1-500 | 501-1000 | 1001-1083
Tom, Rozdzial
1 1,Wst| predko wysycha i trzeba ja zlewac jak w doniczkach.~
2 1,Wst| bylo czerpac wode i wylewac ja na pola polozone o jedno
3 1,Wst| Zdaje sie, ze stworzyli ja, a nastepnie nakreslali
4 1,1 | odgadnac twoja wole i spelnic ja.~- Wiem, ze jestes czujny -
5 1,1 | elegant zatrzymal sie.~- Ja spie?... - zawolal. - Bodaj
6 1,1 | kto mowi podobne klamstwa. Ja, wiedzac, ze przyjedziesz,
7 1,1 | sie bez komendy.~- Wiec ja mam byc komendantem oddzialu,
8 1,1 | jak nakazuje poboznosc, ja i moi ludzie, zlozywszy
9 1,1 | wawoz! - zawolal Ramzes. - Ja nie znam sie na kaplanskiej
10 1,2 | mowil - alez ten kanal ja sam kopalem przez dziesiec
11 1,2 | albo na swieta procesje, ja wykradalem sie w ten niegoscinny
12 1,2 | zaskoczyla mnie tutaj noc... Ile ja tu razy slyszalem placzliwe
13 1,3 | brodka odpadla, wiec niosl ja w rekach. Pomimo zmeczenia
14 1,3 | wolala twojej pani, jak teraz ja ciebie... Odezwijze sie,
15 1,3 | dziewczyny Ramzes biorac ja za reke, ktora cofnela.~-
16 1,3 | Chciala odejsc, lecz Ramzes ja zatrzymal.~- Stoj... Podobalas
17 1,3 | jesc swinskie mieso ktorego ja wreszcie nie uwazam za najgorsze...~-
18 1,3 | piekny jak aniol Gabriel, ale ja boje sie ciebie, bo nie
19 1,3 | zawolal Tutmozis.~- A gdybym ja byl taki wielki pan jak
20 1,3 | szepnela Sara.~- A gdybym ja nosil wachlarz nad nomarcha
21 1,3 | zatrwozony Tutmozis.~- A gdybym ja byl... nastepca tronu, czy
22 1,3 | zdrowa...~Namietnie pocalowal ja w usta, a ona objela go
23 1,4 | Rozumiem. Pojutrze bedziesz ja mial.~Po tej wymianie zdan
24 1,4 | palma czeka na rose, tak ja na rozkazy zwierzchnikow.
25 1,4 | Nieszczesny oficer pobladl.~- Ale ja mam dla ciebie serce ojcowskie,
26 1,4 | osiol dzwiga podroznych, ja chlodze jego dostojnosc,
27 1,4 | ma wladze, on ma wole, a ja... tylko wiadomosci... Mnie
28 1,4 | odparl z gorycza Pentuer. - Ja to raczej powinienem miec
29 1,4 | lecz odpowiada echem.~- A ja tobie mowie, Pentuerze,
30 1,4 | pregi i popekane cialo, a ja ci przez ten czas opowiem
31 1,5 | przeznaczam dziesiec talentow...~- Ja zrzekam sie mojej czesci
32 1,5 | wachlarz nad nomareha Memfisu. Ja zas obiecalem mu dodac byczka,
33 1,5 | chlopa, nie zasnalbys jak i ja...~Wtem z dolu, spomiedzy
34 1,6 | wydawala sie ciasna. Oswietlaly ja drobne okienka w scianach
35 1,6 | jestes nastepca tronu. To ja - nie powierzam korpusu
36 1,6 | Armia i panstwem rzadze ja. Ze mnie plyna wszelkie
37 1,6 | izraelska dziewczyna. Ale ja o takich blahostkach nie
38 1,7 | nie omylili sie, powolujac ja na rodzicielke krola. Byla
39 1,7 | wladca i ojciec jest nim, ja nie moge zniesc wladzy Herhora...~-
40 1,7 | swiety Amenhotep...~- A ja go strace.~Matka wzruszyla
41 1,7 | mi Tyr przyslal.~- I co ja zrobie z wojskiem!... -
42 1,7 | nastepca. O tych czasach ja mysle...~- I co?...~- Jeszcze
43 1,8 | kaplanskich, ale w ktorej ja moglbym zostac prorokiem...~-
44 1,8 | przyszedl po pieniadze, bo ja ich nie mam... - W tej chwili
45 1,8 | talentow od swego niewolnika, ja zapytalem zony: - Tamaro,
46 1,8 | zona, Tamar, kazala, azebym ja jej kupil nowe zausznice.
47 1,8 | ma byc takim kupcem jak ja!... O nogi moje, po coscie
48 1,8 | jest tak wielki ciezar, ze ja musialbym usiasc, azeby
49 1,8 | synu slonca?... Prawda, ze ja jestem nedzarz, ktorego
50 1,8 | rok, a w ciagu trzech lat ja wszystko odbiore sam, tak
51 1,8 | tylko wielkie procenta. Ja wstydzilbym sie wziac mniej
52 1,8 | jeden czlowiek nie potrafi. Ja zrobie lepiej: ja zalatwie
53 1,8 | potrafi. Ja zrobie lepiej: ja zalatwie wszystkie wyplaty
54 1,8 | Sarze i jej ojcu Gedeonowi ja moge wyplacac przez tego
55 1,8 | Po co rewers?... Co ja bym mial z rewersu?... Mnie
56 1,8 | sie to...~- Wiec z czego ja odbiore moje pieniadze...
57 1,8 | urodzaj i inny do- chod... Ja moge stracic na tym interesie,
58 1,8 | ksiaze zaufac mi, dobrze. Ja, na wasz rozkaz, moge opuscic
59 1,8 | mego serca?... No, wiec ja jeszcze ustapie Sebt-Het...
