Tom, Rozdzial
1 1,2 | Oby nie bylo jekow w twojej komnacie i nieszczescie
2 1,3 | na prozno bedziesz wolala twojej pani, jak teraz ja ciebie...
3 1,4 | szepnal Pentuer.~- A twojej pracy nie niszczy minister?... -
4 1,6 | wojenni opowiadali mi o twojej pracy i roztropnosci.~Twarz
5 1,7 | pana Egiptu!... Dynastia w twojej osobie bedzie jak nilowe
6 1,9 | Jordanu, ktory opuscilismy dla twojej chwaly...~W tej chwili zza
7 1,9 | twoj kochanek spocznie po twojej prawicy; a ty go upoisz
8 1,11| Wedlug praw, na pamiatke twojej bytnosci w tym miejscu,
9 1,19| dodal po chwili. - Ja zycze twojej zonie i dzieciom, i cieniom
10 1,19| spokoj bozy zamieszka w twojej duszy i niech spelnia sie
11 1,19| dzbanow i ubieram sie z twojej szatni...~- Masz prawo czynic
12 1,19| praca! Niebo nie posiada twojej pogody, a jego zar jest
13 1,19| urodzeniu byl sam Menes, lekarz twojej czcigodnej matki i dostojnego
14 1,19| zlodziej znowu pakuje rece do twojej skrzyni, w twoich oczach,
15 1,19| ze nie raczyles zawolac twojej niewolnicy?...~- Staly tam
16 1,19| nie mozesz zrobic krzywdy twojej kaplance...~Ksiaze znowu
17 1,19| lecz teraz wole zasiegnac twojej rady, bo jestes medrcem
18 1,19| zawolal - gdybys miala Nil w twojej piersi, potrafilabys go
19 1,19| zwiekszyc slawe i potege twojej dynastii. Zreszta dzialal
20 1,19| dosiega ksiazat?...~- Powiedz twojej Astoreth - odparl spokojnie
21 1,19| oddaj mi go, wszakze to w twojej mocy... Bogowie egipscy,
22 1,19| ktore swiadcza o wielkiej twojej madrosci i potedze nad duchami.
23 1,19| faraona nie stanal sam Amon w twojej postaci. Jak pustynny wicher
24 1,19| rzadzili nami wedlug woli twojej oszczedzajac swobode, mienie,
25 1,28| zadnym wypadku nie obrazi twojej swietosci bezboznymi slowami.~
26 1,29| wegielnego pod zaden gmach bez twojej obecnosci.~Chor II. Przyszedlem
27 1,30| dodal po chwili. - Ja zycze twojej zonie i dzieciom, i cieniom
28 2,1 | spokoj bozy zamieszka w twojej duszy i niech spelnia sie
29 2,4 | dzbanow i ubieram sie z twojej szatni...~- Masz prawo czynic
30 2,6 | praca! Niebo nie posiada twojej pogody, a jego zar jest
31 2,7 | urodzeniu byl sam Menes, lekarz twojej czcigodnej matki i dostojnego
32 2,7 | zlodziej znowu pakuje rece do twojej skrzyni, w twoich oczach,
33 2,8 | ze nie raczyles zawolac twojej niewolnicy?...~- Staly tam
34 2,8 | nie mozesz zrobic krzywdy twojej kaplance...~Ksiaze znowu
35 2,11| lecz teraz wole zasiegnac twojej rady, bo jestes medrcem
36 2,12| zawolal - gdybys miala Nil w twojej piersi, potrafilabys go
37 2,14| zwiekszyc slawe i potege twojej dynastii. Zreszta dzialal
38 2,14| dosiega ksiazat?...~- Powiedz twojej Astoreth - odparl spokojnie
39 2,16| oddaj mi go, wszakze to w twojej mocy... Bogowie egipscy,
40 2,19| ktore swiadcza o wielkiej twojej madrosci i potedze nad duchami.
41 2,21| faraona nie stanal sam Amon w twojej postaci. Jak pustynny wicher
42 2,21| rzadzili nami wedlug woli twojej oszczedzajac swobode, mienie,
43 2,23| zadnym wypadku nie obrazi twojej swietosci bezboznymi slowami.~
44 2,24| wegielnego pod zaden gmach bez twojej obecnosci.~Chor II. Przyszedlem
45 3,1 | faraon -jakim prawem na twojej infule znajduje sie waz
46 3,2 | szlachta wystapi...~- Co mi po twojej szlachcie!... Szlachta to
47 3,7 | ogrodu; woda tak dobra jak z twojej studni. Gdyby zas ciagnely
48 3,10| ulubieniec - jestem tak pewny twojej szlachty i wojska, ze zamiast
49 3,12| Bogowie mogliby zazdroscic twojej potegi...~Ramzes zmieszal
|