Tom, Rozdzial
1 1,2 | adiutant.~- Ramzes Wielki sluchal bogow, za co we wszystkich
2 1,3 | A kto za toba?~Ksiaze sluchal i zamyslil sie. Wreszcie
3 1,4 | ginie z jego reki...~Herhor sluchal w milczeniu.~Manewry uznano
4 1,6 | wielkie oczy w faraona i sluchal.~- Czyny twoje nie zostana
5 1,8 | kipial z niecierpliwosci, ale sluchal bankiera. On, ktory burzyl
6 1,12| mowil, ale ksiaze juz go nie sluchal. W jego duszy coraz glosniej
7 1,13| ojcem.~Prosty lud chciwie sluchal wiesci, raz dlatego, ze
8 1,14| miejscu: w sali, gdzie faraon sluchal zdan czlonkow rady przybocznej
9 1,16| szepnela krolowa.~Arcykaplan sluchal z uwaga.~- "Dni Jego nie
10 1,17| Chcialazbys, azebym zawsze sluchal gdakania kur folwarcznych?.. -
11 1,18| strapienie.~Maz stanu z usmiechem sluchal biadan mlodego sternika
12 1,19| bawiac sie mloda malpka sluchal rachunkow, ktore czytal
13 1,19| Wola bogow!...~Ksiaze sluchal z uwaga, w duchu jednak
14 1,19| sie wplyw podatkow.~Ramzes sluchal z uwaga i odszedl milczacy.~ ~ ~*
15 1,19| lawce, w cieniu oliwki, i sluchal smiechow kobiecych rozlegajacych
16 1,19| patrzyl na plonace pochodnie, sluchal spiewu wielbicieli kaplanki
17 1,19| oby zyl wiecznie!~Sargon sluchal lezac i nie rozumiejac ani
18 1,19| ciezko karzesz!...~Ksiaze sluchal zdumiony. We wscieklej kobiecie
19 1,19| zgniote ich...~Tutmozis sluchal przerazony.~- Ja albo oni!... -
20 1,19| Mefres, sztywny i blady, sluchal tych okrutnych szyderstw.
21 1,19| i zaczela szeptac.~Grek sluchal zdumiony.~- Kobieto - rzekl -
22 1,19| nastepcy faraona, kiedy sluchal tych madrych slow, blyszczaly
23 1,19| potezny okrzyk; ale ksiaze nie sluchal go.~- Syn moj nie zyje?... -
24 1,21| szepnela krolowa.~Arcykaplan sluchal z uwaga.~- "Dni Jego nie
25 1,22| Chcialazbys, azebym zawsze sluchal gdakania kur folwarcznych?.. -
26 1,23| strapienie.~Maz stanu z usmiechem sluchal biadan mlodego sternika
27 1,28| lozku z zamknietymi oczyma, sluchal tej krwawej rady i lekliwych
28 1,30| bawiac sie mloda malpka sluchal rachunkow, ktore czytal
29 2,1 | Wola bogow!...~Ksiaze sluchal z uwaga, w duchu jednak
30 2,2 | sie wplyw podatkow.~Ramzes sluchal z uwaga i odszedl milczacy.~ ~ ~*
31 2,6 | lawce, w cieniu oliwki, i sluchal smiechow kobiecych rozlegajacych
32 2,7 | patrzyl na plonace pochodnie, sluchal spiewu wielbicieli kaplanki
33 2,11| oby zyl wiecznie!~Sargon sluchal lezac i nie rozumiejac ani
34 2,13| ciezko karzesz!...~Ksiaze sluchal zdumiony. We wscieklej kobiecie
35 2,14| zgniote ich...~Tutmozis sluchal przerazony.~- Ja albo oni!... -
36 2,15| Mefres, sztywny i blady, sluchal tych okrutnych szyderstw.
37 2,16| i zaczela szeptac.~Grek sluchal zdumiony.~- Kobieto - rzekl -
38 2,21| nastepcy faraona, kiedy sluchal tych madrych slow, blyszczaly
39 2,21| potezny okrzyk; ale ksiaze nie sluchal go.~- Syn moj nie zyje?... -
40 2,23| lozku z zamknietymi oczyma, sluchal tej krwawej rady i lekliwych
41 3,5 | Ozirisa. Natychmiast potem sluchal raportow: najwyzszego sedziego,
42 3,6 | miesiac w swiatyni Hator, sluchal najwyzszej madrosci i wnet
43 3,8 | sie niecierpliwie, lecz sluchal dalej wiedzac, ze prawy
44 3,9 | Ale Ramzes juz go nie sluchal; odwrocil sie i wyszedl.~"
45 3,12| nad moim rodem...~Tutmozis sluchal zdumiony.~"Oblakana?.." -
46 3,12| drzewa i uciekl.~Tutmozis sluchal przerazony. Nagle uderzyl
47 3,14| pierwszy, oblakany, nie sluchal glosu rozsadku, owszem,
48 3,16| im za wladze?...~Faraon sluchal jej, ale wciaz myslal, ze
|