60 1,8 | madrosci?... O Astoreth! ja bym stracil sen i apetyt,
61 1,8 | sobie pisarza i swiadkow. Ja o tym myslec nie chce.~-
62 1,9 | wszystko sie skonczylo. Kogo ja sie tu mam bac, gdzie wszyscy
63 1,9 | sie...~- Czego?...~- Albo ja wiem?... dopoki szyje, mysle,
64 1,9 | A gdybys wiedziala, ze ja dzis dwie kury posadzilam
65 1,9 | wielkiego wladce i pana, ktory ja oniesmielal.~Jednego dnia,
66 1,9 | calowac jego rece i glowe.~- Ja sam dziwie sie, ze tu jestem! -
67 1,9 | czy ty jestes zdrowa i czy ja nie zostalbym u niego rzadca?~-
68 1,9 | Zydzi!... Oni wiedza, ze ja nie ustapilem z dobrej woli.
69 1,9 | spedzic u ciebie szabas...~- A ja mam doskonale ryby, mieso,
70 1,9 | po nich znow spiew:~- "Ja jestem milczacego umyslu,
71 1,10 | za glowe.~Gedeon porwal ja na rece i zniosl z tarasu.
72 1,10 | pierwsze pietro. Posadzil ja obok stolu, na ktorym stala
73 1,10 | wrogow Egiptu?... Musze ja to sam zbadac...~ ~ ~* Autentyczne~ ~
74 1,11 | wody, a po chwili skreca ja w przepasciste wiry. Znowu
75 1,11 | pewnej granicy przekracza ja, w okamgnieniu wlewa sie
76 1,11 | ogrod z owym zolnierzem, a ja wpadlem w wielki gniew i
77 1,11 | waszej dostojnosci, a coz ja mialem zrobic? Przeciem
78 1,11 | mialem zrobic? Przeciem ja tylko chlop, a on wojownik
79 1,11 | dobrze nie pamietam, czy ja sam widzialem, czy tak mowili
80 1,11 | mi jezyk wylazl. Przeciem ja tylko chlop, a on wojownik
81 1,11 | ty wiesz najlepiej, ze ja napadu nie robilem. Tylko
82 1,11 | gore, bo Nil przybiera." A ja mowie: czy aby przybiera?
83 1,11 | gorze, a ty nie slyszysz." Ja zas odpowiadam: glupi jestem,
84 1,11 | nastepcy tronu?... Przecie ja prosty chlop i reka uschlaby
85 1,11 | Prawde rzekles. On podal ja w twoim imieniu. Ale jezeli
86 1,12 | nowa mysl w ksieciu - to ja zrobie porzadek, jaki mnie
87 1,12 | kosciach.~- A coz ty jestes?~- Ja?... - odparl z pycha wioslarz. -
88 1,12 | odparl z pycha wioslarz. - Ja jestem wolny rybak. I bylem
89 1,12 | kasac ludzi trzymajacych ja.~- Stoj! - krzyknal ksiaze
90 1,12 | dobrze placi i tego wali.~- Ja zaraz poznalem - szeptal
91 1,12 | pozwoleniem waszej dostojnosci, ja zaraz zmiarkowalem, ze wy
92 1,12 | nalezaly do skarbu faraona, ja nie musialbym pozyczac pietnastu
93 1,13 | najczystszego zlota.~- A ja ci mowie, ze to jest krew
94 1,13 | przecie sasiadami i bracmi. Ja zas takim zarem milosnym
95 1,13 | ale nie ufa mi tak, ze ja ze zgryzoty po calych nocach
96 1,13 | przerwala zarumieniona Sara.~- Ja juz nie wiem, co chce mowic
97 1,13 | naszego pana... Przecie nie ja bede jadl figi i pszenne
98 1,13 | Saro, i nasz pan... Przecie ja dalem pieniadze panu, a
99 1,13 | z tych panskich majatkow ja nic miec nie chce, tylko
100 1,13 | przyjety przez ksiecia.~- Ja nawet nie chce, Saro - mowil -
101 1,13 | tobie jest taki smak, ze ja, gdy widze cie - omdlewam,
102 1,13 | bardziej pachnaca od roz... Ja bym dal tobie piec talentow...
103 1,13 | ten kielich'?... Wreszcie ja daje go twojemu ojcu, memu
104 1,13 | Bardzo dobrze, Saro!... Ja tylko chcialem przekonac
105 1,13 | widzial nasz pan... Ale ja jemu kiedy opowiem, gdy
106 1,13 | dusze... Niech jej pan wygna ja z domu jak parszywa swinie...
107 1,13 | niepokoila sie, jakby poruszyl ja nowy przybor.~Wioslarze
108 1,13 | mowila sadowiac go na fotelu -ja stane na palcach, azeby
109 1,13 | twarz ksiecia.~Ramzes chcial ja pocalowac w usta, lecz zerwala
110 1,13 | Mnie wszystko wolno, bo ja jestem kaplanka i przysieglam
111 1,14 | ale nawet synem mego ojca, ja robic bede to, co mi sie
112 1,14 | wladzy... Przekonam ich, ze ja nie wyrzekam sie niczego.~
113 1,14 | Sara, tym wiecej ze masz ja jedna; gdybys posiadal kilka
114 1,14 | zrobila sobie zart?... Na co ja odpowiedzialem rownie zartem:
115 1,14 | ozywiajac sie. - Wiec to ja zaslaniam majestat pana
116 1,14 | chlop nie tyle mi placi, ile ja potrzebuje i wydaje, lecz -
117 1,14 | pyta moich wierzycieli: co ja im jestem winien?..."~Tak
118 1,14 | z Nilu i kolejno wlewali ja do coraz wyzej polozonych
119 1,14 | widokiem ziemi obiecanej, ile ja, gdys powiedzial, ze sprowadzasz
120 1,14 | drugiego stroza.~Ramzes objal ja i posadzil przy sobie na
121 1,14 | Bo moze nie kocha jak ja ciebie, panie... - szepnela
122 1,14 | swiatobliwosci mysleli i czuli jak ja, jego najwierniejszy?...~
123 1,14 | Zaczekaj, panie moj, ja ci zaspiewam.~Podniosla
124 1,14 | spytal ksiaze. - Czekaj no, ja gdzies widzialem to spojrzenie?...
125 1,14 | umeczona dusza ludzka. Tys ja wywiodl na ten swiat pelen
126 1,15 | dowiedzieli sie chlopi, ze ja im podatkow nie zmniejsze.
