko dwaj kaplani, Chaldejczyk Istubar i Egipcjanin Mentezufis,
47   2,11|                       Mowcie - poparl go Chaldejczyk.~- Dzis - zabral glos Mentezufis -
48   2,15|            jednak mozna poznac, ze jeden Chaldejczyk jest wyslannikiem bogow,
49   2,23|              jednej z tebanskich swiatyn Chaldejczyk, Beroes, najmedrszy kaplan
50   2,23|             przyplynal do Memfisu.~Madry Chaldejczyk nawet nie ogladajac szczegolowo
51   2,23|              przychylnej odpowiedzi pana Chaldejczyk zazadal komnaty majacej
52   2,23|               sie.~Kiedy kaplani wyszli, Chaldejczyk zamknal ciezkie drzwi izby,
53   2,23| Mer-amen-Ramzesie, co widzisz? - zapytal Chaldejczyk.~- Spoza kuli wychyla sie
54   2,23|                gdzie on mieszka? - pytal Chaldejczyk.~- Wiem, ale nie chce wykradac
55   3,8 |               nie rozumieli ich. Dopiero Chaldejczyk Beroes mial wskrzesic obumierajaca