127 1,15 | ksiecia, nazajutrz porwano ja, prawie nie pytajac o zdanie,
128 1,15 | nowymi wrazeniami, zatrwozyla ja niechec okolicznego ludu
129 1,15 | napastnikow, przestraszylo ja jeszcze bardziej. Tracila
130 1,15 | bolu i trwodze. Ogarnal ja nowy niepokoj: wiec ona
131 1,15 | I jeszcze jedna dreczyla ja troska: ze ona czuje sie
132 1,15 | jednoczesnie pragnela, aby on ja, przynajmniej w chwili pieszczot,
133 1,15 | czasem bral do lodki i wozil ja po Nilu. Ale ani na jeden
134 1,15 | mogla - o czym. Obejmowal ja albo bawil sie jej wlosami,
135 1,15 | zbudzony, jakby dziwil sie, ze ja widzi obok siebie.~ ~
136 1,16 | zdziwiony spojrzal na nia.~- Ja o nich nawet nie mysle -
137 1,16 | jednakowo zyczliwy i piescil ja jak zwykle, choc coraz czesciej
138 1,16 | fartuchu pszenice i rzucal ja pelnymi garsciami.~Zaczynala
139 1,16 | nastepca - przekonam was, ze i ja sie nie nudze...~Gdy wiec
140 1,16 | w tej lupince, kazalabym ja rozbic!... - rzekla z gniewem
141 1,16 | kaplan - mowil minister. - Ja tego nie slyszalem, a chocbym
142 1,16 | stanie sie nic zlego, skoro ja nie slyszalem i nie wiem...
143 1,17 | A lekarze egipscy wpedza ja w prawdziwa chorobe...~Ksiaze
144 1,17 | nastepca zlagodnial i poglaskal ja.~- No, badzze spokojna... -
145 1,17 | Panie - odezwala sie Sara - ja wiem, ze oni cie tam zatrzymaja...
146 1,17 | przyniesie od ciebie, a ja... ucaluje go... upieszcze,
147 1,17 | juz idz!~Ksiaze uscisnal ja i wyszedl do statku polecajac
148 1,17 | dziewczyna - wtracil ksiaze. ~- Ja tez nie mowie o niej, tylko
149 1,17 | sie przed jastrzebiem, tak ja naucze ciebie pelnej trudow
150 1,17 | arcykaplan. - Na szczescie tylko ja slyszalem i sadze, ze miedzy
151 1,17 | mego swietego dziada...~- Ja?... tarcze Amenhotepa?... -
152 1,18 | dwudziestu...~- Tos szczesliwy. Ja slucham najwyzej szesciu
153 1,18 | urzednikow.~Tym sposobem ja i jego swiatobliwosc, rozmawiajac
154 1,18 | rzezbiarza?... To drugi ja, zywy czlowiek!... Miesiac
155 1,18 | zdjal, azeby ten kamienny ja nie powstal ze swego siedzenia
156 1,18 | mym sercu. Niedobry!... Ja tyle razy z najwyzszym dostojnikiem
157 1,18 | kazdym razie podroz...~- Alez ja jej nie mam zamiaru brac!... -
158 1,18 | byc tak postawiony, abym ja go sie nie wstydzil ani
159 1,18 | Chcial zobaczyc Sare, zgromic ja, a potem usciskac i obdarowac.
160 1,18 | smiejac sie. Ale, ale... namow ja tez, aby odsunela od siebie
161 1,19 | poplynie ku Tebom, anizeli ja taka slodycz oddam za pol
162 1,19 | i wszystko sie znajdzie. Ja moge ci dopomoc.~- W moim
163 1,19 | uklada sie ze zlodziejami, i ja nie bede. Mieszkam u ciebie,
164 1,19 | kupiec zapytal: czy mozna ja odwiedzic? na co z usmiechem
165 1,19 | kobieta byla u mnie. Kaz ja zaprowadzic do mego pokoju.~
166 1,19 | cudzoziemki.~- W takim razie ja pojde do niej - odparl Phut. -
167 1,19 | wezmiesz do wspolki, bo ja tu wszedzie znam drogi...~-
168 1,19 | tylko piwo tyryjskie.~- A ja ci mowie - przerwal gospodarz -
169 1,19 | miejsce nie znane mi. Ale ja za nim poszle moje zrenice,
170 1,19 | obecnosci... Otom jest - ja - oparty na pomocy bozej,
171 1,19 | powinniscie znac anizeli ja, czlowiek obcy. Przezornosc
172 1,19 | granica - dodal Herhor. - Ja zas od dawna widze, ze jej
173 1,19 | wam sie uda zrobic, ale ja - przysiegam, ze gdyby moj
174 1,19 | widziales`?....~- I nie tylko ja, ale policjant...~Asarhadon
175 1,19 | najdostojniejszy panie, ale ja zle widze...~- Bija... z
176 1,19 | mi kraj i urzednikow, ale ja jeszcze nic nie wiem. Owszem,
177 1,19 | mowil ksiaze - azebym ja wypytywal doswiadczonych,
178 1,19 | mnie pytales.~Pytales: co ja tu robie w nomesie?... Pilnuje
179 1,19 | ostatecznych rachunkow.~"Jak ja urosne - myslal wowczas -
180 1,19 | walczyc z pustynia?... Mozna ja tylko omijac albo w niej
181 1,19 | A gdybys widzial to, co ja widzialem!...~Uwierzylbys,
182 1,19 | sie czas rozwiazania, a ja spelnie rozkazy ojca mego,
183 1,19 | urzednicy i robotnicy - a ja kaze wydac to za pokwitowaniem.
184 1,19 | za naplyw cudzoziemcow; ja jednak widze, ze bogowie
185 1,19 | przeciwna ma tysiac topornikow i ja tysiac, rzuce sie na nich
186 1,19 | Tymczasem w zarzadzie nomesow ja nie tylko nic nie widze,
187 1,19 | nomarchowie mnie oszukuja, czy ja jestem nieudolny?~Swiety
188 1,19 | nich miod madrosci...~- Ale ja wlasnie chce tego miodu!... -
189 1,19 | tajemnic kaplanskich, wiec moze ja zdobyc tylko czlowiek poswiecony
190 1,19 | ukrywacie przede mna... I ja nie bede mogl spelnic rozkazow
191 1,19 | odpowiednich przygotowan.~- Ja uchyle!...~- Niech bogowie
192 1,19 | Wiedza, ze bedzie syn, o czym ja nie wiem, choc jestem ojcem;
193 1,19 | niego niech beda spokojni. Ja sie tym zajme!...~W miesiacu
194 1,19 | odnog nilowych przecinalo ja we wszystkich kierunkach
195 1,19 | a gdy wypila, pocalowal ja w usta.~Wowczas niewolnicy
196 1,19 | Oby zyl wiecznie!", a ja skakalem do wody i ciskalem
197 1,19 | co dziesiaty bral kije, a ja dostalem najwiecej, bom
198 1,19 | odpowiedzial Tutmozis.~- Ale ja ich poszukam!... - wybuchnal
199 1,19 | rozpoczac sledztwa...~- A jezeli ja kaze?... - spytal namiestnik.~-
200 1,19 | pytam samego siebie: czy ja jestem w obcym kraju? to
201 1,19 | dzieja sie lotrostwa, ktorych ja - nie moge dojrzec...~-
202 1,19 | szepnela.~Ramzes przyciagnal ja do siebie i namietnie pocalowal.
203 1,19 | powiedziec to samo... Ale ja nie dam zrobic sobie krzywdy...~-
204 1,19 | zniszczyl, zrujnowal... Kiedy ja poslalem moje statki, za
205 1,19 | Zeby on tak zdechl, jak ja do niego pojde!... - krzyknal
206 1,19 | miej ty rozum.~- Dlaczego ja nie mam rozumu i dlaczego
207 1,19 | wybuchnal bankier. - Bo gdybym ja poszedl do Hirama, to niech
208 1,19 | rzekles madre slowo. Wiec ja tobie cos powiem. Przyjdz
209 1,19 | dal?~- Za co?...~- Za to, ja przyjde do ciebie i z tym
210 1,19 | dla calej Fenicji, wiec ja na nim zarobku nie potrzebuje -
211 1,19 | sie nie wyplacili, jezeli ja co na tym zarobie! Niech
212 1,19 | ma go.~- Jak to?... Wiec ja bede czekal na niego?~-
213 1,19 | sklada wizyte mojej zonie.~- Ja tam nie pojde!... - rzekl
214 1,19 | otrzymal od ksiecia Ramzesa.~- Ja, Hiram - odezwal sie starzec -
215 1,19 | powodzenia w interesach.~- Ja, Dagon, pozdrawiam pana,
216 1,19 | zirytowany Hiram.~- Gdzie ja sie kloce?... Rabsun, ty
217 1,19 | Rabsun, ty powiedz, czy ja sie kloce?...~- Lepiej niech
218 1,19 | pan taki zly dzisiaj?...~- Ja zawsze jestem zly, jak mnie
219 1,19 | nazywasz mnie miloscia?... Ja przecie jestem ksiaze!...~-
220 1,19 | zakrzyczal Hiram.~- Co ja bym robil, nie wiem - rzekl
221 1,19 | rzekl Dagon. - Ale w Egipcie ja sobie siedze na jednej kanapie
222 1,19 | szacunku... - zawolal Dagon.~- Ja mam sto okretow!... - wrzasnal
223 1,19 | dokonczyl Rabsun.~- Niechze ja sie raz dowiem, jakie nieszczescie?... -
224 1,19 | mnie - dodal po chwili. - Ja zycze twojej zonie i dzieciom,
225 1,19 | ty o nich tyle dbal, ile ja o kazdy okret fenicki, o
226 1,19 | prawde - wtracil Hiram.~- Ja nie dbam o Fenicje!... -
227 1,19 | bankier zapalajac sie. - A ilu ja sprowadzilem tu Fenicjan,
228 1,19 | majatki, i co mam z tego?... Ja nie dbam!... Hiram zepsul
229 1,19 | kiedy chodzi o Fenicja, ja usiadlem z nim w jednym
230 1,19 | odparl Dagon. - Niby ja jestem dziecko i niby nie
231 1,19 | w tym interesie...~- Co ja moge?...~- Mozesz dowiedziec
232 1,19 | szepnal Dagon. - Ale moze ja znajde takiego kaplana,
233 1,19 | Sargonem?...~- Bardzo trudno... Ja sam temu nie wydolam...~-
234 1,19 | sam temu nie wydolam...~- Ja bede z toba, a zlota dostarczy
235 1,19 | dostaniesz pietnascie...~- Ja sie pytam: co ty zarobisz? -
236 1,19 | azeby zapomniec. Ale... jaki ja mialbym majatek, gdybyscie
237 1,19 | moglbys zepsuc traktat?~- Ja mysle... Ja mysle, ze chyba
238 1,19 | zepsuc traktat?~- Ja mysle... Ja mysle, ze chyba przez nastepce
239 1,19 | wiedziala - rzekl Hiram.~- Skad ja wziac?... - spytal Dagon. -
240 1,19 | gdy bedzie trzeba zblizyc ja do dworu...~- Prawde mowisz -
241 1,19 | zanioslem...~- Bo myslala, ze ja chcesz okpic - wtracil Rabsun.~
242 1,19 | spiewajac na dwa chory:~Chor I. "Ja jestem Tym, ktory niebo
243 1,19 | stworzenia zrobil.~Chor II. Ja jestem Tym, ktory wody zrobil
244 1,19 | ktory rodzicem jest.~Chor I. Ja jestem Tym, ktory niebo
245 1,19 | w nie wlozylem.~Chor II. Ja jestem Tym, ktory gdy oczy
246 1,19 | polegaja jej sposoby? Bo ja slyszalem, ze choroba jest
247 1,19 | chora, to wlasnie trzeba ja leczyc srodkami przeciwnymi.
248 1,19 | myslal tymczasem ksiaze - ze ja wypytywalem pisarzy i nomarchow?...
249 1,19 | gospodarke panstwowa... Ja tylko odgrzebalem to, o
250 1,19 | zaszemrali kaplani.~- Ja chce to wiedziec - rzekl
251 1,19 | podsluchuje, odparl:~"Bo ja mam wielce zalosny glos,
252 1,19 | zejdzie sie na nabozenstwo, ja wlaze do lochu i jecze,
253 1,19 | bogow, tymczasem prowadzili ja poprzebierani ludzie. Ginal
254 1,19 | brudna wode po ziemi, aby ja przygotowac do nowego siewu.
255 1,19 | rozplakala sie. Ramzes pochwycil ja w objecia i zapytal: co
256 1,19 | lecz dzis, podobnie jak ja, zyja na twoj koszt, bo
257 1,19 | wystarczy, jak myslisz?~- Ja mysle, ze nam nikt nie pozyczy
258 1,19 | poboznosc? Czy dlatego, ze ja bylem w swiatyni, to i moj
259 1,19 | ktoz moze wiedziec, o czym ja przekonalem sie i co postanowilem
260 1,19 | nastepca na ten widok.~- Zaraz ja cie tu rozchmurze... Potrzebuje
261 1,19 | sto talentow... skad bym ja dostal dzis taki majatek?...
262 1,19 | Czyliz i ty uwierzylbys, ze ja mysle o wygnaniu was?...~
263 1,19 | drugi upadl mu do nog.~- Ja nic nie wiem... ja jestem
264 1,19 | nog.~- Ja nic nie wiem... ja jestem zwyczajny kupiec
265 1,19 | niecierpliwie nastepca.~- Ja nie potrafie nic powiedziec,
266 1,19 | winna wam piec tysiecy, no i ja recze, ze odda, jezeli nie
267 1,19 | te sa liche. Gdyby napadl ja Egipt, zniszczylby panstwo,
268 1,19 | wydal wojne Asyrii i wygral ja, mialby wielka armie przywiazana
269 1,19 | bogacz nad bogacze!...~- Ja jednak nie gniewam sie,
270 1,19 | sie watpliwosci, rzekl:~- Ja ci cos powiem, panie. Jestes
271 1,19 | otoczony siecia intryg, ja zas bylem przyjacielem twego
272 1,19 | ktorego dnia z rana, a ja powiem ci haslo wieczorne
273 1,19 | Astoreth nie jest Baalem ani ja dzieckiem, ktore mozna wrzucic
274 1,19 | cisza jak na ziemi, gdy ja powita bialy swit...~- Aha-a!...
275 1,19 | rozgniewany ksiaze.~- To ja... Kama... - odpowiedzial
276 1,19 | Ramzes pobiegl i schwycil ja za reke. Nie uciekla.~-
277 1,19 | nazywalas sie Pieszczota...~- Bo ja jestem i Pieszczota - odpowiedziala
278 1,19 | mnie dotykalas rekoma?...~- Ja.~- Jakim sposobem?...~-
279 1,19 | calujac go.~Ramzes pochwycil ja w objecia, ale wydarla mu
280 1,19 | Ramzes znowu przyciagnal ja do siebie, ona znowu wydarla
281 1,19 | Lecz w tej chwili przyjal ja obojetnie. Cala dusze wypelnily
282 1,19 | swiatyni Astoreth i porownywal ja z podobnymi zjawiskami w
283 1,19 | czas upalow... Niechze i ja pokaze swiatu mego syna!...~
284 1,19 | niepodzielnie nalezy do mego ojca ja jego nastepca i namiestnik,
285 1,19 | Boc faraon nie moze, jak ja, wchodzic w nocy do swiatyn
286 1,19 | wspominaj o nich nikomu.~- Ze ja nie wspomne, tego chyba
287 1,19 | ksiezycowej nocy. Wowczas gdy ja przyslal Dagon, azeby odwrocic
288 1,19 | w duchu - gdyz zabiliby ja..."~Stanal i wahal sie.~"
289 1,19 | Stanal i wahal sie.~"Kto by ja zabil?... Hiram, ktory w
290 1,19 | Asyryjczykow... O bogowie!... Com ja uczul... Coz to za podly
291 1,19 | lektyce.~Ramzes przyjal ja w osobnym pokoju.~- Bylem -
292 1,19 | welonem.~Ksiaze milczac ujal ja za reke. Usta mu drzaly.~-
293 1,19 | milosierny...~Namiestnik puscil ja i zaczal chodzic po pokoju.~-
294 1,19 | tego pierza!... Choc, co ja mowie?... Gdyby pokryli
295 1,19 | czy Fenicjanie sadza, ze ja sam nie dam sobie rady?...
296 1,19 | nie- go wielki podarunek, a ja czynilbym kiedys cuda, o
297 1,19 | rozmowe. Asyryjczyk pozeral ja wzrokiem, a ona usmiechnieta
298 1,19 | ktorym donosil, ze chce ja zobaczyc, i pytal: kiedy
299 1,19 | ksiaze.~- Podobno obchodzi ja bardzo wiele - mowila z
300 1,19 | o zabor Fenicji.~- Alez ja... - przerwal ksiaze.~Chcial
301 1,19 | czesc mego ojca, ze dopoki ja zyje, Asyria nie zabierze
302 1,19 | jego nogi.~Ksiaze podniosl ja, posadzil z daleka od siebie
303 1,19 | wiadomo na co, swoj majatek! Ja, gdybym mial drachme...
304 1,19 | czy mozesz sadzic, abym ja, ktory posiadam taka madrosc,
305 1,19 | majatek!... No, prawda, ze i ja go uczcilem, wypisujac podwojnym
306 1,19 | drzwiach tej chalupy. Albo jak ja mu to pieknie wyrachowalem:
307 1,19 | nakladac mi warunki, chociaz ja nic podobnego nie zrobilbym
308 1,19 | jestes? - mowi do figury.~- Ja jestem kobieta - odpowiada
309 1,19 | oczy nie sa do tego, zebym ja nimi patrzyla, tylko zebys
310 1,19 | rozstawiajac jej palce...~(Jak ja twoje, Kamo - rzekl nastepca
311 1,19 | spokojna - odparl ksiaze -ja ci tylko pokazuje, co tamta
312 1,19 | Litosciwy Amon zostawil mu ja na pocieche - rzekl ksiaze.~-
313 1,19 | zabijesz...~- Z pewnoscia, ze ja cie zabije, nie twoja skamieniala
314 1,19 | kochanka...~- Czyja?...~- Alboz ja wiem!... Zapewne obu: tego
315 1,19 | wybuchnal Grek powtornie. -Ja nie moge byc obcym dla was,
316 1,19 | Zobaczy ich, jesli ja sie tam skryje - przerwala
317 1,19 | oni, co moze Grek...~- A ja ci mowie - odparla tym samym
318 1,19 | nastepca tronu i takim jak ja spiewakiem, nie mam potrzeby
319 1,19 | spoufalala do siebie.~Ucalowal ja, wymknal sie z willi i zniknal
320 1,19 | mowil o Fenicjance?~- Czy ja wiem kto? Zla wrozba i serce
321 1,19 | Fenicjan, a przynajmniej ja i... moj syn!... - wybuchnela
322 1,19 | kaplance fenickiej. Czy ja wiem, moze tylko cos majaczy
323 1,19 | przerwal wesolo ksiaze.~- Kogo ja przygarne do siebie, stoi
324 1,19 | spytala niespokojnie Sara.~- Ja powiedzialem: Grek?... Nic
325 1,19 | przeczuwa w sercu swoim, ze ja znam wszystkie ich szalbierstwa?..."~-
326 1,19 | wiem.~- Aha! Ale dlaczego ja nie mam wiedziec, ja, nastepca
327 1,19 | dlaczego ja nie mam wiedziec, ja, nastepca tronu?...~- Bo
328 1,19 | wzruszyl ramionami.~- A ja mowie ci, panie, ze ty nie
329 1,19 | do omylek !...~- A jednak ja wierze, ja czuje tu... -
330 1,19 | A jednak ja wierze, ja czuje tu... - zawolal nastepca
331 1,19 | myslal Ramzes. - Teraz i ja juz jestem pewny, ze nasi
332 1,19 | sile!... I oni mysla, ze ja bede lekal sie ich bajek
333 1,19 | dozorowaniem poloznic.~- Ja - ciagnal Sargon - gdyby
334 1,19 | wyludzic ode mnie. Ale ze ja nie postapie juz ani drachmy,
335 1,19 | bylabys szczesliwsza, i ja odzyskalbym to, co wydam
336 1,19 | powtorzyl w egipskim:~- Ja, Sargon, wodz, satrapa i
337 1,19 | na twarze!....~- Dlaczego ja mam padac na twarz? - spytal
338 1,19 | niego Sargon.~- Dlaczego ja mam lezec na moim brzuchu
339 1,19 | namiestnik - odparl Istubar.~- A ja nie bylem namiestnikiem
340 1,19 | wiedzialem - zawolal - ze ja, krewny i pelnomocnik wielkiego
341 1,19 | nastepcy, ksiaze darowal ja poslowi, rozumie sie, za
342 1,19 | daniny, nie tylko uwolnili ja raz na zawsze od ich placenia,
343 1,19 | to wlasnie teraz trzeba ja napasc i zdobytymi lupami
344 1,19 | nie jest potrzebne, gdy ja dalem moje. Coz to znaczy?...~
345 1,19 | politycznymi ceremoniami. Wszakze ja zapomnialem, ze Sargon wloczacy
346 1,19 | Mentezufis.~- W kazdym razie ja odwiedze Sargona i postaram
347 1,19 | wbic na pal. Przeciezem ja posel!... cialo moje jest
348 1,19 | cialo moje jest swiete.~- A ja mowie ci - radzil Istubar -
349 1,19 | i podnozek tronu, jakim ja jestem, w tak niezwykly
350 1,19 | azebys zapamietal ze tacy jak ja nie napadaja jednego czlowieka
351 1,19 | byl zupelnie trzezwy... Bo ja i po pijanemu mam rozum,
352 1,19 | ceglach, klinowym pismem... bo ja waszego nie rozumiem...
353 1,19 | Sargon nieco wytrzezwial.~- Ja nie mowie o jego swiatobliwosci -
354 1,19 | obrotow!... - mowil szydzac. - Ja prostak, zwyczajny sobie
355 1,19 | moje nazwisko... Wy medrcy, ja prostak, ale na brode mego
356 1,19 | ktorym wszyscy zyjemy... Ja prostak! Ale ja mam psi
357 1,19 | zyjemy... Ja prostak! Ale ja mam psi wech. A jak pies
358 1,19 | wyczuje niedzwiedzia, tak ja moim zaczerwienionym nosem
359 1,19 | zaczarowal jak waz golebie. Ja przynajmniej nie oszukuje
360 1,19 | przeczuwa naszego traktatu... A ja... a ja... cha!... cha!...
361 1,19 | naszego traktatu... A ja... a ja... cha!... cha!... cha!...
362 1,19 | cha!... cha!... cha!... ja pozwole sie obedrzec ze
363 1,19 | pytanie. Otoz mowie wam: ja, chocbyscie mnie mieli otruc,
364 1,19 | odpowiedzialnosc traktat, ktory ja uwazam za hanbe i zgube
365 1,19 | wszystkich sasiadow, ktorzy ja otaczaja. Na wszelki zas
366 1,19 | ma te same rozumienie co ja, jest mi razniej...~- A
367 1,19 | pierwszej kochanki i zastal ja - znowu we lzach.~- O, Saro! -
368 1,19 | podsluchal? Czyliz wreszcie ja nie znam Fenicjan? Przed
369 1,19 | obludnych spojrzen, ale ja nieraz przypatrywalam sie
370 1,19 | na wojnie lwem, dlaczego ja przeciwko wrogom Egiptu
371 1,19 | wyprawiala swoja sluzbe, kiedy ja mialem przyjsc do niej.
372 1,19 | przerwal ksiaze tulac ja.~- Tylko nie dzis i nie
373 1,19 | nastepca jak najpredzej chcial ja miec w swym domu nie dlatego,
374 1,19 | blagajac ksiecia, aby zostawil ja w spokoju, dopoki nie zmniejszy
375 1,19 | wtracil Tutmozis. To samo i ja spostrzeglem i to samo slysze
376 1,19 | przeciw sobie. Gdybysmy wiec ja dzis napadli, moglibysmy
377 1,19 | opuscila boginie, ale porwaly ja zle duchy, za co beda ukarane.~
378 1,19 | Porwala puszke i obejrzawszy ja rzucila na podloge.~- Myslisz,
379 1,19 | Zydem byc nie moze...~- A ja ci mowie, ze jest!... -
380 1,19 | pomiotem i mnie oddaj palac... Ja chce, ja zasluguje na to,
381 1,19 | oddaj palac... Ja chce, ja zasluguje na to, azeby byc
382 1,19 | cie... drwi z ciebie... A ja dla ciebie wyparlam sie
383 1,19 | Widzisz, ze klamiesz. A teraz ja ci powiem: moj syn, syn
384 1,19 | Krolem zydowskim?... Alez ja mowilem ci, ze twoj syn
385 1,19 | lucznikow, moim pisarzem... Ja ci to mowilem!... a ty,
386 1,19 | pania, ale sluga tej, ktora ja zastapi.~A ty, rzadco -
387 1,19 | swojej pani myc nogi, oblewac ja woda i trzymac przed nia
388 1,19 | osmielila sie oszukac go. Ukaral ja jak krol, ktory jednym drgnieniem
389 1,19 | rozgniewana pani uderzyla ja noga miedzy oczy...~Ksiaze
390 1,19 | raz przyszedl odwiedzic ja w palacyku, dotychczas zajmowanym
391 1,19 | dniach.~Lecz znowu zastal ja w zlym humorze.~- Blagam
392 1,19 | odwiedzil Kame, lecz znalazl ja w stanie, ktory graniczyl
393 1,19 | zolnierzy na strych krzyczac, ze ja chca zabic.~Wobec takich
394 1,19 | poszedl do Kamy i znalazl ja mizerna, potargana i drzaca.~-
395 1,19 | zirytowany ksiaze opuscil ja czym predzej, pomimo blagan,
396 1,19 | Tutmozis.~- Oni wiedza, a ja nic!... Ksiaze nagle uspokoil
397 1,19 | Tutmozis sluchal przerazony.~- Ja albo oni!... - zakonczyl
398 1,19 | bedziesz mi wierny?...~- Ja, cala szlachta i wojsko,
399 1,19 | jest wladca Egiptu: oni czy ja...~Od tego dnia znowu zaczely
400 1,19 | jego praktyk, o ktorych ja sam nic nie wiedzialem,
401 1,19 | Pi-Bast, pod naszym okiem, a ja nic nie wiem...~- Tajemnica
402 1,19 | unosil sie w powietrzu...~- I ja widzialem - wtracil Tutmozis -
403 1,19 | Rozumiem - wolala Kama. - Ja pojde do czeladzi, moze
404 1,19 | jest nieszczesliwa, bos ja wygnal z palacu, a ja musze
405 1,19 | bos ja wygnal z palacu, a ja musze byc zadowolona, chociaz
406 1,19 | wyjdzie ci na pozytek, byles ja chciala zrozumiec.~- Bedzie
407 1,19 | zas odurzony ksiaze chcial ja pocalowac, odsunela go i
408 1,19 | gazy. Satni znowu chcial ja usciskac, ale odsunela go
409 1,19 | bedzie twoim - rzekla. - Ale ja nie jestem pierwsza lepsza;
410 1,19 | odpowiedziala Fenicjanka.~- A ja nie cofne ci moich lask
411 1,19 | granicy... A raczej nie ja wiem, tylko moi kucharze,
412 1,19 | tysiecy ludzi i popchnac ja do Niniwy, ci pobozni szalency
413 1,19 | wzruszyl ramionami.~- I ja widzialem duchy: robila
414 1,19 | je mloda dziewczyna... I ja widzialem w cyrku lezacego
415 1,19 | chyba mozemy odejsc?~- I ja tak mysle.~- A ja co mam
416 1,19 | odejsc?~- I ja tak mysle.~- A ja co mam robic? - spytal ksiaze
417 1,19 | przerwal mu Mentezufis.~- Ja mysle - odparl Sem - ze
418 1,19 | maz swoja corke obdarowal ja bogatymi klejnotami i kupil
419 1,19 | do grzechu, bo oni mieli ja zawsze. Ale to jest niebezpieczne,
420 1,19 | do rady najwyzszej.~- A ja glosuje przeciw skardze -
421 1,19 | tylko zwyklego raportu.~- I ja jestem przeciw skardze -
422 1,19 | pocieszaj kobiety mego domu. Ja ukryje sie gdzies w ogrodzie,
423 1,19 | stawach. Przy tym swedzila ja twarz, a szczegolniej czolo
424 1,19 | co im sie podoba, byle ja zostawili w spokoju. W tych
425 1,19 | spojrzala w lustro i - napadl ja nowy atak jakby szalenstwa.
426 1,19 | ziemie - nie moze byc, azebym ja... Bogowie, ratujcie!...
427 1,19 | palac... - Zreszta - czy ja wiem, co zrobie?... Ale
428 1,19 | odparla.~Grek pochwycil ja za kark.~- Nedznico!... -
429 1,19 | na Kame plaszcz i targnal ja za ramie.~- Zabieraj sie.
430 1,19 | wykradl kaplanke bogini, a ja zabieram kochanke jemu...~-
431 1,19 | nigdy! - odparl ksiaze.~- A ja bym jeszcze spal.~Wykapali
432 1,19 | odpoczywa po kazdym dniu, ja zas od pierwszego Hator
433 1,19 | nad nim...~Arcykaplan ujal ja pod ramiona i postawil na
434 1,19 | obecnych kobiet skropila ja octem.~- W imieniu jego
435 1,19 | Kto zabil, pytasz?... Znam ja was - kaplani!... Znam wasza
436 1,19 | nalegal Mefres.~- Ja!... - krzyknela nieludzkim
437 1,19 | nieludzkim glosem Sara. - Ja zabilam moje dziecko za
438 1,19 | syknal arcykaplan.~- Ja... ja!... - powtarzala Sara. -
439 1,19 | syknal arcykaplan.~- Ja... ja!... - powtarzala Sara. -
440 1,19 | swiadkow - wiedzcie o tym, ze ja zabilam... ja... ja... ja!... -
441 1,19 | o tym, ze ja zabilam... ja... ja... ja!... - krzyczala
442 1,19 | ze ja zabilam... ja... ja... ja!... - krzyczala bijac
443 1,19 | ja zabilam... ja... ja... ja!... - krzyczala bijac sie
444 1,19 | wiezienia do Sary i zaklinal ja na wszystkie bogi egipskie
445 1,19 | jeszcze pozadacie nowych?... Ja to zrobilam, nieszczesna,
446 1,19 | to zrobilam, nieszczesna, ja... bo ktoz inny bylby tak
447 1,19 | dni? - powtorzyla. - Alez ja na wieki nie chce sie z
448 1,19 | wygnal z domu Sare i uczynil ja niewolnica za to, ze jej
449 1,19 | podrzucili mi zatruty welon... O, ja nieszczesliwa!...~- Kamo -
450 1,19 | Fenicjanka tak odpowiada, jakby ja wyuczono...~- Nie wierzysz
451 1,19 | czekajac na sad, pewna, ze ja potepia.~Kama rowniez siedziala
452 1,19 | tradem. Wprawdzie odwiedzil ja cudowny lekarz, odmowil
453 1,19 | Porwal mi Kame i wtracil ja w chorobe, z ktorej nie
454 1,19 | naczelnik - nalezy do mnie... Ja go schwytalem i ja otrzymam
455 1,19 | mnie... Ja go schwytalem i ja otrzymam od ksiecia nagrode.~
456 1,19 | faraonem!... - myslal. - A ze i ja oddam wam moja czastke,
457 1,19 | sie z lawy i krzyknela:~- Ja... ja zabilam... tylko ja!...~-
458 1,19 | lawy i krzyknela:~- Ja... ja zabilam... tylko ja!...~-
459 1,19 | Ja... ja zabilam... tylko ja!...~- Syna twego, uwazaj
460 1,19 | nas zgubi... Ale Grek?... Ja nie znam zadnego Greka...
461 1,19 | chwytajac sie za glowe. - I ja, nedzna, pozwolilam, azeby
462 1,19 | pustyni, Tyfon, dostrzegl ja i z wolna poczal zasypywac
463 1,19 | podnosi sie stozek duszacego ja piasku. Zablakany w pustyni
464 1,19 | Jezior, pewni, ze przejda ja dwoma marszami, bez przeszkod.
465 1,19 | nastepca. - Odpocznijcie, a ja tu zaraz wroce...~Spial
466 1,19 | myslisz, proroku - rzekl - ze ja, raz zapowiedziawszy schwytanie
467 1,19 | przed tlumem, ktory chcial ja ukamienowac?...~- Ja - rzekl
468 1,19 | chcial ja ukamienowac?...~- Ja - rzekl Pentuer. - Ale ty
469 1,19 | nawet miedzy kaplanami. Ale ja nie chce nalezyc do nich.
470 1,19 | dostawali kije...~- W czymze ja moge pomoc ludowi? - spytal
471 1,19 | odparl Ramzes.~- A wiec i ja ci przysiegam, ze bedziesz
472 1,19 | rece, lecz milczal.~- Wiec ja tobie powiem!... - krzyknal
473 1,19 | faraona?... Chce robic to, co ja chce, i zdawac sprawe tylko
474 1,19 | zrozumialy sposob przedstawic ja nastepnym pokoleniom.~-
475 1,19 | ci ludzie zbiegli sie i ja dzieki temu rozbilem lewe
476 1,19 | odpowiedzialnosc za ten czyn. Ja zas pilnuje sie naszych
477 1,19 | oto ustawa.~- A gdybym ja byl tutaj?...~- Jako naczelny
478 1,19 | wykonywanie pewnych ustaw, ktorych ja musze sluchac - odparl Mentezufis.~-
479 1,19 | rzekl do Tutmozisa:~- Alez ja juz dzis jestem niewolnikiem
480 1,19 | Herhora...~- Alez wlasciwie ja tu jestem wodzem, choc wyjechalem
481 1,19 | mu bic do glowy.~"Wiec to ja odnioslem takie zwyciestwo?...
482 1,19 | zrobic jego mumie i odwiezc ja na wieczne mieszkanie do
483 1,19 | przerywajcie uroczystosci, a ja wam recze, ze podczas triumfu
484 1,19 | Zlapana, ale musiano ja wyslac do wschodnich kolonii...
485 1,19 | O bogowie!... Ktoz smial ja wtracic?...~- Sama oskarzyla
486 1,19 | ze to ty sam byles...~- A ja ja wygnalem z mego domu!...
487 1,19 | to ty sam byles...~- A ja ja wygnalem z mego domu!...
488 1,19 | wygnalem z mego domu!... A ja zrobilem ja sluzebnica Fenicjanki!.. -
489 1,19 | mego domu!... A ja zrobilem ja sluzebnica Fenicjanki!.. -
490 1,19 | pierwszej klasy i umiescic ja przy grobach faraonow. Czy
491 1,19 | zatrzymuja dusze na ziemi, aby ja poddac udreczeniom?... I
492 1,20 | dowiedzieli sie chlopi, ze ja im podatkow nie zmniejsze.
493 1,20 | ksiecia, nazajutrz porwano ja, prawie nie pytajac o zdanie,
494 1,20 | nowymi wrazeniami, zatrwozyla ja niechec okolicznego ludu
495 1,20 | napastnikow, przestraszylo ja jeszcze bardziej. Tracila
496 1,20 | bolu i trwodze. Ogarnal ja nowy niepokoj: wiec ona
497 1,20 | I jeszcze jedna dreczyla ja troska: ze ona czuje sie
498 1,20 | jednoczesnie pragnela, aby on ja, przynajmniej w chwili pieszczot,
499 1,20 | czasem bral do lodki i wozil ja po Nilu. Ale ani na jeden
500 1,20 | mogla - o czym. Obejmowal ja albo bawil sie jej wlosami,
1-500 | 501-1000 | 1001-1083 |